Remont DW 430 dobiega końca. Czy mieszkańcy są zadowoleni z realizacji?
W kwietniu rozpoczął się remont DW 430. Po kilku miesiącach utrudnień droga jest całkowicie otwarta dla ruchu. Obecnie trwają prace wykończeniowe. Zdaniem mieszkańców nie wszystko zostało wykonane zgodnie z ich oczekiwaniami.
Jednym z palących problemów są słupy energetyczne, które znajdują się na środku chodnika oraz zamieszczone na nich znaki ostrzegawcze.
Jak informuje radna, Jolanta Szymczak na portalu Facebook, znaki na słupach zostaną zmienione. – „
Źródło: Portal Facebook
Nie można się spodziewać przeniesienia słupów energetycznych, ponieważ taka realizacja byłaby kosztowna i nie mieściła się w zakresie remontu szosy poznańskiej. Ponadto zarządca sieci energetycznej Enea oraz Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich musiałyby odpowiednio wcześniej uzgodnić zmiany, co wydłużyłoby realizację remontu.
Mieszkańcy skarżą się również na wyjazdy z ulic równoległych do DW 430:
„A podjazd na Leśnej fatalny – auto stoi w pionie. Bardzo źle się wyjeżdża a co będzie w zimie.”
„Zgadzam się. Zimą będzie ciężko wyjechać z ulicy Leśnej…”
„Na Nizinnej to samo co na Leśnej zjazd z górki a pod górkę jeszcze gorzej”
„Na Wysokiej to samo zły wyjazd pod górę już w zimie się źle wyjeżdżało a teraz to będzie jakaś masakra.”
„Po prostu wszystkie zjazdy to masakra.”
„Na Świerkowej ta sama sytuacja co będzie zimą?”
„Ciekawe czy ktoś zwróci uwagę na te wszystkie zjazdy w czasie odbioru drogi. Oby ktoś nad tym czuwał…”
Problemem był też ustawiony kosz na śmieci przy ulicy Leśnej, który ograniczał widoczność kierowcom. Zostanie on przestawiony w inne miejsce.
Mieszkańcy oczekiwaliby ścieżki rowerowej wzdłuż szosy poznańskiej, jednak koncepcja przebudowy DW 430 jej nie zakładała. Lokalni działacze proponują takie rozwiązanie:
Wykonawca robót budowlanych, czyli firma Eurovia, musi zamontować
Tagi: drogi rowerowe, inwestycje, WZDW
Wasze komentarze (27)
Jak zawsze w Mosinie. Zrobione, pieniądze podatnika wydane to klaskać a nie marudzić. Takiego Burmistrza wybraliście to tak macie. Burmistrz nieustannie poszukuje nowych talentów na stanowiska urzędnicze. Właśnie stracił w referacie ostatniego drogowca więc poszukuje następnego talentu do nadzoru nad remontami dróg :)
Tej inwestycji nie prowadziła nasz Gmina.
Nasz magistrat nic nie prowadzi. Trzeba się zastanowić czy jeszcze mieści się w naszej gminie :) A Burmistrz jest gospodarzem gm Mosina czy jakiejś innej :)
Bądźmy rzeczowi – to droga wojewódzka – nasz magistrat nie ma z nią nic wspólnego. Równie dobrze możemy winić Burmistrza za stan dróg w Warszawie…
To ciekawe że nasz Burmistrz bardzo chce projektować rondo w drodze wojewódzkiej :) Przecież powinno go ono interesować tyle co skrzyżowanie w Warszawie :) Więc albo mamy gospodarza albo nie w tej gminie. Jak k…….. pasuje tak Urzędnicy interpretują :)
Jeśli zaproponujesz, że zaprojektujesz i sfinansujesz jakąś część drogi, to Zarząd Dróg Wojewódzkich pewnie na to przystanie ze względów ekonomicznych. Z drugiej strony Gmina chciała ronda na 430, prowadzącego na „Czerwonkę” i nic z tego nie wyszło – i właśnie tyle mamy do gadania. Pozdrawiam.
W magistracie pomór trwa od kilku lat. Czekam na referendum za odwołaniem szkodnika.
Ścieżka rowerowa? Ale gdzie?! Tylko poszerzenie od strony WPN w ramach istniejącego pasa drogowego i stworzyć pas ruchu dla rowerów. Jednolity z jezdnią. Żadnych rowerów na chodniku bo są zagrożeniem dla pieszych i samych siebie. A co do sytuacji w urzędzie rozliczcie najpierw tego barana co zrobił remont ścieżki na Leszczyńskiej. Rozliczcie zanim odejdzie bo słyszałem, że kierowniczka inwestycji odchodzi. Niech zapłaci z własnej pensji.
Do dzisiaj mnie ciekami ten remont ścieżki.
Ktoś wykopał dobry opornik, dołożył pasek kostki przy nawierzchni asfaltowej i zamontował nowy opornik.
Jestem ciekaw jakie jest logiczne uzasadnienie takich prac.
Mam wrażenie, że Referat Mienia Komunalnego jest w likwidacji. Czy Rada nie powinna bliżej przyjrzeć się zjawisku odchodzenia pracowników ? Jakie są powody odejść ? Czy napewno nie układająca się współpraca z Burmistrzem ?
Praca dla budowlańców i drogowców nie jest w urzędach administracji atrakcyjna. Kupa papierów i małe pieniądze. Niedawno Czempiń poszukiwał dwóch pracowników do zamówień publicznych, czy też z powodu złej atmosfery w pracy ?.
A może ktoś z radnych podjąłby się pracy na stanowisku drogowca ? W Radzie fachowców od dróg jest od czorta.
Jak wszyscy odejdą z magistratu to proponuję zatrudnić tam Waldemara Żwirskiego jako drogowca. Doskonale uzbroił drogę leśna i utwardził kruszywem mineralnym. Zuch człowiek. Takich nam trzeba. Robi w konia skutecznie trzeciego burmistrza. A co do odejść z magistratu to Jake działania podejmuje mowa sekretarz? Ktoś wie?
Nowa Pani Sekretarz zbiera kasę na nagrody i umowy zlecenie. Ilość wakatów musi się zgadzać.
To jak już wszyscy odejdą z magistratu to czy wystarczy znajomków do obsadzenia wolnych stanowisk? Wiedzy z zakresu zarządzania widać ani Mielony ani nowa sekretarz nie mają wcale. Dziwne że nie ma jej Łukowiak bo to były przedsiębiorca.
Mielony vel Pożarski zatrudni firmę zewnętrzną z Torunia do obsługi całego Urzędu Miasta.
Los burmistrza jest nie pewny, a co ze sekretarzem, skarbnikiem i z-ca skarbnika?
Tam trzeba wybrać takich urzędników,którzy nie pozwolą nawet burmistrzowi marnować budżetowych pieniędzy.
czyli trzeba wywalić burmistrza, urzędników i całą radę… mądrze mówisz
Widzę, że forum zdominowane przez rozhisteryzowanych pracowników magistratu… Warto jednak pamiętać, że społeczeństwo z zasady nie lubi urzędników i raczej nikt za tą grupą zawodową się nie wstawi. Dlatego radzą załatwić swoje sprawy osobiście z Burmistrzem zamiast jątrzyć na forum…
Pani Joanno mizerna prowokacja. Nie wiem ile Mielony pani płaci za to trolowanie i Sr… We własne gniazdo. Tak się składa, że urząd jest dziurawy jak durszlak i skrzywdzeni urzędnicy chętnie się dzielą informacjami. To raz. A drugie jak ktoś śledzi uważnie lokalną politykę oraz nieudolne zarządzanie personalne Mielonego to wie że tu nic nie dzieje się bez przyczyny. Mielony zmusza do odchodzenia urzędników bo pozbywa się w ten sposób świadków swoich szwindli. Pani Joanno na pani miejscu poradziłbym być bardziej wstrzemięźliwym, bo kto wie czy pryncypał pani nie wywali pewnego dnia. Jestem ciekaw co dziś czyje Małgorzata Kaptur, Małgorzata Rajkowska oraz Łukasz Kasprowicz po tym jak kilka lat temu mielony wywalił wysokiej rangi urzedniczke? Ku uciesze tej trójcy. Daliście się w bambuko porobić. Bo Mielony cichaczem jeszcze większe numery odstawiał. Oj wy nieboraki.
Niestety nie jestem urzędnikiem i nie mam nic wspólnego z Urzędem w Mosinie. Napisałem dlatego, że już od dawna widać zaczną aktywność pracowników magistratu, która nie ma w sobie nic konstruktywnego a jedynie szczucie. Weźcie się w garść i porozmawiajcie z Burmistrzem, albo zmieńcie pracę.
Szanowny Pracowniku Urzędu – zacytuję: „Mielony zmusza do odchodzenia urzędników bo pozbywa się w ten sposób świadków swoich szwindli” – 304 § 1 k.p.k: Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. I tyle właśnie warte jest to wasze pisanie – rzucacie w przestrzeń oskarżenia a szczegółów brak… Dziękuję i żegnam.
I znów skomentował jeden troll, który swojemu szefowi pięknie podpucuje, uroczyście żegna się ze wszystkimi, twierdząc, że nigdy tu nie wróci, po czym znowu komentuje i pucuje w kolejnym artykule i znowuż pisze wszystkim papa. Czas zgłosić się do specjalisty panie mąciwoda albo zmienić pracę. Bo dobrze to niestety nie wygląda.
Jeżeli zasada ta byłaby tak przestrzegana to nawet sam burmistrz musiałby zawiadomić prokuraturę w sprawie swoich kolegów z targowiska czy leśnego wodociągu. Jak wiemy nie zrobił tego, więc jaki przykład daje swoim podwładnym?
W sprawie targowiska burmistrz poinformował prokuraturę,że Don Riccardo pobierał w sam raz, a jego następca za dużo.Zgodnie z jego logiką, powinien zwrócić kupcom to co zostało pobrane za dużo.Tu już nie wykazał aktywności…
ale tyś bystry jest. Moim zdaniem tym trolem nie jest pani J. tylko sam Mieloch. To jego styl. Knucie i napuszczanie ludzi jednych na drugich. Już widać szczuje własnych pracowników. Nie dajcie się urzędniczki. Miejcie godność. Ten łgarz może wam buty czyścić.
Trudno załatwiać publiczne sprawy w prywatnym folwarku burmistrza.
Swego czasu red.Pierzchalski dotarł do zeznań burmistrza. Jeśli ktoś im uwierzył, to z urzędu powinien być to prezes ZUK i powinien wypłacić rzekomo poszkodowanym niezależnie pobrane kwoty.Dlaczego słowo burmistrza ciałem się nie stało?Ludzie pisali też że płacili za wynajem świetlicy wiejskiej i to w okresie kiedy gmina nie mogła pobierać opłat ze względu na dotację unijną.
Jednak ktoś pobierał, a że pieniądze nie trafiły do gminy,to już inna para kaloszy.Najprawdopodobniej był to cud.
Dodam,że również w Mosinie tolerowana była sytuacja w której jeden z sołtysów przynosił kasę za wynajem w kieszeni.Nikt nie sprawdzał ile ma w drugiej,a rządzący cieszyli się głupi z bateryjki,że mu się chciało cokolwiek przynosić.