Salon VW Berdychowski dni otwarte Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Jesienna moda w Starym Browarze w Poznaniu
Redakcja GMP | wtorek, 9 maj, 2023 |

„Rodzinę uratował pies”. Trwa pomoc dla pogorzelców

– Szczęście w nieszczęściu, bo gdyby jeszcze z 10 minut dłużej… – mówi ze wzruszeniem Gabriela Figlarz do kamery, stojąc pod resztkami dachu własnego domu. To tutaj, 16 kwietnia, przy ulicy Szosa Poznańska, czteroosobowa rodzina uratowała się przed najgorszym.

Materiał opublikowany przez TTVi Mosina przedstawia właścicielkę domu, którego dach przed dwoma tygodniami stanął w płomieniach. – Dziewiąta wieczorem, niepokój taki, pies szczekał bardzo mocno, wyszłam na dwór do tego psa, patrzę, a tu dach się pali – opowiada pani Gabriela. – On na ten ogień tak szczekał. Wnuczka tu spała – pokazuje na pokój tuż przy korytarzu, gdzie doszczętnie spłonął dach. – W tym pokoju spała, jak się tu paliło. Jak krzyknęłam, to córka tu szybko przyleciała po nią i zbiegły na dół.

W domu mieszkały cztery osoby: pani Gabriela, jej córka oraz dwoje wnucząt. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. – Rzeczoznawca przyjedzie i oceni, czy od prądu, czy od komina, ale widać, że komin czysty, w grudniu był kominiarz i wymiatał – tłumaczy pani Gabriela.

Co na ten moment jest najbardziej potrzebne? – Szybko dach zrobić, jakby ktoś nam pomógł w odbudowie tego dachu, to resztę jakoś byśmy dali radę… – przyznaje bohaterka materiału.

Pani Gabriela ze szczerym wzruszeniem dziękuje wszystkim za okazaną dotąd pomoc: – W pierwszej kolejności strażakom, tak się uwijali, dzielne chłopaki. Rano przyjechali następnego dnia i zabezpieczyli dach. Jestem zaskoczona reakcją pana burmistrza i pana z centrum kryzysowego, przyjechali jeszcze w tej nocy. Pani Szymczak załatwiła nam spanie – dodaje. – Panie z opieki społecznej, komunalki, cudowni sąsiedzi moi, z jednej i z drugiej strony – wymienia pani Gabriela. – Sąsiedzi tu obok, świadkowie Jehowi, skontaktowali się z nami zaraz po tym pożarze i zadeklarowali, że nam to wszystko wysprzątają. I przyszli, 3 maja, w 15 osób, wysprzątali nam cały dom, narobili się strasznie, w tym kurzu, bo wszędzie wata z dachu… Najbrudniejszą robotę wykonali – kręci z niedowierzaniem głową.

Rodzinę można wesprzeć przelewem na konto, utworzonym specjalnie w tym celu: 38 90480007 2101 0000 0215 0093.

– Dziękuję wszystkim darczyńcom – podkreśla pani Gabriela. – Nie spodziewałam się że w tym nieszczęściu takie serce…

Cały materiał można obejrzeć tutaj:

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi: , , ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Skomentuj