Spłonął dom w Radzewie. Pomóżmy go odbudować!
Nie dla każdego majówka okazała się być czasem relaksu i odpoczynku. W nocy z 1 na 2 maja spłonął doszczętnie dom rodziny Nowodczyńskich w Radzewie, małżeństwa pochodzącego z Mosiny.
Około 2 w nocy pani Malwina wstała z łóżka i zauważyła, że na zewnątrz jest pomarańczowa łuna. Okazało się, że już wtedy ich dom, w którym przebywali, stoi w ogniu. Obudziła męża, Mariusza, oraz dwójkę dzieci, i tak jak stali, wybiegli na zewnątrz. Dom spłonął doszczętnie, jak widać na zdjęciach: stracili cały dobytek. W akcji gaszenia domu jednorodzinnego brało udział kilka zastępów straży pożarnej: z Radzewa, Czmonia, Kórnika, Poznania oraz pogotowie gazowe i zespół ratownictwa medycznego.
Podstawowe produkty, ubrania oraz tymczasowe mieszkanie zostało zapewnione. Dom był ubezpieczony, ale otrzymanie środków zwykle trwa długi czas, i nie pokryje kosztów wyposażenia. Mieszkańcy Radzewa i okolic, przyjaciele, znajomi, społeczność szkolna – wszyscy ruszyli z pomocą.
– Mój mąż, Mariusz, pochodzi z Mosiny, z ulicy Poziomkowej – napisała do nas pani Malwina Nowodczyńska. – Tam też zamieszkaliśmy po narodzinach naszego pierwszego dziecka i zaczęliśmy wspólne życie. Na jakiś czas wyprowadziliśmy się z Mosiny, ale wróciliśmy, i przez kilka lat mieszkaliśmy w Krośnie, na ulicy Głównej. Pochodzę z Rogalina, oboje z mężem chodziliśmy do gimnazjum przy ulicy Sowinieckiej, tam też chodził nasz syn. W Radzewie wybudowaliśmy nasz wymarzony dom, ale pomimo odległości, do dziś nasze dzieci są pod opieką pediatry w przychodni Vis Medica, a z sentymentu robimy nawet zakupy spożywcze w Mosinie – dodaje pani Malwina.
W piątek, 6 maja, o godzinie 15:30 na boisku Szkoły Podstawowej im. Jana Wójkiewicza w Radzewie odbędzie się festyn charytatywny. – Nasi uczniowie, Blanka i Kuba, wraz z rodzicami stracili w pożarze cały dobytek. Wspólnymi siłami pomóżmy im stanąć na nogi! – piszą organizatorzy festynu. W programie licytacje, dmuchańce, występy uczniów, pokazy ratownicze OSP Radzewo oraz OSP Czmoń, sprzedaż ciast, waty cukrowej, gofrów, i wiele innych.
Pomóc rodzinie można także wpłacając pieniądze na konto Kórnickiego Towarzystwa Pomocy Społecznej: 50 9076 0008 2001 0007 0739 0010, w tytule dopisując „Dla pogorzelców z Radzewa”. Można także wpłacić dowolną kwotę przez portal zrzutka.pl.
Tagi: Kórnik, licytacje, OSP, pogorzelcy, pomoc, Pożary, Radzewo, Straż pożarna, Świątniki, zbiórka
Wasze komentarze (1)
będzie dobrze Mariuszku