Rusza budowa zbiornika
– Nareszcie wielki sukces – budujemy na Maderze Mosińskiej zbiornik odwodnieniowy. O to zabiegałem wiele lat. Koniec budowy w tym roku i wtedy można planować ulice na osiedlu i to takie prawdziwe ulice. 6,6 mln zł to dotacja. 1,3 mln zł to udział Gminy. Nareszcie na Maderze Mosińskiej coś się dzieje! – napisał Andrzej Raźny, radny gminy Mosina.
Rozpoczynają się roboty dotyczące budowy szczelnego zbiornika wód deszczowych dla odwodnienia dróg na osiedlu Nowe Krosno w Mosinie.
W ramach zadania dofinansowanego przez UE, na Osiedlu nr 5 „Nowe Krosno” powstanie szczelny zbiornik wód deszczowych o powierzchni 3 tys. m2 i pojemności ponad 7 tys. m3 dla odwodnienia osiedlowych dróg. Wybudowane zostaną także urządzenia towarzyszące dla odprowadzania i retencjonowania ścieków deszczowych z projektowanej sieci kanalizacji deszczowej odwadniającej utwardzone powierzchnie ulic i chodników, m.in. w ulicach: Bolesława Leśmiana, Śremskiej, Jasnej, Polnej, Leśnej. Inwestycja obejmuje wykonanie urządzeń: rurociągów kanalizacji deszczowej, dwóch przepompowni wód opadowych, a także instalację zasilania energetycznego i przebudowy odcinka istniejącej linii napowietrznej 15 kV.
Wykonawcą robót budowlanych jest firma IZBRUK Maciej Rybicki Zakład Ogólnobudowlany z siedzibą w miejscowości Dziedzice nr 59, 62-404 Ciążeń. Osoba do kontaktu: Maciej Rybicki – 607 746 572. Pozostałe informacje merytoryczne Daniel Schoenradt z referatu Inwestycji i Rozwoju Gminy. Termin realizacji zadania do dnia 29 listopada 2020 r.
O tej jakże potrzebnej dla mieszkańców inwestycji informowaliśmy w artykule: W Mosinie powstanie basen … retencyjny
Jak podał w ubiegłym roku Urząd Miejski, Gmina Mosina otrzymała ponad 6 i pół miliona złotych dofinansowania na budowę szczelnego zbiornika wód deszczowych dla odwodnienia dróg na Osiedlu nr 5 „Nowe Krosno” w Mosinie. Środki te pochodzą z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Celem projektu, który zrealizowany zostanie w oparciu o pozyskane dofinansowanie i środki własne Gminy, jest kontrolowane odprowadzenie nadmiaru wód deszczowych i powierzchniowych oraz zapobieganie podtapianiu gruntów ornych, łąk i zabudowań w rejonie ulic Leśmiana, Śremskiej i Jasnej. Budowa szczelnego zbiornika retencyjnego ma znacząco ograniczyć ryzyko wystąpienia powodzi lub lokalnych podtopień w sytuacji wystąpienia intensywnych deszczy.
Całkowita wartość projektu – budowy szczelnego zbiornika wód deszczowych dla odwodnienia dróg na Osiedlu nr 5 „Nowe Krosno” w Mosinie to 7 790 788, 89 zł. Wysokość dofinansowania wynosi 6 622 170, 55 gr. Pozostałe środki na realizację zadania pochodzić będą z budżetu Gminy Mosina.
PLAN ZBIORNIKA RETENCYJNEGO
PLAN ZAGOSPODAROWANIA TERENU
źródło: mosina.pl
Aktualizacja: Fotorelacja z budowy zbiornika w Krośnie
Tagi: Andrzej Raźny, gmina Mosina, inwestycje, Krosno, Radni o gminie
Wasze komentarze (32)
Patrząc na stan wód w okolicznych rzekach i obniżający się poziom wód gruntowych to jeszcze i tak „kropla w morzu potrzeb”.
A co ma system odwadniania ulic i zbiornik retencyjny do stanu wód w okolicznych rzekach i poziomu wód gruntowych???
Chociażby to, że będzie możliwość magazynowania wody w trakcie suszy, która ma miejsce nawet teraz.
Aha, ok. Tylko z tego co widziałem w projektach nie ma żadnego planu wykorzystywania tego zbiornika w celach nawadniania. Chyba że myślisz o naturalnym procesie parowania. Poza tym chciałem zauważyć, że znajdujemy się w rejonie „specjalnej troski” Aquanet, gdzie oddawanie takiej zanieczyszczonej wody wprost do gruntu jest zakazane :/
Chociaż z drugiej strony na planie widać dylatacje dna, więc ciekaw jestem jak do tego planu ma się strefa ochronna.
Obecność dylatacji w konstrukcji płyty nie oznacza nieszczelności zbiornika…
@mieszaniec przyznaję, nie znam się na tym, Ty widzę, że jesteś bardziej obyty. Czy więc magazynowana w zbiorniku woda, nie jest później do niczego wykorzystywana? I co się dzieje, gdy będzie jej zbyt dużo w zbiorniku? Dokąd jest dalej odprowadzana?
p.s wydaje mi się, że w czasach, gdy susze staja się dużym zagrożeniem warto byłoby zainteresować się tematem magazynowania wody, zwłaszcza, że wychodzi na to, że już i tak przespaliśmy ostatnie lata, i nigdzie oprócz w kilku materiałach na GMP, problem ten nawet nie był poruszany przez gminę czy inne instytucje.
Inicjatywa cenna i zapewne będzie nagradzana w niedalekiej przyszłości. Z tą konkretną wodą jest jednak taki problem, że nie może trafić do zasobów podziemnych w rejonie ujęcia wody dla Aglomeracji Poznańskiej. Na razie będzie trafiała do kanału mosińskiego, ale warto by zastanowić się nad możliwością jej rozsączania poza strefą ochronną lub gromadzenia jej w zbiorniku pozwalającym na retencję pod ziemią.
Rozumiem Twoje obawy, ale woda oddana do Kanału Mosińskiego i dalej do Warty jest także retencjonowana pod ziemią (zobacz, jak działa ujęcie wody na Wyspie Krajkowskiej). Ponadto, zgromadzona woda w okresie suszy ma wpływ na lokalny mikroklimat dzięki parowaniu.
A już myślałem, że to basen budują… No nic, czekamy dalej.
Oby nie skończyło się tak jak na Wodnej
I tak oto tworzy się nową historię w której brakuje osób prawdziwie mających wpływ na opisywane obecnie wydarzenie. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że przez wiele lat batalię o odwodnienie osiedla nr 5 Nowe Krosno prowadził nie żyjący już mieszkaniec tego osiedla, radny Rady Miejskiej i Przewodniczący Zarządu Osiedla Nowe Krosno w Mosinie, pan Marian Kunaj. Do jego starań dołączył pan Jerzy Ryś, późniejszy Burmistrz Gminy. Wsparciem dla tych dwóch osób byli między innymi Jan Marciniak, Jacek Szeszuła, Tadeusz Szpunar, którzy bardzo często bywali na zebraniach mieszkańców osiedla Nowe Krosno. Marian Kunaj przez lata prowadził nierówna walkę o odwodnienie ww. osiedla z burmistrz Zofią Springer. To w kadencji tego burmistrza narodziły się koncepcje odwodnienia, polegające na budowie szczelnego zbiornika retencyjnego dla wód opadowych, pochodzących z ulic Osiedla nr 5. Te koncepcje zastąpiły wcześniejszą, polegającą na odwodnieniu rowem przez Sowiniec do rzeki Warty. Z różnych powodów, o których nie ma sensu teraz pisać koncepcja ta upadła i w jej miejsce przygotowano trzy lub cztery koncepcje, oparte na budowie szczelnego zbiornika. Wcześniej, także za czasów burmistrz Zofii Springer powstała koncepcja projektowa odwodnienia całego osiedla Nowe Krosno, będąca podstawą do projektu tego przedsięwzięcia w niedalekiej przyszłości. W dalszej kolejności to zadanie kontynuował burmistrz Jerzy Ryś, który dopilnował wyboru ostatecznej koncepcji budowy zbiornika i przekazania jej do realizacji projektu, a także dzięki jego staraniom udało się w końcu pozyskać środki zewnętrzne na realizację tego zadania. Prawdą jest, że w kadencji 2014-2018 bardzo aktywnie wspierał ten projekt ówczesny i obecny radny Rady Miejskiej w Mosinie, pan Andrzej Raźny. Jednak należy otwarcie powiedzieć, że bez wsparcia burmistrza Rysia odwodnienie osiedla Nowe Krosno byłoby nadal tylko koncepcją oczekującą na zatwierdzenie, przekazanie do projektowania zbiornika i oczekującą na zabezpieczenie własnych i pozyskania środków zewnętrznych, by można było zlecić realizację budowy, której zakończenie otwierałoby możliwość rozpoczęcia odwadniania kolejnych ulic. Rozumiem, że radny Andrzej Raźny wyraźnie przyssany do szczodrej ręki obecnego burmistrza zapomina o wkładzie w odwodnienie byłego sąsiada pana Mariana Kunaja czy burmistrza Jerzego Rysia, ale dziwi mnie amnezja w związku z mimo wszystko pozytywną rolą burmistrz Zofii Springer (osoby z własnego bądź co bądź ugrupowania) w przygotowaniu koncepcji odwodnienia oraz koncepcji budowy szczelnego zbiornika retencyjnego w miejsce rowu odwodnieniowego W5… Więcej skromności Panie radny Raźny!
Za czasów Springer powstał zbiornik retencyjny na Czarnokurzu, chociaż jeśli dobrze kojarzę to w wyniku problemów z budową ulicy Wodnej. Tylko tam chyba było – najpierw ulica, później zbiorniki. Nikt nie wziął pod uwagę, że droga budowana była praktycznie w starym korycie Warty.
Myślę, że sprawa była znana projektantom oraz wykonawcy, ale źle wybrano czas na realizację zadania, albo po prostu mieli pecha.
Niestety znajdują się tacy, którzy jadą na pracy innych. Czy to dotyczy tego zbiornika, czy choćby tunelu pod torami na Śremskiej. Też z okazji wyborów jeden „kandydat” grzał się w blasku fleszy jak to on zabiegał o jego budowę. Na szczęście ludzie pamiętają kto te inwestycje „wychodził” a kto jedynie wstążkę na końcu przecinał. :/
Mówisz o tym,który „załatwił” ogniwa fotowoltaiczne dla gminy?
https://www.gazeta-mosina.pl/2017/otwarcie-wiaduktu-na-sremskiej/
Takich specjalistów od jazdy na gapę jest dwóch. Jeden, to przywrócony poseł, a drugi to poprzedni zastępca burmistrza ten, co gdzieś honor przepił bo jak powiada, nawet ON jest człowiekiem ułomnym…
Po dwóch latach poprzedni burmistrz miał już na koncie poważne inwestycje, także wtoku. Obecny Miernoch jeszcze w większości robi to, co mu przygotował jego pryncypał w poprzedniej kadencji. Dzisiaj nasz rycerz jest na pierwszej linii frontu w walce z Covid-19 i także takie duperele jak basen go nie interesują. Wszak ma już stołek burmistrza pod własnym podpleckiem.
„Zasoby wodne Polski są niewiele większe niż Egiptu[1], który uchodzi za kraj pustynny. W porównaniu z innymi krajami w Europie Polska jest na przedostatnim miejscu[2].” – wikipedia.
To prawda. Dlatego rząd, zamiast rozdawać pieniądze wszystkich podatników w formie różnych projektów +, powinien zająć się kompleksowo dwoma tematami łożąc na to pieniądze: retencja i mikroretencja wód oraz czyste powietrze i alternatywne źródła energii.
No i w końcu będzie ten słynny basen
Starzy mieszkańcy Madery pamiętają tzw wylewy czyli oczko wodne w pobliżu obecnej inwestycji.Od tego miejsca biegł rów aż do Warty.Za leśniczówką widać w lesie bieg tego rowu. Wpadał on do Warty wzdłuż obecnego płotu P.Świtalskiego w Sowińcu. Kanał jest na mapach.Teraz pytanie – dlaczego miliony na inwestycję skoro można było wykorzystać naturę…
Gdyby to było możliwe, to tak by się stało. Starzy mieszkańcy nie wiedzą, że woda opadowa z ulic tego osiedla zmieszana z solą, odpadami ropopochodnymi i połową tablicy Mendelejewa nie może trafić na rozlewisko, gdyż z niego trafia do wód podziemnych zasilających czynne ujęcie wody pitnej. Ten drobny szczegół powoduje, że może być poddana retencji, ale poza obszarem strefy lub w jej obrębie, ale w szczelnym zbiorniku. Przepływając rowem przez rozlewisko, a następnie lasami na Sowiniec i rurą pod terenem Świtalskiego zanieczyszczała by rozlewisko oraz tereny do Warty i w konsekwencji zanieczyściła by zasoby wody podziemnej.
Czy taką wodę retencjonowaną później się do czegoś wykorzystuje, co się dzieje, gdy zbiornik jest zapełniony?
Woda zostanie przepompowana do Kanału Mosińskiego…
Dzięki. Pytanie czy nie będzie to stanowić problemów o jakich pisze jeden z komentujących w tym wątku gość, gdy Woda ta dostanie się do Warty i terenów wodonośnych, usytuowanych de-facto w okolicy Kanału Mosińskiego: „Starzy mieszkańcy nie wiedzą, że woda opadowa z ulic tego osiedla zmieszana z solą, odpadami ropopochodnymi i połową tablicy Mendelejewa nie może trafić na rozlewisko, gdyż z niego trafia do wód podziemnych zasilających czynne ujęcie wody pitnej. Ten drobny szczegół powoduje, że może być poddana retencji, ale poza obszarem strefy lub w jej obrębie, ale w szczelnym zbiorniku. Przepływając rowem przez rozlewisko, a następnie lasami na Sowiniec i rurą pod terenem Świtalskiego zanieczyszczała by rozlewisko oraz tereny do Warty i w konsekwencji zanieczyściła by zasoby wody podziemnej.”
Wygląda na to, że takie coś będzie miało w tym przypadku miejsce, chyba, że się mylimy??
Problem stanowią przepisy działające w obrębie stref ochronnych ujęcia wody. By zrozumieć problem należałoby te przepisy przytoczyć oraz pokazać, które z nich obowiązują w strefie ochrony bezpośredniej, a które w strefie ochrony pośredniej. Ważne jest także położenie granic stref, gdyż ich nieznajomość podobnie jak nieznajomość przepisów wprowadza wiele zamieszania do tematu. Temat dotyczy tego, że w końcu rozpoczyna się budowa zbiornika, który warunkuje budowę odwodnienia osiedla Nowe Krosno i części Krosna, a nie podstaw prawnych zastosowanych rozwiązań.
Proszę mnie oświecić- Przez ostatnie kilkadziesiąt lat
Woda burzowa z Śremskiej gzie się podziewała ? A do kanału to co z tych rur płynie ?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanalizacja_burzowa
Przed budową „ścieżki rowerowej” w jej miejscu był rów melioracyjny, po uszczęśliwieniu mieszkańców owym udogodnieniem dla rowerzystów zalewane są posesje. Tak więc i naście lat temu i teraz całe to g… spływa i wsiąka w glebę. Budowa tego zbiornika też nic nie zmieni jeśli te ulice nie dostaną odwodnienia z prawdziwego zdarzenia.
No cóż to faktycznie nawet bym powiedziała, że to cud nad cudami. Bo my na przykład sami musieliśmy biegać za burmistrzem Mosiny, aby mieć dojazd i dojście do naszych domów bo tonęliśmy w wodzie i błocie. Panie Burmistrzu kiedy w moim kranie poplunie woda zdatna do picia, gotowania bo jak narazie to jest ona nafaszerowana tablica mendelejewa. Mieszkanka gminy właściwie jej końca zapomnianego.
Aktualizacja: Trwa budowa zbiornika wód deszczowych w Krośnie (fotorelacja).
Wiele lat starań wielu osób i wreszcie finał. Nie zmarnowała się praca pani burmistrz Zofii Springer, starania byłego radnego i przewodniczącego Osiedla nr 5 Nowe Krosno Mariana Kunaja, burmistrza Jerzego Rysia,który doprowadził do decyzji finalnych i do pozyskania środków z UE na budowę zbiornika oraz Burmistrza Przemysława Mielocha, który przygotowane zadanie przez poprzedników kontynuuje i radnych Rady Miejskiej, którzy zatwierdzili środki na wspomnianą inwestycję.
Dużo uwagi tej sprawie poświęcił radny Andrzej Raźny,który z inwestycją zżył się tak bardzo, że zaczął traktować ją jako swoje dzieło…
Szkoda, że tego momentu nie dożył Marian Kunaj, były radny RM w Mosinie i przewodniczący Osiedla nr 5 Nowe Krosno, dla którego odwodnienie osiedla było najwyższej wagi.
Choć radość jest wielka martwi mnie jednak to, że zdołano wykonać zaledwie 500 mm kanalizacji deszczowej z ulicy Jasnej, o czym czytam na stronie Urzędu Miejskiego w Mosinie w zakładce Inwestycje pod datą 2020-11-13:
„Dokonano częściowego odbioru robót obejmujących wykonanie czaszy zbiornika. Wykonawca zakończył budowę kanalizacji deszczowej 500 mm z ul. Jasnej. Obecnie budowana jest droga techniczna wokół zbiornika i plac manewrowy. Pozostanie jeszcze do wykonania ogrodzenie terenu zbiornika.”
Jednak nie maco narzekać! Dobre i pół metra tej kanalizacji, jeśli ma ona dać początek sieci kanalizacji deszczowej dla całego osiedla Nowe Krosno i części wsi Krosno.