Ma być bezpieczniej na moście w Rogalinku
Odkąd rozpoczęła się budowa nowej przeprawy nad Wartą, na starym moście ruch odbywa się wahadłowo. Na takie rozwiązanie skarżą się piesi i rowerzyści, dla których zabrakło miejsca na remontowanej drodze. Teraz ma się to zmienić.
Ruch wahadłowy na moście w Rogalinku wprowadzony został 8 marca. Drogowcy zamknęli północny pas drogi z uwagi na budowę nowej przeprawy nad Wartą i dojazdu do niej. To spowodowało nie tylko korki, które potrafią ciągnąć się do skrzyżowania z ul. Nadwarciańską w Puszczykowie, ale także utrudnienia dla rowerzystów i pieszych, z którymi kierowcy muszą teraz dzielić wąski przejazd po południowej stronie mostu. Przejście, którym poruszają się rowerzyści nie jest oddzielone od jezdni, jest nieutwardzone i bardzo wąskie. Cykliści korzystają więc często z jezdni, co spowalnia ruch samochodów i jest niebezpieczne.
Teraz, po interwencji mieszkańców i radnych, podczas remontu ma być bezpieczniej. WZDW zapowiada utworzenie „ciągu pieszego” po południowej stronie mostu – poinformowała w mediach społecznościowych mieszkanka, która napisała w tej sprawie do zarządu.
Podobnymi ustaleniami podzieliła się radna Jolanta Szymczak. – WZDW informuje, iż podjął działania mające na celu wydzielenie po stronie południowej drogi ciągu pieszego, po którym można by prowadzić rower – odpowiada radnej zarząd. Jak zapewnia WZDW, przejście dla rowerzystów i pieszych ma być bezpiecznie oddzielone od drogi.
Dziś piesi i rowerzyści, chcący przedostać się na drugą stronę Warty, muszą korzystać z wąskiego, szutrowego przejścia, które nie jest oddzielone od drogi.
Tagi: remont, Rogalinek, ruch wahadłowy, Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, WZDW
Wasze komentarze (3)
Przecież tam nigdy nie było przejścia a nie że teraz nie ma przez budowę. Miejmy nadzieję że Gmina Mosina wybuduję chodnik/ścieżkę od nadwarciańskiej do mostu bo latami była patologia i przeba było przez trawy się przedzierać
Gmina nie wybuduje bo to teren Puszczykowa no i za drogę odpowiada marszałek. Gdzieś widziałem info, że w tym roku robią projekt budowlany od mostu do Mosiny w okolice stacji benzynowej. Ma być też ścieżka
Miałbym apel do niektórych rowerzystów poruszających się po moście. Bylem świadkiem jak jedna rowerzystka jechala środkiem, a za nią sznur samochodow. Kierowcy z drugiej strony nawet nie załapali się na zielone. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby na początku nie stała karetka na sygnale. Jej kierowca musiał zapewne przeczekać kolejne kilka długich minut na następne zielone, bo zapewne natrafił by na kolejny sznur na moście. Czy warto ryzykować życie ludzi być może umierających w karetce, żeby wygodnie przejechać środkiem drogi zamiast poboczem, na którym spokojnie można bezpiecznie jechać? Albo przeczekać chwilę na przewężeniu? Wydaje mi się, że warto. Nigdy nie wiemy, czy na przeciwko nie czeka karetka z pacjentem do szpitala.