W Puszczykowie ma być bezpieczniej. Wróci jeden z fotoradarów
Kilka samorządowych radarów zniknęło z Puszczykowa na początku 2016 roku. Po ich likwidacji, znacząco pogorszyło się bezpieczeństwo na drogach, przy których stały. W najbliższym czasie jednak ma wrócić jeden ze zlikwidowanych fotoradarów.
Samorządy straciły uprawnienia do stawiania urządzeń mierzących prędkość w 2016 roku. Wtedy z Puszczykowa zniknęło kilka fotoradarów. Między innymi z ul. Cyryla Ratajskiego. Dziś jednak jest tam sygnalizacja, która w przypadku przekroczenia prędkości, pokazuje czerwone światło.
Zlikwidowany został także fotoradar przy ul. Wysokiej, nieopodal Szkoły Podstawowej nr 1. Stanął tam po tragicznym wypadku na pasach, w wyniku którego zginęły dwie osoby. W jego miejsce jednak nie pojawiła się sygnalizacja, a bezpieczeństwo pieszych pozostawia w tym rejonie wiele do życzenia.
– Jedną z najniebezpieczniejszych ulic w naszym mieście jest ulica Wysoka. To tam dochodzi do wielu wypadków, niekiedy bardzo tragicznych w skutkach – przekonuje burmistrz Puszczykowa, Andrzej Balcerek
W 2019 roku, w rejonie skrzyżowania ulic Wysokiej i Studziennej, fotoradar postawiła prywatna firma, zajmująca się ich produkcją. Dane zgromadzone przez urządzenie są zatrważające. Na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h, tylko w 80 minut, radar zarejestrował aż 687 kierowców, którzy przekroczyli prędkość. Wśród wykroczeń pojawiło się także wyprzedzanie na przejściu dla pieszych.
Jak podaje Głos Wielkopolski, w 2016 roku Instytut Transportu Samochodowego przygotował analizę skutków zniknięcia fotoradarów z ulic Puszczykowa. Jak się okazało, po zniknięciu urządzeń, w mieście miało miejsce więcej wypadków i kolizji (w 2016 roku – 70, w 2015 – 48). Wzrosła także liczba osób , które zostały ranne.
W obliczu tych statystyk, na ul. Wysoką wróci pomiar prędkości. – Od października 2015 roku, czyli od momentu, w którym zadecydowano o likwidacji fotoradarów, prowadziliśmy „walkę” o ich przywrócenie. Inspekcja Transportu Drogowego pozytywnie zweryfikowała wskazywane latami przez Urząd Miejski w Puszczykowie miejsce. Odcinkowy pomiar prędkości zostanie zamontowany na ul. Wysokiej – poinformował dzisiaj burmistrz Puszczykowa, Andrzej Balcerek. – Mam nadzieję, że powrót fotoradaru na drogę 430 przełoży się bezpośrednio na poprawę bezpieczeństwa na tym newralgicznym odcinku drogi wojewódzkiej – dodaje burmistrz. Na razie nie wiadomo, kiedy urządzenie pojawi się mieście.
Wasze komentarze (17)
Radar powinien być na każdym odcinku, może wtedy Polactwo nauczyłoby się w końcu jeździć zgodnie z przepisami. Zwłaszcza upośledzone smarki z BMW.
„Na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h, tylko w 80 minut, radar zarejestrował aż 687 kierowców, którzy przekroczyli prędkość.” – skoro az tylu kierowcow przekracza predkosc i mimo to nic sie jak do tej pory nie stalo, to mozna jednak to znaczy, ze te ograniczenia sa z dupy wziete?
Aż ten 688 nie zdąży wyhamować i zabije Twoje dziecko przechodzące przez ulicę.
zawsze to samo demagogiczne pierdolenie ludzi posiadających 2 szare komórkiw.
nakażmy jazdę 20 na godzinę wszędzie, to wtedy nikt nikogo nie zabije.
jak widać zakazy prędkości ani fotoradary też nie chronią przed tym, że kierowcy jeżdżą przepisowo i jest w pełni bezpiecznie.
Jak widać chronią. I nie zakazy prędkości tylko jej ograniczenia. P.s ktoś tu się zbulwersował od takiej błahej sprawy, czyżby stereotypowy janusz drogowy?
@logika to i tak dwie więcej od ciebie
To w końcu zamontują na Wysokiej radar czy odcinkowy pomiar prędkości? Bo nie wiem, czy mam punktowo zwalniać, czy przyspieszać?
A na serio, cokolwiek to będzie, jest niezbędne – ale to kropla w morzu potrzeb.
A moze ktos sie zastanowi czy 40 kmh to nie przesada? I stad te „przekroczenia”. Polska kraina fotoradarow.. .
Jadąc 40 też można potrącić i zabić dziecko :D zróbmy nakaz 20km/h i każmy odebraniem prawo jazdy każdego kto przekroczy – wtedy będzie bezpiecznie. mokre sny bezmózgów.
Chcesz poszaleć, zapisz się na tor. Ruch miejski to nie wyścigi, tu się liczy bezpieczeństwo, ale co ty możesz o tym wiedzieć.
Celem ruchu drogowego jest sprawne przemieszczanie, nie bezpieczeństwo. Karać należy sprawców wypadków, nieważne czy jadą 20 czy 100km/h, nie zaś wszystkich obywateli przez ograniczanie sprawności transportu. Nie ma wolności, gdy są ograniczenia prędkości!
Celem jest sprawne, ale też a może przede wszystkim BEZPIECZNE przemieszczanie, więc przestań łaskawie robić ku**ę z logiki!
Ktoś kto poświęca wolność dla bezpieczeństwa, nie będzie miał ani jednego ani drugiego. Benjamin Franklin
„Nie wierz we wszystko co przeczytasz w internecie”
Benjamin Franklin
Zgadzam się z powyższym. Tłumaczenie faktycznie ciut kulawe, ale oddaje sens. „They that can give up essential liberty to obtain a little safety deserve neither liberty nor safety.”, tutaj źródło: https://oll.libertyfund.org/quotes/484
Wiem dokładnie o które miejsce chodzi. Prosta droga przejście dla pieszych gdzie dobrze widać pieszych jeśli się jakiś pojawi. Raczej 1 na godzinę. Fotoradar = kasa. Jeśli komuś zależy na bezpieczeństwie na tym przejściu to należy zrobić sygnalizację świetlną. Pieszy podchodzi wciska przycisk (oczywiście taki na nogę specjalny bo Covid) i to jest dbanie o bezpieczeństwo. Fotoradar to latanie budżetu z portfela obywateli.
Jeśli to jest uzasadnienie żeby można było zapier… to ja wolę fotoradar. Jak jedziesz zgodnie z przepisami to czym się martwić.