Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Jesienna moda w Starym Browarze w Poznaniu
Tomasz Kaczmarek | sobota, 2 sty, 2021 | 1 Komentarz

Skradziona wyspa (Pradzieje Mosiny i okolic cz. 4)

Kontynuując spacer przez Wielkopolski Park Narodowy, podążamy dalej trasą im. Adama Wodziczki. Minąwszy Jeziora Kociołek i Skrzynka, albo raczej dwie „skrynice”, którym poświęcony był poprzedni artykuł niniejszego cyklu, docieramy do Jeziora Góreckiego. Po pokonaniu stromego zejścia stajemy na tarasie widokowym, zlokalizowanym tuż przy samej linii brzegowej. Naszym oczom ukazuje się wyspa zwana Zamkową. Baczny obserwator dostrzeże w oddali drugą wyspę, a jeszcze dokładniejszy zauważy, że wyspa ta została… skradziona!

Chociaż brzmi to niedorzecznie, warto zmierzyć się z tą kryminalną zagadką. Ważniejszy, od tego kto i kiedy dopuścił się kradzieży, jest sam fakt popełnienia tego czynu, który do dzisiaj rodzi negatywne konsekwencje. Rozwikłanie tej zagadki dostarczy sporą garść informacji o dawno minionych czasach, które nie zostały zapisane na kartach historii naszego narodu, lecz wyryte zostały w ziemi i w znaczeniu słowa.

Powróćmy na wspomniany wcześniej taras widokowy. Znajduje się on w części Jeziora Góreckiego zwanej „Kolanem”. Nazwa ta wzięła się stąd, że w tym miejscu zagina się kształt jeziora, które składa się z dwóch części; jednej zorientowanej wzdłuż osi północ-południe, drugiej wzdłuż osi wschód-zachód. W miejscu ich przecięcia znajduje się ów taras. Na przeciwległym brzegu jeziora, widać budynek dawnej rezydencji Arthura Greisera, w którym obecnie mieści się siedziba Dyrekcji WPN.

Siedziba dyrekcji WPN - Wielkopolski Park Narodowy

Siedziba dyrekcji WPN – Wielkopolski Park Narodowy

Na pierwszym planie jawi się wyspa Zamkowa. Nazwę swoją zawdzięcza znajdującym się na niej ruinom zamku. Został on wybudowany w latach 1824-1825 przez Tytusa Działyńskiego, który przekazał go w ślubnym podarunku swojej siostrze Klaudynie Potockiej. Niestety uległ on zniszczeniu w 1848 roku na skutek artyleryjskiego ostrzału.

Wyspa zamkowa - Ruiny zamku Klaudyny Potockiej na jeziorze Góreckim

Wyspa zamkowa – Ruiny zamku Klaudyny Potockiej na jeziorze Góreckim

Należy wspomnieć, że obiekt ten nie miał nigdy charakteru obronnego, który posiadają zazwyczaj zamki, lecz pełnił on jedynie rolę romantycznej rezydencji dla nowożeńców. Obronny charakter, wynikający ze swej natury, ma sama wyspa. Dodatkowo przemawia za tym jej budowa. Ten kemowy pagórek pochodzenia polodowcowego, zbudowany jest z piasku i żwiru. Jego strome zbocza wznoszą się 12 m ponad powierzchnię jeziora. Gęsto porastający wyspę dębowo-grabowo-bukowy las skrzętnie okrywa jej kształt. Czy mógł on umknąć uwadze naszych przodków, którzy lubowali się w zakładaniu swoich siedzib w miejscach z natury obronnych takich jak, wyspy i półwyspy?

Ruiny zamku Klaudyny Potockiej na jeziorze Góreckim

Ruiny zamku Klaudyny Potockiej na jeziorze Góreckim (zima 2018)

Faktu tego nie przeoczył Franciszek Jaśkowiak, który tak pisał o wyspie w swoim przewodniku (F.Jaśkowiak 1970): „Z braku badań archeologicznych nie wiadomo, czy Wyspa Zamkowa była zamieszkana w czasach przedhistorycznych, jednak doskonałe przyrodzone warunki obrony przypuszczenia takie nasuwają”.
W dalszej części tekstu czytamy: „W średniowieczu miał tu stać zamek magnackiego rodu Górków, a mieli zniszczyć go Szwedzi, gdy tu grasowali podczas pierwszej wojny szwedzkiej (1655-1660)”.

O ciekawym fakcie, dotyczącym przeszłości wyspy, dowiadujemy się z lektury kolejnego przewodnika (P.Anders. K.Kasprzak, B.Raszka 1999): „W 1918 r. na wyspie przypadkowo znaleziono skarb, złożony ze srebrnych monet i ozdób z wczesnego średniowiecza (X i XI wiek). Z tego samego okresu pochodzi odkryte na wyspie grodzisko”.

Potwierdzenie istnienia grodziska na Wyspie Zamkowej znajdujemy na mapie przedstawiającej rozmieszczenie punktów osadniczych w okresie wczesnego średniowiecza na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego i otuliny (A.Szymczak, Morena 1992). Te mało znane fakty należało przytoczyć z uwagi na tematykę całego cyklu, mającego na celu ukazać pradzieje tych terenów. Trudno tu natomiast doszukać się tytułowej kradzieży, gdyż nazwa Wyspy Zamkowej jest jak najbardziej adekwatna do sposobu jej wykorzystywania od co najmniej X wieku.

Jeśli już przenieśliśmy się w czasy średniowiecza skierujmy wzrok na drugą wyspę znajdującą się na Jeziorze Góreckim – Kopczysko. Zdaje się, że jedynie ktoś obdarzony dużym poczuciem humoru mógł nadać jej taką nazwę. Właściwsze byłoby nazwanie jej „płaszczyskiem”. Zlokalizowana w zachodniej części jeziora ta niewielka wyspa o powierzchni 0,85 ha ledwo wystaje ponad jego powierzchnię. Jest stosunkowo młodym tworem powstałym w wyniku opadania na podwodną ławicę szczątków roślin, które w wyniku gromadzenia się utworzyły wyspę torfową.

Wyspa Kopczysko pierwotnie i obecnie
Mimo tak młodego wieku, w odróżnienia od swojej starszej zamkowej siostry – mającej polodowcowy rodowód – to ona jest owiana legendą. Tak tę legendę, w swoim przewodniku, przedstawił Franciszek Jaśkowiak: „W czasach pogańskich na wyspie miał stać kopiec z gontyną (aut. słowiańska świątynia). Po zaprowadzeniu w Polsce chrześcijaństwa obok kopca stanął kościół. W czasie reakcji pogańskiej po śmierci Mieszka II kościół został ograbiony i spalony, a chrześcijanie wycięci.” Ponoć karą boską za ten czyn miało być zapadnięcie się wyspy wraz z gontyną.

Geomorfologia wyspy z pewnością przeczy jej nazwie. Bardziej na miano Kopczyska zasługuje Wyspa Zamkowa, ale obecnej wyspy Kopczysko z pewnością Zamkową nazwać nie możemy, co wyklucza możliwość ewentualnej zamiany nazw na przestrzeni dziejów. Wybudowanie czegokolwiek trwałego na mniejszej z wysp Jeziora Góreckiego jest mało prawdopodobne, gdyż jej niewielki powierzchnia i torfowe podłoże stanowi kiepski teren pod zabudowę.

Nie wiemy, jaki poziom jeziora był na początku XI wieku, kiedy to miało dojść do bratobójczych walk. Załóżmy, że poziom wody w jeziorze był wtedy niższy od dzisiejszego. Wyspa mogła wówczas bardziej wystawać ponad lustro wody i być może przybrałaby nawet kształt kopca. Gdyby tak było, doszłoby wtedy do połączenia wyspy z lądem i zamieniłaby się ona w półwysep, gdyż już dzisiaj, ten płytki obszar, między wyspą a północnym brzegiem jeziora, porasta roślinność szuwarowa.

Gdzie się podziała zatem wyspa, którą nasi przodkowie mogliby nazwać Kopczyskiem? Aby odpowiedzieć na to pytanie ponownie należy sięgnąć do bogactwa, które skrywa Przewodnik Wycieczkowy po Wielkopolskim Parku Narodowym (F.Jaśkowiak 1970). Tak w nim pisze autor na temat zmian poziomu wód w Jeziorze Góreckim: „Zwierciadło wody leży na wysokości 66,3 m n.p.m. Poziom jeziora, jak prawie wszystkich jezior na Niżu Polskim, obniża się powoli ale stale. Strumyk Stobnica, który wychodząc z zachodniego brzegu jeziora odprowadzał jego wodę (przyjmuje pod Górką dopływ Trzebawkę) do Jeziora Dymaczewskiego, a spiętrzany na wiosnę jeszcze w latach międzywojennych nawadniał łąki trzebawskie, jest od roku 1950 suchym rowem. Od tego czasu Jezioro Góreckie jest jeziorem bezodpływowym.”

Wielkopolski Park Narodowy - polana

Wielkopolski Park Narodowy

Nieco dalej autor pisze jeszcze tak: „Droga wysadzana akacjami biegnie teraz otwartym polem do wsi Górka, przechodząc po murowanym mostku nad strumykiem Stobnicą, który do niedawna odprowadzał wody Jeziora Góreckiego. Odkąd jezioro skurczyło się i stało jeziorem zamkniętym (bezodpływowym), korytem Stobnicy płynie Trzebawka, mająca początek pod Wypalankami.”

Z powyższych fragmentów wynika, że poziom wody na przestrzeni niemal stu lat, stale się obniża, i że stosunkowo jeszcze niedawno z jeziora wypływał strumyk. Dowiadujemy się również, że w latach międzywojennych, strumyk ten był piętrzony zalewając łąki położone blisko zachodniego brzegu jeziora. Na mostku w Górce zastawka funkcjonuje do dzisiaj, lecz w ostatnim czasie nie ma czego spiętrzać, gdyż w wyniku panującej od kilku lat suszy zniknęła przepływająca tędy rzeka Trzebawka, natomiast poziom lustra wody w Jeziorze Góreckim znajduje się poniżej 65 m n.p.m., zatem o ponad 1 m niżej niż 60 lat temu. Tym bardziej próżno szukać strumyka wypływającego z Jeziora Góreckiego. Jaki ma to jednak związek z poszukiwaną wyspą? Wszystko wskazuje na to, że poziom wody w jeziorze był w przeszłości wyższy od obecnego. Należy się zastanowić, czy gdyby wody w jeziorze było na tyle dużo, aby wypływał ponownie z niego strumyk, to czy nadal istniałaby wyspa nosząca obecnie miano Kopczyska?

Wyspa Zamkowa nad Jeziorem Góreckim

Wyspa Zamkowa nad Jeziorem Góreckim

Trudno na to pytanie odpowiedzieć bez przeprowadzenia szczegółowych pomiarów. Na pewno jeszcze mniej wystawałaby ona ponad taflę jeziora. A jeśli poziom wody był w przeszłości jeszcze wyższy? Czy mogło tak być? Informację na ten temat znajdujemy w najnowszym przewodniku po WPN (H i J Wyczyńscy 2017). W rozdziale zatytułowanym „Z dziejów Wielkopolski” czytamy:”U schyłku wczesnej epoki żelaza na obszarze Polski nastąpiło gwałtowne pogorszenie warunków klimatycznych. Obfite opady atmosferyczne spowodowały znaczne podniesienie poziomu wód w rzekach i jeziorach, a nisko położone tereny uległy zabagnieniu. Osady łużyckie usytuowane w miejscach z natury obronnych, na półwyspach nad jeziorami i w pobliżu rzek, zostały podtopione i opustoszały. Do upadku kultury łużyckiej przyczyniła się także ludność kultury pomorskiej, która napływała do Wielkopolski, podbijając i wypierając dotychczasowych mieszkańców.”

Ten niemalże potop musiał wywołać znaczne podniesienie wody również w Jeziorze Góreckim. Wtedy zajmowałoby ono zdecydowanie większy obszar niż obecne, gdyż jego wody z pewnością zalałyby teren łąk trzebawskich, położonych zaraz przy jego zachodnim brzegu, tworząc jeden wielki zbiornik. Po między tym rozlewiskiem, a Jeziorem Góreckim wynurzyłaby się wtedy wyspa, która swoim kształtem zasługiwałaby na miano Kopczyska. Ten kemowy pagórek, znajdujący się obecnie poza linią brzegową jeziora, w jego zachodniej części, podobnie jak Wyspa Zamkowa jest kopcem pochodzenia polodowcowego. Uwagę przykuwają jego wyprofilowane brzegi, które nasuwają podejrzenie, że zostały one uformowane ręką ludzką. Prawie 3 ha powierzchnia oraz żwirowo-piaskowe podłoże, stwarzają dogodne warunki do zlokalizowania tutaj budynku. Biorąc pod uwagę współczynnik humanistyczny, miejsce to nadaje się doskonale do zlokalizowania tutaj obiektu kultu. Malownicze położenie, między dwoma częściami jeziora, oddzielone od lądu dwoma wąskimi przesmykami, umożliwiającymi przedostawanie się na stały ląd za pomocą mostów, wzbudzałoby nawet u współczesnych ludzi duchowe doznania, a co dopiero u pradziejowych społeczności, których życie przesiąknięte było magią.

Nasuwa się kolejne pytanie. Czy istnieją jakieś ślady archeologiczne potwierdzające pobyt pradziejowego człowieka w tym miejscu? Odpowiedź na nie znajduje się we wspomnianym już wcześniej artykule Artura Szymczaka, opublikowanym na łamach czasopisma Morena (A.Szymczak, Morena 1992), a dotyczącym osadnictwa w pradziejach i wczesnym średniowieczu na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Na zamieszczonych tam mapach, autor zaznaczył punkty osadnicze, pojawiające się na tym terenie już w schyłkowym paleolicie (ok 12.000/10.000 – 8.000 BC). W interesującym nas zachodnim brzegu Jeziora Góreckiego ślady osadnictwa pojawiają się w neolicie (młodsza epoka kamienia), ale największa ich koncentracja w tym miejscu występuje właśnie w epoce żelaza – późny okres lateński oraz okres wpływów rzymskich – i w kolejnym okresie wczesnego średniowiecza.

Zdaje się, że w toku przeprowadzonego śledztwa udało się odnaleźć skradzioną wyspę. Nie została ona zatopiona jak głosi legenda, a jej kiepska kopia nie zdołała ukryć oryginału, który obecnie znajduje się poza linią brzegową Jeziora Góreckiego. Wraz z ustąpieniem „potopu” i obniżeniem się poziomu wody w jeziorze, to co dawniej było wyspą, stało się pagórkiem położonym tuż przy jego brzegu. Z czasem na odsłaniającej się płyciźnie porośniętej szuwarami, utworzyła się kolejna wysepka. Ta z kolei, w sposób nieuprawniony, przybrała imię swojej poprzedniczki.

Mapa hipsometryczna

Mapa hipsometryczna – Geoportal gov.pl

Jezioro Góreckie na mapach Google

Jezioro Góreckie na mapach Google

Jakież bogactwo wiedzy niesie ze sobą poprawne rozumienie znaczenia słów. Zawarta w nazwie wyspy wiedza o dawnym poziomie wody w jeziorze i o jego rozmiarze, o kształcie wyspy i sposobie jej wykorzystywania przez naszych przodków, pomaga nam lepiej zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość. Wiedzę tę, możemy wykorzystać chociażby do tego, aby przemyśleć możliwość ponownego podniesienia poziomu wody w Jeziorze Góreckim przez spiętrzenie Trzebawki. Takie rozwiązanie z pewnością zmniejszyłoby skutki suszy, z którymi borykamy się od dłuższego już czasu.
Pamiętajmy, że słowa znaczenie mają. Skądś do nas przybywają, i dokądś zmierzają. Nie mijajmy ich na tej drodze obojętnie. Starajmy się je zrozumieć i lepiej poznać. Z pewnością odwdzięczą się, wyjawiając nam prawdę o nas samych, a wtedy odnajdziemy jeszcze niejedną skradzioną wyspę.

Cykl artykułów „Pradzieje Mosiny i okolic”:

Tomasz Kaczmarek

Dziennikarz, radiowiec, organizator spływów kajakowych.

Wasze komentarze (1)

  • Michał
    czwartek, 8 lip, 2021, 2:12:05 |

    Prawda jest taka, że na Kopczysku Pierwotnym, na półwyspie znajdującym się na wschód od Kopczyska Pierwotnego oraz Wyspie Zamkowej mogły występować grodziska. Widać to wyraźnie na Geoportalu w opcji Lidar cieniowanie. We wczesnym średniowieczu i, prawdopodobnie wcześniej, wystepowały cyklicznie ocieplenia klimatu i woda w jeziorze była niższa niż obecnie. Wtedy mogły tworzyć się osiedla ludzkie.

Skomentuj