Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | piątek, 27 mar, 2020 | komentarzy 14

Zamknięte targowisko. W marketach tłumy.

Targowisko Miejskie przy ul. Farbiarskiej w Mosinie to cieszący się od lat dużą popularnością kompleks handlowy. Na jego terenie można było zakupić artykuły spożywcze pochodzące z lokalnych upraw, produkty regionalne od lokalnych rolników-przedsiębiorców. Targowisko to też spore skupisko ludzi. W związku z epidemią koronawirusa zostało więc zamknięte do odwołania. Czy słusznie? Tymczasem markety (w większości zagraniczne), w których tłoczą się teraz tłumy ludzi odnotowują rekordowe zyski.

Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny: “Aktualna sytuacja powinna być motywacją dla branży spożywczej, aby jeszcze skrupulatniej przestrzegać wymagań sanitarnych i higienicznych na każdym etapie łańcucha żywnościowego. Przepisy prawa żywnościowego nakładają na przedsiębiorców wymagania higieniczne, których celem jest zapobieganie zanieczyszczeniu mikrobiologicznemu żywności.

Aby skutecznie zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, należy zadbać o stosowanie się do tych wymogów. Szczególnie teraz, kiedy został wprowadzony stan epidemii.

zamknięte targowisko w Mosinie

Zamknięte targowisko w Mosinie

Targowisko w Mosinie jest nieczynne od 13 marca

Targowisko jest nieczynne od 13 marca

Zamknięte targowisko w Mosinie

Jak powiedział burmistrz Mosiny w swoim samorządowym wideoblogu – Mamy wieczne zamieszanie z targowiskiem i sprzeczne komunikaty, które do nas wpływają. Przed chwilą otrzymałem kolejny, ostateczny komunikat sanepidu, który wskazuje na różne warunki, jakie trzeba spełnić, aby targowisko mogło być otwarte. Gdyby to targowisko było otwarte mielibyśmy wielką rzeszę ludzi, którzy się przemieszczają. Mielibyśmy jedno wielkie siedlisko i groźbę rozprzestrzenienia się koronawirusa. – powiedział wczoraj na łamach samorządowego wideobloga Przemysław Mieloch.

Przemysław Mieloch - vlog samorządowy gminy Mosina

Przemysław Mieloch – vlog samorządowy gminy Mosina

E-targowisko

W ramach pomocy rolnikom Urząd Miejski w Mosinie uruchomił alternatywną formę wymiany kontaktów między sprzedawcami a klientami. Sprzedawcy zgłaszają się do administratorów strony internetowej, zostawiając informację o towarach, które oferują, formie dostawy oraz numer kontaktowy. Jak czytamy na stronie urzędu, strona e-targowisko Mosina udostępnia kontakty zainteresowanym klientom. Ci, którzy chcąc dokonać zakupów muszą skontaktować się ze sprzedawcą z listy, zamówić towar i umówić się na formę płatności i odbioru.

A co z rolnikami, którzy nie mają internetu?

Rozmawiamy z lokalnymi rolnikami, którzy do tej pory sprzedawali swoje produkty na targowisku. Nie wszyscy korzystają z internetu. – Zdarzają się klienci, których znam i przyjeżdżają do mnie osobiście zakupić potrzebne produkty. Jednak jest to mała część tego, co udało mi się sprzedawać na targowisku. Jak tak dalej pójdzie, większość towaru się zepsuje i pójdzie na straty – mówi nam rolnik, który chce pozostać anonimowy. Jak udało się ustalić, podobnego zdania są też inni rolnicy. Nawet, ci którzy posiadają internet, i ogłaszają się na portalach społecznościowych muszą liczyć się ze sporymi stratami.

targowisko miejskie w Mosinie tabliczka

Targowisko miejskie – tabliczka przy kościele

Na pytanie zadane przez redakcję urzędnikom, co z rolnikami, którzy nie posiadają internetu, otrzymaliśmy odpowiedź: – Jeśli chodzi o rolników, to informacja zwrotna jest taka, że bardzo się cieszą, że taka możliwość powstała. Oczywiście nie zadowolimy wszystkich od razu, ale na ten moment, gdy sytuacja jest kryzysowa to rozwiązanie zaczyna się sprawdzać. – poinformowała nas urzędniczka z Referatu Promocji i Kultury. W odpowiedzi otrzymaliśmy też numery telefonu do Referatu Promocji i Kultury, dzięki którym rolnicy mogą zgłosić swoje towary: 61 8109 528, 61 8109 569, 61 8109 557.

A w marketach tłumy…

Tymczasem mieszkańcy licznie tłoczą się w marketach, których w naszym regionie nie brakuje. Nasza redakcyjna koleżanka robiąc ostatnio zakupy w jednym z mosińskich supermarketów zaobserwowała, że nie wszędzie wprowadzono rozwiązania, które mogłyby pomóc w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa. „Po prostu nie mają czym tego zrobić… Półki sklepowe znowu uginają się od towarów. Wygląda na to, że jedzenia nie zabraknie. Jednak nasz trud włożony w zatrzymanie wirusa może okazać się nieskuteczny.” (więcej w artykule: Niebezpieczne markety).

tłumy w markecie

Kolejka w jednym z marketów w Mosinie

„Nie zamykajcie targowisk”

Rolnicy bez dostępu do targowiska zostają zatem z towarem. Sytuacja robi się dramatyczna, bo wcześniej czy później ulegnie on przeterminowaniu, po prostu zgnije. Dlatego minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski wystosował do samorządowców apel:

– Jest wytyczna Głównego Inspektora Sanitarnego, że nie ma żadnego powodu, żeby zamykać targowiska. Ja się dziwię samorządowcom, którzy się na to decydują. W sposób pochopny likwidują miejsca w których mieszkańcy zaopatrują się w żywność, a rolnicy, głównie ci drobni, mogą sprzedawać swoje produkty, często tej najwyższej jakości. To po stronie właściciela targowiska jest zadbać o to, by handel odbywał się tam w sposób bezpieczny – powinien zadbać o odpowiednie odległości, płyny dezynfekujące lub chusteczki. Nie powinno się odcinać rolników od ich możliwości zarobku na targowiskach. Takie zakupy – najczęściej na świeżym powietrzu – są zdecydowanie bezpieczniejsze niż w zamkniętych sklepach z wewnętrzną cyrkulacją powietrza. Targowiska powinny wciąż pracować. Szczególnie jeśli są tam zachowane wszelkie obowiązujące przepisy bezpieczeństwa. Wielu samorządowców zdecydowało o dalszej pracy targowisk – tłumaczy minister Jan Krzysztof Ardanowski.

Tak zrobiły m.in władze Poznania. Tutaj, po pewnych perturbacjach postanowiono, że targowiska będą czynne. Inną decyzję podjął natomiast burmistrz gminy Mosina. Czy słuszną? Zapraszamy do dyskusji.

Targowisko - Mosina

Targowisko Miejskie w Mosinie (archiwum)

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (14)

  • Xxy
    piątek, 27 mar, 2020, 12:00:32 |

    Powinni otworzyć targowisko. Tam byłoby zdecydowanie bezpieczniej niż w tych marketach.

  • orient
    piątek, 27 mar, 2020, 12:03:56 |

    To faktycznie dziwna sytuacja, kiedy ludzie kiszą się w zamkniętych marketach i wszystko jest ok, a na powietrzu na straganie, już nie jest.

  • Gość
    piątek, 27 mar, 2020, 12:08:22 |

    raczej na targowisku nie przestrzega sie tak zasad bhp jak w markecie ale tutaj pole do popisu mialaby straz miejska tylko po co jak wypisywanie mandatow jest teraz bardziej kuszace niz wczesniejsze 50 zl za parkowanie – takie pilnowanie bylo nieekonomiczne dla nich a wiadomo najpierw hajs pozniej czlowiek

  • Roman
    piątek, 27 mar, 2020, 12:47:17 |

    Jestem za tym aby otworzyć, oczywiście zgodnie z restrykcjami GISu, które przestrzegać powinni strażnicy miejscy. Swoją drogą w marketach też powinni sprawdzać czy wszystko jest zgodne z przyjętymi kryteriami.

  • Mieszkanka
    piątek, 27 mar, 2020, 12:49:40 |

    Widzieliście kiedyś żeby obsługa straganu myła ręce?! Może i oni stoją na powietrzu (czy na świeżym to wątpię skoro tyle smogu mamy) ale o bhp pojęcia nie mają.

    • Roman
      piątek, 27 mar, 2020, 12:54:21 |

      Szanowna Pani, osobiście nie widziałem też żeby w marketach myli ręce. Teraz jednak czy w marketach na kasach czy na straganach ludzie przestrzegają zasad bhp bardziej niż zazwyczaj.

  • Ryś
    piątek, 27 mar, 2020, 12:51:41 |

    To na pewno jest przykre i trudne ale nie dopuśćmy
    do sytuacji w jakiej jest Hiszpania i Włochy.Bo lepiej biedniej ale wśród żywych.Może faktycznie to trochę na
    wyrost ale nauczmy się słuchać specjalistów i ludzi za to odpowiedzialnych – bo wiedzą co robią.
    Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia.

    • W temacie
      czwartek, 23 kwi, 2020, 18:42:10 |

      Tak kupującym, jak i sprzedającym zależy na zdrowiu i życiu. Nie trzeba nawet kresek na ziemi stawiać by trzymai właściwią odległość. Teren targowiska jest tak duży, ze bez trudu to się uda.

  • Lucek
    piątek, 27 mar, 2020, 18:07:59 |

    To czemu marketów nie zamknąć, a otworzyć targowisko? Czy nie można? Dlaczego polski rolnik ma tracić, a zachodnie koncerny zacierać ręce, no gdzie tu sprawiedliwość.

    • Leszek
      poniedziałek, 30 mar, 2020, 0:04:39 |

      ..i prawo

  • Emil
    piątek, 27 mar, 2020, 22:44:12 |

    Wystarczy zezwolić na sprzedaż tylko artykułów spożywczych- to pozostanie mniej niż 1/3 straganów, niż bywało wcześniej. I można nakazać rozstawić stragany w większych odległościach. A kupujących i tak będzie dużo mniej niż wcześniej, bo nikt teraz nie chodzi na zakupy, jak nie musi.

    • Gość
      wtorek, 31 mar, 2020, 10:10:49 |

      zgadza się, wystarczy dobrze to zorganizować ale jak wiemy tutaj jest więcej działań na wyniszczenie niż wsparcie ludu

  • Gość
    sobota, 4 kwi, 2020, 0:35:01 |

    Dla chcącego nic trudnego. Szkoda tylko, że takiego tutaj nie uświadczysz.

  • Lucek
    wtorek, 14 kwi, 2020, 21:23:40 |

    A czy teraz, od czwartku jak będzie nakaz noszenia maseczek targowiska nie można otworzyć? Chyba, że nie chodzi o wirusa tylko o interesy świty.

Skomentuj