Zmiany w Radzie Miejskiej w Mosinie
Zmiany w składzie Rady Miejskiej w Mosinie. Nową radną, w miejsce Czesława Tomczaka, została Izabela Demska. Zagrożonych wygaśnięciem mandatów jest jeszcze trójka innych radnych. Ci wnieśli jednak skargi do Naczelnego i Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jak wynika z opinii prawnej, zleconej przez Radę Miejską w Mosinie, wystawianie faktur przez radnego Czesława Tomczaka naruszyło zapisy ustawy o samorządzie gminnym. Skutkiem okazało się wygaśnięcie mandatu. Miejsce Czesława Tomczaka zajmie Izabela Demska. Przyszła radna jest mieszkanką Czarnokurza, na co dzień pracuje w Gospodarczym Banku Spółdzielczym w Mosinie. W wyborach startowała z okręgu nr 4, z komitetu KWW Wspólnie dla Gminy.
Zagrożeni wygaśnięciem mandatu są też inni radni tj. Arkadiusz Cebulski, Waldemar Wiązek oraz Waldemar Waligórski. W przypadku Waldemara Waligórskiego Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w dniu 15 lipca 2021 r. oddalił skargę radnego w całości. Wyrok stał się prawomocny od dnia 14 września 2021 r. W sytuacji Waligórskiego doszło jednak do spóźnienia z wniesieniem skargi do NSA. Jak się okazuje, nie oznaczało to jednak, że mandat radnego wygasł. Opóźnienie zostało usprawiedliwione przez jego pełnomocnika, i skutkuje, że radny dalej może głosować w sprawach gminy, oczekując na decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego. W przypadku negatywnej decyzji, jego miejsce zajmie najprawdopodobniej Robert Borkiewicz, kandydat na burmistrza Mosiny z ostatnich wyborów samorządowych. Skargę na decyzję sądu zaskarżył również Waldemar Wiązek.
Sytuacja wygaszenia mandatów jest pokłosiem ustaleń gminnej komisji rewizyjnej. Członkowie komisji ustalili, iż radni złamali zapisy ustawy o samorządzie gminnym. Sprawę opisywaliśmy na łamach naszej gazety.
Tagi: Arkadiusz Cebulski, gmina Mosina, Rada Miejska, Waldemar Waligórski, Waldemar Wiązek
Wasze komentarze (31)
Na 3 radnych odwołujących się, przynajmniej o 2 wiadomo, że zawalili terminy. Odwołują się tak jak sprawowali mandat. Złożenie wniosku o przywrócenie terminu nie jest równoznaczne z jego przywróceniem.
Żenua.
Odwołują sie bo zawsze to jeszcze trochę naszej kasy z diet pociągną. Żenujący ludzie.
Wstyd dla Mosiny i oby nauczka na przyszłość.
To w końcu sąd uwzględnił wniosek i przyjął skargę do rozstrzygnięcia, czy tylko złożyli skutecznie wniosek o przywrócenie terminu. Według GMP zachodzi pierwsze, a wg Karpia rozumiem, że drugie. To jaki jest stan faktyczny?
No właśnie nic nie wiadomo o przywróceniu terminów.
W sprawie Waligórskiego postawiłbym dolara przeciwko orzechom, że już po jego mandacie, bo przepis mówi wyraźnie, że mandat wygasa z chwilą uprawomocnienia się wyroku. To rzeczywiście dziwna sprawa. W sprawie Wiązka nie ma opublikowanego uzasadnienia i jedną z przyczyn może być już zawalenia terminu już na etapie wniosku o uzasadnienie.
Czeski film. To polskie prawo jest chyba tylko zrozumiałe dla prawników i jak widać nie wszystkich. Czy ktoś wie czy radny jest czy nie jest radnym?
Może nawet sam zainteresowany tego nie wie ;)
A diety? Becalen mus być!
O tym czy radny jest radnym czy nie jest, zadecyduje ostatecznie księgowa, która albo dokona wpłaty diety albo jej odmówi. I wtedy się dowiemy, tak czy nie.
Wszystkich 3 radnych reprezentuje 1 pełnomocniczka.
Ostatni z radnych też złożył odwołanie od uchwały RM po terminie. Jest to albo cud niepamięci,albo strategia na opóźnienie wydania wyroków z powodów dietetycznych.
Huby są przywiązane do drzewa, bo ciągną z niego sok. Nikt nie pociągnie wody, ani kanalizy do lasu huby bez mandatu.
karpiu i gościu . po pierwsze jeżeli by było coś nie tak z terminami u kluczyka to by już i raźny i kapturowa triumfalnie to ogłosili a na ostatniej sesji rada udzielała pełnomocnictwa radcy prawnemu rady w sprawie cebulskiego i jak by było coś nie tak to by ten numer nie przeszedł a po drugie to nie księgowa a przewodnicząca rady decyduje o wstrzymaniu diet . a z tego co mi wiadomo to oprócz wiązka , pozostała dwójka działa dość aktywnie i w radzie i w swoich okręgach wystarczy poczytać bip
Co do aktywności nie przeczę. Wzrosła nawet ilość wniosków , zapytań pisanych z włączonym capslockiem.Rada nie jest od oceny terminów i zrobi to sąd. Natomiast ja zauważyłem, że nastąpiło przekroczenie kluczowego terminu. Nikt ci nie każe wierzyć na słowo, dokumenty są na e-sesji. Policz do 7 sam. Wierzę w twoje możliwości w tym zakresie.
Żenada z tym cyrkiem,radni bez honoru, dawno powinni spokojnie się usunąć.Wiązek,Cebulski jacy zrobili się aktywni,ważni, wstyd. Rysio siedzi spokojnie też za niego się zabrać.Głównie chodzi o DIETY a nie o dobro miasta widzimy wszyscy jaki bałagan.Znak rozpoznawczy Mosiny to płoty w reklamach i brud.
Sąd na posiedzeniu w dniu 12 października uwzględnił wniosek o przywrócenie terminu. Wyrok prawomocny został uchylony. Radny Waldemar Waligórski po tym jak już radnym przestał być, został nim ponownie. Prawdopodobnie przyczyną niezłożenia skargi kasacyjnej w terminie była choroba prawnika.
Myślałem, że sądy już poradziły sobie z chorobami.
To musiałaby być choroba obłożna, jeśli nie pozwoliła na chwilę wstać z łóżka i wyznaczyć substytuta.Czyli jednak radni wyznaczając tę samą prawniczkę wykazali się zdolnością przewidywania stanu zdrowia.Dziw nad dziwy, że sąd uchyla wyrok, któremu sam nadał klauzulę prawomocności. To może nowy radny Waligórski powinien złożyć ślubowanie?Ślubuję uroczyście na razie nie przyjmować zleceń z ZUK, ani PUK.
Jeden odszedł gdyż teraz towar do Gminy bedzie mógł sprzedawać bez problemu.W.C.W.są bez honoru trzymac się będą rękami i nogami przemądrzalce.Wszystko dla siebie załatwią i kumplom jeszcze co miesiąc kasa.ŚMIECHU WARTE
A mnie się wydaje że radny dalej nie jest radnym tylko został przywrócony termin. To duża różnica.
Wyrok WSA nie jest prawomocny.
Trzymają się koryta jak tylko mogą, gdyby mieli honor, to by wiedzieli że ludzie ich nie chcą.
W dodatku Waldemarowej starosta nie wydał pozwolenia na stodołę w Krosinku. Ciągle z górki już było.
Gdzieś dopłaty bezpośrednie trzeba przechowywać.
To działka 132/3 obręb Krosinko. Ta sama na której znajduje się stanowisko archeologiczne 133, które UM i PKZ starają się z uporem zgubić. Im bardziej będą gubić, tym bardziej będę pomagał im je znaleźć.
Brawo Karp! Coś chyba pękło. Ja myśle, że Twój upór w sprawie poparty znakomitą większością mieszkańców gminy wydał pierwsze owoce w postaci odmowy. Kto wie może jeszcze o stanowisku archeologicznym właściwy organ sobie przypomni.
Tylko stodoły szkoda. Stodoła byłaby ostatecznym potwierdzeniem statusu człowieka przedsiębiorczego,bo wiadomo, że ten kto ma stodołę, ma też siano. Kto oglądał ostatnią sesję, ten wie kto mógł marzyć o stodole.
Decyzja zapewne jest nieprawomocna na pewno się odwoła ostateczny wynik poznamy dużo później.
Przykład kombinacji alpejskiej radnego, który stracił mandat w wyniku niezłożenia oświadczenia majątkowego w terminie.
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/3DFA4058E6
Przykłady mosińskie wskazują na to, że lepiej położyć do łóżka pełnomocniczkę, niż kłaść się samemu. Lepiej jest też gdy dany Waldemar złoży lipne oświadczenie majątkowe w terminie, niż gdyby miał złożyć prawdziwe po terminie. Na razie dopłaty bezpośrednie widzę ja, ale kiedyś je zobaczą także organy sprawdzające oświadczenia i sam Waldemar.
Mecenas reprezentująca mosińskich kombinatorów miała zapewne wskazanie lekarskie leżeć przez pół roku, następnie wstać na 1 dzień i znowu się położyć. Położyć powinien się również sąd który przywrócił termin i zrobił sobie jaja z prawomocnego wyroku. Nawet jeśli był zdrowy na ciele, to coś mogło dopaść umysł.Byłoby dobrze gdyby wypociny związane z przywróceniem terminu zostałyby opublikowane.
Karpiu obudź się.Teraz mamy po reeformie właściwe sądy.
Chciałbym. Nie było żadnej reformy, wydłużyły się tylko terminy. Gdyby była to reformatorzy nie mówiliby dalej, że chcą reformować.
Pani Przewodnicząca Małgorzata Kaptur opublikowała
treść wyroku w sprawie radnego Wiązka. Sąd stwierdził, że do naruszenia zakazu z art.24 f doszło
w związku z jego aktywnością w firmie Żwirex.
https://mosina.esesja.pl/zalaczniki/147957/w-wiazek_1419652.pdf
Ja żałuję, że KR i za nią sąd nie pociągneli wątku pełnomocnictwa od żony radnego. Radny twierdzi, że to nie pełnomocnictwo Żwirexu, ale jednak posłużył
się nim do wszczęcia postępowania administracyjnego.Niewłaściwe(w/g radnego pełnomocnictwo) postawiło na baczność połowę urzędu i jakoś wystarczyło do rozpoczęcia postępowania. Radny wówczas nie żalił się na to, że sam posłużył się niewłaściwym pełnomocnictwem.
… ,, mimo niedbałego uzasadnienia…,,
Czy rada korzysta z usług pełnomocnika zawodowego w swoim działaniu?
Niedoskonałość prawa, pracy sądu i niepewny stan zdrowia pełnomocniczki, sprawią, że będzie radnym pewnie jeszcze długo. Gdyby wszystko działało jak należy to straciłby mandat wielokrotnie i to szybko.
Za wniosek we własnej spawie-wodociągu w lesie, za głosowanie we własnej sprawie(wodociągu), za składanie lipnych oświadczeń majątkowych od lat itd.