Wojtek Pierzchalski | środa, 4 mar, 2020 | komentarzy 18

Reklamowy wirus nie do uleczenia w Mosinie. Co z uchwałą krajobrazową?

Chociaż w maju upłyną dwa lata odkąd rada miejska w Mosinie zrobiła pierwszy krok w walce ze szpecącymi banerami, samowolka reklamowa zdaje się trwać w najlepsze. Co dalej z uchwałą krajobrazową?

Koniec z Rzeczpospolitą reklamową?

11 września 2015 weszła w życie uchwalona przez sejm specjalna ustawa, która miała pomóc samorządom w walce z nadmiarem reklam. Nowe prawo dało samorządom narzędzie w postaci uchwały krajobrazowej. W ramach tych aktów władze określają warunki reklamowania się w przestrzeni publicznej. Jeśli banery nie spełniają wymogów, samorząd może nałożyć kary na ich właścicieli.

Ustawa została przyjęta z optymizmem, bo samowolka reklamowa jest problemem na ogromną skalę w całym kraju i Mosina nie jest wyjątkiem. W Polsce jest 2478 gmin, a wg raportu portalu Jetline, w lutym 2019 uchwały krajobrazowej nie uchwalił nawet 1% z nich. Mosina niestety nie znajduje się w tym procencie i swojej uchwały nadal nie ma.

W listopadzie 2017 odbyły się szerokie konsultacje społeczne w ramach metropolii Poznań. Przeprowadzona została specjalna geoankieta, w której mieszkańcy każdej z gmin mogli ocenić estetykę swojego otoczenia. W jej wyniku 85% respondentów uznało, że nadmierna liczba reklam wpływa na nie negatywnie.

I tak w maju 2018 rada miejska w Mosinie podjęła pracę nad ustanowieniem prawa, które chaos reklamowy by w jakiś sposób okiełznało. Została podjęta uchwała o rozpoczęciu prac nad wprowadzeniem regulacji w krajobrazie. Z treści ustawy z 2015 wynika, że burmistrz niezwłocznie po podjęciu takiej uchwały rozpoczyna szerokie konsultacje m.in. z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska i władzami województwa.

Gdyby architekt 100 lat temu wiedział, że ów budynek będzie pełnił funkcję standu reklamowego

Gdyby architekt 100 lat temu wiedział, że ów budynek będzie pełnił funkcję standu reklamowego, zapewne inaczej wymyśliłby jego fasadę. fot. Artur Nadolny

W Mosinie nikomu się nie spieszy

Rok po przyjęciu uchwały przez radnych, w maju 2019, burmistrz opublikował pierwszy raport o stanie gminy Mosina. Niestety próżno szukać tam wzmianki o dalszych pracach nad uchwalą krajobrazową. Pytam się o to w urzędzie gminy. Niestety, nie otrzymuję żadnej odpowiedzi, pomimo wysłanego zapytania w połowie stycznia. Gmina nie była w stanie odpowiedzieć na pytanie o etap prac nad uchwałą krajobrazową. Nie dowiedzieliśmy się również z kim i czy w ogóle gmina podjęła konsultacje w sprawie opanowania reklamowej samowolki. Trudno zatem przewidzieć czy, a jeśli tak, to kiedy taka uchwała w Mosinie powstanie.

Porównanie skrzyżowania ulicy Mocka z Szosą Poznańską z banerami i po uporządkowaniu przestrzeni

Porównanie skrzyżowania ulicy Mocka z Szosą Poznańską z banerami i po uporządkowaniu przestrzeni. fot. Artur Nadolny

Mosiński alarm reklamowy

Artur Nadolny stworzył serię grafik, które pokazują, jak wyglądałyby niektóre miejsca w Mosinie, gdyby usunąć reklamy. W obliczu powolnego działania władz, wskazuje na potrzebę utworzenia społecznego ruchu, który by zawalczył o estetykę w tkance miejskiej – Na przestrzeni lat powstał ogromny chaos. Samowolka reklamowa jest jak nowotwór, ciągle się rozprzestrzenia i musimy z tym walczyć. Żeby coś zmienić, przydałaby się oddolna inicjatywa na kształt mosińskiego alarmu smogowego. Może gdyby urzędnicy zobaczyli, że interesuje się tym więcej osób, działaliby szybciej. – mówi.

Banery ograniczające widoczność na skrzyżowaniu ulic Wawrzyniaka i Dworcowe

Banery ograniczające widoczność na skrzyżowaniu ulic Wawrzyniaka i Dworcowej. Samochody jadące od strony Wawrzyniaka widać dopiero kilka metrów przed skrzyżowaniem.

Nadmiar reklam jest zabójczy dla miejskiej estetyki, ale też może stwarzać realne zagrożenie na drodze. Przez nadmiar banerów rozmywa się nasza uwaga, co może zagrażać bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego. – Reklamy przy drogach są dystraktorem uwagi kierowców. To znaczy, że przez swoją różnorodność, przypadkowość umiejscowienia, budowę i kolory, odwracają uwagę od tego, co się dzieje w pasie drogowym. W warunkach nocnych szkodliwe jest też ich podświetlanie. Kierowca powinien podczas jazdy być skupiony na drodze, a reklamy odwracają jego uwagę, utrudniając też spostrzeganie znaków drogowych – mówi mi dr Marcin Cybulski, psycholog transportu.

Samowolka reklamowa nadal trwa i nic nie wskazuje na to, by się to miało zmienić. Choć samorząd dostał od państwa narzędzia, by poprawić estetykę w mieście i całej gminie, nie chce z nich korzystać. A banery oprócz tego, że szpecą krajobraz, mogą być dla nas niebezpieczne.

Wasze komentarze (18)

  • JWB
    środa, 4 mar, 2020, 12:23:47 |

    W Mosinie już tak przyzwyczailiśmy się do banerów reklamowych, że pewnie ciężko sobie wyobrazić miasto bez nich. A szkoda, bo na pewno szpecą widoki, zwłaszcza te zapomniane, brudne, które wiszą na jednym zaczepie. Zamiast reklamy to antyreklama, widać nie wszyscy dbają o reputację swojej firmy.

  • Many
    środa, 4 mar, 2020, 12:25:31 |

    A urząd na to jak na lato 😀

  • Gość
    środa, 4 mar, 2020, 12:27:37 |

    To rozprasza kierowców, ciężej dostrzec znaki itp. Już nie mówiąc o takich akcjach, kiedy postawiona bez pozwolenia budowlanego konstrukcja wali się na głowy podczas pierwszej wichury.

    • mieszkaniec
      środa, 4 mar, 2020, 15:51:00 |

      Znowu jakiś kierowca z Bożej łaski. Reklamy mu przeszkadzają, brak widoczności z wyjazdu z tunelu. A może się Waćpan nie nadajesz na kierowcę?

      A w kwestii reklam – powinny zniknąć wszystkie i to w trybie ekspresowym. Tylko czy zakaz miałby także objąć np. witryny sklepowe? Też pstrokate i wyglądają nieraz gorzej niż te reklamy na płotach.

      • lel
        środa, 4 mar, 2020, 22:50:17 |

        Matko jaka agresja! 😀 Weź mu jeszcze spuść manto! 😀 Co za ludzie… 🙂

        • mieszkaniec
          czwartek, 5 mar, 2020, 8:29:51 |

          Agresja? Niby gdzie? Kolega chyba podobnie reaguje jak ciemnoskórzy w USA. Jak tylko coś takiemu powiesz to od razu krzyczy że jesteś rasistą.
          A to nie tak. Stare przysłowie mówi, że kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. To się odnosi do komentarza na samym początku. Przeszkadzają mu reklamy na poboczach, kiepska widoczność przy wyjeździe z tunelu i inne pierdoły, tylko jakoś jemu jednemu. I nie przyjdzie mu do głowy, że może po prostu nie nadaje się na kierowcę. Nie każdy musi nim być, to nie jest obligatoryjne!
          Tak więc drogi lel, nie myl agresji z wypunktowaniem rzeczywistości.

          • Niki Lauda
            czwartek, 5 mar, 2020, 11:08:37 |

            mieszkaniec to taki stereotypowy janusz – mistrz kierownicy, trąbi i wrzeszczy na innych bo mu umiejętnościami za kółkiem mało kto dorówna, no może tylko Robert Kubica

          • mieszkaniec
            piątek, 6 mar, 2020, 8:47:33 |

            Widać musiałeś publicznie wylać swoje frustracje… Chyba żeś jasnowidzem.
            Twój nick rozumiem jako autoironie (jeśli wiesz co to znaczy i kim był człowiek którego imię i nazwisko użyłeś)

  • Gość
    środa, 4 mar, 2020, 16:07:49 |

    Czy napisałem że jestem kierowcą? To po co te insynuacje. Poruszając się pieszo czy na rowerze wolałbym żeby kierowcy bardziej zwracali uwagi na mnie i na znaki drogowe niż na bilbordy reklamowe.

    • ixi
      czwartek, 5 mar, 2020, 8:31:06 |

      A niby kto zwraca? Nie rozumiem? Będąc pieszym wiesz lepiej na co zwracają uwagę kierowcy?

      • Gość
        czwartek, 5 mar, 2020, 11:12:30 |

        Przepraszam ale dyskusja z tobą nie ma sensu. pzdr

        • mieszkaniec
          piątek, 6 mar, 2020, 8:48:30 |

          Chociaż co do jednego zgadzamy się. Ja też uważam że ze ślepym nie rozmawia się o kolorach. Miłego dnia.

  • Andrzej
    środa, 4 mar, 2020, 17:31:36 |

    Zgadzam się że banery reklamowe i wszelkiego rodzaju reklamy są chałotcznie ustawione ale prowadząc działalność gospodarczą starasz się wszelkimi sposobami informować i pozyskiwać klienta.
    Krytykuje wszystko i wszystkich ten co ma ciepłą posadzkę .
    Ps.
    Reklama to dżwignią handlu.

    • odp.
      środa, 4 mar, 2020, 22:48:46 |

      Zgadza się, jednakże jak wyżej napisał JWB można zrobić antyreklamę swojej działalności i jeszcze szpecić krajobraz.

    • lel
      środa, 4 mar, 2020, 22:53:33 |

      Tak szczerze? Nigdy żadna reklama czy to wisząca, czy jakiś bilbord nie zachęciła mnie do nabycia czegoś, czy skorzystania z usług reklamującego się 🙂 A im jest ich więcej, tym już w ogóle nie ma żadnego przekazu i ludzie widzą tylko kolorowy syf. Choć tak jak ktoś wyżej wspomniał – niektórzy już nic nie widzą. Przyzwyczailiśmy się trochę do tego polskiego paskudztwa i tandety. Kulturą reklamy nie różnimy się niczym od Ugandy. A próbujemy udawać zachód 😉

  • lel
    środa, 4 mar, 2020, 23:00:06 |

    A pomyśleć jakież piękne mogłoby być to miasteczko gdyby wprowadzić kilka zmian, nie zawsze kosztownych. Uchwała krajobrazowa mogłaby być pierwszą oznaką nadchodzących DOBRYCH zmian dla Mosiny. Nikt nie rodzi się z dobrym gustem, ale możemy podnosić nasze standardy. Co potem? Może stopniowe zastępowanie betonowych płotów, może większa dbałość o zieleń? O to, by na ulicach nie walały się śmieci? By mniej osób truło resztę tym co palą w piecu wieczorem? Czasami wystarczy odrobina wysiłku, by nasze życie i miejsce w którym żyjemy było piękniejsze.

    • mieszkaniec
      czwartek, 5 mar, 2020, 8:34:14 |

      O ile zgadzam się z kontekstem, to nie idźmy w ingerencję w prywatność za daleko. O ile wszystko mogę zrozumieć, to co za problem jest z betonowymi płotami? Ważniejszy chyba jest porządek i czyste powietrze (czytaj np. wymiana starych piecy). Nie chciałbym żeby w jakikolwiek sposób urząd narzucał mi jaki mam mieć płot 🙂

  • Anita
    czwartek, 5 mar, 2020, 9:32:17 |

    Moim zdaniem wjazd do naszego miasta Mosina jest obrzydliwy i odpychajacy nie dość że zieleń słabo zadbana to jeszcze te szpetne banery wszędzie w koło wyglada to beznadziejnie porażka jak wiele innych rzeczy w naszej gminie

Skomentuj