Rower miejski w Mosinie? Mieszkańcy mają pomysł
W Poznaniu system rowerów miejskich działa już dziesiąty rok. Korzysta z niego tysiące mieszkańców, którzy wybierają jednoślady jako środek transportu w drodze do pracy czy na weekendowe wycieczki. Mieszkańcy chcą podobny system stworzyć w Mosinie.
Z jedną zasadniczą różnicą – za wypożyczenie poznańskiego roweru trzeba zapłacić – mosiński ma być za darmo. „Rowerodzielnia” – nasuwa się pierwsze skojarzenie, bo jeśli coś ma być za darmo i bezinteresownie, to zamieszani muszą być wolontariusze mosińskiej Jadłodzielni.
– Dopracowujemy szczegóły projektu. Jak dobrze pójdzie, wystartujemy w wakacje – słyszymy od wolontariuszy. Pierwsze rowery już są. Wcześniej służyły prywatnie wiele lat, teraz mają skorzystać z nich zainteresowani mosinianie i mosinianki. – Za darmo, bez aplikacji, bez rejestracji – zapowiadają wolontariusze. – Wszystko oparte będzie na zaufaniu, pracy pasjonatów oraz społecznym zaangażowaniu wielu osób – dodają.
– Całość ma być maksymalnie prosta i bezobsługowa – tłumaczą nam w Jadłodzielni – Jako „stacje” roweru będą służyły po prostu stojaki, które już są w przestrzeni miejskiej. Jednoślady będą jednakowo pomalowane i oklejone. Każdy zainteresowany będzie mógł po prostu zabrać rower ze stojaka, skorzystać z niego i potem odstawić na inny stojak.
To ma być pierwszy taki system w Polsce, bo o ile rowery miejskie są coraz popularniejsze w miastach, tak żaden z operatorów nie udostępnia jednośladów za darmo na nieograniczony czas. Wolontariusze Jadłodzielni zapowiadają, że rowery będą oznakowane i, w razie czego, serwisowane.
– Na Facebooku powstanie specjalna grupa, na której będzie można zgłosić uszkodzony rower, wskazać miejsce pozostawienia jednośladu poza stojakiem czy zadeklarować oddanie swojego roweru – dodają wolontariusze i zapraszają mieszkańców do podzielenia się swoimi jednośladami. Na początku flota „DROOM-u” (Darmowego Rooweru Miejskiego) ma liczyć 8-12 rowerów.
Tagi: DROOM, Jadłodzielnia, Rower
Wasze komentarze (2)
Super pomysł ! Tylko mam obawę czy potencjalni użytkownicy do tego dorośli.@
A ja nie mam wątpliwości. Nie dorośli.