W spółkach gminnych naruszono kodeks pracy
W czerwcu i lipcu w ZUK i PUK Okręgowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę w celu weryfikacji przestrzegania przez pracodawcę przepisów dotyczących prawnej kontroli pracy oraz legalności zatrudnienia. Jak czytamy w protokole, inspektor wykrył naruszenie kodeksu pracy w związku z zawieraniem umów zlecenia z opiekunkami szkolnymi, choć ich praca nosi wszelkie znamiona umowy o pracę.
Zakres kontroli PIP
Kontrola, którą objęto spółki, dotyczyła zagadnień związanych z analizą zgłoszeń zatrudnionych do ubezpieczenia społecznego, opłacaniem składek na fundusz pracy, zawieraniem umów cywilnoprawnych, a także akt wewnątrzzakładowych, nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, badań lekarskich, szkoleń z zakresu bhp, czasu pracy, wynagrodzeń na podstawie dokumentów losowo wybranych pracowników, zleceniobiorców.
W protokole kontroli pracodawcy kluczową sprawą, niosącą konsekwencje dla budżetu gminy jest sprawa umów cywilnoprawnych, czyli umów zleceń, jakie od trzech lat podpisywane są z opiekunkami szkolnymi na 10 miesięcy, tj. od września do czerwca. Temat umów został poruszony podczas spotkania w redakcji ze związkami zawodowymi działającymi w spółkach w marcu br. Informowaliśmy wówczas o sytuacji, w której kilkanaście kobiet jest zatrudnionych od trzech lat na umowy zlecenie, choć charakter ich pracy ma wszelkie znamiona wskazujące na potrzebę podpisania umowy o pracę. Pracownice pozbawione są w ten sposób stabilizacji zatrudnienia oraz pewnych przywilejów pracowniczych. – Nasza praca wygląda zwykle tak, że pracujemy od rana parę godzin, mamy później od godziny do trzech przerwy i pracujemy po południu, do godziny 17, albo i dalej – tłumaczyła wówczas jedna z opiekunek. – W większości to emerytki lub kobiety samotnie wychowujące dzieci, kilkanaście kobiet. Rozumiem, że umowa zlecenie to zysk dla zakładu. Czuję się dyskryminowana, bo wszyscy mają umowy o pracę, a my, kobiety, mamy umowy zlecenia. Moją pracę ustala harmonogram, nie mogę jechać kiedy mi się podoba. Do tego w czerwcu rozwiązana umowa zlecenia nie daje nam żadnej gwarancji, że od 1 września będziemy miały pracę, możemy się dowiedzieć w ostatniej chwili, że jednak nam dziękują – dodała.
“Podmiot kontrolowany zawierał bez woli stron umowy cywilnoprawne”
Na nasze zapytanie w tej sprawie prezes spółki, Monika Kujawska, udzieliła odpowiedzi w dniu 3 kwietnia 2023 r. stwierdzając, że umowy są zawarte w sposób zgodny z obowiązującym prawem. – Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych Sp. z o.o. w Mosinie zatrudnia łącznie 16 opiekunek, z czego 9 osób to osoby na emeryturze. Opiekunki pracują w różnych godzinach rano między godzinami 5:30 a 9:30, później mają przerwę w pracy i wracają ok. 11:00-13:00 i pracują do 17:00-18:00. Godziny pracy poszczególnych osób są różne każdego dnia, od 3 godzin, do prawie 11 godzin, w zależności od potrzeb i od możliwości opiekunek. Poza tym wszystkie święta, ferie, wakacje, to czas, kiedy nie mamy pracy dla tych 16 osób. Dlatego praca opiekunek w naszej ocenie nie ma charakteru świadczenia umowy o pracę – tłumaczyła wówczas prezes spółek.
Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykazała jednak, że sytuacja z perspektywy kodeksu pracy wygląda inaczej. Wniosek w protokole jest jasny: „podmiot kontrolowany zawierał bez woli stron umowy cywilnoprawne w warunkach w których winny zawarte być umowy o pracę”, czyli doszło do naruszenia przepisów kodeksu pracy.
Więcej o sprawie we wrześniowym numerze GMP.
Tagi: Monika Kujawska, PUK, ZUK, ZUK Mosina
Wasze komentarze (59)
Okazało się,że pracownice na umowę zlecenie mogą udzielać
porad pranych pani prezes,której stanowisko było nieracjonalne.Usiłowała bronić się przed nieuniknionym,bo
już wkrótce utrzymanie podobnych umów zleceń będzie raczej niemożliwe,nawet w Glovo czy Uberze.Prezesi spółek też powinni podnosić swoje kwalifikacje,a nie polegać tylko na tym co się zasłyszało z kierunku dopiewskiego.Stanowisko radnych i burmistrza było typowym staniem w rozkroku.
https://poradnikpracownika.pl/-zmiany-w-umowach-o-prace
Więcej czytać w tym ZUKU.
Należy pamiętać, że prezeska ZUK-U/PUK-u Monika Kujawska jest prawnikiem tak jak była przewodnicząca RN basenu radna mec. Paulina Kubacka.
Gość . Kujawska nie jest prawnikiem, nie ma aplikacji. Jest jedynie po kierunku prawniczym, a to różnica. Jednak mimo to ona również nie czuje prawa.
W odwecie jednak Pani Prezes okazała się mściwa i oświadczyła, że nie będę mogła jako jedyna z zatrudnionych do tej pory opiekunek dalej wykonywać pracy z powodu ………… utraty braku zaufania.
To bardzo ciekawe stwierdzenie, zwłaszcza, że sami Radni na kwietniowym spotkaniu z opiekunkami opowiadali się za wyjaśnieniem sprawy w PIP.
Brak zaufania wymyślono przy odwołania prezesa Gurguna.Pani prezes dubluje swojego guru.
Czy prezeska była trzeźwa gdy wymyśliła innowacyjny termin: „utratę braku zaufania”? Czyżby mosiński prof Miodek ujawnił się? Niech teraz wdroży w życie: utratę braku użytkowania zgodnego z przeznaczeniem zakupionych autobusów.
Ojej, powinno być :
utraty, braku zaufania, lub
utraty i braku zaufania, lub
utraty zaufania, lub
braku zaufania, lub
utraty zaufania oraz braku zaufania.
Zwyczajowo jest jednak co powyżej, ale jak ma być zgodnie z prof. Miodkiem to już jest.
Miłej niedzieli dla wszystkich forumowiczów. :):):)
Utrata baku zaufania=zaufanie. :)
Pani prezes ufa Dzidzie,która ją pakuje na kolejne miny.
Tu już bardziej zdecydowanie powinien zadziałać burmistrz,bo można odnieść wrażenie,że jest za,a nawet przeciw.
Ciekawe ilu grzeszników zostało wskazanych w laurce od PIP dla królestwa ZUK-u/PUK-u? Czas zamontować pręgierz na rynku.
Przewodniczący Związków Zawodowych też miał oznajmione , że jego zwolnienie, zresztą bezprawne jest z przyczyn utraty zaufania.
Co słychać u laptopa? Czy już smaży kiełbasę na patelni?
Laptop wręcz wstawia na ruszt całą świnię i p.Prezes wprowadza na minę.Smutne ale prawdziwe
Pani prezes może się odwołać i może się okazać że będzie zupełnie odwrotnie i co wtedy? Liczcie siły na zamiary!
Pani Prezes nie może się odwołać. Protokół z PIP został podpisany bez zastrzeżeń i przyjęto mandaty.
Jak to nie miała żadnych uwag i zastrzeżeń. Do południa miała po południu już nie? Groza!
Jest cieniutka,jak każdy kandydat Mielocha.
Czy coś w tym stylu?
https://www.hebe.pl/shots-zel-pod-prysznic-500-ml-000000000000387501.html?gclid=CjwKCAjwoqGnBhAcEiwAwK-OkXKKusOZVdFdjC_GE_iL89PVpq1juUxeBzXOEjpkoAJCJGZgiHqyGRoCrKMQAvD_BwE&gclsrc=aw.ds
Ciemnogród, ot i tyle!
Co zrobi pani prezes kiedy już straci zaufanie do swojej wiedzy prawnej?
Gmina może zaoszczędzić dając sobie spokój z upychaniem niedorobionych prawników,zwłaszcza w radach nadzorczych.
Może zamiast nich powinna zamówić prenumeratę i jeśli ktoś umie niech czyta,zamiast błądzić?
https://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/8975936,cala-polska-zatrudniona-na-etacie-zmiany-dotkna-milionow-pracownikow.html
Co do skwitowania rad nadzorczych spółek przez burmistrza,to mam taką przypowieść-przestrogę z Dupiewa.Była tam sobie wójt Zofia,następczyni Endrju,która też kwitowała,nie panowała nad radą nadzorczą ZUK i to skończyło się tak,że prezes spółki
zastąpił ją na stanowisku.
Oj tam,nadal źle się dzieje w „państwie duńskim „,brak zaufania, mam wrażenie, że pracownicy już dawno je utracili w stosunku do Pani Prezes i kierownictwa.
Ptaszki ćwierkają,że będzie więcej braków zaufania, bo kolesiostwo przoduje.
Dziwne, że burmistrz nie wypowiada się w danym temacie
@ Zuza , bo trzeba mieć cohones
Czy skarbnik gminy może podać kwotę z jaką przyjdzie się zderzyć? Same odsetki na ZUS, odszkodowanie tez paniom się należy ekstra – tylko dobrego prawnika niech wezmą.
Żeby tylko teraz naszych pań nie okantowali. Pani Beato nie odpuszczać !
Czy o księstwie ZUK-u można już publicznie mówić: patologiczny pracodawca?
Kupione przez prezesa ZUK autobusy dalej stoją bezużytecznie pod płotem?
Tak tylko w tym zakładzie osobę nie wygodną poprostu się utylizuje,traktuje się jak śmieci zwykłe.
Jednemu w tym zakładzie tzn.Laptopowi brakuje już tylko cygara i wypisz wymaluj Fidel Kastro.
fif…l kastrat w ZUK-u?!
„Czy skarbnik gminy może podać kwotę z jaką przyjdzie się zderzyć?”
Z niczym nie trzeba by się zderzać,gdyby kiedyś laska Endrju nie wpadłaby na pomysł,żeby zabłysnąć kosztem opiekunek i wymusić przejście na umowy zlecenie,które nie mają zastosowania do całorocznej pracy.Budżet uniósł ten koszt kiedyś ,uniesie i teraz.Samorządowcom
mosińskim powinny coś powiedzieć przykłady z wielu gmin,które powierzają to zadanie firmom zewnętrznym,narzucając im w umowach zatrudnianie opiekunek na umowę o pracę.Tymczasem od ZUKU nie wymagano niczego.To że pojazdy do przewozu nie mają poniżej 4 kół,to tylko dobra wola zakładu.Do dziś nikt
nie ujawnił treści umów in house na przewozy.Nikt nie ujawnił dlaczego Mosina jest zwolniona z obowiązku publikacji ogłoszeń o zamiarze zawarcia umów in house.
Samorząd nie musiał czekać na wyniki prac PIP.Jeśli nie jest sztuczną inteligencją,powinien wcześniej objawić społeczeństwu, jakie ma zdanie w tej sprawie.
Czekam na pierwszą trafioną opinię prawną w jakiejkolwiek sprawie z którą wystąpiła publicznie pani prezes ZUK.Na razie ma 100 % nietrafionych, Pod tym względem jest lepsza nawet od mec.Zigiego,który zaśmiecał kiedyś głowy radnych podczas sesji,ale raz do roku miał rację.Po jego odejściu poziom mosińskiej legislacji znacznie wzrósł.
@Karp . Rzeczywiście, wszystko tajne. Znalazłam jedno ogłoszenie o wyniku postępowania w temacie: Usługi dowozów uczniów Gminy Mosina do szkół, przedszkoli i placówek oświatowych na rok szkolny 2021/2022.
Jest na platformie E-Gospodarka.
Pęd do wykazania się kreatywnością Prezesów Spółek Komunalnych jest niesamowity. Jedna zlikwidowała umowy o pracę dla opiekunek, drugi miał fioła na punkcie sprawdzania czystości w pojazdach i łaził z sekretarką w bardzo krótkich minióweczkach po wszystkich pojazdach i maskotki w autobusach dla dzieci mu przeszkadzały , hitem było też zamówienie dla opiekunek zielonych chust pionierskich z logo firmy no i ostatnia Pani Prezes, której najlepiej wychodzą spotkania integracyjne.
Można to wszystko określić tylko jednym słowem KABARET.
Wszystko jest tajne kiedy wszystko jest lewe.
Ktoś wspominał o chustach z logo ZUK.Byli radni- Waldemary powinni je nosić, bo robili biznesy z ZUK.
Chusty to bardzo dobry pomysł na oznaczenie grup wałkarzy w gminach np.jumający na targowisku-chusta żółta,załatwiacze wody w lasach-chusta niebieska itp.itd.
To nie wina pani prezes tylko sztucznej inteligencji. Proponuje nadusić przycisk off.
Te chusty dla opiekunek to było straszne badziewia. Powinni wszyscy się wstydzić za ich zakup. Zleceniobiorczynie miały być dodatkową darmową reklamą PUK i miały nosić je na szyi jak stewardesy. Informuję więc, że ani jedna opiekunka nie nosiła tego reliktu komunizmu. Pieniądze PUK zostały znowu wywalone w błoto. Logo na chustach to PUK Mosina z koniczynką. Wydawane były przez Kierownika za osobistym podpisem każdej opiekunki. To kolejny paradoks zarządzania firmą.
Paradoksem jest to .że w tej firmie nie ma już kontroli nad niczym.Zaufanie to my pracownicy straciliśmy do zarządzających.Powoli utylizowanie są pracownicy nie wygodni bo coś mają do powiedzenia a zatrudniane są osoby ze swojego kręgu czyli przysłowiowe kolesiostwo.
Czy zespół folklorystyczny The Waldemar’s zagra coś ładnego na zakończenie przygody księstwa ZUK-u z PIP?
jeśli potraktujemy umowę p.Beaty jako umowę o pracę,to
zarzut utraty zaufania jest zbyt ogólny.Pracownik powinien wiedzieć co mu się zarzuca.Tak na marginesie gdyby pani prezes zamiast cwaniakować,porozmawiałyby z pracownicami,to skutki finansowe mogłyby być mniejsze.
Ja nie mam zaufania do sposobu powoływania prezesów w Mosinie.Nie będąc młodym pelikanem ,nie wierzę w dwukrotne powołanie p.Moniki tj.we wrześniu i w grudniu.Może pierwsze namaszczenie Mielocha było ustne? Masz tu Moniko natenczas spółki,idź i się ucz,bo nauka to do potęgi klucz.
Namaszczenie oralne. Jak pleban się dowie to się wścieknie.
Nie wszyscy chłoną wiedzę jak gąbka, są też tacy, którzy w 100% są uzależnieni od laptopa.
A burmistrz, czy ma stanowisko, czy kalkuluje na kolejną kadencje?
Pisma z poparciem dla P.Beaty też giną jak komfort,a rok szkolny za pasem.
ja chciałbym poprzeć Pana Mielocha żeby wrócił do pracy gdzie mam złożyć pismo?
W zakrystii.
Pismo wraz z podpisami załogi otrzymał Burmistrz. To ile osób z ZUK i PUK Panie Burmistrzu podpisało się na petycji?
Widziałem te chusty rodem z PRL-u…
Na obozie miałem bardziej efektowne.
Na nie miłą pamiątkę zostaną opiekunkom….zwalnianym, bo mają swoje zdanie i wiedzę
Mosina to cudowna kraina!
Jak taka osoba jak Kujawska może piastować takie stanowisko z zerowym bagażem doświadczeń jeśli przez wszystkie kadencję nosiła Przemkowi teczki i pisała mu sprawozdania ze sesji. Więc cóż można się spodziewać to było do przewidzenia że narobi burdlu. Burmistrz powinien ją pociągnąć do odpowiedzialności za wydawanie pieniędzy podatników na jej widzimisie. W szczególności za autobusy ponad 3,5mln.zł.
Pracownika samorządowego , bez doświadczenia w kierowaniu tak strategicznych firm ustanowiono prezesem nie jednej, ale dwóch spółek komunalnych. W skład spółek wchodzą takie działy jak: stacja kontroli pojazdów, pszok, strefa parkowania, warsztat samochodowy, zasoby lokalowe komunalne, transport gminny liniowy, dowozy szkolne, wywóz śmieci , zieleń, opieka nad zwierzętami przywiezionymi przez Straż Miejską i nie wiadomo co tam jeszcze, przy zatrudnieniu 130-u pracowników.
Nawet dla osoby, która ma kilkuletnie doświadczenie w danej branży ,byłoby to nie lada wyzwanie z uwagi na rozległość działalności spółek.
Ostatni rok pokazał w całej okazałości przydatność obecnego prezesa do zarządzania spółkami, a zatrudnienie detektywa przejdzie do historii nie tylko Mosiny, ale i Polski.
Wszystko jest zgodne z normą. Poprzedni kwiat z Ostrołęki nijaki Gurgun też był „kompetentny”. Ciekawe która plebania rekomendowała go Mielochowi.
https://gp24.pl/jan-gurgun-prezes-pgk-odwolany-ze-stanowiska-zastapi-go-elzbieta-rokita/ar/13986851
Nic innego nie pozostaje jak powołanie nowego prezesa który nie będzie miał kolesiów w radzie nadzorczej tak jak jest obecnie z Kujawską. Bo taka rada nie powinna się nazywać radą nadzorczą tylko parodią nadzorczą.
Krytykowany Gurgun był jedynym prezesem z doświadczeniem.
Strażyński przyszedł do Mosiny z doświadczeniem przegranych wyborów na wójta.Jedną z pierwszych decyzji głąba było wypłacenie pieniędzy syndykowi SFM,co spowodowało to,że później Mosina musiała wypłacić odszkodowanie właścicielom.Mało jest ludzi,którzy nie potrafią sprawdzić ksiąg wieczystych,ale wszystkie niedouki idą na prezesów.
Mam nadzieję,że koleżanki okażą solidarność pani Beacie.Pani prezes brnie obecnie w kierunku utworzenia drugiego związku zawodowego w spółkach,bo koniecznie chce sobie przestrzelić drugie kolano.Dzido z ZUK,to znowu twoja rada?
Duch Pana Strażyńskiego podobno nadal funkcjonuje w ZUK za wynagrodzeniem. Obecna Prezes nie posiada kompetencji czyli Certyfikatu kompetencji zawodowych w transporcie, za to ma je p. Strażyński, a bez tego certyfikatu działalność transportowa jest niemożliwa. Za co więc odpowiada Pani Prezes.
Endrju ma wszystkie kompetencje,także w mieleniu dokumentów,które w Mosinie podniósł na wyższy level.Zawsze może wam pożyczyć,za odpłatnością.Obecnie robi ww GOK Komorniki,gdzie upowszechnia kulturę dupiewską.
Kompetencje i własne buty go wyprzedziły,bo stracił robotę za 300 tyś.rocznie,zakładając działalność gospodarczą na której zyskał 1500 zł.Demon intelektu i guru dla Dzidy z ZUK,której rad słucha pani prezes.
Ta biedna nie rozumie,że pomysł na odstrzelenie pod głupim pretekstem p.Beaty jest autodestrukcyjny.
Przepisy mówią:
„przynajmniej jedna z osób fizycznych zarządzających transportem drogowym musi posiadać certyfikat kompetencji zawodowych”
Jak ten przepis się ma do Zuk i Puk?
Polityka zarządu firmy jest bardzo wysublimowana. Zarząd pobiera wynagrodzenia, a na zleceniobiorców jest przerzucana odpowiedzialność. Tak jak w przypadku opiekunek i zewnętrznej osoby posiadającej kompetencje transportowe.
Czy Prezes lub Kierownik DTO w firmie, której podstawą są przewozy i dowozy nie powinni posiadać tych uprawnień?
Jakie koszty są ponoszone przez spółkę za potwierdzanie tych kompetencji?
Co Mosina zrobiłaby bez tego wrednogo radnego Kasprowicza, który na swoim profilu FB ujawnił sprawę obecnie opisywaną przez GMP? Po wyborach nic się nie zmieniło. TWA ELITA
Ten Babsztyl , co się go pozbyli z Urzędu i bez doświadczenia wsadzili na stanowisko Prezesa Spółek Komunalnych rozpoczął właśnie w Spółkach swoją krucjatę po trupach.
Nie ma co, tylko nowe rozdanie w Mosinie zmieni cokolwiek. Trzeba cierpliwie czekać.
Ja widzę tylko Kasprowicza w tej chwili na nowego burmistrza.
Ja również popieram Kasprowicza bo w tej gminie popsuć bardziej nic nie można i tak
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (red.)]
Anonim od bajki: czy ty przyszedłeś sam czy z kolegą? A babcia Jasia ma fajne ukulele i dobre kanapki.