Potrącenie na Kościelnej w Mosinie. Ku przestrodze!
Od czwartku, w serwisach społecznościowych krąży nagranie monitoringu z potrącenia kobiety na przejściu dla pieszych przy ulicy Kościelnej w Mosinie. Ze względu na drastyczność, postanowiliśmy nie publikować filmu.
Na przesłanym do redakcji nagraniu widzimy kobietę przechodzącą po pasach. Kierująca pojazdem marki Volvo, wykonywająca manewr skrętu w prawo, nie ustępuje pierwszeństwa i przejeżdża po pieszej. Pojazd zatrzymuje się na kobiecie. Całe zdarzenie wygląda przerażająco.
Poszkodowana trafiła do szpitala. Według nieoficjalnych informacji, kierująca Volvo nie zauważyła pieszego.
O sprawę już w czwartek zapytaliśmy policjantów.
– Policjanci zajmują się tą sprawą, prowadzimy dochodzenie. Kierująca samochodem straciła natychmiast prawo jazdy. Piesza z obrażeniami trafiła do szpitala. Z informacji przekazanych nam przez służby medyczne wynikało, że jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo – poinformował redakcję mł. insp. Andrzej Borowiak z Zespołu Prasowego KWP w Poznaniu
Tagi: kronika policyjna, pogotowie, Policja, potrącenie, ratownictwo medyczne, wypadki, ZRM
Wasze komentarze (24)
To jest wręcz niemożliwe. Wielokrotnie tam jeżdżę i pieszy jest tam bardzo dobrze widoczny. Bez względu na to z Której idzie strony. Po prostu w Polsce mamy zerową kulturę drogowa. Liczy się tylko metalowa puszka samochodu. To samo jest na tej idiotycznej ścieżce pieszo rowerowej na ul.Leszczyńskiej. niech urzędasy i Mieloch się przejadą tam. Na każdym skrzyżowaniu z drogą osiedlowa wymuszanie pierwszeństwa przez samochody. Wjeżdżają i wyjeżdżają na pełnym gazie.
Na ulicy Leszczyńskiej rowerzysta powinien zejść i przeprowadzić rower na każdym „skrzyżowaniu”. Kiedyś przy każdym skrzyżowaniu były znaki, które informowały, że na ich wysokości ścieżka się kończy – niestety rowerzyści ani nie znali znaków, ani ich nie reflektowali – a później część z nich zniknęła i nikt nie wie jak się zachować… W tym wypadku lepiej przepuszczać rowerzystów, bo nie ma nawet co rozmawiać z osobami, które znaków nie znają…
Bzdury opowiadasz! Tylko na Mieszka Pierwszego jest odwołanie drogi rowerowej.I tylko tam nie ma znaku poziomego przejazd dla rowerów. Na każdej innej ma prawo jechać. Weź też pod uwagę że droga rowerowa jest w ciągu drogi głównej. Inna sprawa że to co tam jest nigdy nie powinno być droga rowerową. Drogą, a nie ścieżka. Nie ma w ustawie kodeks ruchu drogowego określenia ścieżka. Wiem że chciałby pan żeby rowerzyści zniknęli z powierzchni ziemi, a pan władca miał przywilej wjeżdżania gdzie mu się podoba samochodem. A przepisów pan nie zna. Proszę sprawdzić art. 27 ust. 1a PROD. Jedno co się zgodzę to że w oznakowaniu jest bajzel. Co skrzyżowanie inne reguły. A niech mi pan powie czy przepisy znają te osoby co parkują samochody na tej jak to pan nazwał ścieżce? Wie pan że jest ustawowy zakaz parkowania bez znaku? Nawet jednym kołem pan nie może tam stanąć. To pana nie frapuje?
Tutaj mam mały problem – posiłkując się Google Street View odwołanie drogi rowerowej jest również na pierwszej ulicy od centrum łączącej ze Strzelecką, na Skrytej, Bocznej, może na Jarzynowej – być może coś się teraz zmieniło… Pamiętam, że tylko jak ustawiono oznakowanie pionowe, nakazujące rowerzystom schodzić z rowerów, to znaki zaczęły nagle znikać. Dla pewności szanownych rowerzystów radzę sprawdzić, bo za chwilę się okaże, że jest jak w Puszczykowie, gdzie oznakowana jest droga dla rowerów, której nie ma.
Sprawa jest prosta – rowerzysta w żaden sposób nie partycypuje w utrzymaniu infrastruktury drogowej, nie musi przejść nawet prostego szkolenia, by poruszać się wśród samochodów, nie płaci ubezpieczenia, dlatego nie powinien rościć sobie prawa do zajmowania przestrzeni zarezerwowanej dla samochodów.
W tytule jest „Ku przestrodze” To przed czym przestrzegacie? Ja tam tylko widzę spotkanie samobójcy z babką która powinna kierować co najwyżej hulajnogą.
Ku przestrodze, żeby na tamtym przejściu nie rozjeżdżać pieszych, bo kamera jest.
To świetna puenta waszej dyskusji.Rozjeżdżanie pieszych jest zabronione.
W dawnych czasach uczono,by przed wejściem na jezdnię spojrzeć w lewo,w prawo i ponownie w lewo. Teraz jakiś mądrala zastapił to zakazem komórkomania. Ludzie,dbajcie sami o siebie!
Podejrzewam, że osoba przechodząca przez przejście znajdowała się w martwym punkcie (przedni słupek zasłonił widok), dalszy wjazd na chodnik to pewnie panika i utrata kontroli nad automatyczną skrzynią…Nikt celowo nie pchałby się dalej na chodnik. Takie rzeczy mogą się zdarzyć każdemu kierowcy – nie ma co się wyżywać – oby poszkodowana szybko wróciła do zdrowia.
A już festiwal sp..dolenia jest na os Qról ewskim gdzie z zasłoniętego garażu wyjeżdżasz na chodnik i ścieżkę rowerową gdzie dzieci idą do szkoły .Ciekawe kto wydał zgodę na cos takiego i ILE TO KOSZTOWAŁO . Wszystko ładnie i pięknie Do pierwszej tragedii.
Policja powinna sprawdzić czy baba nie gadała przez telefon; to by tłumaczyło czemu nie patrzyła porządnie na drogę
Wina ewidentnie kierowcy, ale baba co przechodzila przez pasy wogole nie odwrocila gowy aby zobaczyc czy aby napewno moze wejsc. Dwie idiotki sie spotkaly i taki efekt
Ewidentna wina kierującej / kierującego. Piesza już była na pasach.
Ktoś tu pisał o zasłonięciu przez prawy słupek. Nie wiem jak inni, ale jeżeli mi w tak krytycznym miejscu słupek zasłania jakiś fragment przejścia , to się po prostu zatrzymuje i upewniam ze nikogo tam nie ma.
I jeszcze słowo komentarza do Anonima w kwestii Leszczyńskiej i drogi rowerowej (tego ze rowerzysta powinien zatrzymywać się i przeprowadzać rower). Szanowny Anonimie, polecam zaopatrzyć się w kodeks ruchu drogowego i douczyć się podstawowych znaków drogowych i zasad ruchu. Ich nieznajomość stanowi zagrożenie dla Pana/Pani i co gorsza dla innych.
Ależ proszę wielki znawco przepisów:
Znak C-13a stosuje się przed miejscami, gdzie ciąg rowerowy kierowany jest na drugą stronę drogi, a warunki lokalne nie pozwalają na bezpieczne wyznaczenie przejazdu rowerzystów. W takim miejscu rowery powinny być przeprowadzane po przejściu dla pieszych.
A D-6b jest znany i wie @gosc co oznacza ? Jak nie to się douczy i zobaczy jakie przejścia na przecięciu Leszczyńskiej i prostopadłych maja takie oznaczenie.
Nawet nie wesz o co toczy się dyskusja. Weź poczytaj posty i dopiero pisz. Jak taki leniwy, to w skrócie chodzi o to, że rowerzyści na drodze rowerowej widząc znak C-13a (który znajduje się na ulicy Leszczyńskiej) powinni zejść z roweru i przejść na drugą stronę drogi. Bardzo proszę.
Powinni zejść z roweru jeśli nie ma znaku poziomego P11 tylko i wyłącznie. Odwołanie drogi rowerowej to kwestia pierwszeństwa, a nie schodzenia z roweru. Na całej długości Leszczyńskiej i Głównej tylko Mieszka I droga dla rowerów jest prawnie przerwana. Na Skrytej jest odwołanie nie wiadomo dlaczego, ale znak poziomy P11 już jest. Dlaczego? Pytaj tego co to wymyślił. On jeden wie. A bez względu na te niuanse pomyśl jeden z drugi co tak nienawidzicie rowerzystów, że zgodnie z prawem o ruchu drogowym rower to pojazd. A jak pojazd to w ogóle nie powinien jechać po chodniku, a to co jest na Leszczyńskiej to chodnik. Tylko jakiś nadgorliwiec za czasów pani Springer zrobił z tego drogę pieszo-rowerową. Rower powinien poruszać się po jezdni. I tu kolejny paradoks. Stan Leszczyńskiej jest taki, że nie da się tam jechać rowerem, samochodem też strach. Tak wyglądają polskie drogi.
@Szwejk no właśnie nie mają wszędzie.
Zarówno w tej sprawie jak i wielu innych z zakresu organizacji ruchu mamy do czynienia z nieadekwatnym stosowaniem organizacji ruchu do stanu faktycznego. Śmieszą mnie dyskusje samochodziarzy krzyczących „bo tu taki znak stoi” albo odwrotnie „że nie ma takiego znaku”. Najlepiej by było jakby rowerzyści i piesi w zamian za zgodę na przejście czy przejazd jeszcze wam szyby i reflektory wypucowali? Jeśli nie ma warunków do stworzenia drogi rowerowej, którą da się jechać zgodnie z zasadami ergonomii i bezpieczeństwa ruchu to się nie stawia znaku C13/16. Tylko w głupim kraju jakim jest Polska wali się gdzie popadnie tzw. ścieżki. Sam jestem kierowcą i mam wiele zastrzeżeń do tego typu infrastruktury, bo powodują wiele niebezpiecznych sytuacji. Nie wiem skąd przekonanie, że jak wyrzucimy rower na chodnik to będzie lepiej? Będzie lepiej bo Janusz będzie mógł w terenie zabudowanym jechać 90 km/h a poza 130. Nie tędy droga. A do rowerzystów ja mam tylko jedno zastrzeżenie. Kupcie proszę światełka i używajcie ich. Będzie nam wszystkim łatwiej. Dobrego wieczoru wszystkim użytkownikom dróg. Furmankom także ;)
Spotkały się dwie gamonice.
Nawet będąc na pasach powinno się być czujnym,a ta stara nawet się nie odwróciła.
Te nowe przepisy pozbawiają ludzi instynktu samozachowawczego.
jak ja pukla dlaczego nie zatrzymala sie tylko poniej przejachala pewnie blondynka
Baba za kierownicą.. I tyle.Przeca trza w fecezbuka patrzać tudzież w insta..
Ciekawa „dyskusja”. Art o potraceniu pieszej na psach, a większość postów to hurr durr „rowerzyści się panoszą”
„Ktoś” o następny agresor się znalazł. Tak czasem bywa, że wątek dyskusji schodzi na inny tor. Ktoś coś napisał nie do końca w temacie, następny mu odpowiedział i tak to leci. Jak masz cos mądrego do powiedzenia w sprawie akurat tego wypadku to napisz. Po to jest forum. A jak nie masz to „hurr durrr” jak to napisałeś i idź do Mielocha wody się napij z leśnego wodociągu. Jakby nie było to cały czas jesteśmy w obrębie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Możesz napisać na dowolny temat w tej sprawie, np. czy przejazdy kolejowe są bezpieczne. No chyba, że jedyne co potrafisz to „hurr durr” cokolwiek to znaczy.