Redakcja GMP | środa, 8 lip, 2020 | komentarze 4

Zatkane studzienki i zwiększone ryzyko podtopień

Mieszkańcy przesyłają nam zdjęcia zaniedbanych i zatkanych studzienek kanalizacyjnych na terenie gminy Mosina. W deszczową pogodę prowadzi to do zwiększonej ilości lokalnych podtopień, jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Czy jest w planach ich oczyszczenie? Czy istnieje jakiś harmonogram udrażniania studzienek, a jeśli tak to jak często są one oczyszczane? Pytania te zadaliśmy urzędnikom.

– Chciałbym poruszyć temat mosińskich ulic, a zwłaszcza stanu studzienek kanalizacyjnych, nawiązując do tematu niedawnego koszy na śmieci. Otóż nowe ulice Krasickiego, studzienki jakby miały z trzydzieści lat, zasypane piaskiem, śmieciami, całe zarośnięte zielskiem. Cała Mosina tak wygląda, czy urząd w ogóle wie, że coś takiego istnieje?! Monity nie dają skutku. Wystarczy nawałnica jak na południu i po ulicach. Czy burmistrz w ogóle orientuje się co się dzieje poza budynkiem magistratu?! Wydaje mi się że nie. Przesyłam zdjęcia, proszę o reakcję gazetę. – informuje mieszkaniec (personalia autora do wiadomości redakcji)

zatkana studzineka - Takich widoków w Mosinie niestety nie brakuje

Takich widoków w Mosinie niestety nie brakuje

Temat zatkanych studzienek został poruszony nawet na Sesji Rady Miejskiej w Mosinie. Nie wiadomo, jednak, czy uda się rozwiązać problem przed następną ulewą, których w tym roku nie brakuje.

– Gmina Mosina zleca czyszczenie studzienek ściekowych zbierających wody opadowe z sieci kanalizacji deszczowej z mułu, liści i innych zanieczyszczeń. Z uwagi na ograniczone środki finansowe, czyszczenie studni kanalizacji deszczowej wraz z przykanalikami odbywa się według stwierdzanych potrzeb. Aktualnie zostało zlecone czyszczenie studni przy części ulic na terenie miasta Mosina. Wszelkie zgłoszenia w zakresie potrzeb czyszczenia studzienek kanalizacji deszczowej mieszkańcy mogą zgłaszać na adres mailowy: mk@mosina.pl. – otrzymujemy odpowiedź z Referatu Mienia Komunalnego Urzędu Miejskiego w Mosinie

zalana ulica mosina

Co prawda na ulicy Słonecznej w Mosinie, na której zrobiono powyższe zdjęcie nie ma kanalizacji do odprowadzania wód opadowych, to w miejscach, w których ona występuje i studzienki są zatkane efekt jest ten sam.

Publikujemy też dzisiejszą odpowiedź zastępcy burmistrza na interpelację Arkadiusza Cebulskiego, radnego Gminy Mosina:

odpowiedź na interpelację radnego Arkadiusza Cebulskiego

odpowiedź na interpelację radnego Arkadiusza Cebulskiego

Do tematu studzienek wrócimy jeszcze w sierpniowym wydaniu Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

zatkana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP

zatkana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP (zdjęcie nadesłane 1 lipca 2020)

zatkana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP

zatkana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP (zdjęcie nadesłane 1 lipca 2020)

zaniedbana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP

zaniedbana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP (zdjęcie nadesłane 1 lipca 2020)

zatkana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP

zatkana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP (zdjęcie nadesłane 1 lipca 2020)

zaniedbana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP

zaniedbana studzienka kanalizacyjna w gminie Mosina fot. Czytelnik GMP (zdjęcie nadesłane 1 lipca 2020)

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi: ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (4)

  • Nowy
    środa, 8 lip, 2020, 12:31:58 |

    Ciekaw jestem jak gmina chce zbudować pływalnie za kilkadziesiąt baniek, skoro nie stać jej nawet na wyczyszczenie studzienek. Dodam, że do tego nie trzeba żadnej filozofii, wystarcz miotła i gotowe. Ale cóż, widać, że są ważniejsze sprawy niż jakieś tam ryzyko powodzi…

  • Gość
    środa, 8 lip, 2020, 15:21:33 |

    Gdyby wszystko było zrobione na „cacy” drogi,chodniki itp. to wtedy można myśleć o luksusach czyli pływalni.Ale raczej jest odwrotnie..dla mnie to jest chore.

  • zmartwiony
    środa, 8 lip, 2020, 17:21:26 |

    W pełni zgadzam się z poprzednikami. Bolączką tej gminy, ale też niestety całego naszego kraju jest niemożność naprawy rzeczy prostych. Marzą się nam wielkie inwestycje, baseny, parki za miliony, a w skali kraju centralny port komunikacyjny, szybka kolej tzw. Y, a nikt nie potrafi regularnie czyścić ulic. Panuje u nas jakieś chore myślenie, że jak raz coś zrobimy to będzie to wieczne. Chodnik po kilku latach wymaga napraw, których nikt nie robi przez dziesiątki lat. Droga dla rowerów nie ma walorów użytkowych, a samochodu nie da się nigdzie zaparkować sensownie. Leżymy w sprawach prostych. Trochę jest w tym wina nas społeczeństwa, bo mam czasem wrażenie, że sami napędzamy spiralę oczekiwań, niestety mam też wrażenie, że jeszcze bardziej taką gorączkę inwestowania w rzeczy zbędne nakręcają radni i burmistrz. Każdy chce się wykazać i pokazać, że rządzi. Rządzi lepiej niż konkurent. Moje oczy otworzyły się odkąd można w internecie obejrzeć transmisje z sesji rady gminy. Gdy pierwszy raz obejrzałem jaka wojenka się tam toczy, jakie argumenty i oskarżenia padają wzajemnie zrozumiałem, że nigdy nie będzie dobrze. Moje subiektywne wrażenie było takie, że 3/4 zabierających głos to atencujusze, którzy chcą zaistnieć i zdobyć poklask. Jeden to nie tylko atencjusz, ale dodatkowo zmyślny biznesmen, który mandat radnego wykorzystuje do wprowadzenia rodzinnego biznesu nieruchomościowego. To jest największy blamaż, bo reszta radnych milczy. Burmistrz też milczy. Wracając do zalanych ulic to wstyd, że musi się tym zajmować gazeta, a nie radny czy przewodniczący osiedla. Mam też apel do kierowców. Jeśli widzicie, że pada i są duże kałuże na drodze zwalniajcie. Całą woda z jezdni niestety ląduje na płotach oraz na przechodniach. Niestety podczas ostatniego deszczu na Leszczyńskiej dostałem całą zawartość kałuży idąc chodnikiem i to przy płocie posesji a nie jezdni. Jazda 30 km/h w terenie zabudowanym to nie wstyd. Szanujcie pieszych.

  • J.
    środa, 8 lip, 2020, 17:51:13 |

    Studziennki…od lat regularnie czyszczę jedyną studzienkę na Górskiego. Nigdy, ani razu od wybudowania nie była czyszczona przez miasto. I tak to robiąc i patrząc na zarośniętą krzaczorami drogę przeciwpożarową miedzy posesjami czy działki na osiedlu należące do gminy które wyglądają jak skrzyżowanie dżungli ze śmietnikiem rośnie we mnie chęć zaprzestania płacenia podatku od nieruchomości. Bo gmina nie realizuje swoich podstawowych obowiązków za które pobiera opłaty właśnie w formie podatków od mieszkańców. To nie jest łaska urzędników (zresztą pracujących tez za NASZE pieniądze) aby utrzymywany był elementarny porządek na ulicach , chodnikach itd. – to jest obowiązek Gminy. I myslę że to się nie zmieni dopóki nie dokonamy wymiany burmistrza z pożal się boże politykiera, który całe życie był tzw. „działaczem” na kompetentnego menedżera. Który przy okazji zdrowo przewietrzy urząd.

Skomentuj