Młyn wystawiony na sprzedaż. Czy znajdzie się ktoś, kto przywróci mu blask?
W Biuletynie Informacji Publicznej starostwa poznańskiego pojawiły się informacje o dwóch przetargach, dotyczących sprzedaży nieruchomości przy ulicy Kolejowej 12 i 13, czyli budynku mieszkalnego przy skrzyżowaniu z ulicą Śremską oraz dawnego młyna. Czy znajdzie się zainteresowany zakupem niszczejących, ale niezwykle charakterystycznych budynków w Mosinie?
Działka z budynkiem mieszkalnym, który decyzją inspektoratu budowlanego został wyłączony z użytkowania w lipcu 2020 roku, ma powierzchnię 1364 m2. Dwupiętrowy budynek, znajdujący się na działce, ma powierzchnię użytkową 320 m2, instalacje elektryczną, wodociągową, kanalizację sanitarną oraz centralne ogrzewanie. Obiekt wzniesiony na przełomie XIX i XX wieku w tradycyjnej technologii murowanej składa się z pięciu lokali mieszkalnych. Cena wywoławcza nieruchomości to 850 tysięcy złotych.
Drugi przetarg dotyczy działki sąsiedniej, o powierzchni 1110 m2, na której znajduje się budynek młyna z przybudówkami oraz budynkami towarzyszącymi. Budynek młyna jest wielobryłowy o powierzchni użytkowej 560 m2. Główna część budynku powstała w tych samych latach co budynek towarzyszący, na przełomie wieków, kolejne zaś zostały dobudowane w późniejszych latach. Budynek jest w większości trzypiętrowy, ma odłączoną instalację elektryczną. Jego stan oceniony został jako zły – budynek jest zdewastowany, od dłuższego czasu nieużytkowany, zaniedbany i zarasta zielenią. Cena wywoławcza wynosi 860 tysięcy złotych.
Zgodnie z planem zagospodarowania obydwa budynki powinny po remoncie mieć charakter usługowy.
Przed ewentualnym inwestorem stoi jednak nie lada wyzwanie: zarówno budynek mieszkalny, jak i młyn ujęte zostały w gminnej i wojewódzkiej ewidencji zabytków. Zgodnie z obowiązującymi przepisami roboty budowlane wymagają uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi ochronie podlega między innymi bryła, forma i kąt nachylenia dachu, opracowane elementy krokwi, wystrój ceglanych elewacji, widoczna drewniana konstrukcja ścian, rozmieszczenie oryginalnych otworów okiennych i drzwiowych oraz pewne elementy wykończenia. Nie jest także dopuszczone zewnętrzne ocieplenie budynków ani montaż ogniw fotowoltaicznych na skośnych połaciach dachu. Przyszły nabywca zobowiązany jest do zachowania maksymalnej ilości substancji zabytkowej lub jej odtworzenia.
Przetargi na budynki odbędą się 23 oraz 24 listopada 2023 r.
Więcej o młynie pisaliśmy na naszych łamach w 2021 roku: Młyn, który niszczeje. Co dalej z zabytkowym kompleksem przy ulicy Kolejowej?
Historię mieszkańców budynku na rogu ulicy Kolejowej i Śremskiej przedstawiła na naszych łamach prof. UAM dr hab. Ewa Chudzińska: „Zamknęła się historia najstarszych mieszkańców i potomków rozstrzelanego patrioty”
Tagi: rewitalizacja, Starostwo Powiatowe w Poznaniu, zabytki
Wasze komentarze (9)
Urzędnicy „przejedzą „pieniądze z przetargu.Przy wspomaganiu funduszami unijnymi miasto byłoby bogatsze o piękne zrewitalizowane budynki…
W których możnaby zrobić więzienie dla członków mafii z pis.
Zbyt mało miejsca jak na ilość tej bandy
Właśnie problemem jest wpisywanie w Polsce byle rudery do rejestru zabytków w efekcie mamy co mamy. Budynki sypią się aż się rozsypią bo nikt tego nie chce kupić. Gdyby takie budynki jak te nie mailu konserwatora już dawno ktoś by to kupił a tak stoi i z roku na rok coraz bardziej niszczeje. Kwoty jakie starostwo chce są absurdalne. Jeżeli wymaga się przywrócenia do stanu oryginalności bez dociepleń, paneli itd to powinni oddać to za symboliczną złotówkę jak ktoś zgodzi się to wyremontować zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. Chociaż wydaje mi się że i za 1 zł mogło by nie być chętnych.
Oj mylisz się. Są fachowcy od takich zabytków. Kupują za grosze, a potem jest pożar. I już.
Niech czytający zadadzą sobie pytanie: czy Mosina jest miejscem, gdzie inwestycja w odnowienie takiego budynku zwróci się potencjalnemu inwestorowi? No właśnie. Nikt nie jest filantropem i nie włoży w remont takiej nieruchomości kilku ładnych mln. Zwyczajnie nie zwróci mu się to. Ergo, prawdopodobieństwo ze ktos to kupi jest małe.
Można tam zrobić trzeci budynek dla urzędników magistratu. Ich coraz wiecej… albo dać na kościół a ci już sobie poradzą.
Niech powstanie w tym miejscu bazylika mniejsza im. jpII i jego przyjaciół.
Opcja więzienia dla pisowców jest bardziej kusząca :)