Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Jesienna moda w Starym Browarze w Poznaniu
Ewa Kazimierska | czwartek, 23 kwi, 2020 |

Jak świat radzi sobie z pandemią? Rozmowy z ,,zza granicą”.

Koronawirus dotarł już na każdy kontynent. Całe społeczeństwa walczą z nowym patogenem. Jedne rządy wprowadzają kolejne obostrzenia na obywateli, inne je zdejmują. Jak wygląda walka o zdrowie w innych krajach? Spytaliśmy o to mieszkańców kilku państw.Na świecie zanotowano ponad 2 miliony przypadków koronawirusa. 160 tysięcy z nich okazało się już śmiertelnych. Liczba ozdrowiałych natomiast zbliża się do 600 tysięcy. Pandemiao takiej skali wywołała szereg obostrzeń, zakazów i nakazów na całym świecie.

Duża część świata została zmuszona do pozostania w domach, a poza nimi do noszenia maseczek czy czekania w kolejkach do sklepu. Pandemia uruchomiła też falę pomocy dla służb medycznych. Przeprowadzane są zbiórki pieniędzy, szyte są maski, organizuje się akcje poparcia dla lekarzy i ratowników medycznych.

Cały świat zmaga się z niewidzialnym przeciwnikiem. Wszędzie jednak ta walka, choć bardzo podobna, trochę się różni od siebie. W różnych państwach, władze inaczej zareagowały na niebezpieczeństwo, społeczeństwa także.

Dlatego postanowiliśmy zapytać się kilku osób z różnych krajów, jak u nich wygląda walka
z koronawirusem. Mamy przygotowane rozmowy z mieszkańcami Serbii, Ukrainy, Austrii czy Stanów Zjednoczonych.

Zapytamy się o to, jak władza reaguje na pandemię. Spróbujemy dowiedzieć się, jak bardzo walka z patogenem różni się od tej w Polsce. Dowiemy się, jak społeczeństwo tego kraju radzi sobie ze społecznym dystansowaniem się i ogólnonarodową kwarantanną. Wreszcie, spytamy, co w innych krajach mówi się o Polsce.

Pierwszym krajem, z którego mieszkańcem porozmawialiśmy, jest Serbia. Jak tam wygląda życie w czasie epidemii, opowiedział nam Predrag, 47 letni przedsiębiorca z Belgradu.

Belgrad

Stolica Serbii- Belgrad, tydzień przed świętami wielkanocnymi, godzina 16:55.

Predrag, 47 letni przedsiębiorca z Belgradu.

Predrag, w Polsce wprowadzono wiele obostrzeń, m.in. jeszcze niedawno zamknięte dla ludzi były Lasy Państwowe. Co zmieniło się w Serbii?

Przede wszystkim w połowie marca został wprowadzony stan wyjątkowy. Obowiązuje nas także godzina policyjna. Z domu nie można wychodzić od godziny 17 do 5 rano.  W weekendy, jeżeli nie posiadamy przepustki, to z domu nie możemy wyjść wcale. W tygodniu wychodzimy tylko do pracy, sklepu, czy w wyjątkowych sytuacjach. Pod koniec kwietnia miały się odbyć wybory samorządowe. Jednak ze względu na wprowadzenie stanu wyjątkowego zostały przełożone o dwa lata. Całemu zamieszaniu z wyborami towarzyszyła ogromna propaganda polityczna.

W polskich szpitalach brakuje środków ochrony własnej. Maseczki i rękawiczki są na wagę złota. Pomagają zwykli ludzie, szyjąc maseczki w swoich domach. Czy w Serbii też macie ten problem?

Na początku epidemii faktycznie też mieliśmy ten sam problem. Później dotarły do nas duże dostawy z Chin i teraz już raczej nie słyszy się, żeby w szpitalach brakowało tych środków. Serbowie także szyją maseczki w domach, ale głównie dla siebie.

W jaki sposób rząd pomaga przedsiębiorcom? Kryzys finansowy dotyka cały świat.

Pracownikom, którzy zostali w domu i są zatrudnieni w firmach, które mają problemy finansowe, rząd wypłaca pensję. Dostają minimalną krajową. Jak epidemia się skończy, to każdy dostanie 100 euro. Podobno ma to pobudzić gospodarkę. Również emeryci dostali teraz jakieś wsparcie.

Nasze sklepy między godziną 10 a 12 są otwarte wyłącznie dla osób starszych, po 65 roku życia. Jak chroni się seniorów w Serbii?

Ludzie po 65 roku życia mogą robić zakupy tylko w piątki między godziną 16 a 19.

Są kolejki?

Ogromne, często stoimy prawie godzinę zanim uda nam się wejść do sklepu.

kolejka

Kolejka do jednego ze sklepów w Belgradzie.

Niedawno w Serbii obchodziliście święta wielkanocne. Jak je spędziłeś? 

Sam, w swoim mieszkaniu. Nie mogłem nawet wyjść do sklepu. Święta były traktowane jak każdy weekend. Wszyscy spędziliśmy je uwięzieni w domach, bez możliwości spotkania się z rodziną.

Nie zanosi się na szybkie zmiany…

Niestety, aktualnie nie mówi się o jakimkolwiek luzowaniu obostrzeń. Musimy być silni.

Bukareszt

Bukareszt, źródło: wikipedia

Udało nam się także porozmawiać z 46 letnim George’em z Rumunii, w której stan wyjątkowy ma potrwać  do 16 maja. George prowadzi swoją firmę w Bukareszcie.  Zajmuje się sprzedażą akcesoriów komputerowych.

George, jakie restrykcje zostały wprowadzone w Rumunii w związku z ogłoszeniem stanu wyjątkowego?

Możemy wychodzić z domu tylko do pracy, na zakupy lub z psem. Wychodząc musimy posiadać ze sobą przepustkę. Jeżeli chodzi o pracę, przepustka musi zawierać nazwę miejsca pracy i trasę jaką musimy pokonać, żeby do niej dotrzeć. W przypadku zakupów, musimy podać powód wyjścia oraz nazwę sklepu. Najlepiej żeby było to miejsce jak najbliżej domu. Jeżeli musisz wyjść z psem to tylko w swojej okolicy, również z przepustką.

Czy społeczeństwo przestrzega tych zaleceń?

Raczej tak, ponieważ nasza policja stała się bardzo restrykcyjna. Kontroluje i nakłada grzywny w wysokości od 2000 ron (410 euro) nawet do 20000 ron (4100 euro). Nie warto się wyłamywać, mało kogo na to stać.

Co ze starszymi osobami, dla których wirus jest najgroźniejszy?

Ludzie po 65 roku życia mogą wychodzić jedynie pomiędzy godziną  11 a 13. Jeżeli mają jakieś szczególne potrzeby, muszą zadzwonić do kogoś, kto załatwi im w mieście wszystkie sprawy.

W polskich szpitalach brakuje środków ochrony własnej. Zwykli ludzie szyją w swoich domach maseczki i wysyłają je medykom. Jak wygląda sytuacja służby zdrowia w Rumunii?

Na dzień dzisiejszy(21.04.2020r.) mamy 8746 zarażonych i 451 przypadków śmiertelnych. Na ten moment służba zdrowia działa jeszcze bez zarzutów, podobno obliczono, że braki tych środków mogą zacząć się za jakieś dwa miesiące. Maseczki nie są dostępne w aptekach, możemy je kupić jedynie przez internet. Jednak tam są sprzedawane po kosztach zakupu. Niektóre szpitale są faktycznie zatłoczone jednak nadal nie przepełnione.

Czy zwykli ludzie w jakiś sposób wspierają Waszą służbę zdrowia?

Największe rumuńskie przedsiębiorstwa zbierają i przekazują pieniądze na medyczne zapasy.  Wielu z nich ma bezpośredni kontakt z Chinami, skąd sprowadzają dostawy samolotowe środków medycznych.

Auchan i Leroy Merlin wybudowało nowy szpital o powierzchni 7500 m2 dla chorych na COVID 19.  Utworzono wiele zbiórek. Jestem zdumiony jak potrafiliśmy się zjednoczyć w pomocy.

szpital dla chorych na COVID 19

Szpital dla chorych na COVID19 wybudowany przez Auchan i Leroy Merlin.

Zwykli ludzie robią niezwykłe rzeczy, a co z Państwem? Jak wygląda pomoc rządu dla przedsiębiorców?

Obecnie mamy 170 tys. osób, które straciły pracę oraz 1,5 miliona osób na zwolnieniach, którym państwo wypłaca 75% średniego wynagrodzenia ( maksymalnie do 470 euro). Ponadto rząd rusza z programami dla małych i średnich przedsiębiorców, będą bezzwrotne pożyczki. Moim zdaniem, w przeciągu paru miesięcy będziemy mieli prawdziwy obraz tego jak kryzys wpłynie na nas wszystkich, ile osób zostanie bez pracy.

Jak cała sytuacja wpływa na codzienne życie?

Najbardziej cierpią restauracje, kawiarnie i hotele. Są zamknięte od początku epidemii i pewnie będą to ostatnie miejsca, które zostaną otwarte. Również wiele małych sklepów jest pozamykane. Otwarte zostały jedynie sklepy z jedzeniem, apteki oraz na szczęście dla mnie-sklepy z elektroniką.

Musicie nosić maseczki?

Jest wiele regionów, gdzie lokalne władze wprowadziły taki nakaz. Jednak nie ma takich przepisów w całym kraju, ludzie noszą maseczki z własnej woli.

A jak wyglądały u Was święta wielkanocne?

Mamy bardzo wielu ludzi, którzy pracują za granicą i wracają do domu dwa razy do roku, na święta. Dlatego władze nalegały do pozostania w domu, nie przemieszczania się oraz, aby osoby pracujące poza krajem nie przyjeżdżały na święta. To bardzo smutne, ale musimy tego przestrzegać dla dobra wszystkich.

Kiedy zamierzacie luzować obostrzenia i powoli powracać do normalności?

Obecnie trwają dyskusję nad tym, aby od 15 maja zacząć powoli i stopniowo wracać do normalności.  Jednak jeżeli sytuacja się pogorszy raczej wszystkie obostrzenia zostaną przedłużone. Nie chcę o tym myśleć. Życzę wszystkim Polakom dużo zdrowia.

Dziękuję za rozmowę i również życzę zdrowia oraz wytrwałości.

maseczka

Napisano przez Ewa Kazimierska opublikowano w kategorii Aktualności, Informacje, Wywiad, reportaż

Skomentuj