Wojtek Pierzchalski | sobota, 30 maj, 2020 | komentarze 4

Mosiński radny wygrał w Strasburgu. Polski Rząd musi mu zapłacić 3 tysiące euro

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skreślił w czwartek sprawę mosińskiego radnego. Polski Rząd przyznał, że naruszył jego wolność wypowiedzi. Teraz państwo będzie musiało wypłacić radnemu zadośćuczynienie.

Mosiński radny Łukasz Kasprowicz od 2008 roku prowadził w internecie blog krytykujący ówczesną burmistrz Zofię Springer. Miał na nim używać zwrotów, które wg Springer były obraźliwe. Chodziło między innymi o nazwanie burmistrz „kłamczuchą” czy stwierdzenie, że mosiński magistrat to „burdel na kółkach”.

Była burmistrz wytoczyła więc radnemu proces o zniesławienie (art. 212 kodeksu karnego). W 2011 roku Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto skazał Kasprowicza na 10 miesięcy prac społecznych, nawiązkę w wysokości 500 zł, zakaz wykonywania zawodu dziennikarza przez rok i przeprosiny, które miały się ukazać w prasie.

Wyrok ten uchylił jednak Sąd Okręgowy w Poznaniu i umorzył postępowanie. Sprawa swój ciąg dalszy miała w Sądzie Najwyższym, gdzie Zofia Springer domagała się wyroku skazującego dla radnego – blogera. Po kasacji wyroku przez Sąd Najwyższy, sprawa trafiła z powrotem do Poznania. W styczniu tego roku sąd umorzył warunkowo sprawę na rok i nakazał Kasprowiczowi przekazanie 500 zł na instytucje pomocowe.

Sprawa Kasprowicza dotarła do Strasburga

Pełnomocnicy radnego z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zaskarżyli tę decyzję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Prawnicy powołali się na art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Artykuł ten dotyczy właśnie wolności wypowiedzi.

Rząd Polski przyznał się do naruszenia swobody wypowiedzi w internecie. Zobowiązał się także do wypłacenia 3 tysięcy euro zadośćuczynienia. Trybunał postanowił więc skreślić sprawę. Zdaniem przedstawicieli Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka decyzja Trybunału jest „słodko – gorzka”.

– Z jednej strony rząd przyznał się do naruszenia Konwencji, a tym samym do tego, że postępowania z art. 212 Kodeksu karnego prowadzą do złamania swobody wypowiedzi. Z drugiej jednak szkoda, że Trybunał nie zdecydował się na wyrok, byłaby to okazja do zakreślenia standardów wolności słowa w internecie – skomentowała wyrok Dominika Bychawska-Siniarska z Fundacji.

Wasze komentarze (4)

  • arletunia
    sobota, 30 maj, 2020, 12:30:01 |

    misina na salonach

  • Krzysztof
    sobota, 30 maj, 2020, 13:00:40 |

    Szkoda tylko ze takich…

  • Gość
    sobota, 30 maj, 2020, 16:54:30 |

    Teraz będzie roszczenie zwrotne Skarbu Państwa wobec sprawcy szkody czyli Pani Zofii Springer w kwocie minimum 3 tys.euro.

  • Gość
    sobota, 30 maj, 2020, 20:57:12 |

    Facet miał absolutną rację ! Szkoda tylko odszkodowanie będzie płacił budzet Polski.Była burmistrz powinna płacić !

Skomentuj