Reklamowy wirus nie do uleczenia w Mosinie. Co z uchwałą krajobrazową?
Chociaż w maju upłyną dwa lata odkąd rada miejska w Mosinie zrobiła pierwszy krok w walce ze szpecącymi banerami, samowolka reklamowa zdaje się trwać w najlepsze. Co dalej z uchwałą krajobrazową?
Koniec z Rzeczpospolitą reklamową?
11 września 2015 weszła w życie uchwalona przez sejm specjalna ustawa, która miała pomóc samorządom w walce z nadmiarem reklam. Nowe prawo dało samorządom narzędzie w postaci uchwały krajobrazowej. W ramach tych aktów władze określają warunki reklamowania się w przestrzeni publicznej. Jeśli banery nie spełniają wymogów, samorząd może nałożyć kary na ich właścicieli.
Ustawa została przyjęta z optymizmem, bo samowolka reklamowa jest problemem na ogromną skalę w całym kraju i Mosina nie jest wyjątkiem. W Polsce jest 2478 gmin, a wg raportu portalu Jetline, w lutym 2019 uchwały krajobrazowej nie uchwalił nawet 1% z nich. Mosina niestety nie znajduje się w tym procencie i swojej uchwały nadal nie ma.
W listopadzie 2017 odbyły się szerokie konsultacje społeczne w ramach metropolii Poznań. Przeprowadzona została specjalna geoankieta, w której mieszkańcy każdej z gmin mogli ocenić estetykę swojego otoczenia. W jej wyniku 85% respondentów uznało, że nadmierna liczba reklam wpływa na nie negatywnie.
I tak w maju 2018 rada miejska w Mosinie podjęła pracę nad ustanowieniem prawa, które chaos reklamowy by w jakiś sposób okiełznało. Została podjęta uchwała o rozpoczęciu prac nad wprowadzeniem regulacji w krajobrazie. Z treści ustawy z 2015 wynika, że burmistrz niezwłocznie po podjęciu takiej uchwały rozpoczyna szerokie konsultacje m.in. z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska i władzami województwa.
W Mosinie nikomu się nie spieszy
Rok po przyjęciu uchwały przez radnych, w maju 2019, burmistrz opublikował pierwszy raport o stanie gminy Mosina. Niestety próżno szukać tam wzmianki o dalszych pracach nad uchwalą krajobrazową. Pytam się o to w urzędzie gminy. Niestety, nie otrzymuję żadnej odpowiedzi, pomimo wysłanego zapytania w połowie stycznia. Gmina nie była w stanie odpowiedzieć na pytanie o etap prac nad uchwałą krajobrazową. Nie dowiedzieliśmy się również z kim i czy w ogóle gmina podjęła konsultacje w sprawie opanowania reklamowej samowolki. Trudno zatem przewidzieć czy, a jeśli tak, to kiedy taka uchwała w Mosinie powstanie.
Mosiński alarm reklamowy
Artur Nadolny stworzył serię grafik, które pokazują, jak wyglądałyby niektóre miejsca w Mosinie, gdyby usunąć reklamy. W obliczu powolnego działania władz, wskazuje na potrzebę utworzenia społecznego ruchu, który by zawalczył o estetykę w tkance miejskiej – Na przestrzeni lat powstał ogromny chaos. Samowolka reklamowa jest jak nowotwór, ciągle się rozprzestrzenia i musimy z tym walczyć. Żeby coś zmienić, przydałaby się oddolna inicjatywa na kształt mosińskiego alarmu smogowego. Może gdyby urzędnicy zobaczyli, że interesuje się tym więcej osób, działaliby szybciej. – mówi.
Nadmiar reklam jest zabójczy dla miejskiej estetyki, ale też może stwarzać realne zagrożenie na drodze. Przez nadmiar banerów rozmywa się nasza uwaga, co może zagrażać bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego. – Reklamy przy drogach są dystraktorem uwagi kierowców. To znaczy, że przez swoją różnorodność, przypadkowość umiejscowienia, budowę i kolory, odwracają uwagę od tego, co się dzieje w pasie drogowym. W warunkach nocnych szkodliwe jest też ich podświetlanie. Kierowca powinien podczas jazdy być skupiony na drodze, a reklamy odwracają jego uwagę, utrudniając też spostrzeganie znaków drogowych – mówi mi dr Marcin Cybulski, psycholog transportu.
Samowolka reklamowa nadal trwa i nic nie wskazuje na to, by się to miało zmienić. Choć samorząd dostał od państwa narzędzia, by poprawić estetykę w mieście i całej gminie, nie chce z nich korzystać. A banery oprócz tego, że szpecą krajobraz, mogą być dla nas niebezpieczne.
Tagi: Rada Miejska, radni, Radni o gminie, uchwała krajobrazowa
Wasze komentarze (18)
W Mosinie już tak przyzwyczailiśmy się do banerów reklamowych, że pewnie ciężko sobie wyobrazić miasto bez nich. A szkoda, bo na pewno szpecą widoki, zwłaszcza te zapomniane, brudne, które wiszą na jednym zaczepie. Zamiast reklamy to antyreklama, widać nie wszyscy dbają o reputację swojej firmy.
A urząd na to jak na lato 😀
To rozprasza kierowców, ciężej dostrzec znaki itp. Już nie mówiąc o takich akcjach, kiedy postawiona bez pozwolenia budowlanego konstrukcja wali się na głowy podczas pierwszej wichury.
Znowu jakiś kierowca z Bożej łaski. Reklamy mu przeszkadzają, brak widoczności z wyjazdu z tunelu. A może się Waćpan nie nadajesz na kierowcę?
A w kwestii reklam – powinny zniknąć wszystkie i to w trybie ekspresowym. Tylko czy zakaz miałby także objąć np. witryny sklepowe? Też pstrokate i wyglądają nieraz gorzej niż te reklamy na płotach.
Matko jaka agresja! 😀 Weź mu jeszcze spuść manto! 😀 Co za ludzie… 🙂
Agresja? Niby gdzie? Kolega chyba podobnie reaguje jak ciemnoskórzy w USA. Jak tylko coś takiemu powiesz to od razu krzyczy że jesteś rasistą.
A to nie tak. Stare przysłowie mówi, że kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. To się odnosi do komentarza na samym początku. Przeszkadzają mu reklamy na poboczach, kiepska widoczność przy wyjeździe z tunelu i inne pierdoły, tylko jakoś jemu jednemu. I nie przyjdzie mu do głowy, że może po prostu nie nadaje się na kierowcę. Nie każdy musi nim być, to nie jest obligatoryjne!
Tak więc drogi lel, nie myl agresji z wypunktowaniem rzeczywistości.
mieszkaniec to taki stereotypowy janusz – mistrz kierownicy, trąbi i wrzeszczy na innych bo mu umiejętnościami za kółkiem mało kto dorówna, no może tylko Robert Kubica
Widać musiałeś publicznie wylać swoje frustracje… Chyba żeś jasnowidzem.
Twój nick rozumiem jako autoironie (jeśli wiesz co to znaczy i kim był człowiek którego imię i nazwisko użyłeś)
Czy napisałem że jestem kierowcą? To po co te insynuacje. Poruszając się pieszo czy na rowerze wolałbym żeby kierowcy bardziej zwracali uwagi na mnie i na znaki drogowe niż na bilbordy reklamowe.
A niby kto zwraca? Nie rozumiem? Będąc pieszym wiesz lepiej na co zwracają uwagę kierowcy?
Przepraszam ale dyskusja z tobą nie ma sensu. pzdr
Chociaż co do jednego zgadzamy się. Ja też uważam że ze ślepym nie rozmawia się o kolorach. Miłego dnia.
Zgadzam się że banery reklamowe i wszelkiego rodzaju reklamy są chałotcznie ustawione ale prowadząc działalność gospodarczą starasz się wszelkimi sposobami informować i pozyskiwać klienta.
Krytykuje wszystko i wszystkich ten co ma ciepłą posadzkę .
Ps.
Reklama to dżwignią handlu.
Zgadza się, jednakże jak wyżej napisał JWB można zrobić antyreklamę swojej działalności i jeszcze szpecić krajobraz.
Tak szczerze? Nigdy żadna reklama czy to wisząca, czy jakiś bilbord nie zachęciła mnie do nabycia czegoś, czy skorzystania z usług reklamującego się 🙂 A im jest ich więcej, tym już w ogóle nie ma żadnego przekazu i ludzie widzą tylko kolorowy syf. Choć tak jak ktoś wyżej wspomniał – niektórzy już nic nie widzą. Przyzwyczailiśmy się trochę do tego polskiego paskudztwa i tandety. Kulturą reklamy nie różnimy się niczym od Ugandy. A próbujemy udawać zachód 😉
A pomyśleć jakież piękne mogłoby być to miasteczko gdyby wprowadzić kilka zmian, nie zawsze kosztownych. Uchwała krajobrazowa mogłaby być pierwszą oznaką nadchodzących DOBRYCH zmian dla Mosiny. Nikt nie rodzi się z dobrym gustem, ale możemy podnosić nasze standardy. Co potem? Może stopniowe zastępowanie betonowych płotów, może większa dbałość o zieleń? O to, by na ulicach nie walały się śmieci? By mniej osób truło resztę tym co palą w piecu wieczorem? Czasami wystarczy odrobina wysiłku, by nasze życie i miejsce w którym żyjemy było piękniejsze.
O ile zgadzam się z kontekstem, to nie idźmy w ingerencję w prywatność za daleko. O ile wszystko mogę zrozumieć, to co za problem jest z betonowymi płotami? Ważniejszy chyba jest porządek i czyste powietrze (czytaj np. wymiana starych piecy). Nie chciałbym żeby w jakikolwiek sposób urząd narzucał mi jaki mam mieć płot 🙂
Moim zdaniem wjazd do naszego miasta Mosina jest obrzydliwy i odpychajacy nie dość że zieleń słabo zadbana to jeszcze te szpetne banery wszędzie w koło wyglada to beznadziejnie porażka jak wiele innych rzeczy w naszej gminie