[Aktualizacja] Prokuratura stawia zarzuty mężczyźnie, który odstrzelił dzika w Puszczykowie
Zdarzenie miało miejsce we wrześniu 2018 roku na ul. Gołębiej w Puszczykowie. Strażnicy miejscy interweniowali w sprawie dzika, chodzącego w pobliżu zabudowań.
Funkcjonariusze usiłowali „zablokować” zwierzę, przyciskając je do płotu samochodem. – Dzik (…) nie agresywnie przeszedł nad zderzakiem przesuwając się po masce i zaczął spokojnym tempem schodzić w dół ulicy Gołębiej – mówili nam wtedy świadkowie zdarzenia.
Wezwany na miejsce został także Marcin S. z firmy „Ptasior”, zajmującej się odławianiem bezpańskich i dzikich zwierząt m.in. na terenie Puszczykowa [firma nie ma podpisanej umowy z gminą Mosina – przyp.red]. Mężczyzna dzika zabił. – Strzał został oddany z odległości 2 m ode mnie – relacjonował świadek.
O możliwości popełnienia przestępstwa przez Marcina S. prokuraturę zawiadomiła wtedy fundacja „Mondo Cane”, która działa na rzecz zwierząt. – Zebrane dowody potwierdzają, że nie było żadnych podstaw do zastrzelenia dzika. Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania, zaś uśmiercenie jest ostatecznością i musi być uzasadnione – mówi w rozmowie z poznańską Gazetą Wyborczą adwokat Mateusz Łątkowski, pełnomocnik fundacji.
Prokuratura na początku nie dopatrzyła się w działaniu Marcina S. przestępstwa. – Zaskarżyłem tę decyzję, a sąd w całości podzielił moją argumentację prawną i nakazał kontynuować postępowanie – mówi pełnomocnik fundacji „Mondo Cane”.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, prokuratura stawia zarzuty Marcinowi S. w związku z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt, który za bezprawne uśmiercenie zwierzęcia przewiduje do 3 lat więzienia.
Skontaktowaliśmy się z Marcinem S. ale nie chciał skomentować sprawy zarzutów prokuratorskich.
W ostatnim czasie miała miejsce kolejna, kontrowersyjna sytuacja z udziałem Marcina S. Tym razem związana z błąkającym się w naszym regionie wilkiem. Jak opisuje Gazeta Wyborcza, mężczyzna miał nielegalnie użyć środka usypiającego, do którego mężczyzna nie ma uprawnień, bo nie jest lekarzem weterynarii.
Mężczyzną współpracuje m.in z samorządem Puszczykowa. Wysłaliśmy do urzędu pytania, czy gmina Puszczykowo nadal będzie współpracować z Marcinem S.
Aktualizacja 24.03:
Uzyskaliśmy odpowiedź od władz Puszczykowa w sprawie współpracy z firmą „Ptasior”:
– Miasto ma podpisaną umowę z firmą „Ptasior” do końca roku i w tej chwili nie zostanie zerwana – mówi Władysław Ślisiński, zastępca burmistrza Puszczykowa – Postępowanie prokuratorskie nie jest przesłanką do jej zerwania, dopiero jeśli sąd orzeknie ewentualną winę, będą zapadać decyzję dotyczące zakończenia współpracy. Na koniec roku, gdy obowiązująca umowa wygaśnie, odbędzie się kolejny przetarg. Jeśli osoba obecnie świadcząca usługi dla miasta wcześniej straci uprawnienia, nie będzie mogła startować w przetargu – dodaje Władysław Ślisiński, który przyznaje, że taka sytuacja dla Puszczykowa byłaby utrudnieniem, bo miasto zmaga się z problemem padliny na drogach, a jak tłumaczy zastępca burmistrza, na rynku trudno o firmę zajmującą się taką działalnością.
Tagi: dzik, prokuratura, Puszczykowo, zwierzęta
Wasze komentarze (77)
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim); (art. 23 Kodeksu cywilnego); (art. 212 Kodeksu karnego); (art. 194 – 196 Kodeksu karnego);.(red.)]
W końcu jakieś efekty!
Powinno się ścigać zwyrodnialca i karać z równą bezwzględnoscia z jaką podchodzi do zwierzat. Pytanie dlaczego urzędy kogoś takiego zatrudniły i dlaczego po pierwszej wpadce nie wyleciał z hukiem!!
Niestety zabili mojego psa przygarniętego z ulicy, a na pytanie Szymczaka,gdzie jest mój pies, odpowiedź brzmiała ” przecież to nie był pani pies” więc wiedział o jakiego psa pytam, taka sama była odpowiedź burmistrza Slesińskiego.
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim); (art. 23 Kodeksu cywilnego); (art. 212 Kodeksu karnego); (art. 194 – 196 Kodeksu karnego);.(red.)]
Szanowni państwo musimy pamiętać że to my zwierzętom zabieramy przestrzeń do życia a nie one nam. Ta chaotyczna zabudowa przecina korytarze i łączniki ekologiczne. Nawet jeśli zwierzęta wchodzą na tereny zabudowane żadna agresja wobec nich nie jest usprawiedliwiona. A takie bestialstwo jak to opisane powinno być przykładnie ukarane. Jeśli ten pan jest ekspertem od zwierząt to powinien go przegonić a nie zabijać.
Podzielam w pełni pogląd, to jest ich teren, a my jesteśmy intruzami. Szymczak regularnie poluje na dziki w Puszczykowie, a burmistrz na to pozwala. Zabił również mojego psa ten zwyrodnialec.
Widzę, że mój komentarz został ukryty, więc spróbuję jeszcze raz.
Mam nadzieję, że pan S. poniesie karę za swoje działania, które nie raz i nie dwa były nieetyczne. Najwyraźniej ma problemy z realną oceną sytuacji, z empatią, ze współpracą z innymi. Co sprawia, że może być niebezpieczny dla otoczenia.
On już jest niebezpieczny, doświadczyłam to na własnej skórze, bo zeznawałam w sądzie w sprawie mojego mojego sąsiada, który bronił dzika i za to Szymczak zabił mojego psa.
Bardzo współczuję. Tak, jak myślałam, ten człowiek jest niebezpieczny, ponieważ jest pozbawiony empatii.
To może jeszcze Pani radna Jolanta skomentuje postawę syna?
Pan S. jest zatrudniony przez gmine i wykonuję ich zalecenia .
Myślę, że gmina zgłasza problem ze zwierzęciem, ale nie mówi, że ktoś ma je zabić w bestialski sposób czy się nad nim znęcać. Najwyraźniej ten pan należy do tych, którzy myślą, że w ten sposób dodają sobie męskości.
to są zwykli zbrodniarze.
Tak, ale jeśli gmina widzi, co się dzieje, to nie powinna utrzymywać takiej współpracy. TYLE LAT???
Ktoś ma w tym interes??? Przecież słyszymy o krzywdzie zwierząt i ludzi. Ktoś tu dba O MIESZKAŃCÓW, skoro można strzelać na ulicy, przy ludziach, dzieciach? Do niewinnego stworzenia, które uciekało do lasu? I zabijać niewinne psy???Zapominacie, że sprowadziliście się w rejon Parku Narodowego. To nie jest wielkomiejski deptak.
Niestety kazdy urzędas idzie na łatwiznę, Pan S.jest tylko pracownikiem gminy ,jak gmina byla by nie zadowolona to by tego Pana dawno już zwolnila a niestety ten Pan caly czas pracuje .
nie pracuje tylko morduje, a mógłby tylko odławiać i wywozić w bezpieczne miejsce
Zreszta jak można się wypowadac na temat czyjejś męskości?Jest Pani prześcieradłem tego Pana :)
Gdyby dzik zrobil komus krzywdę to byście mowili inaczej ,jak zwierzyna masakruje wam ogordki to dziki sa be ,wszystko zle ,nikomu nie można dogodzi, niestety nienawisc ludzka w tych czasach jest na topie,byle by był hejt.
@Gość, chyba tylko facet może zaraz taki tekst jak wyżej odebrać pod kątem łóżkowym. Męskość to też siła, sprawczość itp. itd. A pisanie o kimś, że jest prześcieradłem to już w ogóle słabe. No chyba, że to sam bohater artykułu wypisał ten komentarz, to wiele by wyjaśniało
To tak samo jak pisanie na czyjs temat bez żadnej postawy ze zaspokaja swoją meskosc ,przykro mi ale to nie bohater tego artykułu ,prześcieradło to metafora .:)
Słabe ,to jest hejt i nienawiść ludzka.
Dziki sa i byly szkodnikami ,niestety zwierzyny leśnej jest coraz wiecej ,uważam że są tematy godniejsze uwagi ,którymi warto się zająć.
Nie znam większego szkodnika jak ten S. z Mosiny.
Tez uważam że są tematy godniejsze uwagi w tej chwili ,i to prawda ze nienawiść ludzka nie zna granic ,a już czepianie się rodziny to szczyt chamstwa.
Od wieków zabijamy zwierzynę leśna, gdyz jest je za duzo i jakoś nigdy nie było afery z tego ,gmina zatrudnienia jednego człowieka a nie dziesięciu zeby można było działac inaczej w tej kwestii, niestety nie ma funduszy zreszta tak jak na inne rzeczy nie ma ,urząd chce załatwic sprawę szybko i bez kłopotu a niestety kazdy z nas musi pracowac .
Czy zabijanie niewinnych zwierząt nazywasz pracą ?
Problemem jest moim zdaniem tutaj to, jak ten człowiek wykonuje swoją pracę, poczytajcie o tym, a potem go dopiero brońcie.
Wiem jak ten Pan wykonuje swoja prace,a to co piszą to są osoby ,która mu zle życzą i niestety maja układy i robia wszystko zeby byl hejt.
Dziki w takiej ilości są szkodnikami.Nie boją się ludzi bo się na nie nie poluje.Dodatkowo niektórzy mieszkańcy je dokarmiają (pani mieszkająca naprzeciwko ORLENU-proszę nie dokarmiać dzików !!!!)..
Ty jesteś większym szkodnikiem niż dzik i masz problem z psychiką.
Niestety sami zaczynamy wyrządzać krzywdę tym zwierzeta ,przez ich dokarmianie i przez to one nie boją się ludzi .Pan S. zostal uniewinniony na początku. Pewni ludzie chyba szukaja rozgłosu ze dalej to ciągna.
zasada jest prosta dzik widzi na wprost i wystarczy zejść mu z drogi, miałam takie spotkanie, a do mojego ogrodu przychodzą, bo to jest ich teren.
Dopóki nie ma prawomocnego wyroku Sądu należy powstrzymać się z wydawaniem ich samemu.
Mam nadzieję, że poniesie karę za zabicie niewinnego psa, który przygarnięty prze zemnie, po przejściach, bał się ludzi i tylko S. mógł go zabić.
Zastrzelił dzika – on jest gorszy od Stalina, to morderca powinien dostać dożywocie,bez prawa do zwolnienia,a jego majątek, a w szczególności flinta powinien być skonfiskowany, i sprzedany, uzyskanie pieniądze przeznaczone na dokarmianie młodych dzików, bo pewnie ten dzik miał rodzinę, która bardzo za nim tęskni.
Oby więcej ludzi miało tyle empatii co Pani, a dla morderców pręgierz i szubienica. Ja ratuję gąsienice na drodze i ślimaki, każdy ma prawo do życia i nie nam wydawać wyroki.
Chyba na odwrót Stalin byl gorszy ,to tylko dzik ,zwyrodnialec za zabicie człowieka nie dostaje nawet dożywocia w naszym pięknym kraju a co dopiero za dzika ,zwierzyna leśna nie jest gatuniem zagrożonym.
Najlepiej to zamknijcie wszystkich myśliwych dożywotnio .
co za podejście, tyle bylo pisane na temat dokarmiania młodych dzików a Pani to samo ,ze trzeba je dokarmiać, ludzka bezmyślność.
Chyba nie ma Pani pojęcia kto to był Stalin i nie umie Pani odróżnić prawidziwego mordercy.
Najlepiej to dokarmiajmy dziki ,wpuszczajmy jej do domu i będzie git :)
Pani która dokarmia robi to z nudów,mogła go zabrać do swojego domu, oby wszyscy którzy tak walcza o dziki tak kochali dzieci i walczyli o nie brak słów.
[Komentarz ukryty, zawierał treści: obrażające osoby prywatne (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 – 196 Kodeksu karnego);.(red.)]
W tym sek ,ze wiesza się psy ma człowieku, który wykonuje swoja prace ,pisze sie ze jest nieobliczalny itp.od tego jest lekarz specjalista, wyzywa sie od mordercy bo zabił tylko dzika ,czemu nie bronicie tak zaciekle dziecka które jest maltretowane lub katowanej kobiety wtedy nikt sie nawet nie odezwie ,bo każdy sie boi a tu wielcy obrońcy zwierząt którzy chcą dokarmiać dziki zeby nie bały sie ludzi, sami bezmyślnie robicie krzywde tym zwierzęta i sami je zapraszacie do miasta a jak wam uprzykrzaja zycie to wiecie do kogo zadzwonic , a do tego mozna jeszcze kogos obsmarować, że nawet wasze komentarze byly cenzurowane .Naprawdę brak słów .
[Komentarz ukryty, zawierał treści: obrażające osoby prywatne (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 – 196 Kodeksu karnego);.(red.)]
sam piszesz, że dzieci i kobiety są maltretowane, ale nie robią tego dziki tylko zwyrodnialcy, których próbujesz bronić
Rzecz w tym, że właśnie nie wykonuje swojej pracy. Zamiast wywieźć zwierzę (co zajmuje czas i pieniądze), po prostu je zabija. Ot, po kłopocie.
brawo,wreszcie ktoś robi dobrą robotę. a ci krzykacze, niech się najpierw zastanowią , czego chcą.
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim); (art. 23 Kodeksu cywilnego); (art. 212 Kodeksu karnego); (art. 194 – 196 Kodeksu karnego);.(red.)]
Proszę poczytać jaka jest aktualnie populacja dzika a jaka była pod koniec lat 80.I jaką za prawidłową uznają leśnicy (a oni raczej są fachowcami).Dziki aktualnie praktycznie nie mają wrogów.Do tego łagodne zimy a mamy efekt.. Potężną populację.. To szczury leśne.Mam nadzieję że ktoś zrobi w końcu z nimi porządek. Brawo Panie „PTASIOR” !!
Narodził się nowy Bóg i decyduje kto ma prawo żyć na tej ziemi. Zamieszkaj w bunkrze to będziesz bezpieczny
To wszyscy lesnicy i myśliwi to zwyrodnialcy ,zamknij wszystkich po co tylko jednego.
A kiełbasę to pewnie lubisz zrec .
Pani jaga chyba sama się za boga uwaza .
po pierwsze myslmy logicznie ludzie sa ważniejsi od dzików.
Pani Jaga niech w zamieszka w bunkrze z dzikami ,to zdziczeje do reszty.
Jaga ma chyba problem z psycha :)
Kobieto zamknij tez rzeznikow to mordercy i nie będzie już schaboszczaka.
Sama sie uważasz za boga nie tobie kogos osadzac
Teraz działa pod firmą żony o nazwie Falco – właśnie zabili spokojną lochę z 7-dniowymi małymi na Pożegowie.
Pan S. jest po rozwodzie
Po rozwodzie to on sobie może być ale firmy działają…
Abc to ufunduj pomoc dla biednych dzików, to szkodniki które zaczynaja coraz bardziej uprzykszac zycie i niszczą tylko nasze ogródki .
Ogródki powinny być ogrodzone. Mieszkam przy lesie, prawie codziennie widzę dziki, sarny, lisy, borsuki, itp. – to piękne zwierzęta. Jak komuś przeszkadza natura to może się przeprowadzić do miasta.
W mieście tez juz sa dziki :)
Bez przesady, mieszkałam w Poznaniu 10 lat i ani jednego nie spotkałam. Przyznam, że zupełnie niezrozumiałe dla mnie jest chęć zabicia tak pięknych istot bo psują nasze pojęcie estetyki – to zakrawa o psychopatię. Życie jest piękne.
Dzików w Poznaniu nie ma, a to ciekawe https://epoznan.pl/news-news-115997-umultowo_mieszkancy_boja_sie_wystawiac_smieci_bo_pladruja_je_dziki
Panie ABC,
Nikt na Pozegowie nie zastrzelił lochy z młodymi. Proszę nie wprowadzać komentujących w błąd.
Nikt nie jest w internecie anonimowy, a za zniesławienia czy też powielanie nieprawdziwych informacji, które mogą mieć negatywny wpływ na wizerunek danej osoby, można ponieść konsekwencje prawne.
Nie chcemy Cię tu, nie przyjeżdżaj, nie przeganiaj i nie zabijaj zwierząt w naszej okolicy. Mieszkamy tu, bo kochamy las i przyrodę – jesteś uosobieniem wszystkiego co najgorsze w człowieku. Nie groź mi, bo też mam prawników.
Panie ABC,
Pan S. nie ma nic wspólnego z firmą FALCO i nie pracuje dla FALCO, a działalność tego pana nas nie interesuje.
Proszę o rzetelne informacje a przede wszystkim o edytowanie swoich komentarzy, w których zostały zawarte nieprawdziwe informacje.
Co za bzdury!!! Pracownicy firmy Falco, w asyście straży miejskiej, „przeprowadzili” dziczą rodzinkę w bezpieczne miejsce z dala od budynków mieszkalnych.
Wstydź się ABC za kłamliwe komentarze.
Przeprowadzili w bezpieczne miejsce, żeby ludzie nie widzieli a potem było słychać strzał. Straż od razu odjechała, bo wiedzieli, że zwierzęta nie wrócą.
Pani/Panie Abc,
Raz jeszcze uprzejmie proszę o nie wprowadzanie w błąd czytelników.
Jako właściciel firmy FALCO, zapewniam że locha wraz z młodymi została przeeskortowana w bezpieczne dla niej miejsce, nikt jej nie zastrzelił.
W tym przedsięwzięciu udział brali pracownicy firmy Falco w asyscie Straży Miejskiej.
Nie było tam pana S.
A teraz kwestia gróźb… Proszę wskazać miejsce lub zacytować rzekome groźby. A najlepiej zgłosić je redaktorowi gazety…
Proszę również o nie wywoływanie mnie do tablicy. Na tym komentarzu mój udział tutaj się kończy.
Do „abc”.. Mam nowe ogrodzenie swojej posesji.Wiesz ile mam już dziur zrobionych przez dziki ?.Niech leśnicy i myśliwi zaczną w końcu redukować populację tych zwierząt.Jest ich za dużo.
„miasto zmaga się z problemem padliny na drogach” – widzę, wiceburmistrz w formie. Padlina nie wychodzi z lasu na drogi. Może spowolnić ruch, proszę Pana? Bo niedługo sami podzielimy los tych rozjeżdżanych zwierząt!
Zwolniony ruch to jest w soboty, niedziele i za dawnych czasów w godzinach dla seniorów – zaprawdę cudownie się jeździ…
Dzików podobno w Poznaniu nie ma…https://epoznan.pl/news-news-115997-umultowo_mieszkancy_boja_sie_wystawiac_smieci_bo_pladruja_je_dziki
Dzików w Poznaniu nie ma , a to ciekawe
Wina jest oczywista facetów z Ptasiora, którzy zabijając małego dziczka wraz z SM jeszcze komentowali, jaki to będzie obiad (nagranie). Ale także SM, która znęcała się nad nim przyciskając go samochodem do muru (ale bohaterowie! Wstyd, faceci!). Ale także, a może przede wszystkim, RM wraz z burmistrzem Puszczykowa, który tę SM utrzymuje. Gdy po tym wypadku napisałam do Miasta list – do dziś nie dostałam odpowiedzi. A pisałam, że 1)postepowanie z dzikiem było okrutne i skandaliczne, 2) że do potrąconego na jezdni psa nie woła się Ptasiora tylko weterynarza, że 3) w lasku 30 m. od ul. Wspólnej ktoś zabił małą sarenkę i fachowo obdarł ja ze skóry, pozyskując tuszę. Obok znaleziono łuski od nabojów. Policja umorzyła sprawę. Ilu myśliwych kłusuje w lasku przy Wspólnej??? Znacie innych?
Wielokrotnie też pisałam, żeby nie zabijać dzików, i to w WPN (!), bo tym się zajmą wilki. Niestety krótkowzroczność, wręcz głupota, wciąż jest górą.
Może wreszcie burmistrz Puszczykowa zapewni nam bezpieczeństwo w laskach i parkach, gdzie chodzą ludzie na spacery, z dziećmi, wózkami i psami?!! BO ludzie nie boja się dzikich zwierząt tylko myśliwych!!!
https://forumpuszczykowo.pl/2016/12/page3/klusownictwo-na-w Wspólnej (Kłusownictwo na Wspólnej, 2 XII 2016) (dostęp: 23 04.2020).
Kronika SM wręcz szczyciła, się, że do psów na ulicy woła Ptasiora. Teraz piszą „odpowiednie służby”. A burmistrz (z zawodu rzeźnik!) jeszcze pisze, że ma kłopoty z padliną. My raczej mamy kłopot z mordercami zwierząt i ze znieczulicą, w mieście, gdzie powinniśmy żyć bliżej przyrody.
Te niechlubne akcje z przyzwolenia burmistrza zostały napiętnowane w ogólnopolskim wydawnictwie „Etyczne potępienie myślistwa”, red. D. Probucka, wyd. Universitas, 2020.
Nie życzymy sobie myśliwych i
kłusowników w naszym sąsiedztwie!!!
I wara od naszych psów. To nie jest pilnowanie porządku tylko tępienie psów; każdemu może uciec pies, szczególnie nowo przygarnięty, z ulicy czy ze schroniska. Wyłapywanie psów (jak również kiełbaska z ogniska) to główne zajęcie SM. Tak nienawidzicie zwierząt?? SM powinna pomagać, a nie krzywdzić! Gdzieindziej ratują psy spod lodu, u nas – zabijają.
Pani Jadwidze bardzo współczuję i mam nadzieję, że zabójca psa zostanie przykładnie ukarany.
Z drugiej strony czy jeśli należy już zredukować ilość dzików, oczywiście w trosce o nie same to czy nie lepiej zrobić to bardziej humanitarnie jednym strzałem, czy za pomocą pazurów i kłów wilka, żywcem pożerającego młodego dziczka, bo takiego zapewne najłatwiej upolować?