Zlikwidowane przejście dla pieszych budzi emocje mieszkańców
Spore poruszenie wśród mieszkańców Puszczykowa wywołała likwidacja przejścia dla pieszych na ulicy Wczasowej, przy dworcu w Puszczykowie. Kierowcy zmianę chwalą, ale piesi są oburzeni.
– Podoba mi się ta zmiana z punktu widzenia kierowcy – pisze pan Damian na puszczykowskiej grupie na Facebook’u. – Stare przejście było niebezpieczne dla kierowców i pieszych – kwituje pani Dominika. Zlikwidowane przejście od strony ulicy Poznańskiej znajdowało się tuż przy rogatkach. Wielokrotnie zdarzało się, że kierowcy, jadący ulicą Wczasową, wjeżdżali na przejazd kolejowy, a w tym samym czasie piesi wchodzili na przejście, znajdujące się za przejazdem. Tym samym kierowcy znajdowali się pomiędzy rogatkami, stojąc na torach.
Z drugiej strony tej dyskusji stoją użytkownicy parkingu przy dworcu oraz pasażerowie, którzy na co dzień korzystali z wspomnianego przejścia. – Niepotrzebne chodzenie dookoła, już widzę tych ludzi przebiegających skrzyżowanie na skos. Jeszcze bardziej ludziom utrudnić życie, pięknie – piszą. Piesi idący na dworzec muszą przejść teraz na pasach dwukrotnie, przekraczając ulicę Poznańską w dwóch miejscach, obchodząc skrzyżowanie.
O sprawę zapytaliśmy Urząd Miasta w Puszczykowie: – Prowadzone obecnie prace przy przejeździe kolejowym przy stacji Puszczykowo realizowane są na Zlecenie Zarządu Dróg Powiatowych w Poznaniu. Zakres tych prac obejmuje wykonanie w nowej lokalizacji przejścia dla pieszych, co w znaczący sposób poprawi bezpieczeństwo ruchu na drodze dla wszystkich użytkowników ruchu – informuje Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury Urzędu Miejskiego w Puszczykowie.
Sprawa bezpieczeństwa na przejeździe przy dworcu w Puszczykowie była wielokrotnie poruszana, szczególnie od czasu głośnego wypadku z 2019 roku, w którym zginęły dwie osoby. Przyczyną tragicznego wypadku karetki było zamknięcie samochodu pomiędzy rogatkami.
Tagi: dworzec, OSP Puszczykowo, Puszczykowo
Wasze komentarze (2)
Głupota nie boli..przejście funkcjonowało tam od choochoo..wykombinują coś nowego a ludzie i tak będą przechodzić w tym samym miejscu.
Ta zmiana i tak nie usprawni ruchu samochodów. Przechodnie wstrzymają go, tylko troszkę dalej. Możliwe, że poprawi bezpieczeństwo, bo po przebudowie kierowca widzi, że zjazd z torów blokuje mu samochód, a nie pieszy.
A szacunek dla samochodów w Starostwie wielki jest jak ego inżynierów ruchu.