Zarzut dla podejrzanego o pedofilię 29-latka z Mosiny
Nowe fakty w sprawie zatrzymanego pedofila w Mosinie. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania treści pornograficznych z udziałem osób małoletnich. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Jak informują policjanci z Zespołu Prasowego KWP w Poznaniu podejrzany został objęty dozorem policyjnym.
Zarzuty i dozór dla Rafała K.
– Mężczyzna zatrzymany 20 lutego br. usłyszał zarzut z art. 202 p.4a KK (kto sprowadza, przechowuje lub posiada treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej lat 15, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5). Decyzją prokuratury mężczyzna został objęty dozorem policyjnym, oraz zabezpieczono poręczenie majątkowe. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Śremie. – powiedział redakcji GMP podkom. Piotr Garstka z Zespołu Prasowego KWP w Poznaniu
Film z zasadzki, z udziałem Krzysztofa Dymkowskiego można obejrzeć w VI sezonie serialu “Łowca Pedofilów” w serwisie Ipla.tv.
Jak informowaliśmy na łamach GMP, 20 lutego w Mosinie zorganizowano zasadzkę i zatrzymano 29 letniego, Rafała K. W akcji udział wzięli policjanci z Komisariatu Policji w Mosinie oraz Krzysztof Dymkowski (Łowca Pedofilów) i jego współpracownik.
Podejrzany został namierzony przez osoby prywatne, podszywające się pod nieletnie dzieci i korespondujące z domniemanymi pedofilami. Tym razem jeden z nich podał się za dziecko w wieku 14 lat, które miało umówić się na spotkanie z mężczyzną w hotelu Wejherowie. Podczas rozmowy telefonicznej podejrzany zdradzał zachowania pedofilskie, używał obelżywego języka. Mężczyźni wraz z ekipą filmową wybrali się na spotkanie do Wejherowa, gdzie Rafał K. już się nie pojawił.
– A tak w skrócie zgłosił się do mnie kilka dni temu mój znajomy który już pomógł złapać pedofila w Radomiu i poinformował mnie, że koresponduję z podejrzanym 29 latkiem, który umawia się z dzieckiem w wieku 14 lat w hotelu w Wejherowie. Mężczyzna ten pisał do dziecka, że chciałby *** *** [ohydnych szczegółów postanowiliśmy nie ujawniać – red.](…) prosi o zdjęcia nago i tak dalej. Podejrzany w hotelu się nie pojawił ale zrobił jeden błąd i dzięki temu potknięciu podejrzanego ustaliłem, że mieszka w Mosinie pod Poznaniem i ma prywatną działalność gospodarczą (wynajmowanie auta do ślubu) – napisał Krzysztof Dymkowski.
Podejrzany mężczyzna pojawił się na spotkaniu pod Mosiną, gdzie został zatrzymany przez policjantów.
– Gdy pojawił się na spotkaniu pod samym swoim mieszkaniem podał mi rękę, za chwileczkę wyszła pozorantka i został zatrzymany. Był bardzo zdziwiony i zaskoczony. W tej chwili działają policjanci zabezpieczają sprzęt ale sprawa jest gruba, umawianie się z dziećmi, wysyłanie pornografii do dzieci, pozyskiwanie pornografii dziecięcej, a resztę to czas okaże. – dodaje Krzysztof Dymkowski.
W domu mężczyzny zabezpieczony został też komputer i telefony komórkowe. Informację o zatrzymaniu potwierdza policja:
– W środę po południu zatrzymany został 29-letni mieszkaniec Mosiny. Mężczyzna podejrzany jest o pedofilię. Na razie nie usłyszał żadnych zarzutów. Policjanci zajmują się wyjaśnieniem sprawy – mówił w rozmowie z portalem epoznan.pl podkom. Piotr Garstka z biura prasowego wielkopolskiej policji.
W sprawie tej wypowiedział się też rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak:
– Dostaliśmy zawiadomienie, że mieszkaniec Mosiny może być osobą podejrzewaną o popełnianie przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę osób nieletnich. Mężczyzna został zatrzymany. W tej sprawie jesteśmy po konsultacjach z prokuraturą, gdzie dostarczymy wszystkie informacje i będzie podjęta decyzja, co dalej w tej sprawie będzie czynione. Będzie przeprowadzona ocena prawno-karna tych informacji, które w tej sprawie się pojawiają – powiedział Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
“Łowcy pedofilów” słowa uznania kierują do policjantów z Mosiny:
– Serdecznie podziękowania dla Policjantów z bardzo małego komisariatu KP Mosina, bardzo profesjonalnie podeszli do sprawy – kończy Krzysztof Dymkowski.
Tagi: kronika policyjna, pedofilia, Policja, prokuratura
Wasze komentarze (2)
[Komentarz usunięty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r); (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 – 196 Kodeksu karnego).]
A w sieci zdjęcia szczęśliwego, zakochanego faceta. Więc chyba jest nadal na wolności…