Redakcja GMP | poniedziałek, 20 gru, 2021 | komentarzy 18
Nocny wypadek w Dymaczewie Starym
Strażacy z Heavy Rescue SGRT OSP Mosina ostrzegają: – Nie musi padać by przy minusowych temperaturach było ślisko. Dzisiejszej nocy na terenie Gminy Mosina doszło do bardzo groźnego wypadku.
Strażacy dostali wezwanie do wypadku na drodze Dymaczewo Stare – Borkowice o godzinie 2:30. Na miejscu działała Jednostka Ratowniczo – Gaśnicza, OSP Mosina, policja oraz pogotowie. Jedna poszkodowana osoba została przewieziona do szpitala. Przyczyny wypadku bada policja.
Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności
Tagi: Borkowice, Dymaczewo Stare, gmina Mosina, JRG 9, OSP, pogotowie, Policja, Straż pożarna, wypadki, ZRM
Wasze komentarze (18)
wypadek ostrzega a dokumentacja zdjęciowa potwierdza jak ważną rolę odgrywają służby ratunkowe w Gminie Mosina, szybkość ich działania, wyszkolenie strażaków oraz wyposażenie w sprzęt mogą decydować o czyimś zdrowiu a wręcz o życiu i śmierci (przecież taki wypadek może dotknąć każdego z nas). Na tym nie wolno oszczędzać. Dzięki za kolejną ofiarną akcję w środku nocy. Tego niestety nie rozumie Burmistrz Gminy skupiający się raczej na „przeszkadzaniu” w służbie OSP w Mosinie, czego przykładem jest wystąpienie do Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej o zwrot kosztów wypłaconego ekwiwalentu strażakom OSP w Mosinie udział w akcjach poszukiwań osób zaginionych na akwenach wodnych. W powiecie poznańskim są tylko 2 takie jednostki z czego jedna to właśnie OSP Mosina. Tymi działaniami burmistrz doprowadził do tego, że członkowie OSP w Mosinie zrezygnowali z wypłaty ekwiwalentu za udział w często bardzo trudnych, długich i uciążliwych poszukiwaniach osób zaginionych na wodzie. Przypominam, członkowie OSP nieodpłatnie (bo ekwiwalent w sytuacji 12-to godzinnych akcji to tylko skromna rekompensata chociażby poświęconego prywatnego czasu i wyżywienia, którego nikt strażakom nie finansuje a na pewno nie narażanego zdrowia i życia) strzegą naszego bezpieczeństwa i życia.
Pan burmistrz dekoderem się nie zadowolił…
Jak to mówią, apetyt rośnie po zjedzeniu dekkodera.
widzę,że Pan radny już został nakierunkowany przez komendanta Kołodziejczaka. Szkoda, że nawciskał Panu bzdur a Pan bez sprawdzenia je powtarza. Prawda jest taka, że OSP Mosina od zawsze miała dotacje z urzędu na poziomie 10 krotnie większym niż reszta jednostek. Nie inaczej jest w tym roku gdzie dostali coś ok 600 tyś a reszta jednostek może po 20 -30 tyś Mam tylko nadzieje, że Pan radny równie skrupulatnie przypilnuje żeby OSP Mosina po otrzymaniu w tym miesiącu nowego auta przekazała swojego używanego tak jak obiecała do OSP Radzewice. Czy znowu wszyscy zostaną oszukani?
Jak mi sugeruje pewna mosińska kukułka, warto, aby Przewodniczący Komisji Rewizyjnej zajął się rozliczaniami zużycia paliwa, przez OSP Mosina.
Temat na kontrolę doraźną i to w szybkim trybie.
Taka pusta wypowiedź świadczy o prymitywnej naturze autora. Oczywiście zgadza się że OSP Mosina otrzymała w br od Rady Miejskiej dofinansowanie w wysokości 500 tyś zł na wymianę samochodu który od 13 lat służy w tej jednostce. I będzie służył nadal w jednej z jednostek Gminnych o dużo mniejszej ilości wyjazdów co przedłuży jego czas użytkowania z uwagi na mniejsze obciążenie. Należy tylko dodać że OSP Mosina na zakup tego samochodu pozyskała z środków zewnętrznych 700 tyś dotacji. I oczywiści może autor ma ambicje porównywalne z Burmistrzem Gminy i jego basenem i liczy że samochody za milion zł powinny trafiać do jednostek z poza Krajowego Systemu Ratiwniczo-Gaśniczego z 30-40 wyjazdami w roku. Tacy bogaci o rozrzutni na szczęście w Mosinie nie jesteśmy.
To tylko kukułka, a nieprawidłowości w tym zakresie w
ZUK/PUK zgłaszał prezes i jakoś żadnej kontroli to nie wywołało, a władze przyjęły to ze zrozumieniem.
To się w głowie nie mieści… jak można podejmować takie decyzje???!! Brak współpracy, zawiść, złośliwość… i to stosunku do ludzi którzy niosą pomoc i ofiarność innym! O czym to świadczy?!
Z tych cech ten pan znany jest nie od dzisiaj niestety
Ktoś musiał zapłacić za jednoosobową, niezatwierdzoną
przez Radę decyzję o wprowadzeniu do obrotu obligacji na rynku Catalyst, na którym nie odbywa się żaden obrót.Ktoś musi zapłacić za wyjazd burmistrza,skarbnik i za statuetkę,którą odebrali na GPW.Padło na strażaków.
A taki święty w Kościółku
Burmistrz chcąc utrzymać swoją dotychczasową linię.
Każdorazowo kiedy ktoś sygnalizował jumę, to był zwalniany. Płotki nie może zwolnić, niech więc zwolni kukułkę. Tak ogólnie jeśli juma cieszy się uznaniem u władz, to niech będzie demokratyczna.Nigdzie nie jest
zapisane, że jak juma ktoś z otoczenia burmistrza, to dobrze, a jeśli ktoś spoza sitwy to źle.
Może należy jumę zalegalizować?
Tu nie chodzi o jumę w OSP. Mosina jeździ jako jednostka specjalistyczna w ramach Wielkopolskiej Brygady Odwodowej PSP. Szuka ofiar utonięć i zaginionych ma unikalny sprzęt, psy, wiedzę i doświadczenie. Przez to spala jakieś tam paliwo i się z tym nie kryje. W zamian w ostatnich 5 latach przyniosła do tej gminy sprzęt i dofinansowania za ponad 1 mln zł. A wypaliła paliwa może za 1% Ale każdy widzi co chce. Najlepiej jakby przynosiła kasę a nic nie trzeba było w zamian od siebie dać a to niestety tak nie działa. I do tego odniósł się Andrzej Raźny. Że Burmistrz też widział tylko jedną stronę medalu i by dalej działać i pomagać ludziom tak naprawdę w dużych tragediach rodzinnych bo każdy chce odzyskać ciało bliskiego strażacy zrezygnowali z przysługującego im ekwiwalentu. Tu Radni świetnie wiedzą jakie są mechanizmy i jak to działa.
Ja też takiego zarzutu nie stawiałem.
Radny Raźny ekspert od obligacji przychodowych co basen zbudować miały. Jeszcze niedawno mecenas Miocha, dziś po drugiej stronie barykady. Ah ta lokalna polityka.
Mieloch zraził do siebie nawet najwierniejszych….
No gdzie? Don Riccardo stoi przy nim i ciągle nie ma
dosyć stania.Opoka.
Beata, podpisuj się ładnie pod komentarzami
Ale jaka Beata? Najsłynniejsza jest Beata W., ale ona raczej w takich tematach nie zabiera głosu. Tu nie ma interesu he he he, chyba że o innej mowa.