Prawa Kobiet czy Żołnierze Wyklęci – kto będzie patronem mosińskiego ronda?
Do mosińskiej rady wpłynęły wnioski, by popularne rondo „pinezka” nazwać imieniem Praw Kobiet lub Żołnierzy Wyklętych.
Rondo u zbiegu ulic Niezłomnych, Wawrzyniaka i Sowinieckiej jest jednym z nielicznych nienazwanych miejsc w Mosinie. Teraz do radnych wpłynęły wnioski, które proponują nadanie imienia popularnej „pinezce”. Jedna z propozycji zakłada nazwanie ronda imieniem Praw Kobiet.
– Rondo, któremu chcemy nazwać nazwę Praw Kobiet jest obecnie nienazwane, a taka nazwa byłaby odpowiednim uhonorowaniem ponad 100-letniej walki kobiet o swoje prawa – mówi Adam Boch, przewodniczący Stowarzyszenia Młoda Lewica RP w Województwie Wielkopolskim. – Propozycja nowej nazwy nie odnosi się wyłącznie do strajku kobiet, tylko ogólnie do emancypacji, dotyczy kwestii uniwersalnych i ponadczasowych, dlatego liczę, że wniosek uzyska poparcie mosińskich radnych ponad podziałami – dodaje Boch.
– Jako młode przedstawicielki i młodzi przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego uważamy, że Mosina, jako europejskie, postępowe i nowoczesne miasto, powinno być przykładem dla wszystkich polskich miejscowości i zaakcentować w przestrzeni miejskiej przywiązanie do dziedzictwa pierwszych emancypantek – piszą w piśmie do radnych wnioskodawcy nadania nazwy „pinezce”.
– Podobne wnioski zostały wysłane także m.in. do radnych w Trzciance czy Koninie w Wielkopolsce, ale także do rad miejskich w Rybniku czy Toruniu – dodaje Adam Boch.
Do mosińskich radnych wpłynęła także propozycja nazwania „pinezki” imieniem Żołnierzy Wyklętych. Na temat obu wniosków chcą w najbliższym czasie debatować radni.
– Decyzja o nadaniu nazwy temu miejscu musi być poprzedzona konsultacjami z mieszkańcami, zwłaszcza, że mamy dwie odmienne propozycje. Te wnioski pokazują, że jest potrzeba, by jakoś nazwać to miejsce – mówi przewodnicząca rady miejskiej Małgorzata Kaptur. – Nad wnioskami o nadanie nazwy „rondo Praw Kobiet” oraz „rondo Żołnierzy Wyklętych” będziemy z radnymi dyskutować na najbliższej komisji Oświaty, Spraw Społecznych i Promocji – dodaje przewodnicząca. Posiedzenie komisji odbędzie się 17 marca o godzinie 17:00.
Młodzi działacze Lewicy mają nadzieję, że ich wniosek spotka się z poparciem, ale zapewniają, że rozważają inne możliwości uhonorowania kobiet w miejskiej przestrzeni. – Jeśli nasze postulaty nie znajdą poparcia u samorządowców, będziemy szukać innych sposobów na uhonorowanie walki kobiet o swoje prawa, np. poprzez nadawanie nazw skwerom czy przyjmowanie uchwał, ustanawiających rok 2022 rokiem praw kobiet – tłumaczy Adam Boch.
Popularne rondo „pinezka” u zbiegu ulic Wawrzyniaka, Niezłomnych i Sowinieckiej w Mosinie.
Tagi: Małgorzata Kaptur, strajk kobiet
Wasze komentarze (50)
Imienia Burmistrza Mielocha – największego nieudacznika jaki zostal burmistrzem.Ku pamięci potomnych. Żeby nigdy więcej nie wybrali wiecznego działacza – nieudacznika na burmistrza. A poważnie – Praw Kobiet. To oczywiste.
Oczyszczalnia i zlewnia ścieków mosińskich przy Mocka 1 nie ma patrona. Proponuję aby była imieniem jakiejś wybitnej mosińskiej kanalii. Samo się nasuwa kto winien być patronem!
Żołnierzy Niezłomnych.
Rondo Praw Kobiet nie, bo się kojarzy ze strajkami kobiet i „liderką” Martą Lempart.
Jedyna nazwa jaka by pasowała to Rondo Żołnierzy Wyklętych, ewentualnie Rondo Żołnierzy Niezłomnych
Boicie się kobiet,co?
Czyli równie dobrze można nazwać rondo Rondem Bandytów Niezłomnych, na jedno wyjdzie.
Jakich bandytów? Proszę wymienić i uzasadnić. Dalej, co zrobiły kobiety ze ”Strajku kobiet”? Ile zrobiły dla Polski?
Oczywiście, że Praw Kobiet, nie ma co sobie wmawiać, że ci żołnierze wyklęci to bohaterowie byli, Oczywiście, że bandyci w większej mierze, Bury chociażby. Co to za bohater, co morduje dzieci i gwałci kobiety?
A zna pani historię Burego i tego konkretnego napadu? Przypuszczam, że nie, ale tak jak większość durnego społeczeństwa się pani wypowiada. Po za tym powinna się pani wstydzić, wrzucając wszystkich do jednego worka. Na pewno nie większość, spora część umierała (w dodatku w okrutny sposób, przeżywając tortury) w katowniach UB, czy na Syberii, by pani mogła teraz żyć, tak jak cała masa pseudo kobiet-wojowniczek, które robią zwykły burdel i chaos na ulicach. Co to za kobiety, które są wulgarne w miejscach publicznych, chcą niszczyć kościoły i cudze mienie? To jest haniebne po prostu.
Haniebne to są poczynania KK i PIS.
Wulgarności za to możemy uczyć się od Osrajtka Brudnej Pały.
Wzorce niedoścignione… Brylanty, kryształy itd…
A My społeczeństwo to chamska hołota, mordy zdradzieckie i kanalie.
Wszystko w temacie Panie Kacperze.
Dla wielu wyklęci to narodowi bohaterowie, ale dla innych – mordercy ich bliskich. Płonące wioski, egzekucje, grabieże i gwałty. Z ich rąk ginęli także niewinni – Ukraińcy, Żydzi, Białorusini, ale i Polacy.
A co kobiety mogą zrobić? Chyba tylko uważać, żeby ich kulsony nie potraktowały gazem lub pałką.
Nie zna pani takiego pojęcia jak ”bandy pozorowane”? Po za tym mogło to robić (i robiło) UB wraz LWP i KBW. A jak już tak pani wymienia tychże niewinnych ludzi, to proszę podać konkretne dane – gdzie, kiedy, kto i ile.
Proszę bardzo. Miłej lektury
https://www.edzierzoniow.pl/?p=277
Okej, przestańcie. Widzę że daliśmy się jako społeczeństwo tak skłócić że sprawy które powinny nas łączyć – dzielą i wywołują negatywne emocje. Ani w prawach kobiet ani w żołnierzach wyklętych nie ma nic złego. To może coś innego, co wszystkich pogodzi? Może rondo praw dziecka? Albo rondo przyjaźni? Może zaczniemy w końcu grać do jednej bramki zamiast ciągle dać się podpuszczać i patrzeć na siebie wilkiem?
Dokładnie @Postronny. Zgadzam się w 100%
Już nie ma na to szans. Przez najbliższe 20-30 lat zapomnijmy o pojednaniu w wojnie polsko-polskiej. Kaczor wykopał nienawiść na dekady !
O to to, o to to…
100 na 100
Ja bym proponował rondo dr Maciejewskiego. Dlaczego ? Żeby medykom przypominać jaki powinien być lekarz…
Skoro ciągle słyszymy pinezka, jaki jest sens wprowadzać nazwę nieprzystającą do tego skromnego jednak fragmentu miasta? Jedni i drugie potencjalne uhonorowane raczej by się czuły takim”rondem”, pinezka i tyle!!!
Skoro ciągle słyszymy pinezka, jaki jest sens wprowadzać nazwę nieprzystającą do tego skromnego jednak fragmentu miasta? Jedni i drugie potencjalne uhonorowane raczej by się czuły takim”rondem”, pinezka i tyle!!!
Proponuję rondo Sponiewieranych Mieszkańców Miasta Oraz Gminy, w skrócie rondo SMMOG.
Zanim zabierze pani publicznie głos pani FIGO to proszę poczytać historię..zwyczajnie by się nie ośmieszać i nie pisać banialuków..
Wszystko zależy co i gdzie się czyta. Zachęcam również do czytania.
to, że prawa kobiet stały się tematem politycznym, wzbudzającym kontrowersje, chyba najlepiej oddaje aktualną kondycję polskiego społeczeństwa
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Proponuję Rondo Ofiar Pedofili kk
Uważam, że rondo powinno być nazwane po kimś/czymś co kojarzy się konkretnie z Mosiną. Prawa kobiet to ogólnoświatowa sprawa, na którą wątpię, aby Mosina miała jakiś istotny wpływ. Może rondo Kasznicy?
Nie czytam sakiewiczowego szmatławca, ale zapewniam, że czytam dużo. A tępa to może być kosa. Pozdrawiam
Dokładnie!
Do figa: „A tępa to może być kosa.”
I dzida!
Można nazwać ” Rondo Niezłomnych” bez rzeczownika , w Poznaniu jest ul.Niezłomnych od wielu lat. Każdy sobie dopowie czy żołnierzy walczących o wolność , czy kobiet walczących o skrobu skrobu.
Ja jestem po prostu za Pinezka. Po pierwsze neutralne. Po drugie i tak potocznie wszyscy tak je nazywają. Co do poglądów. Każdy ma swoje. Zarówno dla części osób Praw Kobiet jak i dla drugiej części Żołnierzy Wyklętych będzie doniosle. A to rondo samo w sobie zbyt doniosłe nie jest. To nazwy dobre dla jakiegoś skweru, parku etc a nie dla tak małego ronda. Tam musi stanąć jakaś tablica informująca o nazwie. Trochę taka doniosła nazwa przy takim rondzie będzie narażała się na śmieszność. Jest to ważne z punktu widzenia nadszarpniętego wizerunku gminy. Nie kłóćmy się ciągle tylko szukajmy kompromisu.
Prawdziwa historia wyklętych nie jest niestety bez skaz i raczej unikałbym takiej nazwy. Praw Kobiet – pompatyczne i bez sensu. W Gminie mieszkał B. Smoleń to może uczcić jego imieniem – zresztą to trasa na Baranówko gdzie mieszkał.
Może rondo Kotowskiego, Raczyńskiego?
Jeszcze jedno – Stefana Kałamajskiego – przecież latami prowadził pralnie chemiczną w Mosinie „Barwę”, bardzo uznany dla Poznania…
GENIALNE! Świetny pomysł. Brawo!!!
Albo po prostu nazwa jego firmy – BARWA.
To mi się podoba, dajcie Państwo więcej takich fajnych propozycji.
A może RONDO ELEGANT .
To kuriozalne. Jakiś lewicowy pamper (Adam Boch) z Poznania wrzuca polityczny granat w nasze środowisko i na dodatek udaje mu się ranić i dzielić mieszkańców. Jak możecie się ludzie takiemu dupkowi dać omotać? Niech sobie nazywa najbardziej nawet politycznie swoją lewacką, poznańską piaskownicę. Tu spokoju, jedności i wzajemnej życzliwości trzeba, a nie politykierskich burd. Proszę tą Komisję aby bez zadęcia, spokojnie wrzuciła popisy tych smarkatych lewaków do kosza. Nie dajcie Państwo upodlić się jakąkolwiek dyskusją, bo ona zgodnie z wolą tych zadymiarzy musi nas politycznie dzielić. I liczcie się do cholery ze swoimi mieszkańcami i wyborcami dając im prawo zgłoszenia i wyboru nazwy. O trzymaniu się jak najdalej od polityki nie wspomnę, bo tylko dureń i świnia może samorząd w tym bagnie umoczyć.
Znowu temat zastępczy,może być jak było. Nie dajmy się dzielić.
@wiórecki – od kiedy bycie kobietą jest lewackie? Wiem, że według prawaka kobieta to skrzyżowanie inkubatora ze zmywarką i powinna robić, co pan władca nakaże, tylko czy każda kobieta jest lewaczką?
@kajka
Kto cię tak gnębi,że potrzebujesz ronda?
W Luboniu jakiś temu jakieś panie zablokowały rondo i osiągnęły tyle, że starsi ludzie drałowali na piechtę
ze Świerczewa z autobusu. Co za empatia…
https://www.edzierzoniow.pl/?p=277
pełna zgoda z „wióreckim”. Nie dajmy się manipulować. Wybór zawsze będzie miał przeciwników i zwolenników. Działa do strzelania argumentami będą czerwone – tylko po co to? Pinezka jest neutralna i nazwa już funkcjonuje od lat – i niech tak zostanie.
a moze Rondo sądów kapturowych?
Do ronda pasuje Rondo Obietnic Wyborczych.
Do Wiórecki.
Toś się wspiął na wyżyny intelektu. Gratulacje i miłego weekendu
Do Figa: jeszcze mnie nie znasz – wyżyn jeszcze nie sięgnąłem, ale pracuję nad sobą ustawicznie i mam marzenie górskich szczytów dostąpić. Intelekt się ma albo i nie, lepiej mu pomóc – dużo pracy przede mną. Podołam, wszak mam dopiero 75 lat. Chyba że covid mnie dorwie, wówczas figa z makiem wyjdzie z tej całej mądrości.
Powiedzenie „tępa dzida” od mego prawnuka usłyszałem i bardzo mi się spodobało. Jest śmieszne i tyle głębi w sobie mieści! Myślę żeś zrozumiała, bo to miało śmieszyć, nie dotknąć.
Za gratulacje i miły weekend dziękuję i kłaniam się do stópiczek.
Szanowny Panie Wiórecki,
przede wszystkim życzę Panu dużo zdrowia, które pozwoli osiągnąć zamierzone cele. Poczucie humoru mamy chyba odmienne, ale dobrze, że je mamy.
Kontynuując rozważania nad słowem tępa /tępy należy dodać, że tępy może być również ból, ba nawet człowiek. Według słownika istnieje wiele związków frazeologicznych np tępy jak pień lub tępy jak ch.j. Zatem od wyboru do koloru. Czyż język polski nie jest fantastyczny? :-)
Na koniec wyciągam rękę na zgodę z przesłaniem, abyśmy się wzajemnie szanowali, a może nawet polubili :-)
Do Figi.
Na wstępie oświadczam, że nigdy do głowy mi nie przyszło by być z Panią w jakimkolwiek konflikcie.
Nigdy, przenigdy, nie odnosiłem „tępej dzidy” do Pani. A jeśli już, to czynię Pani wiadomym, że tępa dzida jest z natury swej prostolinijna (żeby nie powiedzieć prosta) i krzywdy nie czyni. Nie odmówię sobie jednak przyjemności, by wyciągniętą w mą stronę dłoń z czcią należną ucałować – śniąc, że to usta Twe!
Co zaś do przesłania któreś Pani wyraziła, mój szacunek wobec Niej jest oczywisty i niechybnie już w stronę polubienia zdąża. Zawsze figi lubiłem – te suszone a słodyczy pełne, a już koniecznie – te koronkowe.
To więc biorąc pod uwagę o przyszłość naszych stosunków jestem spokojny a figę z makiem również radośnie przełknę.
Potwierdzam, jestem pewien – język którym giętko się Pani posługuje jest fantastyczny – no chyba!
No i Figa z Wióreckim żyli długo i szczęśliwie.
Jedyna i słuszna nazwa to rondo Badylarza, a na środku powinien stać dekoder
Najbardziej adekwatna nazwa: Rondo Niegospodarności
A może Rondo Kobiet Wyklętych