Wypadek pociągu z karetką pogotowia
3 kwietnia przed godziną 16 doszło do śmiertelnego wypadku na przejeździe kolejowym przy ulicy Poznańskiej/Wczasowej w Puszczykowie.
W wyniku zderzenia z karetką pogotowia lokomotywa TLK Artus uległa wykolejeniu. Karetka utknęła wcześniej pomiędzy zablokowanymi szlabanami. Następnie uderzył w nią rozpędzony pociąg. Karetką jechały trzy osoby. Dwie zginęły, natomiast jedna została ranna.
W akcji ratunkowej wzięli udział strażacy z lokalnych jednostek SP, policja oraz pogotowie ratunkowe. Ruch na linii Poznań – Leszno w obu kierunkach był przez długi czas zablokowany.
Pilne: Potrzebna krew dla poszkodowanego.
Podczas wypadku karetki pogotowia z pociągiem ucierpiał ratownik medyczny. Ratował życie i zdrowie ludzi teraz on potrzebuje naszego wsparcia. Zwracamy się z prośbą o oddawanie krwi w Rckik Poznań lub Oddziałach Terenowych. Szpital w Puszczykowie. Więcej info: 💉 Pilne! Potrzebna krew dla rannego ratownika; Krwiodawcy Wielkopolska
Rzecznik pogotowia ratunkowego w Poznaniu Robert Judek poinformował, że karetką podróżowało trzech ratowników medycznych, którzy jechali do szpitala w Puszczykowie. Dwóch zginęło na miejscu, trzeci został ranny.
– W karetkę uderzył pociąg „Artus” relacji Katowice – Gdynia. W pociągu znajduje się 100 pasażerów. W tej chwili zostały zamówione cztery autobusy, którymi podróżni dotrą do Poznania – tłumaczy Agnieszka Serbeńska, rzecznik PKP Intercity.
– O godzinie 19:25 służby techniczne wznowiły ruch pociągów pomiędzy Mosiną, a Luboniem k. Poznania (trasa Wrocław – Poznań). Pociągi kursują jednym torem. Odwołana została zastępcza komunikacja autobusowa. Pasażerowie pociągu relacji Katowice – Gdynia zostali przewiezieni autobusami do Poznania, skąd kontynuują dalszą podróż. Pasażerom i obsłudze pociągu nic się nie stało. O godzinie 15:50 na przejeździe kolejowo-drogowym pomiędzy Mosiną a Luboniem k. Poznania, karetka pogotowia wjechała pod nadjeżdżający pociąg relacji Katowice – Gdynia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że urządzenia na przejeździe działały prawidłowo. Na miejscu pracują służby. Specjalna komisja wyjaśni okoliczności zdarzenia. – podaje Karol Jakubowski, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Aktualizacja 05.04.19r.
Wciąż nie wiadomo, kiedy 40-latek zostanie wybudzony ze śpiączki.
– Jego stan wciąż jest ciężki. Pacjent utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej pod respiratorem. Jest względnie stabilny krążeniowo, dzięki podawaniu leków poprawiających pracę serca – poinformowała Marzena Rutkowska-Kalisz, rzecznik Szpitala im. prof. S.T.Dąbrowskiego w Puszczykowie.
Opis zdarzenia
W wyniku uderzenia karetka transportowa z bardzo dużą siłą została przygnieciona do betonowego peronu. Auto zostało całkowicie zmiażdżone. Do wyciągnięcia załogi konieczny był ciężki sprzęt. Niestety dwie osoby z załogi zginęły na miejscu. 40-letni ratownik medyczny oraz 30-letni lekarz. Kierowca pojazdu z ciężkimi obrażeniami przeżył, a po wyciągnięciu przez strażaków był przytomny. Został on natychmiast przetransportowany do szpitala w Puszczykowie. Lekarze określają jego stan jako średnio-ciężki. Nikt z ok. stu pasażerów i załogi pociągu nie odniósł obrażeń w tym wypadku.
Wypadek skomentował już premier Mateusz Morawiecki, wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffmann czy rzeczniczka prasowa Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Katarzyna Strzałkowska, a także lekarze, znajomi i przyjaciele poszkodowanego:
To ogromnie smutna sytuacja, kiedy ktoś, ratując ludzkie życie, sam nie wraca z ostatniego dyżuru do najbliższych. Rodzinom tragicznie zmarłych w wypadku kolejowym lekarza i ratownika medycznego składam wyrazy najszczerszego współczucia.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 3 kwietnia 2019
– Jestem niezwykle wstrząśnięty tą sytuacją, która nigdy nie powinna się zdarzyć. Zginęły osoby, które swoją pracą każdego dnia służyły innym, które ratowały ludzkie życie. Składam wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i bliskim – powiedział wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffmann
– W związku z tragiczną śmiercią lekarza Wielkopolskiej Izby Lekarskiej po wypadku karetki w Puszczykowie w dniu 3 kwietnia 2019 roku prezes Okręgowej Rady Lekarskiej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Artur de Rosier wraz z lekarzami Wielkopolskiej Izby Lekarskiej składa Rodzinie oraz Najbliższym wyrazy głębokiego współczucia oraz deklaruje Rodzinie pomoc w tych trudnych chwilach – przekazała rzeczniczka prasowa Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Katarzyna Strzałkowska.
„Koledzy. Niech Wam będzie dobrze w tym niebie, dziękuję Wam za wspaniałą służbę, przyjaźń, sercem jesteśmy z Wami . Nie zawiedziemy Was.”
Przejazd kolejowy – wskazówki dla kierowców
W momencie trudnej sytuacji na przejeździe należy zadzwonić na numer 112 i podać z naklejki numer identyfikacyjny przejazdu. Taka reakcja umożliwi operatorowi numeru 112 szybki kontakt z dyżurnym ruchu i jest możliwość na wstrzymanie ruchu pociągów. Tylko w 2018 r. z danych z naklejki skorzystano 417 razy, w 24 przypadkach wstrzymany został ruch pociągów.
Tagi: OSP, PKP, pogotowie, Policja, ratownictwo medyczne, Straż pożarna, Szpital w Puszczykowie, wojewoda, wypadki, ZRM
Wasze komentarze (85)
Dużo ostatnio tych tragedii w okolicach przejazdów kolejowych…Smutno bardzo….:(
To jakaś masakra! Dlaczego nie sforsowali szlabanów żeby ratować życie??
Wiecie ile zarabiaja ratownicy? Marne grosze. Pewnie nie chcial uszkodzic pojazdu i szlabanow.
A mandatu się nie bał dostać za wjazd na czerwonym? Pewnie nie chciał uszkodzić pojazdu podejmując swoją decyzję. Pewnie dlatego, że zarabia marne grosze. I pewnie dlatego, że jest ratownikiem naraził życie wielu osób. Skończ waść wstydu oszczędź.
Pojazd uprzywilejowany (karetka takim była, miała włączone sygnały świetlne) nie musi się stosować od sygnalizacji świetlnej. Więc mandatu by nie dostał. Oczywiście ponosi odpowiedzialność za następstwa. Ale nie za czerwone światło.
Expert? Na pewno? Miał włączone światła? Jak na razie zdania są podzielone.Poza tym czy miał włączone, bo włączył je na wszelki wypadek czy z konieczności. Ale przyjmując, że miał to co to zmienia? Ponosi całkowitą odpowiedzialność za wjazd na zamknięty przejazd i spowodowania katastrofy drogowej z ofiarami śmiertelnymi. Sygnalizacja kolejowa to nie to samo co zwykłe sygnalizatory drogowe. Tu nie ma zmiłuj. Fizyka ruchu jest nieubłagana. Miał prawo wjechać na zamknięty przejazd? „Ciekawa” koncepcja i wysoce karkołomna. Szczególnie, że dodatkowo stworzył zagrożenie życia dla dziesiątków ludzi w pociągu. Tak lekko ich kładziecie na szali życia broniąc kierowcy-ratownika (sic!), że aż mnie trzęsie ze złości. Jak jest szlaban zamknięty to się grzecznie stoi tak jak wszyscy. Dopiero przejazd pociągu pozwala na przejechanie na sygnale. A jak się nie chce czekać to się ustala przez wasze numery alarmowe z PKP czy umożliwią przejazd. Inaczej jest to skrajna nieodpowiedzialność i brak szacunku dla życia innych ludzi.
Nie rozumiem,dlaczego nie przejechali,rozwalając rogatki ,byle by tylko sie stamtąd jak najszybciej wydostać ?! Chyba udałoby się je rozwalić prawda ?
Myślisz, że kierowca karetki nie wie, że szlabany są plastikowe i można je wyłamać? A teraz zastanów się czemu ich nie wyłamał tylko uskutecznił cyrk na torach.
Ano dla tego, że wolał zaryzykować, żeby oszczędzić grosza. Tak jest jak się nie przelewa, piniądz od życia ważniejszy :(
Ciekawe co robiła osoba która obserwuje monitory ???.Tam są kamery na przejeździe
Nawet jeśli coś widziała to co miała zrobić. Nie było czasu na reakcję. Tu powinno być dla pociągów ograniczenie prędkości, przecież w tym miejscu jest stacjka i kierowca mógł myśleć, że już wyhamowany.
Niech Bóg ma ich rodziny w opiece. Tylko Dlaczego oni się nie ratowali? Dla mnie to dziwne.
Można by pomyśleć, że spanikowali. Tyle, że od zamknięcia rogatek do pociągu trwa dość długo.
jedna z osób podawała że dosłownie chwilę po opuszczeniu rogatek pociąg jechał
Nawet gdyby, to pewno światła migały wcześniej. Ale kozaczył pewno jak zwykle i niestety dla niego tym razem przekozaczył bo inaczej tego nie można nazwać. Żal ludzi.
[Komentarz usunięty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r); (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 – 196 Kodeksu karnego).IP zabezpieczone.(red.)]
[Komentarz usunięty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r); (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 – 196 Kodeksu karnego).IP zabezpieczone.(red.)]
Nie zgadzam się z Taba mieszkaniec gdybyś dokładnie obejrzał nagranie z monitoringu to byś zauwazyl że koło przednie prawe wpadało w poślizg na szynie trwało to parę sekund o te parę za dużo gdyby nie ten poślizg wszystko byłoby ok nie wiemy jakby to nad spotkało wiem jakim jest człowiekiem takich ratowników nam potrzeba
Teraz tylko pozostaje „gdybać” ale kto wie czy nie dałoby się uniknąć tej tragedii gdyby nie protest mieszkańców Puszczykowa p-ko budowie bezkolizyjnego tunelu pod torami ??
Było wiadome, że jakiś kretyn zaraz wymyśli taki argument. Wjechali na przejazd na czerwonym świetle, lewą stroną, która opuszcza się później. Podjęli ogromne ryzyko i niestety zginęli. W tunelu pewnie by wyprzedzał na trzeciego. Myślenie nie boli. Wystarczy przestrzegać przepisów.
Oczywiście że tragedii by nie było, bo samochody ratownictwa maja trasy drogami bezkolizyjnymi i bez ryzyka straty czasu pod szlabanem.
Tak więc należy się szczególne podziękowanie dla pewnej grupy mieszkańców… Ciekawe jak teraz śpią…
W tym miejscu pomimo łuku pociąg widać z ok 3 km poza tym jest trochę miejsca by zmieścił się samochód nie rozumiem jak to się mogło stać.
Nie, nie widać co jest za łukiem. Owszem w stronę poznania widać.
niestety mamy tu nawiedzonych mieszkańców którzy nie chcą tunelu
niestety mamy nawiedzonych kierowców, co nie przestrzegają przepisów
Koledzy .Niech Wam będzie dobrze w tym niebie , dziękuję Wam za wspaniałą służbę , przyjaźń, sercem jesteśmy z Wami . Nie zawiedziemy Was.
Niby nie mogli sforsować bo inne pojazdy zablokowały im drogę z przodu i z tyłu
No właśnie widać na zdjęciu jak ich blokowali. Jakbym był w takiej sytuacji to był miał gdzieś czy komuś uszkodzę samochód tylko ratowałbym własną d…
Zablokowani byli? Przez samochody? To chyba inne filmy oglądaliśmy. Tam były tylko plastikowe barierki, które się łatwo wyłamują. Problem polegał na tym, że trzeba by wzywać policję, pisać protokół, płacić za barierę, zapłacić mandat itd. No jak widać „oszczędności” się udały.
Kierowca nie zdążył staranować rogatek .Chwila nieuwagi. Boże miejscu w ich w opiece.
No i wiedziałem, że zaraz odezwa sie głosy miłośników tunelu w Puszczykowie. To może wyjaśnię, że nikt tu nie jest przeciwko tunelowi, tylko przeciwko budowie tunelu w samym środku gęsto zaludnionego osiedla, wzdłuż osiedlowej drogi, ktora juz teraz robi sie coraz bardziej niebezpieczna dla spacerujacych chodnikiem dzieci. Tunel bylby jak najbardziej potrzebny ale wzdłuż obwodnicy Puszczykowa, czyli dokladnie tam gdzie był wypadek. A jeśli zostanie wybudowany tam gdzie chce burmistrz to zawali polowe Puszczykowa autami, ktore dotychczas jezdzily obwodnica. Burmistrza nikt o ten tunel nie prosil, on ma w tym widocznie swoj interes.
Mosiniacy cieszą się , iż tuż obok mają przepiękne bez intensywnego ruchu kołowego i agresywnej urbanistyki Miasto Ogród czyli Puszczykowo . Dlatego zapraszamy sąsiadów na zakupy w naszych sklepach wielkopowierzchniowych (Tesco , Lidl , Biedronka i Netto oraz Targowisko) , na tankowanie paliwa na Orlenie i dziękujemy za blokowanie rozbudowy trasy na Poznań itd . Cóż dewiza „wszędzie tylko nie u nas” jest w Puszczykowie od zawsze aktualna
My też się bardzo cieszymy, że w sąsiedztwie mamy miasto, które rozbudowuje się bez opamiętania i ma największą liczbę marketów na mieszkańca. Podziękujcie swoim władzom, a od Puszczykowa się odp…
Ala ma kota – przy takiej dziecięcej logice nie robi żadnych zakupów w Mosinie , Luboniu czy Poznaniu . Oczywiście paliwo tankuje w Puszczykowie na nie istniejącej stacji benzynowej i żaden z członków rodziny nie pracuje poza Puszczykowem . Wniosek z tego , że miasto macie tak zorganizowane iż jest samowystarczalne zaczynając od przemysłu , handlu , przez edukację również akademicką po kulturę wyższego szczebla czyli operę i balet . Ale co o kulturze może wiedzieć osoba która zamiast argumentów używa w dyskusji wulgaryzmów .
To Pana logika jest dziecinna. Jeżeli coś jest wyjątkowe, to trzeba to koniecznie zmienić i zrównać z tym, co standardowe. Wybudować dwupasmowe drogi, markety i stacje benzynowe. Mam wrażenie, że przemawiają przez Pana jakieś kompleksy.
W mojej wypowiedzi nie ma też wulgaryzmów, a co Pan sobie wstawił w miejsce kropek, świadczy o Panu
Ala ma kota – opiera Pani swoje wypowiedzi o Puszczykowie na sztucznie wykreowanym wyobrażeniu enklawy ciszy spokoju , że to miasto uzdrowiskowe , miasto ogród i podobnych bzdetach . Niestety nie różni się ono od innych pod aglomeracyjnych miasteczek a nawet więcej jest totalnie skostniałe . Trudno sobie pewnie Pani wyobrazić ale za wiele lat będą do Puszczykowa jeździły wycieczki szkolne oglądać wymarłą miejscowość , która dzięki grupie pieniaczy z mało urokliwego miasteczka zamieniła się w skansen , z którego Pani dzieci , wnuki cyzy
prawnuki wyprowadziły się do miejsc w których się znacznie lepiej mieszka i żyje . Niestety tylko dla mieszkańca z klapkami na oczach Puszczykowo to ukiwecona oaza spokoju dla każdego odwiedzającego je nawet przejazdem mieścina jak każda inna – żeby nie napisać dziura z której codziennie rano jedzie się do Poznania do pracy i szkoły a w weekendy narzuca się Poznaniowi swoją obecność w kinach , teatrach , restauracjach czy galeriach handlowych. Jednak aby to zrozumieć wystarczy obiektywnie spojrzeć na Wasze miasteczko a wtedy mityczna zasłona opada ujawniając dla Pani niewygodną prawdę , iż Puszczykowo nie ma w sobie nic wyjątkowego co odróżniało by je od innych pod poznańskich lokalizacji . Natomiast sytuacja jest odwrotna PUSZCZYKOWO NIE MOŻE ZAPROPONOWAĆ NIC co oferują pozostałe miasta wokół Poznania.
A w Polsce tradycyjnie- jak jest tragedia, to 30mln specjalistow.. Wszyscy wszystko wiedza lepiej niz osoby, ktore maja odpowiednia wiedze i wyksztalcenie.
Wiec jako zwykly obserwator, a inzynier kolejowy z zawodu (i praktyki) powiem tak: w Holandii wg przepisow prawa budowlanego NIE STOSUJE SIE ROWNOLEGLYCH PRZEJAZDOW KOLEJOWYCH, a buduje sie tunele lub tzw fly-over wlasnie ze wzgledow bezpieczenstawa wszystkich uczestnikow ruchu. Przejazdy owszem istnieja, i je sie modernizuje, ale ProRail (narodowe koleje NL) dazy do likwidacji niebezpiecznych przejazdow kolejowych. A Polak jak zwykle- madry po szkodzie.
Ale o czym panie inż dyskutujesz? Co ma przejazd równoległy do ignorowania czerwonego światła lub wjeżdżania pod zamykające się szlabany???
To, że w innych krajach jak ci kiladziesiąt ton zapierdziela pp torach to nie masz możliwości kolozji. Tutaj leci Ci 120 km/h a obok bez praktycznie żadnych zabezpieczeń grzybiarze, rowerzyści, ludzie na spacerach z psami. Coś tu jest chyba jednak nie tak.
W innych krajach… Taaa… trawa zawsze jest bardziej zielona u sąsiada.
Pan naprawde nie rozumie skad sie biora wypadki na przejazdach kolejowych?
To podpowiem- z samego istnienia tychze przejazdow, gdyz teraz Pan mowi o ignorowaniu czerwonego swiatla, ale ile to razy piesi, rowerzysci przeciskaja sie przez szlabany „bo zdaza”.
Zapominajac, ze pociag jadacy z predkoscia ponad 100km/h ma droge hamowania ponad o,5km. To nie fiat 126P zeby zatrzymal sie po 10 m.
Stad w innych krajach odchodzi sie od budowania skrzyzwan drog zelaznych z drogami powszechnymi. Ale w Puszczykowie tunel przeciez ma tylu przeciwnikow co ignorantow.
Po drugie- sam czas zamkniecia rogatek powoduje ze czas na przejazdach jest nieproporcjonalnie dlugi i wielu kierowcow przejezdza na czerwonym swietle.
Gdyby mieli stac tylko 5 min a nie 15 – to z pewnoscia by zaczekali.
Po 3 – nikt nie bierze pod uwage presji, jaka obciaza sie kierowcow karetek – maja byc w ciagu 5 min od zgloszenia nie wazne jakim kosztem.
Nie jest to 1 karetka przejezdzajaca na czerownym swietle- ale to tylko pokazuje skale problemu w Polsce – karetki sie wzywa do zlamanej nogi i do goraczki „bo przeciez placimy podatki”.
Właśnie ten wypadek jest dowodem na to, że podziemny tunel , jeśli już musi powstać w Puszczykowie, to powinien powstać w tym miejscu. To właśnie tędy od lat jeżdżą karetki pogotowia i jest to najszybsza droga do szpitala. Planowanie tunelu w innym miejscu to powodowanie zagrożeń komunikacyjnych w centrum miasta. Karetki korzystające z tunelu musiałyby przemieszczać się wąskimi ulicami, obok szkół i przedszkola, a także przecinać drogi rowerowe. O wyjeździe i wjeździe do marketu na ul. Moniuszki nie wspominając.
Jeśli tunel to tylko w tym miejscu, albo na ul. Mocka. I tyle w tym temacie.
Akurat tak się składa, że mieszkam w okolicy planowanego tunelu i prosiłem burmistrza o budowę.
Wcześniej był tam przejazd kolejowy i jakoś nie było większego ruchu w okolicy. Za to teraz musimy z sąsiadami często jeździć naokoło.
Jak ich ktos blokowal? Przejazd byl zamknięty to mogli go rozwalić i wyjechać pod prąd. Nikogo przecież tam nie bylo, bo auta stały po drugiej stronie przejazdu.
wyrazy współczucia dla rodzin, widać nie znamy dnia ani godziny
kierowca frajer bez wyobraźni to przez kierowce zgineli ludzie ale jesli karetkami jezdza kierowcy co maja tyle praktyki co dzieci wakacji to tak bedzie !
Ogarnij się panie… Ciekawe jak Ty byś się zachował, łatwo oceniać jak się podobnej sytuacji nie przeżyło. W takich sytuacjach dochodzi stres i człowiek nie myśli racjonalnie. Typowo polskie myślenie „nie znam się, ale się wypowiem” Każdorazowo wyjazd karetki zwłaszcza na sygnałach (tak wiem tutaj nie jechali alarmowo) wiąże się z ryzykiem, bo nigdy nie wiesz czy ktoś w ciebie nie wjedzie, lub ty w kogoś. A niestety kierowcy czasami widząc pojazd uprzywilejowany głupieją. A jak się już coś wydarzy, to oczywiście wina kierowcy takiego pojazdu. PARANOJA W JAKIM KRAJU ŻYJEMY. Pretensje do wszystkich w około tylko nie do siebie. Oczywiście kierowca nie jest bez winy, ale czy od razu trzeba kogoś obrażać?? Ten człowiek i tak już będzie miał uraz do końca życia. Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia, to lepiej nic nie mówić. A rodziną ofiar tego wypadku współczuje, że musza przez to przechodzić [*]
Oczywiście że ofiarom współczujemy, ale… karetka nie jechała na sygnale, wjechała na przejazd z zamkniętymi szlabanami wjazdowymi (przejechała przez wyjazdowe), kierowca zignorował światła czerwone. O czym tutaj w ogóle mówić. To jest nie do opisania jak skrajną głupotą się popisał kierowca. Nawet nie próbuje się zastanawiać co on sobie myślał wyprawiając takie akrobacje.
Karetka była na sygnale jeśli nie jesteś w temacie nie wypowiadaj się stała się tragedią ale nie oceniaj sytuacji jeśli nie masz pewności
To karetka na sygnale może wjeżdżać na zamknięty przejazd kolejowy i stwarzać zagrożenie katastrofy lądowej? No, no
Panie ratownik. Też takie numery robicie? Do tej pory się udawało? Może pomyślisz nad kolejnym wjazdem na czerwonym na przejazd i się uratujesz i nie zagrozisz życiu dziesiątków pasażerów. Co za durna solidarność zawodowa.
No tak, może jeszcze się dowiemy, że to maszynista był winny ? Gościu, błagam Cię, rozumiem, że czujesz jakąś solidarność z tym kierowcą z racji zawodu, ale na litość boską stres to nie jest żadne usprawiedliwienie dla wjechania na tory przy opuszczających się rogatkach i 40 sekundowych akrobacji na torach. Usprawiedliwić w ten sposób można by było niedzielnego kierowce ale nie osobę której pracą jest codzienne działanie w stresie.
Przykra sprawa
Jeden ze skutków braku tunelu pod torami. Nie wspominając o tym ile razy karetka stoi na sygnale przez kilka minut i ktoś w tym czasie może stracić życie, bo liczy się każda minuta, a czasem sekundy.
Ale to nie powód, żeby wjeżdżać na przejazd na czerwonym i zagrażać życiu dziesiątków pasażerów pociągu i zdrowiu kolegów z karetki oraz pacjenta nawet jak jest już na ostatnich nogach.A jak już to rozwala się szlabany i ponosi konsekwencje, a nie jak dupa kręci piruety na torach.
Kto zdecydował o tym, że podczas modernizacji linii kolejowej biegnącej przez Puszczykowo nie zbudowano w tym miejscu bezkolizyjnego przejazdu pod torami? Przecież od zawsze, powtarzam od zawsze, była to droga dla karetek pogotowia. Nie przypominam sobie, żeby na etapie planowania i prac projektowych ktokolwiek protestował.
Poza tym niemożliwe jest aby przy każdym strzeżonym przejeździe kolejowym budować tunele czy wiadukty.
Myślę więc jestem.
Zlikwidować linię kolejową przez Puszczykowo. Niech im zrobią obwodnicę.
No co wy? Gdzie on był blokowany?? Po obu stronach samochody ustawiają sie po swojej prawej stronie wiec połówka przejazdu zawsze jest pusta…. a te szlabany sa z tektury…
Niektórzy to się powinni mocno zastanowić zanim cokolwiek napiszą…Rogatki są automatycznie opuszczane i po zaledwie ok 10 sekundach od razu nadjeżdża pociąg…
A przed tym zapalają się światła czerwone. Kurcze – następna osoba która to usprawiedliwia. Czerwone to nie sugestia – to nakaz i to niezależnie czy to przejazd czy skrzyżowanie. Z takim nastawieniem jak prezentujesz to strach na drogi wyjechać!
Kasiu następnym razem też się zastanów co piszesz. 10 s? Tam jest od zapalenia się czerwonych świateł pewnie z 1 minuta. Myślisz, że ta kolejka samochodów co się tam ustawiła to było przez 10s? To szlabany wyjazdowe zamykają się później, żeby umożliwić wyjazd. A pan kierowca właśnie wjechał przez szlabany wyjazdowe co jest zabronione. A czerwone światło i szlaban wjazdowy już dano zadziałały.
Zastanawiam sie czemu jest tak, ze jak czekasz 10 minut na przejezdzie to zatrzymuje sie zolwim tempem na dworcu jakis osobowy. A jak zapierdziela intercity to szlabany zamykane są nie 10-15, tylko 1-2 minuty wcześniej. Jaka w tym logika?
Szlaban dla każdego opuszcza się w tym samym czasie, ale ten który się nie zatrzymuje to przejeżdża szybciej niż ten który zwalnia i się zatrzymuje. A jak pociąg stoi na stacji to szlaban musi być zamknięty, to już wynika z przepisów kolejowych…
Dziekuje za info. No coz, wydaje mi sie, ze jest to zle rozwiazanie, taki system powinien brac pod uwage predkosc, wydaje mi sie, ze w przypadku tego wypadku, kilkanascie sekund wystarczyloby kierowcy do lepszej oceny sytuacji i opuszczenia torow…
niby tak, ale w sumie to jest efekt naszego przyzwolenia na łamanie przepisów. Światła ostrzegawcze świecą się szybciej, a każdy je ignoruje. Ot i efekt. Niestety – tragiczny.
Jest czujnik, jest pociąg jadący z określoną prędkością, czyli jest droga do pokonania i jest prędkość. Proste zadanie. Jak chciałbyś to rozwiązać? Spowolnić pociąg przed przejazdem? Czasu jest wystarczająco dużo jeżeli nie wjedziesz na czerwonym na przejazd. A ten kierowca wjechał na zamykające się szlabany wyjazdowe. Powtarzam wyjazdowe. Wszyscy grzecznie stali tylko nie on. Okazało się, że to nie gra komputerowa tylko życie. Zabił dwoje ludzi. A mógł staranować plastikowy szlaban. Czasu było dość. Ja bym uciekał za wszelką cenę. Ale może ja strachliwy jestem. Poza tym nie wjeżdżam na czerwonym. Taka zasada.
Miał prawo myśleć że przejedzie ponieważ szlabany zamknęły się w nieprawidłowy sposób. Miał też prawo wjechać na tory. Niemniej manewr nie przemyślany, chyba że jeszcze nie widziałską przyjedzie pociąg .
CZERWONE światła się włączyły? Włączyły. Szlabany WJAZDOWE się zamknęły? Zamknęły! Można wjeżdżać na rogatki? NIE MOŻNA! Wszystko ZADZIAŁAŁO PRAWIDŁOWO. A wjeżdżanie przez wyjazdowe szlabany jest zabronione, ponieważ wjeżdżasz pod NADJEŻDŻAJĄCY pociąg. Co tam było nieprawidłowego? Jedynie wjazd na czerwonym pod pociąg.
Pomyliłem się daję na plus
Kierowca manewrował, chciał ustawić ambulans tak zeby zmieścić się pomiędzy szlabanami a torami. Niestety, niefortunnie ustawil sie przodem do pociągu, i nie zmiescil się w tej luce. Dostał takie uderzenie, ze az sie dziwię, ze przezyl, chcociaz pasazer zero szans mial na przezycie.
Po pierwsze dlaczego wjechał na czerwonym? Po drugie – po co manewrował? Po trzecie – z przejazdu się ucieka za wszelką cenę, a nie uskutecznia się cyrkowe sztuczki. Sam spowodował zagrożenie dla pasażerów ambulansu i pociągu. A powinien ratować życie, a nie zagrażać życiu innych.
Straszna tragedia. Oby nigdy więcej podobna się nie powtórzyła.
Ale to tylko zależy od kierowców. O tego czy będą się zatrzymywali na czerwonym sygnale. Wydaje się to proste i logiczne, ale ….
Pozdrawiamy LEKARZA MEDYCYNY z ul Solskiego w Puszczykowie który (na razie) skutecznie zablokował budowę tunelu pod torami… Może radni zawnioskują o zmianę nazwy ulicy Solskiego na ul. OFIAR KARETKI POGOTOWIA. Będzie doktorkowi codziennie przypominać o tunelu, bezkolizyjnej formie przejazdu przez tory…
Nie rozumiem, dlaczego Puszczyk wprowadza opinię publiczną w błąd.
Pan Pobojewski wraz z innymi mieszkańcami protestuje przeciwko budowie tunelu w zupełnie innym miejscu. Zresztą, co należy przypomnieć, przeciwko budowie tunelu na ul. 3 Maja protestowały wszystkie stowarzyszenia działające na terenie Puszczykowa składając liczne pisma w tej sprawie. Bez problemu można odnaleźć je w internecie lub w dokumentacji Urzędu Miejskiego.
Obwinianie Pana Pobojewskiego za wypadek przy dworcu w Puszczykowie, to szyta grubymi nićmi manipulacja. Brak słów.
cogito,
Widać że nie rozumiesz. Zapewne nie chcesz. System ratownictwa ma to do siebie że ma informacje o stanie dróg, połączeń w tym bezkolizyjnych. I takie drogi wybiera. Gdyby istniał tunel, to samochody ratownictwa kierują się drogą bezkolizyjną. Czyli przez tunel. A tunelu nie ma z powodu kilku hałaśliwych grup z jednym prowodyrem. Gdyby był tunel, to nie zaistniało by nawet zagrożenie które w rezultacie doprowadziło do tragedii.
Wszystko przez to że kilka osób sobie ubzdurało iż zmniejszy się im komfort życia. Rzekomo miało by to spowodować zwiększenie ruchu samochodowego… a pan doktor kupił sobie dom w enklawie ciszy, mieście ogrodzie. Niebawem będzie mu przeszkadzała ścieżka podejścia dla helikoptera ratunkowego który lata nad naszymi głowami… albo samoloty wojskowe. W Polsce rocznie na drogach przybywa MILION samochodów. One również pojawią się w Puszczykowie. Bo to miasto jak każde inne w Polsce i niczym szczególnym się nie wyróżnia. To nie strefa ciszy, to nie miasto uzdrowisko, to za przeproszeniem „dziura” jak każda inna. Brak tunelu to nie tylko utrudniony dojazd do szpitala włączonego do systemu ratownictwa w Polsce, ale również kłopot dla setek mieszkańców tej części Puszczykowa oraz Mosiny. Co ciekawe, celem Stowarzyszenia przeciwników jest tylko kwestia tunelu. To tak jak by nie było innych problemów. To wskazuje iz chodzi tylko o bardzo małą ale hałasliwą grupę. Tych samych pieniaczy którym przeszkadzała budowa sklepu przy Moniuszki.
Gwoli wyjaśnienia: istnieją mechanizmy które skutecznie by zniechęciły pojazdy które chciały by jechać tranzytem przez tunel. Zdaje sobie jednak sprawę iż żadne argumenty nie spowodują odmrożenia umysłowej zmarzliny. Ale dadzą do myślenia przywołanej tu opinia publicznej. Żądamy budowy tunelu imieniem OFIAR KARETKI POGOTOWIA. Łącznie ze zmianą nazwy ulicy.
Wyjaśniałem już – moim zdaniem tunel może powstać, ale tam , gdzie właśnie zdarzył się ten wypadek lub na ulicy Mocka. bo to najkrótsze drogi do szpitala i nie ma tam domów mieszkalnych.
Planowanie tunelu w ciągu ulicy 3 Maja wprowadza tranzyt do centrum naszego miasta i będzie on dotyczył wielu ulic.
Czy się komuś podoba, czy nie ,trzeba o tym mówić, bo kiedyś może być za późno.
Zasadne wydaje się jednak pytanie: gdzie były władze Mosiny i Puszczykowa i co zrobiły w momencie, gdy planowano modernizację linii kolejowej. Dlaczego wtedy nie pomyślano o tunelu?
Spadł jak meteor już po zakończeniu prac kolejowych i teraz żąda się od mieszkańców Puszczykowa, by ze swoich podatków zapłacili za jego budowę, która nie tylko pogorszy warunki ich życia , ale i zadłuży to miasto na wiele , wiele lat.
120 km/h przez Puszczykowo, spokojną mieścinę w okolicy WPN … Może warto byłoby zrobić jakieś ograniczenie, przynajmniej do 80 km/h. Sam widziałem wiele osób w Puszczykówku, przechodzących przy zamkniętych szlabanach. Na głupotę nie ma leku, wiadomo, ale takie ograniczenie na pewno zwiększyło by bezpieczeństwo w tym miejscu, w tym czasie podróż przedłużyłaby się o kilkanaście sekund.
A ty masz pojęcie o przepisach ruchu drogowego??? Jakie chcesz wprowadzać ograniczenie skoro to teren zabudowany i z samego tego faktu już wynika ograniczenie???
O przepisach ruchu kolejowego !
Czas przejazdu pociągu od momentu zamknięcia szlabanów: niecałe 40 sekund. Mógł sądzić, że ma jeszcze sporo czasu. Zwłaszcza, że ludzie w Polsce wychowani, że się czeka te minimum kilka, kilkanaście minut.
Myślisz, że każdy idiotyzm można i należy usprawiedliwiać? Jak można świadomie dążyć do kolizji z pociągiem i powodować zagrożenie zdrowia i życia dla dziesiątków pasażerów?
To nie zrozumiałe dlaczego ratownicy muszą sami sobie dokupować ubezpieczenie od uszkodzenia pojazdu.. To jest jakaś patologia. Kiedyś tego nie było. Skąd to do nas przychodzi ?
O czym rozmawiacie? Czy to naprawdę nie jest jasne, że kierowca karetki to kretyn! Zbuduj tunel – kretyn w tunelu znajdzie okazję!