T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Wojtek Pierzchalski | sobota, 15 sie, 2020 | komentarzy 30

Będziemy mieli sucho w kranach jeśli zabudujemy Krajkowo? Rozmowa z senator Jadwigą Rotnicką

O Krajkowie znów jest głośno. To za sprawą walki o pobliskie ujęcie wody. Dzięki niemu wodę w kranie ma 70% mieszkańców aglomeracji poznańskiej. O to, dlaczego ujęcie trzeba ochronić przed zabudową, zapytaliśmy senator Jadwigę Rotnicką.

W ostatnich tygodniach opisaliśmy kulisy konfliktu w Krajkowie, do którego doprowadziły próby zabudowania terenów sąsiadujących z pobliskim ujęciem wody. Ujawniliśmy także, pod czyimi działaniami ugina się Gmina Mosina, działając w sprzeczności z prawem, ustanowionym dla obszarów ochronnych wokół ujęcia. O tym, dlaczego mosińscy samorządowcy nie powinni się ugiąć pod naciskami wąskiej grupy interesów, porozmawialiśmy z senator Jadwigą Rotnicką.

Pochodząca z Wielkopolski senator jest z wykształcenia hydrologiem. W obronę ujęcia wody zaangażowała się w listopadzie 2019 roku. Wtedy wyłożony został trzeci projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Krajkowa. Plan zakładał wtedy przeznaczenie na działki budowlane ziemi rolnej w podmosińskiej wsi.

Zdaniem środowiska naukowego takie rozwiązanie zdegraduje, i tak już zanieczyszczone ujęcie. Senator Rotnicka, wspólnie z profesorami hydrogeologii: Janem Przybyłkiem i Józefem Górskim oraz naukowcami z Polskiej Akademii Nauk, wystosowali do władz Gminy apel. Wezwali w nim samorząd do zaprzestania procedowania planu, który zakładał zabudowę w Krajkowie. W uzasadnieniu pisali m.in. o zanieczyszczeniach, które spowoduje urbanizacja, a które dostaną się do wody, z której wszyscy na co dzień korzystamy.

21 listopada 2019 wysłała Pani senator pismo do władz Gminy Mosina, żeby zatrzymać prace nad planem dla Krajkowa. Dlaczego zdecydowała się Pani zabrać głos w tej sprawie?

Jadwiga Rotnicka: Zaczęło się od spotkania w Polskiej Akademii Nauk. Tam został naświetlony ten problem. Wydawało nam się, że wspólnymi siłami uda nam się zastopować pracę nad projektem, który zakładał zabudowę w Krajkowie. Następnie spotkaliśmy się także z przedstawicielami samorządów: Przewodniczącym Rady Miejskiej w Poznaniu – panem Grzegorzem Ganowiczem i Przewodniczącą Rady Miejskiej w Mosinie – panią Małgorzatą Kaptur. Na tych spotkaniach również krytykowano plany zabudowy. Stąd moje zaangażowanie.

Dlaczego ochrona Krajkowa przed zabudową jest tak ważna?

JR: Dlatego, że w przypadku ujęcia Mosina-Krajkowo korzystamy zarówno z wody rzecznej (powierzchniowej), jak i z wód podziemnych pochodzących z wsiąkania (infiltracji) opadów atmosferycznych. Te gromadzą się w warstwach wodonośnych, drenowanych następnie przez rzekę. Zabudowa w rejonie obszarów ochrony bezpośredniej i pośredniej ujęcia może w znaczącym stopniu ograniczać wsiąkanie wody w grunt. Wiemy natomiast, że między wielkością zasilania powierzchniowego i podziemnego, a wielkością poboru wody istnieje ścisły związek. Jeżeli pobór wody przekracza wielkość zasilania  następuje systematyczne zmniejszenie się zasobów wody. A to, w skrajnym  przypadku, objawi się brakiem wody  w kranach.

Co możemy zrobić, żeby nie bać się o wodę w kranach?

JR: Przede wszystkim dać wodzie spokojnie wsiąkać w ziemię. Gleby, które występują w Krajkowie są bardzo korzystne dla ujęcia, ponieważ są wysoko przepuszczalne. To znaczy, że woda z opadów szybciej niż w przypadku innych gruntów, trafia do ujęcia. Ale to także powoduje, że jest bardziej podatna na zanieczyszczenia. Dlatego ochrona ujęcia przed zabudową i zanieczyszczeniami jest tak ważna. Na terenie ujęcia i stref ochronnych powinna dominować roślinność. Odpowiednio dobrana, pozwoli ograniczyć parowanie wody z gleby. Wtedy więcej zostanie jej w ziemi, ujęcie będzie stale zasilane. Teraz musimy chronić każdą kroplę wody i dbać o jej czystość.

Burmistrz Przemysław Mieloch zaproponował kompromis, który w Krajkowie zakładał zabudowę „rezydencjonalną”. Działki miały mieć 2000-2500 metrów kwadratowych. Czy takie rozwiązanie chroni wieś przez intensywną zabudową, a wodę przed zanieczyszczeniem?

JR: Z doświadczenia wiemy, że w przypadku takich działek, szybko zostają z nich wydzielone mniejsze. Z takich o powierzchni np. 3000 m2 powstają 3 działki po 1000 metrów, z tamtych mniejsze, i tak dalej. W obliczu istniejących nadal „wuzetek” [decyzje o warunkach zabudowy – red.], dużej presji pro-budowlanej i innych nadużyć, wizja bardzo intensywnej zabudowy jest realna. Nawet przy planie zakładającym duże działki. Dlatego namawiałam burmistrza, żeby swoje podejście do kwestii zabudowy w Krajkowie zmienił. Wydawało się, że burmistrz przychylił się do niezabudowywania tych terenów, ale jak wiemy jest strona, której zależy urbanizacji Krajkowa i stamtąd była silna presja. Chcę jednak zaznaczyć, że każdy może wyjść z twarzą z popełnionego błędu.

Obecnie tereny ujęć wody chronią zapisy ustawy Prawo Wodne czy Rozporządzenia RZGW. Te zakładają m.in. zakaz zmiany przeznaczenia gruntów z rolnych na nierolniczy i leśne na nieleśne. Czy obowiązujące ograniczenia są wystarczające?

JR: Uważam, że należałoby zapisy dotyczące ochrony ujęć wzmocnić. Dzisiaj prawo daje możliwości, by interpretować je niejednoznacznie. To powoduje konflikty. Czasami oczywiście występują cele nadrzędne, ale należałoby w takiej sytuacji wprowadzić zapisy, które będą zabezpieczać ujęcia przed dalszymi szkodami. Aquanet opracowuje listę utrudnień, które uniemożliwiają wystarczającą ochronę ujęcia. Chodzi głównie o aspekty prawne dotyczące m.in. wykupu gruntów. Ta lista ma być swojego rodzaju drogowskazem dla zmian na poziomie ustawowym.

Czy w zmianach ustawowych powinny znaleźć się zapisy, które zakazywały by zabudowy w strefach ochronnych ujęć?

JR: W strefach ujęć konieczne może być np. wybudowanie przepompowni. To też jest zabudowa, zatem wykluczenie jej całkowicie byłoby niemożliwe. Jeśli chodzi jednak o zabudowę mieszkaniową, uważam, że powinna być wykluczona. To dotyczy również koncepcji urbanizacji „rezydencjonalnej”, o której mówi burmistrz Przemysław Mieloch.

Gminy, które leżą w strefach ochronnych ujęć wody nie zawsze mogą swobodnie zarządzać swoimi terenami. Powinien powstać system rekompensat dla takich samorządów?

JR: Oczywiście. Uważam, że samorząd, który nie może w swobodny sposób dysponować swoim mieniem, powinien dostawać z tego tytułu jakieś rekompensaty. To powinno być jednak bardzo restrykcyjnie przestrzegane. Zakazujemy wtedy samorządowi konkretnych działań, ale wiąże się to z konkretnym zadośćuczynieniem.

W piśmie do Gminy Mosina zapowiedziała Pani powstanie zespołu, który ma wypracować rozwiązanie zadowalające wszystkie strony sporu o Krajkowo. Możemy się spodziewać rozmów w tej sprawie?

JR: Odbędzie się wkrótce spotkanie z przedstawicielami zainteresowanych stron, tak, żeby ta sprawa w końcu została rozwiązana.

Rozmawiał Wojciech Pierzchalski

Senator Jadwiga Rotnicka, profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wiceprzewodnicząca senackiej Komisji Ochrony Środowiska. Fot. Alfreda Brączkowska/ www.jadwigarotnicka.pl/dla-mediow/

Wał ochronny ujęcia wody - Krajkowo

Wał ochronny ujęcia wody – Krajkowo

Wasze komentarze (30)

  • karp
    sobota, 15 sie, 2020, 22:58:34 |

    Głupki są w różnych partiach.Ujęcia należy chronić,ale na cywilizowanych zasadach i za godnymi odszkodowaniami dla właścicieli gruntów.Nie tak jak robili partyjni koledzy pani Senator w przypadku SUW Joanka, czyli po sfałszowaniu Oświadczeń o posiadanym prawie do posiadania nieruchomości i wydaniu lewego pozwolenia na budowę. Jeśli nadal będzie czuwał nad pozwoleniami Jan Grabkowski, to nawet woda w Biedronce nie będzie bezpieczna. Ten gość widział stanowiska archeologiczne dopiero po wybudowaniu 70 m studni, tylko dlatego że ktoś kiedyś mu powierzył nadzór nad PKZ.
    Chrońmy wodę zarówno przed Hutu jak i Tutsi.

    • eva
      niedziela, 16 sie, 2020, 0:22:18 |

      do karp: twoja wypowiedź jest oburzająca i nijak się ma do treści artykułu; opanuj się człowieku.

      • karp
        niedziela, 16 sie, 2020, 9:33:46 |

        Większość moich wypowiedzi kogoś oburza.
        Twoje oburzenie wynika z nieznajomości tematu.Pani senator jest hydrologiem. Jeśli chodzi o praktykę, to w sprawach wody często decydują tacy „hydrolodzy” jak Jacek Jaśkowiak, czy Jan Grabkowski. Pierwszy nie dostrzega problemu, bo geje i lesbijki jeszcze nie sygnalizowali mu problemów z wodą. Ponadto z wody korzystają też członkowie PIS, a on nie ma
        jak odciąć dostępu do wody. Pani senator pisze o wzmocnieniu ochrony ujęć. To ja pytam co da wzmocniona ochrona w Mosinie, kiedy wydający pozwolenia wodno-prawne starosta nie dotarł jeszcze do wiadomości, że woda płynie?
        Jeśli wyda pozwolonka dla kolegów z Dopiewa czy ze Stęszewa na spust ścieków przemysłowych do jezior(jak ma w zwyczaju), to one za jakiś czas będą w Mosinie i cała ochrona ujęć jest psu na budę.Żeby było tragiczniej, to później te decyzje sprawdzają nominaci PIS w Wodach polskich i ich kontrola polega na sprawdzeniu, czy decyzję wydał starosta właściwy dla powiatu poznańskiego. Jeśli nie z Zakopanego, to wszystko ok. i koniec kontroli.

        • eva
          niedziela, 16 sie, 2020, 11:43:19 |

          Każdy poważny wątek na GMP torpedujesz ostatnio swoimi wywodami nie na temat lub naokoło tematu; ludzie mają tego DOŚĆ, kilkakrotnie Ci to wskazywali; teraz chodzi o ochronę ujęcia i niezabudowywanie ważnego dla ujęcia miejsca; to temat ponadpartyjny, a Ty o LGBT. Zastanów się, co piszesz i nie rozwalaj każdej dyskusji na istotny temat, przeczytaj tekst ze zrozumieniem i wczytaj w argumenty.

          • karp
            niedziela, 16 sie, 2020, 12:30:57 |

            Gdzie twoje argumenty? Nie skupiaj się na mnie.
            Ja też sądzę, że temat powinien być ponadpartyjny,ale tylko ślepy nie zauważy że tak nie jest.
            Co więcej jako mieszkaniec Lubonia byłbym gotów płacić o złotówkę więcej za wodę. Niech ta złotówka posłuży na wykup. Miasto Poznań jako główny udziałowiec Aquanetu nie jest tym zainteresowane.Ślizganie po temacie nie zmieni takiego stanu rzeczy, że kiedyś PO doszło do perfekcji w niechronieniu ujęć. Po dojściu PIS do władzy, ta partia kultywuje dokonania swoich poprzedników. Zadbali tylko, żeby ludzie dźwigający na swoich barkach skutki rozporządzenia RZGW z 2012 roku nie mogli dostać odszkodowań. Zgadzam się, że głupota jest ponadpartyjna.

          • eva
            niedziela, 16 sie, 2020, 23:53:40 |

            wiesz, kto zadbał o to, żeby ludzie dźwigający skutki rozporządzenia RZGW z 2012 nie mogli dostać odszkodowań – włodarze gminy – tak długo walczyli przeciwko ochronie, że minęły wszystkie terminy,a winą za swoją nieudolność winą obarczają Krajkowo. To onurzajace.

          • gość
            poniedziałek, 17 sie, 2020, 12:30:52 |

            Nie od dzisiaj wiadomo, że Karp to troll. Zostałeś wynajęty po cichu przez burmistrza do torpedowania takich dyskusji jak ta, lub do przekierowywania tematu na inne, nie dotykające burmistrza tory. Daj sobie spokój z Mosiną, zajmij się sprawami Lubonia, gdzie ludzie mają dosyć Karpia i jego głupawych gadek. Co obiecał Karpiowi burmistrz Mosiny za trolling. Może wielkie akwarium na środku rynku w Mosinie? Daj sobie spokój człowieku i idź swoją drogą. Nic Tobie do nas.

          • ABC
            poniedziałek, 17 sie, 2020, 14:59:01 |

            Zdecydowanie akwarium dla Karpia za trollowanie dla włodarza, kryształowe – no bo jakie…?

  • Krystyna
    sobota, 15 sie, 2020, 23:48:44 |

    Moim zdaniem burmistrz powinien ponieść konsekwencje! To on jest winny tym niejasnym, pokrętnym zachowaniem. DOŚĆ panie Mieloch! Wystarczy!

  • Krzysztof
    sobota, 15 sie, 2020, 23:50:39 |

    Skorumpowane towarzystwo wzajemnej adoracji!!!! Panie burmistrzu- mamy dość!

  • Ewa
    sobota, 15 sie, 2020, 23:54:01 |

    Tam jest ale wesoło w tym Krajkowie, Białoruś będzie wolna, a tam burmistrz dalej będzie robił swoje. Zaraz przyjedzie Sasin i zrobi porządek a potem pozamiata Ziobro

  • xyz
    niedziela, 16 sie, 2020, 0:36:46 |

    wypowiedzi Pani Senator nie pozostawiają żadnych wątpliwości; ujęcie wody trzeba ochronić przed zabudową, i to wszelaką; naciskom dewelopera należy powiedzieć stanowcze NIE, Panie Burmistrzu! Już wystarczy tego kręcenia.

  • Amadeo
    niedziela, 16 sie, 2020, 8:53:01 |

    To pocieszające, że są ludzie którzy potrafią spojrzeć z lotu ptaka i dostrzec realny problem związany z możliwością braku wody.

  • karp
    niedziela, 16 sie, 2020, 10:32:49 |

    Z tego co wiem, to Prezydent Poznania dostał wiele zaproszeń na debaty w sprawie wody i z żadnego nie skorzystał. Gdyby była na nich tęcza i zaproszenie
    od jakiejś organizacji LGBT, to na pewno by nie odmówił. Może ma jakiś problem z siedzeniem przy jednym stole z burmistrzem z innego plemienia?
    Chłopaki powinni przestać biegać w krótkich spodenkach i zabrać się za konkretne rozmowy.
    @eva
    Poprawność polityczną mam w należytym poważaniu i darzę ją wielkim pobłażaniem.

    • eva
      niedziela, 16 sie, 2020, 11:45:31 |

      nic nie wiesz karpiu, zamilcz, zamiast bzdury pisać, dalej j.w.

    • Postronny
      niedziela, 16 sie, 2020, 15:43:09 |

      Skończ pan z tym LGBT. Nikogo to nie obchodzi.

  • karp
    niedziela, 16 sie, 2020, 15:51:35 |

    Eva, ty jesteś na etapie, że nie wiesz, że nie wiesz.
    Związek między wodą a LGBT jest oczywisty.
    Dopóki do stołu nie siądzie prezydent Poznania, to nawet bardzo mądre dyskusje, będą tylko akademickie.Konik na którym jeździ prezydent nazywa się LGBT i poza nim świata nie widzi, a wodę ma w d…

    • Gość
      niedziela, 16 sie, 2020, 16:12:49 |

      Karpiu trochę uogólniasz z Jaśkowiakiem i lgbt (nie wiem dalczego tak się przyczepiłeś mimo braku związku) tak jakby ktoś stwierdził, że trollujesz. I w tym ostatnim na pewno byłoby więcej prawdy.

    • Kinga
      poniedziałek, 17 sie, 2020, 4:56:54 |

      Przypomnę, Że Burmistrz publicznie oskarżył JJ o kłamstwo. Mógł się chociaż raz opanować. To nie słżu dobrej atmosferze negocjacji.

  • karp
    niedziela, 16 sie, 2020, 18:32:37 |

    Nie będę tego tematu rozwijał.Faktem jest, że nawet zarząd Aquanet nie bierze udziału w debatach o wodzie, główny udziałowiec nie jest reprezentowany wcale. Nie przypisuję złych intencji pani senator i profesorom, ale brakuje decydentów.Z tego co pamiętam, przedstawiciel Aquanet dość niskiego stwierdził, że spółka nie jest zainteresowana wykupem, bo nie. Może sprawę by ruszyło pojawienie przedstawiciela rządu w terenie czyli Wojewody. Może jakieś środki rządowe można w to zaangażować. Co się stało z waszymi telewizorami?Czy słyszeliście kiedyś słowo o wodzie z ust prezydenta Jaśkowiaka?

  • eva
    niedziela, 16 sie, 2020, 20:47:20 |

    powtórzę Ci kapriu krótko i dosadnie – niewiele wiesz, choć wydaje ci się, że jesteś zorientowany i na dodatek nie czytasz ze zrozumieniem, więc nie rób kreciej roboty ważnej sprawie; uprawiasz pierwszej wody trollowanie; kolejnej rękawicy nie podejmę.A wyhaczyłwś np. to”Odbędzie się wkrótce spotkanie z przedstawicielami zainteresowanych stron”, czy nie doczytałeś do końca.

  • karp
    poniedziałek, 17 sie, 2020, 9:35:34 |

    Jestem za, jeśli autorytet pani senator sprawi, że
    prezydent Poznania będzie zainteresowaną stroną.
    Ważny jest termin, bo jak w Poznaniu będzie jakieś
    tęczowe wydarzenie, to szanse są zerowe.

    • 02
      poniedziałek, 17 sie, 2020, 10:00:15 |

      warto zaznaczyć, że w latach 1945-1989, kiedy panował znienawidzony przez polacków ustrój, takich problemów nie było. nie było deweloperki, nie było osobistych interesików gminnych włodarzy, którzy jednym podpisem mogą zabezpieczyć sobie przyszłość. Ujęcie istnieje od lat 60′ i gdy społeczeństwo było trzymane krótko, było niezagrożone. Za bezpieczeństwem wody, szło bezpieczeństwo ludności. Teraz, gdy liczy się pieniądz i marne audi w leasingu, rządzący są gotowi postawić własne interesy ponad bezpieczeńśtwo tych, którzy ich wybrali. Wstyd, mentalność gorsza niż ta spod czerwonej flagi.

      • JWB
        poniedziałek, 17 sie, 2020, 10:23:35 |

        @02 Ooczywiście, każdy ustrój ma swoje problemy tylko zobacz gdzie jest teraz np. Białoruś, Ukraina itp., a gdzie my. Konsumpcja właśnie napędza rozwój gospodarkę, czy tego chcesz czy nie. Zobacz gdzie są kraje, które się na nią otworzyły, a gdzie te które zostały np. w komunizmie, albo zamknęły się na handel międzynarodowy.

  • Gość
    poniedziałek, 17 sie, 2020, 9:52:49 |

    Sprawa jest bardzo ważna,a ciągnie się niemiłosiernie. Niestety pazerność wygrywa z dobrem publicznym i przestrzeganiem prawa. Fatalna zmiana.

  • Kinga
    poniedziałek, 17 sie, 2020, 11:04:53 |

    Tym razem musi skończyć się inaczej.Pazerność trzeba do kąta zapędzić, przestrzeganie prawa wyegzekwować.

    • Zoil
      poniedziałek, 17 sie, 2020, 12:10:56 |

      To pozbądźmy się w końcu tej pazerności z mosińskiego ratusza! To sprawa honoru dla każdego Mosinianina, a sprawa bezpieczeństwa (czysta woda) dla każdego, kto korzysta z wody z ujęcia Mosina-Krajkowo. Pierwsza próba nastąpi 20 sierpnia. W ubiegłym roku włodarz niemal na kolanach prosił o zaufanie i absolutorium. Niczego w zamian nie dał tym, którzy się nad nim ulitowali. Miejmy nadzieję, ze radni nie ośmieszą się i nie dadzą się kolejny raz wymanewrować specjaliście od niedotrzymywania słowa. Na ostatniej sesji absolutoryjnej włodarz obiecał Radzie, że będzie starał się wypełniać wszystko z czym Rada się do niego zwróci i co? Jak zwykle w jego przypadku – nic! Nie dajmy sobą manipulować pazerstwu!

    • Ala
      poniedziałek, 17 sie, 2020, 14:09:40 |

      Papierowych dyskutantów można lekceważyć.
      Na 20-go mała demonstracja z plakatami nie zawadzi.

  • ABC
    poniedziałek, 17 sie, 2020, 15:07:51 |

    Dogadał sie może z deweloperami chłopina, a teraz nie wie co zrobić w obliczu takiej wrzawy. Obietnice i kretactwo źle rokują na tym stanowisku… Należy z tym skończyć i to szybko. Ta władza jest fatalna. Nie mogło być gorszej.

  • Pi
    wtorek, 18 sie, 2020, 20:49:33 |

    Ochrona ujęcia jest rzeczą priorytetową. W Europie mamy do czynienia z największą od 250 lat susza. Nie można pozwolić sobie teraz na krótki zysk kosztem zagrożenia brakiem wody w milionowej metropoli.

Skomentuj