Pożar i eksplozje w Mosinie. Akcja gaśnicza. (aktualizacja)
Dzisiaj (05.06) tuż po północy, przy ulicy Śremskiej w Mosinie, na terenie tartaku za sklepem z farbami wybuchł pożar. Na miejscu pierwsi pojawili się strażacy z sąsiadującej z obszarem objętym ogniem jednostki JRG-9 w Mosinie. Jak poinformowali strażacy z OSP Mosina, eksplodowała 11 kilogramowa butla z gazem.
Na miejscu, gdzie znajduje się składowisko drewna oraz materiałów budowlanych słyszalne były również eksplozje. Wielu mieszkańców okolic ulicy Śremskiej, zaniepokojonych hukiem i rozprzestrzeniającym się ogniem oraz kłębami dymu wybiegło z domów sprawdzić co się dzieje. Sytuacja wygląda na bardzo poważną. Docierają do nas informacje, że dym widoczny jest z położonego o 13 km od Mosiny Iłówca.
Aktualizacja, godz. 10:58
Strażacy jak zwykle stanęli na wysokości zadania i nie doprowadzili do tego, aby ogień rozprzestrzenił się na sąsiadujące budynki. Łącznie z ogniem walczyło 10 zastępów straży pożarnej. Akcja trwała do rana. Jak poinformowali strażacy z OSP Mosina, eksplodowała 11 kilogramowa butla z gazem. Akcja była trudna, ponieważ walił się też dach, co stwarzało duże zagrożenie dla strażaków. W okolicy nie było żadnego hydrantu, więc woda musiała zostać doprowadzona z hydrantu znajdującego się w odległości 100 metrów od miejsca wjazdu do posesji, w której wybuchł pożar.
Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie został poszkodowany. Ustalane są obecnie przyczyny pożaru oraz straty materialne, które jak widać na poniższych zdjęciach mogą być bardzo duże.
Tagi: JRG 9, OSP, OSP Mosina, Pożary, Straż pożarna
Wasze komentarze (8)
Miejmy nadzieję, że nikomu nic się nie stało. Ale wyglądało to strasznie. Nadal są ogromne kłęby dymu.
Huk jakby jakaś bomba walnęła
Mieszkam na wodociągach, nawet tutaj było słychać jakby jakaś bomba wybuchła
Bałagan ze zdjęcia bombowo posprzątany.
Ciekawe kto dał pozwolenie na taką działalność skoro nie spełniało wymogów BHP… Ktoś najwidoczniej miał już dosyć tnących przez parę jak nie paręnaście godzin pił i rąbania drzewa.. Szybko i skutecznie załatwili sprawę… Polak Polakowi wrogiem…
Jakieś dowody na podparcie tej kulawej pseudoteorii?
Ludzie dramat przeżyli tej nocy a dziś mieszkańcy Mosiny przychodzą masowo na wycieczki oglądać pogorzelisko. Jakby jeszcze było co oglądać. Po prostu hieny, zakłócają spokój i tak już solidnie naruszony. Ludzie, jak wam nie wstyd? To nie muzeum.
Niestety ludzie nie mają za grosz poczucia taktu i wyrozumiałości.