Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | piątek, 22 paź, 2021 | komentarzy 17

Rowerzyści wciąż niewidzialni [LIST DO REDAKCJI]

Ulice Wawrzyniaka i Śremska mają zostać wyremontowane. Inwestycje tego typu zwykle mają zapewnić komfort użytkowania przez kolejne kilka, lub nawet kilkanaście lat. Ale znów w planach zapomniano o rowerzystach. To ogólnokrajowy trend w planowaniu przestrzeni czy bolączka naszych okolic?

Kiedy kilka lat temu grupa mosińskiej młodzieży starała się o utworzenie na terenie miasta skateparku lub pumptracku, jednym z argumentów poruszanych w dyskusji przeciwko tej inwestycji było niskie zapotrzebowanie społeczne na taką formę zagospodarowania przestrzeni. Mówiąc prościej – na ten moment były ważniejsze wydatki i potrzeby do zaspokojenia. Kiedy parę lat później pojawił się pumptrack na Nowym Osiedlu w Puszczykowie, do dnia dzisiejszego trudno znaleźć porę dnia, kiedy tor stałby pusty przez dłuższy czas. Wcześniej na krawężnikach i balustradach jeździła garstka dzieciaków i nastolatków, a gdy pojawiła się infrastruktura sprzyjająca takim aktywnościom, masowo pojawili się inni chętni do skorzystania z niej.

Podobnie sprawa ma się z infrastrukturą rowerową: w remontach i przebudowach dróg nadal często nie uwzględnia się utworzenia ścieżki dla rowerzystów. Błędne koło się nakręca: nie ma infrastruktury, nie ma rowerzystów. I nie mówię tu o hobbystach w strojach sportowych, kaskach, którzy jeżdżą dla sportu – ale o traktowaniu dwóch kółek jako naturalnej formy przemieszczania się, szczególnie w obrębie własnej miejscowości. To ogromne plusy dla zdrowia rowerzysty, ale także dla natury, bezpieczeństwa na drodze i komfortu jazdy tych, którzy muszą przemieszczać się autem, bo nie mają innego wyjścia. Doświadczenia z innych krajów są jasne: zbuduj, a przyjadą.

W świetle Kodeksu Ruchu Drogowego brak ścieżki rowerowej to (poza drobnymi wyjątkami) obowiązek poruszania się po ulicy przez jednoślady. Czyli przyzwolenie na spowalnianie ruchu, szczególnie w godzinach popołudniowego szczytu, pomijając fakt braku bezpieczeństwa rowerzysty czy presję związaną z autami jadącymi tuż za plecami. Ani to przyjemne, ani komfortowe, prawda? Mając alternatywę w postaci auta stojącego pod domem, następnym razem wspomniany rowerzysta najpewniej dołączy do kolejki samochodów tłoczących się na ulicy, bo tak podpowiada zdrowy rozsądek. Ścieżka rowerowa prowadząca od Drużyny do skrzyżowania Leszczyńska/Śremska płynnie łączy się z chodnikiem, po którym nie wolno wjechać rowerem. Ta sama sytuacja ma miejsce jadąc z kierunku Śremu. Zgodnie z prawem pozostaje przejść na ulicę, zająć miejsce przy prawym krawężniku i pokonywać dalszą trasę po drodze.

Przyszło nam żyć i mieszkać w otulinie parku narodowego, gdzie są wyznaczone ścieżki i trasy dla rowerzystów. Czy naprawdę zawsze jesteśmy skazani na jazdę samochodem do parkingu przy parku, by dopiero stamtąd móc ruszyć na wyprawę? Nie możemy skoczyć na pocztę czy do apteki rowerem, bez lęku o własne bezpieczeństwo?

To fakt, a nie miejska legenda, że współdzielenie tej samej przestrzeni przez samochody i rowery kończy się wszędzie tak samo: schowaniem rowerów do garaży czy piwnic, i korzystanie z nich ewentualnie jako weekendowej rozrywki w słoneczny dzień. Daleko nam do kultury rowerowej Holendrów czy Duńczyków, ale warto wziąć pod uwagę, że działania związane z planowaniem przestrzeni wprowadzone teraz, oddziałują na mieszkańców przez co najmniej kilkanaście lat.

Czytelnik

Jak rowery mogą uratować świat (książka) - ulica Leszczyńska w Mosinie

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Kultura i sztuka, Mosina

Tagi: , ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (17)

  • jj
    piątek, 22 paź, 2021, 18:56:07 |

    Sama racja. Aż prosi się zorganizować dłuższą rowerową przejażdżkę burmistrzom i radnym po Mosinie.

  • Poncjusz
    piątek, 22 paź, 2021, 20:02:06 |

    Niestety: Mosina Kraśnikiem Wielkopolski

    • lubelak
      sobota, 23 paź, 2021, 9:42:45 |

      Poncjuszu, najpierw policz sobie długość ścieżek w Kraśniku, a potem komentuj, proszę.

      • Poncjusz
        sobota, 23 paź, 2021, 10:37:08 |

        Karśnik jest znacznie większym miastem od Mosiny i pewnie ścieżek rowerowych czy nawet tras ma więcej. Nie zmienia to jednak niepodważalnego faktu, że pomimo swojego niewykorzystywanego potencjału Mosina jest od przynajmniej kilkunastu lat Kraśnikiem Wielkopolski.

      • Gość
        sobota, 23 paź, 2021, 20:46:38 |

        Problem to nie ilość ale jakość. Mówię ogólnie, bo w Kraśniku nie byłem. Druga sprawa, że w mieście jazda rowerem po chodniku jest karkołomna i niebezpieczna. Bo nasze ścieżki nie różnią się niczym od chodnika. I czym tu się podniecać? Redakcja zamiast szczuć napiszcie jakiś fachowy materiał o problemach rowerzystów. Bo jak na razie macie takie samo pojęcie o temacie jak Mieloch, którego krytykujecie, czyli żadne.

  • rafal
    piątek, 22 paź, 2021, 20:13:06 |

    Bardzo mnie ciekawi w którym miejscu na Wawrzyniaka można wydzielić ścieżkę rowerową? Tam najzwyczajniej nie ma do tego warunków. Tam chodnik ma w porywach 2m… to samo Śremska w kierunku wiaduktu. Ścieżka pieszo – rowerowa 2,5 szerokości minimum. Łatwo się pisze i krytykuje. Sam czekam na obiecany plan ścieżek w Gminie. Mamy wiele do nadgonienia, to fakt, ale nie szukajmy na siłę afery gdzie jej nie ma.

    • Antek
      piątek, 22 paź, 2021, 22:06:24 |

      Sam twierdzisz, że są dwa chodniki, z dwóch stron ulicy. Rozwiązanie nasuwa się same, mianowicie z jednej strony ścieżka rowerowa, a z drugiej chodnik. Wilk syty i owca cała.

      • Gość
        sobota, 23 paź, 2021, 20:49:08 |

        Tak i wierzysz, że po tej niby ścieżce rowerowej nie będą piesi chodzić? A na Leszczyńskiej co się dzieje? A jak będą wyjeżdżać auta z Medikomplksu, jak z parkingu koło Kokotka i jak będą wjeżdżać na Rzeczną? A jak rowerem włączysz się do ruchu na rondzie Pinezka? Jak nie umiesz jeździć rowerem po jezdni dla samochodów to idź na pole rowerem jeździć a nie po mieście.

  • Stary Jan
    piątek, 22 paź, 2021, 21:58:17 |

    Mnie martwi dziki populizm jaki panuje w naszym społeczeństwie. Bardzo mądry wpis @rafal. I za madry wpis w kilka minut ktoś dał Ci 5minusow. Ja jeżdżę rowerem i też w głowę zachodzie jak zgodnie z normami ktoś chce wsadzić drogę rowerową na Wawrzyniaka? Napiszcie drodzy minusowych jak ja tam ulokujecie i spełnicie standardy? I zapytajcie co o nas rowerzystach sądzą piesi którzy z duszą na ramieniu chodzą pomiędzy rowerzystami. Tak daleko nam do Holandii, Danii, Francji czy Hiszpanii. Daleko w kulturze drogowej. Ale rozwiązaniem nie jest ścieżka na każdym chodniku. Ten list czytelnika jest ważny, w części popieram, ale niestety nie zawiera on głosu wszystkich rowerzystów. Ja wolę jechać po jezdni dla samochodów. Gdyby tylko jezdnie były szersze… A nawet jak jest miejsce to robi się wąski asfalt. Zapraszam na zachód Europy. Teraz dawajcie minusy chodnikowcy rowerowi. Pozdrawiam za to Rafała i gratuluję zdrowego rozsądku. Pozdrower :)

    • Antek
      piątek, 22 paź, 2021, 22:09:26 |

      Jeśli preferujesz jazdę po drodze to ok. Ale weź pod uwagę głos tych, którzy nie czują się na niej tak bezpiecznie jak ty. Ja widzę wielu wariatów za kierownicą, często zdarza się, że na podwójnym gazie i wolałbym poruszać się ścieżką. Tak jak w cywilizowanych krajach.

    • Gość
      sobota, 23 paź, 2021, 20:43:53 |

      Ktoś mi powie dlaczego przy tej wypowiedzi Starego Jana jest tyle minusów? Poproszę o argumenty oponentów. Ciekawi mnie to po prostu.

    • yogi
      niedziela, 24 paź, 2021, 12:20:49 |

      Ścieżke rowerową to w pierwszej kolejności powinni zrobić w kierunku Śremu a nie w centrum!!!!
      Jadąc w weekend w tamtym kierunku czasami strach-tak zapierd….ą. W tygodniu-nawet nie myśle.
      4 km lasu,miejsca co nie miara a ścieżki brak.

      • Poncjusz
        niedziela, 24 paź, 2021, 14:33:17 |

        W tej samej pierwszej kolejności powinno się wykonać ścieżkę rowerową z Drużyny(przed przejazdem kolejowym) do Pecnej aby połączyć się z siecią dróg rowerowych Powiatu Kościańskiego. Drugim pilnym odcinkiem jest Mosina – Dymaczewo Nowe.

  • kwiato
    piątek, 22 paź, 2021, 22:48:30 |

    Do @Antek, @Stary Jan, @Rafał – Panowie nie kłóćcie się. Wszyscy jesteśmy rowerzystami i musimy żyć w zgodzie i walczyć o swoje interesy. Nie jest lekko i wszyscy nas ignorują, niektórzy nawet nienawidzą, dlatego wewnętrzne kłótnie są niepotrzebne. Co do meritum uważam, że każdy ma po części racę. Inne potrzeby ma kolarz szosowiec nawet jeśli jest amatorem, inne wytrawny trekkingowiec, a inne emeryt na rowerze. Da się połączyć wszystko. Problem jest tylko w naszych przepisach prawa. Znak C13/16 droga pieszo rowerowa niestety zobowiązuje do jazdy nią każdego i tu jest ból. Dlatego najlepiej jest robić chodnik z dopuszczeniem ruchu rowerowego. O tym wspominał chyba pan radny Dominik Michalak. Też pochwalam to rozwiązanie. Wtedy dopiero jest wilk syty i owca cała. Chcesz jechać po chodniku jedziesz nim, ale ustępujesz pieszym. Chcesz szybko przemieszczać się po szosie, jedziesz szosą. Może za tym byśmy lobbowali? Co Wy na to? Pozdrawiam towarzyszy rowerowych!

    • Antek
      piątek, 22 paź, 2021, 23:04:45 |

      @kwiato w pełni popieram.

  • liberał
    sobota, 23 paź, 2021, 7:44:13 |

    Władze gminy ni rozumieją, że miasto jak i gmina jest baardzo rozciągniętym obszarem i wielu mieszkańców nie poradziło by sobie bez jednośladu. Ale Przemko z Mielosiny to nic nie kuma. On chce tylko zrobić byznes na wirtualnym basenie i wysokim magazynie i się ulotnić do swarzyndza. Przerwijmy to! Radni i Mielosina OUT !

  • kierowca autobusu
    sobota, 23 paź, 2021, 22:10:18 |

    Ktoś wyżej wspominał jak to jest na zachodzie. Otóż na zachodzie często jest tak, że nikogo nie dziwi widok rowerzysty na dwupasmowym rondzie, a znak zakaz jazdy rowerem jest rzadko spotykany. Po prostu inna kultura drogowa. Rowerzystę wyprzedza się z dwumetrowym odstępem. A w śródmieściu często wręcz pas ruchu dla rowerów wyznacza się na środku drogi po to by hamować jadące samochody. Spowalnianie ruchu. Dokładnie odwrotnie niż pisze czytelnik w liście do redakcji. Tak, że z tym zachodem to różnie bywa. A w Polsce rowerzyści po chodniku taranują pieszych i bez świateł po zmroku.

Skomentuj