Słupy na środku ścieżki (aktualizacja)
Dzisiaj, na facebookowej grupie Sprawa dla GMP pojawił się post, dotyczący słupów oświetleniowych, zlokalizowanych na środku ścieżki rowerowej.
Sytuację opisuje Pan Tomasz, mieszkaniec Mosiny. – Realizacja drogi z chodnikami i ścieżka rowerowa w ulicy Brzechwy – słupy oświetleniowe usytuowane prawie w środku ścieżki rowerowej. Czy naprawdę na etapie projektu drogi, lub teraz realizacji, nie było możliwości uwzględnienia oświetlenia ulicznego? Takie kolizje powodują zagrożenie dla mieszkańców, którzy będą korzystać z tej drogi. – informuje Pan Tomasz Babecki
ulica Brzechwy w Mosinie
Sprawę szybko wyjaśnił Dominik Michalak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Mosinie. – W przedmiarze robót jest pozycja usunięcia/przestawienia ponad 16 słupów i postawienie nowych z oprawami Led. Słupy nie zostaną na środku chodnika, proszę się o to nie martwić. Będą one przestawione, było to uwzględnione w planach budowy. – komentuje Dominik Michalak.
Zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Mosinie z prośbą o wyjaśnienie skąd wynika taki sposób działania i budowy oświetlenia na ulicy Brzechwy. Nie jest to jedyny tego typu absurdalny przypadek jaki ma miejsce w naszej gminie. Zdarzają się bowiem sytuacje, że w projektach nie jest np. uwzględniona wymiana słupa energetycznego, znajdującego się na środku chodnika. No cóż.
„Przebudowa drogi wewnętrznej ulicy Brzechwy w miejscowości Mosina”
Na budowę ulicy Brzechwy gmina Gmina Mosina uzyskała dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych. Całkowity koszt realizacji zadania na poziomie wniosku o dofinansowanie: 4 458 713 zł. Wartość dotacji z umowy o dofinansowanie: 2 117 971 zł.
schemat zmian w oświetleniu na ulicy Brzechwy
ulica Brzechwy w Mosinie
Aktualizacja: Odpowiedź Urzędu Miasta w Mosinie
– Jednym z podstawowych założeń do projektu ulicy Brzechwy w Mosinie było zaprojektowanie zagospodarowania pasa drogowego w sposób umożliwiający nasadzenie zieleni, szczególnie drzew. – informuje UM w Mosinie
– W pasie drogowym drzewa mogą być sadzone wyłącznie w terenie pozbawionym urządzeń infrastruktury podziemnej. Jedynym możliwym rozwiązaniem, by wprowadzić zieleń w pasie drogowym na tej ulicy, było zlokalizowanie chodników i ścieżki rowerowej nad uzbrojeniem biegnącym wzdłuż posesji, z istniejącym już oświetleniem drogowym. Zostało ono wybudowane wiele lat wcześniej, przed powstaniem dokumentacji projektowej budowy ul. Brzechwy, kiedy na tej ulicy nie zakładano lokalizacji chodników, ścieżki rowerowej i jezdni. Stąd kolizja istniejącego oświetlenia drogowego z rozwiązaniem drogowym przyjętym w realizowanej obecnie inwestycji. Zamówienie na roboty drogowe przewiduje usunięcie tej kolizji, a oświetlenie drogowe otrzyma nową lokalizację.- poinformował Referat Inwestycji i Rozwoju Gminy Mosina
Tagi: Dominik Michalak, drogi rowerowe, fundusz dróg samorządowych, gmina Mosina, inwestycje
Wasze komentarze (25)
Za Mielocha mnie to nie dziwi.
Czekając na energetykę stracili by czas i dotację
Jesteś pewien, że to sprawa energetyki? A może to oświetlenie należy do gminy. Sprawdziłeś Gościu? Jeśli tak, to ukłony niskie do pana burmistrza za to, że nie dopilnował odpowiedzialnych pracowników, by przeniesiono oświetlenie na początku inwestycji, dla zachowania ciągłości struktury drogi. By tak się jednak stało, włodarz musi bardziej interesować się tym, na co wydaje publiczne pieniądze. Rozumiem radnego Michalaka, ale nie musi wszystkiego wiedzieć. I to by było na tyle.
Ubaw po pachy, i jedź rowerem i rób slalom.
Polna w Krośnie czeka na lustro albo oznakowanie że jest to ulica jednokierunkowa bo jak stoją tam samochody mieszkańców to już jest problem aby się dwa samochody minęły.
Oni dbają aby w komórkach podczas jazdy nie siedzieć, bo cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy.
W wielu art. napisane jest, że Gazeta zwraca się z prośbą do urzędu o wyjaśnienie jakieś sprawy. Niestety nigdy nie widziałam aktualizacji, gdzie była by ta odpowiedź zamieszczona. Czy kiedyś urzędnicy naszej zacnej Mosiny raczą odpowiadać na pisma Gazety, do ktorych moim zdaniem według prawa powinni się ustosunkować?
Niestety takie są właśnie realia, na większość odpowiedzi czekamy bardzo długo, czasami odpowiedź przyjdzie w miarę szybko, a czasami nie ma jej w ogóle. Dlatego od jakiegoś czasu nie wstrzymujemy już publikacji z tego powodu lub pozyskujemy informacje z innych źródeł.
Burmistrz dba o swój wizerunek nagrywając filmy i zatrudniając nowego PRowca, który o to dba. Ale o o wizerunek urzędu, którym sam kieruje to już nie.
Oglądałem tego „vloga” tragedia.Ten człowiek nie nadaje się na burmistrza.
Poucza z tej vlogowej ambony jak pleban pańszczyźnianych chłopów. Dobrze, że nie wdział na siebie alby. Dopiero by była panika hehe.
A co? Pseudo kolarze płaczą że nie będzie można pop… ierniczać ścieżką 100 na godzinę bo słupy ich ograniczają? Przecież oni ścieżek i tak nie uznają bo są poniżej ich godności…
Ixi jak jesteś taki bystry i zapobiegliwy to powinieneś się zastanowić, gdzie w przypadku tej inwestycji po jej wykonaniu będą parkować mieszkańcy swoje samochody. Ja Ci powiem. Na ścieżce rowerowej. Tak samo jak na Leszczyńskiej i na Strzeleckiej. Tak samo jak na Torowej. Na Brzechwy nigdy nie powinna była powstać ścieżka rowerowa. Zamiast niej zatoki parkingowe oraz chodnik. Tylko chodnik.To jest ulica osiedlowa i spokojnie każdy rower może jechać ulicą.Gmina ma za dużo kasy jak widać.
@ ixi
Szanowny Panie ixi. Pseudokolarze w tym chyba ja, bo wg Pana definicji zaliczam się do nich nie jeżdżą ścieżkami rowerowymi, bo te w 90 % w Polsce nie nadają się do poruszania pojazdem. Tak rower jest pojazdem zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, więc każdy kto na niego wsiada powinien mieć stworzone warunki do bezpiecznego i w miarę szybkiego poruszania się po nich. Niestety urzędasy tak jak Pan tworzą buble rowerowe. Nawet jeśli nie ma lamp (wierze, że te na Brzechwy znikną docelowo) to są dziesiątki innych przeszkód, o których Pan nie ma pojęcia, bo Pan nie jeździ rowerem, bo jest Pan pseudo-kierowcą. Dobry kierowca czasem wsiada na rower, żeby sprawdzić jak to jest z drugiej strony. Gwarantuje, że jak Pan wsiądzie na rower i trochę pojeździ w celach nierekreacyjnych po mieście to Pan zrozumie. I to w zasadzie tyle ode mnie. Aha, niech mi Pan pokaże przeciętnego rowerzsytę, który pojedzie tak jak piszesz 100km/h. Ba, znajdź mi takiego co jest wstanie przez dłuższą chwilę jechać 40 km/h. Przypomnam w terenie zabudowanym obowiązuje 50 km/h. Pozdrowienia od pseudokolarza.
P.S. Proszę nie parkuj swojego samochodu na ścieżce rowerowej, bo przepisy prawa tego zabraniają. I pamiętaj ustępuj obowiązkowo przejazdu rowerzsytom jak skręcasz w drogę podporządkowaną. Rowerzystów obowiązują nieco inne przepisy niż pieszych. Poszukaj sobie w PoRD, bo ja dokształcać nie będę Pana..
Jak chodnik ma dziury, to wg. Ciebie powinienem chodzić jezdnią/ścieżką rowerową? Jak ścieżka rowerowa ma dziury, to powinienem jechać rowerem po chodniku/jezdni? Jak jezdnia ma dziury, to powinienem jechać samochodem po chodniku/ścieżce rowerowej?
Prawo jest jednakowe dla każdego…
W Twoim lekko sarkastycznym poście jest dużo prawdy. To co piszesz się dzieje nie wiem czy wiesz. Piesi chodzą po ścieżkach rowerowych, rowerzyści często jeżdżą po ulicy i ja na nich nie trąbie. Niech sobie jadą jeśli maja oświetlenie i są widoczni i zachowują się przewidywalne. A samochody też jeżdżą i parkują na ścieżce rowerowej. Nie wierzysz? Zapraszam na Leszczyńską. Takie jest życie. redakcja GMP zajmowała się juz jednym bublem rowerowym: https://www.gazeta-mosina.pl/2019/%F0%9F%9B%91-chodnik-nie-dla-pieszych/
Jak widać temat jest ważny i kontrowersyjny.
Szerokiej drogi czymkolwiek jeździsz ;-)
@pseudokolarz wg ixi, ach biedny chłowieku, widać po Twojej wypowiedzi że trafiłem w sendo. Po pierwsze, nie rozumiesz co to ironia albo jej nie łapiesz. Tak naprawdę w tym momencie powinienem zakończyć moją wypowiedź. Ale z racji że personalnie mnie obrażasz nie mając najmniejszego pojęcia o czym piszesz czuje się zobligowany odpowiedzieć.
Rowerem pokonałem zapewne wiele więcej kilometrów niż Ty, i właśnie takich roszczeniowych „pseudokolarzy” uważam za największą zakałę całego świata rowerowego. Pseudokolarze organizują sobie „tour de cokolwiek” w dowolnym miejscu totalnie dezorganizując ruch drogowy (poruszanie się w kolumnie to dla nich pojęcie obce), nie uznają sygnalizacji świetlnych, nie uznają zakazu ruchu rowerowego (znak B-9) na drodze z wyznaczoną ścieżką rowerową, nie uznają znaku końca ścieżki rowerowej (C-13a i pochodne) przed skrzyżowaniami (to dotyczy się twojego PS o ustępowania przejazdu, bo w Mosinie najczęściej w takiej sytuacji na ścieżce jest znak C-13a i Ty nie masz w tym wypadku racji). Zresztą idąc tropem Twoich wypowiedzi, to jeśli np jezdnia nie spełnia warunków do poruszania się samochodem to kierowca może jechać chodnikiem? Poza tym, z tego co ja wiem, PoRD obowiązuje wszystkich i dla wszystkich jest jedno, więc ze swojej strony proponuję odświeżenie wiadomości bo widzę że z nimi kiepsko… jak u każdego „pseudokolarza”.
Tylko część osób ma miejsce na posesji na samochód, a parkują swoje pojazdy na ścieżkach, chodniku, drodze… po prostu mają lenia i nie będą otwierać i zamykać bramy, czy garażu. Na strzeleckiej każdy dom w szeregowcu ma garaż i podjaz, więc dwa auta mogą parkować, no ale…
Święte słowa. Ja nawet nie mam pretensji do kierowców, miejsca jest mało, ale dlatego ruch rowerowy powinien być w takich sytuacjach dowolny. Znajomy policjant mówił mi, że jest to możliwe, ale musi być odpowiednia organizacja ruchu zatwierdzona. Widziałam kilka takich rozwiązań w Poznaniu. Jest znak, że jest to chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego, ale nieobowiązkowy.
Zgadzam się z przedmówcą, że budowa ścieżki rowerowej w miejscu, gdzie ruch jest tak niewielki nie ma żadnego sensu. Jest sporo miejsc, gdzie natomiast takich ścieżek po prostu brakuje, trasa rowerowa z Mosiny do Poznania też pozostawia wiele do życzenia (jeśli można nazwać to coś w ogóle trasą). Przypominają mi się tutaj inne absurdalne sytuację jak budowa parku, do którego praktycznie nikt nie ma dostępu czy sadzenie drzew w …siatkach. Nie rozumiem dlaczego robi się rzeczy, które są niepotrzebne, a zapomina o tych, które poprawiłyby jakość życia wielu mieszkańcom. Niegospodarność jest duża, a pieniądze idą w błoto. Smutna mosińska rzeczywistość.
z Mosiny do Poznania nie jest tak źle, zapewne widzisz wielu „pseudokolarzy” na drogach którzy nie uznają ścieżek rowerowych i stąd Twoje przeświadczenie że jest kiepsko. Gorzej jest natomiast w kierunku Kórnika, czy bliżej Rogalina. Mosina chce być gminą turystyczną, a nie ma ścieżki rowerowej w kierunku jej prawie największego punktu turystycznego.
Dodatkowo moim zdaniem ścieżki rowerowe są tworzone dla turystyki rowerowej, a nie wyczynowej (czytaj wyścigi czy treningi) i tak powinny być traktowane. Stąd ich budowa może być inna niż toru :)
W każdym razie w kierunku Poznania da się bezpiecznie przejechać rowerem, w kierunku Kórnika już nie (w szczególności odcinek od skrętu do Puszczykowa do mostu).
Aktualizacja: Publikujemy odpowiedź Referatu Inwestycji i Rozwoju Gminy Mosina z UM w Mosinie.
Jeżeli zamówienie na roboty drogowe przewiduje usunięcie tej kolizji, a oświetlenie drogowe otrzyma nową lokalizację to zapytam dlaczego nie można było tego zrobić taniej i bez szyderstw za jednym zamachem?
Mosina za Mielocha to jeden wielki absurd
Cytat UM: „kiedy na tej ulicy nie zakładano lokalizacji chodników, ścieżki rowerowej i jezdni.” No brawo, nie ma to jak projektować jezdnię i nie zakładać budowy chodnika, ścieżki i jezdni. Parodia.
Wystarczyło by nie robić pasa zieleni rozdzielajacego chodnik od ścieżki rowerowej i po kłopocie, ale w Mosinie zatrudnieni są sami specjalisci wysokiej klasy, bez komentarza