Pożar domu w Puszczykowie. W budynku znajdowały się zwierzęta
Dzisiaj (04.08), po godzinie 17 w jednym z domów przy ulicy Bema w Puszczykowie wybuchł pożar. Paliło się w dwóch kondygnacjach budynku jednorodzinnego. Na miejsce skierowane zostały m.in. liczne zastępy straży pożarnej, które do późnych godzin wieczornych walczyły z ogniem. Niestety, w wyniku obrażeń nie przeżył jeden z psów właścicielki nieruchomości.
Jak poinformowali strażacy, w płonącym budynku znajdowały się zwierzęta. – Podczas przeszukania pomieszczeń z budynku wyciągnięto trzy psy. Niestety jeden, mimo udzielonej pomocy nie przeżył – podają strażacy z OSP Puszczykowo. – Dwa udało się uratować, trzeciego niestety nie – potwierdza nam Michał Kołodziejczak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mosinie. Ocalałe psy zostały zabrane do schroniska dla zwierząt.
Jak dodają zgodnie strażacy, działania utrudniały składowane wewnątrz budynku, na wszystkich poziomach odpady. Jak mówią, akcja gaśnicza trwała do późnych godzin wieczornych. Z powodu palących się sporych ilości śmieci, warunki były niezwykle trudne. – W środku było jak w piecu martenowskim – zauważają.
Z ogniem walczyli strażacy z mosińskiej jednostki SP w Mosinie (PSP i OSP), Szkoły Aspirantów, OSP Puszczykowo, OSP Luboń, JRG 7 w Poznaniu. Działali też policjanci, Pogotowie Energetyczne, Straż Miejska oraz Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Akcja gaśnicza była wyjątkowo trudna. W budynku znajdowały się spore ilości odpadów; fot. OSP Puszczykowo

Wnętrze spalonego budynku przy ulicy Bema w Puszczykowie, fot. OSP Puszczykowo

W budynku znajdowały się trzy psy, niestety jeden z nich nie przeżył, fot. OSP Mosina

Wnętrze ugaszonego budynku przy ulicy Bema, fot. OSP Puszczykowo
Tagi: Michał Kołodziejczak, OSP Puszczykowo, pogotowie, Pożary, Straż pożarna, ZRM, zwierzęta