W Mosinie powstanie basen … retencyjny
– Sukces, sukces, sukces całej Madery – tak można nazwać kolejny milowy krok w realizacji budowy zbiornika na wodę deszczową na osiedlu Nowe Krosno i całej Madery. Oto Gmina Mosina otrzymała bardzo niespodziewanie informację, że na budowę zbiornika uzyskała 6,2 mln zł dotacji unijnej czyli 85% wartości szacowanych kosztów inwestycji – radny Andrzej Raźny z Mosiny.
Przedstawiamy szczegóły tej inwestycji.
Jak podaje Urząd Miejski w Mosinie Gmina Mosina otrzymała ponad 6 i pół miliona złotych dofinansowania na budowę szczelnego zbiornika wód deszczowych dla odwodnienia dróg na Osiedlu nr 5 „Nowe Krosno” w Mosinie. Środki te pochodzą z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
W ramach zadania dofinansowanego przez UE, na Osiedlu nr 5 „Nowe Krosno” powstanie szczelny zbiornik wód deszczowych o powierzchni 3 tys. m2 i pojemności ponad 7 tys. m3 dla odwodnienia osiedlowych dróg. Wybudowane zostaną także urządzenia towarzyszące dla odprowadzania i retencjonowania ścieków deszczowych z projektowanej sieci kanalizacji deszczowej odwadniającej utwardzone powierzchnie ulic i chodników, m.in. w ulicach: Bolesława Leśmiana, Śremskiej, Jasnej, Polnej, Leśnej. Inwestycja obejmuje wykonanie urządzeń: rurociągów kanalizacji deszczowej, dwóch przepompowni wód opadowych. a także instalację zasilania energetycznego i przebudowy odcinka istniejącej linii napowietrznej 15 kV.
Celem projektu, który zrealizowany zostanie w oparciu o pozyskane dofinansowanie i środki własne Gminy, jest kontrolowane odprowadzenie nadmiaru wód deszczowych i powierzchniowych oraz zapobieganie podtapianiu gruntów ornych, łąk i zabudowań w rejonie ulic Leśmiana, Śremskiej i Jasnej. Budowa szczelnego zbiornika retencyjnego ma znacząco ograniczyć ryzyko wystąpienia powodzi lub lokalnych podtopień w sytuacji wystąpienia intensywnych deszczy.
Całkowita wartość projektu – budowy szczelnego zbiornika wód deszczowych dla odwodnienia dróg na Osiedlu nr 5 „Nowe Krosno” w Mosinie to 7 790 788, 89 zł. Wysokość dofinansowania wynosi 6 622 170, 55 gr. Pozostałe środki na realizację zadania pochodzić będą z budżetu Gminy Mosina.
Obecnie przygotowywane są dokumenty do podpisania umowy o dofinansowanie. Przewidywany czas realizacji tej inwestycji to 18 miesięcy od jej podpisania.
PLAN ZBIORNIKA RETENCYJNEGO
PLAN ZAGOSPODAROWANIA TERENU
– Sukces, sukces, sukces całej Madery – tak można nazwać kolejny milowy krok w realizacji budowy zbiornika na wodę deszczową na osiedlu Nowe Krosno i całej Madery. Oto Gmina Mosina otrzymała bardzo niespodziewanie informację, że na budowę zbiornika uzyskała 6,2 mln zł dotacji unijnej czyli 85% wartości szacowanych kosztów inwestycji . Do tego potrzebne jest tylko 1,5 mln zł (które już zostały zarezerwowane w budżecie) i w ciągu 2 lat zbiornik powinien powstać. A wtedy można myśleć o budowie ul. Krosińskiej na początek. To również sukces Burmistrza Jerzego Rysia który zamknął ciągnący się ponad 20 lat etap dyskusji o rozpoczęciu budowy odwodnienia na Maderze. UZYSKUJĄC POZWOLENIE NA BUDOWĘ. Bez tego pozwolenia nie otrzymalibyśmy takich dużych pieniędzy. Zwłaszcza, że już słyszałem wiele głosów, że to droga inwestycja i trzeba taniej czyli w domyśle KIEDYŚ TAM. Ale strategiczna dla Madery inwestycja powinna w tym roku ruszyć „z kopyta” – podaje na swoim profilu społecznościowym Andrzej Raźny, radny RM w Mosinie.
– To pierwszy etap do tego aby myśleć o odwodnieniu obszaru za tunelem na ulicy Śremskiej tj. Osiedle nr 5 Nowe Krosno. Trzymamy kciuki za wykonanie i dziękujemy Burmistrzowi Rysiowi oraz pracownikom Urzędu za konsekwencję w realizacji projektu budowlanego. Inwestycja ma kosztować ponad 8 milionów złotych – dodaje wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Dominik Michalak.
źródło: mosina.pl
Tagi: Andrzej Raźny, Dominik Michalak, inwestycje, władze Mosiny
Wasze komentarze (12)
No mam nadzieję, że w końcu będę mógł zasiać porządną trawę na trawniku, bo na chwilę obecną, po uszczęśliwieniu mieszkańców Śremskiej ścieżką rowerową, gdzie bezrefleksyjnie zasypano rów, a wykonawcy twierdzili że i tak będzie odbierać wodę, to po każdym deszczy mogę sadzić ryż na miejscu trawnika.
Czy to jest ten basen, który miał powstać w Mosinie? Świetnie, będziemy się kąpać – pod warunkiem, że akurat będzie padał deszcz.
eee tam krytykujesz.. miał być basen? To przeciez jest!
Super jak będzie odprowadzenie wody to może i progi zwalniające postawią. Jestem kierowcą ale jak widze co ludzie tam wyrabiają to głowa mała. Dwa to te mega kałuże po każdym deszczu i zwalnianie niemal do zera żeby nie ochlapać pieszych :/
A czy nie lepiej wybudować kanalizację deszczowa z odprowadzeniem do oczyszczalni ścieków pod Rogalinek?
Do instalacji kanalizacji sanitarnej nie wolno odprowadzać wód opadowych…
Nie wiem czy budowa zbiorników to dobry pomysł i czy nie lepiej byłoby postawić na naturę, zwiększenie ochrony terenów podmokłych, które są w stanie zagrożenia powodziowego zgromadzić setki razy więcej wody niż kilka betonowych zbiorników. To niestety efekt osuszania terenów pod budownictwo i rolnictwo.
Tak byłoby najlepiej, ale przepisy nie pozwalają na odprowadzanie wody opadowej z dróg na tereny objęte strefą pośrednią ujęcia wody. Z uwagi na niedobór wody w gruncie powinno się dbać o jej retencję pod ziemią, ale nie jest to możliwe dla każdego obszaru. Ten wyjątek dotyczy rozlewiska przy ul. Leśmiana.
Dlaczego nie powie nikt wprost, że chodzi o odwodnienie wiaduktu na Śremskiej?
Bo nikt jak ty nie chce wypisywać głupot.
Z 18 miesięcy, o których napisano w artykule, minęło już 8. Pozostało 10 miesięcy do realizacji inwestycji i chyba nikt już nie ma złudzeń co do tego, że termin ten nie zostanie dotrzymany. Dlaczego tak się dzieje, że każda inwestycja, każda ważna sprawa, która się toczy w UM Mosina pod okiem obecnego burmistrza, a wcześniej zastępcy burmistrza realizowana jest z dużymi oporami, albo po prostu pada? Mam wielką nadzieję, że w tym przypadku tak się nie stanie, chociaż nie napawa optymizmem to, że na terenach przyległych do ulicy Leśmiana, na których ma być zlokalizowana inwestycja nic, absolutnie nic się nie dzieje. Pojawia się pytanie skierowane do obydwu radnych, a mianowicie radnego Michalaka oraz radnego raźnego. Czy Gmina Mosina podpisała już umowę o dofinansowanie? Jeśli tak, to mam kolejne pytanie: dlaczego na miejscu inwestycji nie widać działań służb archeologicznych? Możliwe, że służby te pojawią się na tym terenie równolegle z rozpoczęciem inwestycji. Cokolwiek by nie mówić, to 8 miesięcy już nie mamy w harmonogramie wykonania inwestycji, a prace nie będą należały do łatwych. Ten rok należał do wyjątkowo suchych, co wydatnie sprzyja wszystkim pracom budowlanym o charakterystyce zaprojektowanej inwestycji. Niewykorzystanie tego czasu to wielka strata i być może narażenie inwestycji na wzrost kosztów związanych z koniecznością usuwania nadmiaru wody z placu budowy. Przypomnijmy, tereny rozlewiska przy ul. Leśmiana zawsze gromadziły duże ilości wody, podbudowane są torfem i gytią. Mam nadzieję, że obydwaj radni przypomną burmistrzowi o tym, że czas mija bardzo szybko, a z nim uciekają strumienie publicznych pieniędzy. Oby ta inwestycja nie przypominała pomysłu i skutków wyjścia z Selektu, niespełnionych marzeń o fotowoltaice, Czerwonki bez zatwierdzonego projektu czy pomysłu kładki na Warcie w Czapurach, basenu z 11 milionów, zawarcia bez konieczności budowy sieci wodociągowej bo w obecnej jest ciśnienie że strach by nie popękały rury itd, itd… Może czas już przerwać ten „Chocholi taniec” obecnego mosińskiego magistratu?
Z 18 miesięcy, o których napisano w artykule, minęło już 8. Pozostało 10 miesięcy do realizacji inwestycji i chyba nikt już nie ma złudzeń co do tego, że termin ten nie zostanie dotrzymany. Dlaczego tak się dzieje, że każda inwestycja, każda ważna sprawa, która się toczy w UM Mosina pod okiem obecnego burmistrza, a wcześniej zastępcy burmistrza realizowana jest z dużymi oporami, albo po prostu pada? Mam wielką nadzieję, że w tym przypadku tak się nie stanie, chociaż nie napawa optymizmem to, że na terenach przyległych do ulicy Leśmiana, na których ma być zlokalizowana inwestycja nic, absolutnie nic się nie dzieje. Pojawia się pytanie skierowane do obydwu radnych, a mianowicie radnego Michalaka oraz radnego raźnego. Czy Gmina Mosina podpisała już umowę o dofinansowanie? Jeśli tak, to mam kolejne pytanie: dlaczego na miejscu inwestycji nie widać działań służb archeologicznych? Możliwe, że służby te pojawią się na tym terenie równolegle z rozpoczęciem inwestycji. Cokolwiek by nie mówić, to 8 miesięcy już nie mamy w harmonogramie wykonania inwestycji, a prace nie będą należały do łatwych. Ten rok należał do wyjątkowo suchych, co wydatnie sprzyja wszystkim pracom budowlanym o charakterystyce zaprojektowanej inwestycji. Niewykorzystanie tego czasu to wielka strata i być może narażenie inwestycji na wzrost kosztów związanych z koniecznością usuwania nadmiaru wody z placu budowy. Przypomnijmy, tereny rozlewiska przy ul. Leśmiana zawsze gromadziły duże ilości wody, podbudowane są torfem i gytią. Mam nadzieję, że obydwaj radni przypomną burmistrzowi o tym, że czas mija bardzo szybko, a z nim uciekają strumienie publicznych pieniędzy. Oby ta inwestycja nie przypominała pomysłu i skutków wyjścia z Selektu, niespełnionych marzeń o fotowoltaice, Czerwonki bez zatwierdzonego projektu czy pomysłu kładki na Warcie w Czapurach, basenu z 11 milionów itd. Może czas już przerwać ten „Chocholi taniec” obecnego mosińskiego magistratu…