Wymiana kopciuchów w gminie Mosina: wyższe standardy czy podwójne standardy?
Okazuje się, że gmina, nakładając obowiązek wymiany pieców na mieszkańców, sama nie jest gotowa do wprowadzenia koniecznych zmian w związku z aktualnymi wymogami. W mieszkalnym i lokalowym zasobie gminnym znajduje się 30 bezklasowych pieców (tzw. kopciuchów), 12 kotłów niższej klasy (również nie spełniających aktualnych wymogów), 7 ogrzewaczy pomieszczeń (kozy, kominki), 77 pieców kaflowych, 24 piece kuchennych typu angielka.
Na liście tej próżno szukać nowoczesnych źródeł ciepła, jak np. pompy ciepła. Brakuje zabezpieczonych środków, harmonogramów wymiany i jak zwykle: pieniędzy. Czy w takiej sytuacji, gmina jest w stanie skutecznie walczyć ze smogiem, namawiając mieszkańców do wymiany pieców, podczas gdy sama emituje znaczne ilości zanieczyszczeń do atmosfery?
Jak informowaliśmy w artykule pt. Wymiana kotłów 2023. Przepisy antysmogowe budzą kontrowersje kara za niewywiązanie się z przyjętych przepisów, może skutkować grzywną sięgającą aż 5000 zł. Mosiński samorząd zapowiadał wówczas kontrole w obecnie trwającym sezonie grzewczym, co wywołało negatywne reakcje mieszkańców. – To taka nasza krajowa specjalność, i dotyczy nie tylko problemu wymiany pieców. Chodzi o to, że u nas stosuje się podejście represyjne – na zasadzie kar, a nie edukacyjne i wspierające – skomentował jeden z mieszkańców. Urząd miejski już wówczas informował za pośrednictwem swoich biuletynów o konsekwencjach braku dostosowywania się do przepisów i czekających karach. A jak jest w przypadku, gdy te same przepisy zostają nałożone na samorząd?
Radny Ostrowicz: „Powinniśmy dawać przykład mieszkańcom”
Witold Ostrowicz, radny Rady Miejskiej w Mosinie zadał ważne pytania dotyczące wymiany źródeł ciepła na terenie gminy Mosina. – Jako gmina powinniśmy dawać przykład mieszkańcom i jako pierwsi wprowadzać konieczne zmiany. Sytuacja, w której wymagamy od mieszkańców podjęcia pewnych czynności i działań związanych z ponoszeniem nakładów finansowych, a sami nie robimy nic w tej sprawie jest karygodna i przynosi ujmę Radzie Miejskiej i Burmistrzowi gminy Mosina – zwrócił uwagę radny Ostrowicz.
Źródła ciepła w lokalach i mieszkaniach komunalnych na terenie gminy Mosina
Zgodnie z informacjami uzyskanymi z urzędu, w budynkach należących do gminy Mosina znajduje się kilkadziesiąt źródeł ciepła, które do końca 2023 roku powinny zostać wymienione w oparciu o obowiązujące prawo. Źródła ciepła takie jak kozy, kominki czy piece kaflowe, zgodnie z ustawowym terminem, powinny zostać wymienione do końca 2025 r. Jak się okazuje, termin ten, m.in. ze względu na brak działań i przeznaczonych na to środków z budżetów gminy jest nierealny.
Ilość źródeł ciepła, według posiadanych przez gminę deklaracji, prezentuje się następująco:
Źródła ciepła w gminnych lokalach mieszkaniowych i komunalnych; źródło: UM w Mosinie. Stan na 7.12.2023 r.
Jak podaje magistrat, powyższe zestawienie nie obejmuje budynków Urzędu Miasta. – Mamy dwie kotłownie gazowe, przy czym kotłownia w budynku przy pl. 20 Października 1 wymaga remontu z uwagi na wiek ponad 20 lat oraz budynków oświaty, sportu i kultury – tłumaczy burmistrz Dominik Michalak w odpowiedzi na zapytanie radnego Ostrowicza.
Okazuje się, że gmina nie zabezpieczyła odpowiednich środków na wymianę pieców bezklasowych, a jedynie podjęto działania doraźne, z których niewiele wynika. W budżecie na rok 2023 nie uwzględniono środków na wymianę kotłów bezklasowych we wszystkich lokalizacjach, co stawia brak gotowości gminy do przeprowadzenia tych prac.
W 2023 r. na terenie gminy Mosina wymieniono jedynie dwa źródła ciepła w dwóch lokalizacjach. I to tylko dlatego, że uległy one awarii:
- mieszkanie komunalne przy ul. Fiedlera – zakup i montaż kotła węglowego 12 kW V klasy (wymiana niesprawnego kotła bezklasowego) – łączny koszt 13 251,00 zł brutto.
- mieszkanie komunalne przy ul. Głównej – zakup i montaż kotła węglowego 8 kW V klasy (wymiana niesprawnego kotła bezklasowego) – łączny koszt 11 686,80 zł brutto.
Szacowany koszt wymiany źródeł ciepła z podziałem na lata? Brak danych.
Na pytanie radnego, o to jaki jest szacowany koszt wymiany źródeł ciepła, z podziałem na lata odpowiedź gminy jest wymijająca: „Gmina Mosina nie wyceniała wymiany źródeł ciepła w innych lokalizacjach i trudno na chwilę obecną taki koszt oszacować, ponieważ w niektórych przypadkach konieczne są kompleksowe rozwiązania techniczne dotyczące źródeł ciepła dla całego budynku, a nie tylko rozwiązanie problemu pojedynczego źródła ciepła dla lokalu mieszkalnego/użytkowego”.
Na chwilę obecną, nie znamy zatem nawet szacunków pilnie wymagającej wymiany gminnych źródeł ciepła.
Działania gminy, a raczej ich brak.
Na pytanie o planowane terminy wymiany, gmina przedstawia jedynie tłumaczenie, że „nie zabezpieczyła środków na wymianę kotłów bezklasowych we wszystkich wymaganych lokalizacjach”. Tłumaczy to brakiem dofinansowań. Burmistrz Dominik Michalak co prawda zgadza się z radnym Ostrowiczem co do konieczności wprowadzenia zmian, jednakże jak się okazuje brakuje jasnego planu działań. Mówi się o przetargach i audytach energetycznych, ale konkretnych działań, harmonogramu czy zabezpieczonych środkach finansowych na ewentualne kary – nie ma.
– W budżecie na 2023 rok Gmina Mosina nie zabezpieczyła środków na wymianę kotłów bezklasowych we wszystkich wymaganych lokalizacjach, podejmowano wyłącznie działania doraźne w przypadku zaistnienia takiej konieczności – tłumaczy burmistrz Dominik Michalak, w odpowiedzi na pytanie radnego.- Zadania wymiany źródeł ciepła trudno będzie zrealizować bez wsparcia budżetu gminy przez zewnętrzne źródła finansowania – tłumaczy. Jak dodaje burmistrz „Na chwilę obecną nie ma programów dofinansowania wymiany źródeł ciepła dla budynków komunalnych, których beneficjentami mogłaby być gmina i/lub najemca lokalu komunalnego (wyjątkiem są lokale komunalne znajdujące się we wspólnotach mieszkaniowych, które zostały ujęte w nowej odsłonie programu Ciepłe Mieszkanie).”
– Jednocześnie informujemy że w projekcie budżetu na rok 2024 znajduje się zadanie pn.: „Projekt i wymiana systemów grzewczych w zasobie komunalnym Gminy Mosina” w kwocie 100 000 zł. Po uchwaleniu zadania przez Radę Miejską w Mosinie, przedmiotowa realizacja będzie procedowana – informuje burmistrz. Jeśli nawet ów projekt uda się zakończyć, będzie to jednak kropla w morzu piecowych potrzeb.
Czy gminę czekają kary za brak działań w tym zakresie?
W związku z brakiem działań, (czy szczegółowych szacunków związanych z dostosowaniem się do obowiązujących przepisów), ustawodawca przewidział kary. Okazuje się, że może to stanowić duży problem dla budżetu. – Gmina nie ma zabezpieczonych środków na ewentualne kary wynikające z opóźnień w działaniach związanych z wymianą kopciuchów – odpowiada burmistrz Michalak. – Sytuacja związana z wymianą źródeł ciepła oraz stanem technicznym budynków komunalnych w Gminie Mosina wymaga szerszego spojrzenia oraz podjęcia działań strategicznych. Być może bardziej opłacalne będzie inwestowanie w budowę nowych obiektów komunalnych, które spełnią aktualne kryteria efektywności energetycznej – dodaje włodarz.
W sytuacji, gdy wymaga się od obywateli wysokich nakładów finansowych na spełnienie obowiązujących norm, egzekwując karnie brak inwestycji w tym zakresie, oczekuje się, że gmina również spełni swoje zobowiązania. Czy może to świadczyć o podwójnych standardach? Czy mieszkańcy powinni ponosić koszty zmian, gdy gmina sama nie zrealizuje pełnej wymiany przestarzałych źródeł ciepła w swoich nieruchomościach? Niezrozumiałe wydaje się również to, że gmina, nakazując wymianę pieców mieszkańcom, nie ma własnych planów na przyszłość. Czy nie powinna sama stanowić przykładu i być pionierem we wprowadzaniu zmian? Czas pokaże, czy gmina sprosta oczekiwaniom i czy mieszkańcy nie będą zmuszeni do ponoszenia kosztów, których sam urząd nie jest gotów ponieść.
Tagi: burmistrz, Dominik Michalak, gmina Mosina, inwestycje, Radni o gminie, smog, Urząd Miejski w Mosinie, Witold Ostrowicz
Wasze komentarze (42)
Bo Mosina to jest stan umysłu. Obecnie – zima w pałacu nr 1 (ten na placu) zaczęli wymianę okien. ZIMĄ. :) Nieważne że ludzie nie mają dróg i chodników -ważne żeby w urzędzie było nowocześnie. Za kasę Waszą i nNszą.
Ciekawe ile kasy idzie na ogrzewanie w tych pałacach szkolach świetlicach i innych budynkach i to wszystko za naszą kasę a na wymiane okien w mieszkaniach komunalnych nie majom a place duże środki za wynajem jak na ten standard
Może warto przedyskutować sprzedaż choć jednej nieruchomości, by zdobyć pieniądze na zmianę źródła ciepła w pozostałych.
Nie ma takiej możliwości. Gmina urzędnikami stoi. za których w dodatku MY OBYWATELE płacimy. Zrobili sobie tu państwo w państwie.
Ile pieców można wymienić za roczne pobory dwóch zastępców burmistrza?
DUŻO
Ile piecy można wymienić za wodociąg leśny? A ile za jednego Solarisa, który jest za duży na mosińskie drogi, więc stoi i rdzewieje? Ile piecy można kupić za altankę edukacyjną? A ile można kupić za środki sołeckie roztrwonione na durne świetlice wiejskie i imprezki? Proponuję jeszcze powiedzieć ile spala wagonów węgla (tak wagonów) piec ogrzewający budynek wielofunkcyjny w Pecnej, o kubaturze wielkości średniego statku dalekomorskiego? Na te i inne pytania powinni odpowiedzieć radni.
Obecni radni nie odpowiedzą. Liczą tylko swoje diety.
Tak oszczędzają to się zainteresują choinkom co swieci na rynku a niby nie ma pieniędzy a swieci się i traci prond najbrzydsza jaka byla na rynku i światełka nic nie dadzom
słownik od gwiazdora się należy
A te piece niech wymieniają ci co mieszkają setki złotych zalegają i nie płacom a my im fundujemy ludzie obudźcie sie
Kolejny popis rzetelnej pracy dziennikarskiej…
To gmina nakłada na siebie regulacje i programy typu czyste powietrze?
Przecież to są programy o zasięgu wojewódzkim i to wojewoda jest organem decyzyjnym, a gmina dostaje jedynie możliwości kontroli na swoim terenie. W tym przypadku czy to gmina czy to zwykły Kowalski który ma w piwnicy „kopciucha” są w tej samej sytuacji…
Ale nie, oczywiście trochę narzekania i podejrzenia spisku lepiej się sprzedają…
Czyli niech nas trują. To gmina powinna byc prekursorem wymiany kopciuchów, bo to nas dotyczy, a nie dopiero zmuszana przez wojewodę. Mosina to jest naprawdę stan umysłu. Bamberstwo level master.
Przykład powinien iść z góry, a nie że emeryt ostatnie pieniądze musi dać na nowy piec. A gmina nie planuje wymiany pieców, bo nie ma kasy. A mandaty zapłaci też z naszej kasy. Świetny układ.
Miło też, że jakis inny radny niż Marciniak i Kasprowicz ruszył jakiś temat. Jeden się wyłamał z drużyny milczącej. Brawo!
I za to należy się szacunek. Jeszcze z 10 takich radnych i może coś się zmieni. Większość tylko przytakuje, w milczeniu godząc się na to co się tutaj wyprawia.
Spróbuj znaleźć jakieś informacje na ten temat w w informatorze mosińskim, który podobnie jak kary za brak wymiany kopciuchów płacisz za swoje podatki. Posłowiem – nie znajdziesz nawet wzmianki. Nawet jeśli w artykule znajdziesz jakieś niedociągnięcia to porównaj to sobie z tym co wyprawia urząd i ile jest marnowanych pieniędzy na promocję urzędników, ich pensje i stanowiska takie jak dwóch zastępców w czasie gdy gmina tonie w błocie, nie ma żadnych sensownych inwestycji, tylko szumnie zapowiadane kolejne projekty, ktore lądują w szufladzie a podstawowe zadania są olewane, tak jak w tym przypadku i nikt za to nie odpowiada. Za to poczytasz sobie jak się dobrze bawią przy kawie i ciasteczkach na kolejnym spotkaniu, które niczemu nie służy.
Gdyby Burmistrz i Radni odpowiadali za zarządzanie gmina podobnie jak członkowie zarządu w spółkach własnymi majątkami, to szybko znalazłyby się pieniądze na piece.
A mnie się dobrze mieszka w gminie i nie narzekam.
Narzekanie wynika z tego, że wiele rzeczy faktycznie mogłoby wyglądać lepiej. Czasem nawet takie narzekanie potrafi ukazać wiele problemów do rozwiązania.
Ciekawe jak to wygląda w sąsiednim Puszczykowie ?
Pytanie do UM. Ile z tych środków trafi do Gminy Mosina? Może z pieniędzy przeznaczonych na przygotowanie przyszłych inwestycji zawiera się jakaś obwodnica Mosiny? I tak proszę Państwa „leci” kolejny rok. Ja już niczego się nie spodziewam ani nie oczekuje.
https://epoznan.pl/news-news-146157-zapowiadaja_budowe_trzech_nowych_obwodnic_jest_budzet_wojewodztwa_na_2024_rok
„Na inwestycje drogowe zostanie przeznaczonych 511,2 mln zł. Będą to wydatki związane m.in. z budową obwodnic Rogoźna, Kościana i Szamotuł (współfinansowanie Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg), rozbudową infrastruktury drogowo-mostowej Województwa Wielkopolskiego (współfinansowanie Rządowy Fundusz Polski Ład). Istotne środki zostaną przeznaczone na opracowanie dokumentacji i wykup gruntów pod przyszłe inwestycje – kwota 41,9 mln zł oraz na inwestycje drogowe jednoroczne – kwota 143 mln zł„
A ja choćbym chciał wymienić to mnie nie stać.
I to jest sedno problemu zielonej polityki. Każdy chce mieć czyste powietrze, elektryczne samochody, panele słoneczne i inne eko-produkty. Problem w tym, że te rzeczy są bardzo drogie. Więc co, zabronią ludziom ogrzewać się zimą czy jeździć samochodami?
W starszych budynkach, nie rozchodzi się jedynie o wymianę pieca… Dochodzą do tego okna, drzwi, elewacja, nie rzadko dach (styropapa lub wełną mineralną), no i oczywiście stare rury od ogrzewania, grzejniki… Jeśli ktoś przeprowadzał taki gruntowny remont, to wie, że 15000, to wystarczy jak masz domek 30m kw. I to jak jeszcze sam sobie to wykonasz… Skąd ludzie mają wziąć na to pieniądze? Sam mam dość duży dom. I nie stać mnie na wymiene źródła ciepła i taka termomodernizacje, bo w moim przypadku kosztowało by to 100 tys zł i to spokojnie Dostaniemy karę finansową, bo nie mamy finansów… Niech żyje zielony ład, unia i donald, kaczor i inni
Mosina jest zarządzana jakby był 1990 rok, a nie 2023, za chwilę 2024r. Moim zdaniem, 80% radnych jest do wymiany, bo nie są w stanie się doszkolić, przystosować się do zmiany czasu. Usługi komunalne to przechowalnia standardów z lat 90 ubiegłego wieku, tak samo zarządzanie środkami unijnymi. Za chwilę mamy 20. rocznicę wejścia Polski do unii, a Mosina nadal nie potrafi pozyskać środków z UE. 20 lat gminie nie wystarczyło na naukę. Dramat
„Ciekawe jak to wygląda w sąsiednim Puszczykowie ?”
Sytuacja dot. moich przeszło 80letnich, bezdzietnych sąsiadów. Dom do 150m2, z wczesnych lat 60tych, ocieplenie w latach 2tys., z kolejnego kredytu wymienione okna w dwóch etapach. Ogrzewanie – kopciuch i stary dwufunkcyjny piec gazowy.
Jesienią tego roku prawie 30letni serwisowany co roku piec gazowy odmawia posłuszeństwa. Decyzja – wymiana na nowy. Z rozmowy z urzędniczką dowiadują się, że przy swoich dochodach mogą liczyć na dotację ze strony urzędu w wys. 6tys., jeśli ukończą wymianę źródła ciepła do 20 któregoś grudnia. Decydują się na likwidację kopciucha i kupno kondensacyjnego pieca gazowego przeznaczonego do ogrzewania dużej ilości wody w układzie (stare grzejniki, grube rury).
Ofertę złożyli zaproszeni przedstawiciele dwóch firm. Czas oczekiwania na realizację zadania dwa tygodnie.
Łącznie po czterech tygodniach od awarii starego pieca inwestycja jest ukończona. Pracę w domu trwały dwa dni. Za nowy piec z giętkim kwasoodpornym wsadem kominowym, nowym izolowanym zasobnikiem na wodę, naczyniem wybiórczym, dwoma czujnikami temp. (wewn. i zewn.) wraz z robocizną zapłacili 21tys.
Mając stary piec gazowy i kopciucha wiedzieli od kilku lat, że tej inwestycji nie da się uniknąć.
Nie tylko przy mojej ulicy nie ma już domów ogrzewanych węglem.
„Ciekawe jak to wygląda w sąsiednim Puszczykowie ?”
Sytuacja dot. moich przeszło 80letnich, bezdzietnych sąsiadów. Dom do 150m2, z wczesnych lat 60tych, ocieplenie w latach 2tys., z kolejnego kredytu wymienione okna w dwóch etapach. Ogrzewanie – kopciuch i stary dwufunkcyjny piec gazowy.
Jesienią tego roku prawie 30letni serwisowany co roku piec gazowy odmawia posłuszeństwa. Decyzja – wymiana na nowy. Z rozmowy z urzędniczką dowiadują się, że przy swoich dochodach mogą liczyć na dotację ze strony urzędu w wys. 6tys., jeśli ukończą wymianę źródła ciepła do 20 któregoś grudnia. Decydują się na likwidację kopciucha i kupno kondensacyjnego pieca gazowego przeznaczonego do ogrzewania dużej ilości wody w układzie (stare grzejniki, grube rury).
Ofertę złożyli zaproszeni przedstawiciele dwóch firm. Czas oczekiwania na realizację zadania dwa tygodnie.
Łącznie po czterech tygodniach od awarii starego pieca inwestycja jest ukończona. Prace w domu trwały dwa dni. Za nowy piec z giętkim kwasoodpornym wsadem kominowym, nowym izolowanym zasobnikiem na wodę, naczyniem wzbiorczym, dwoma czujnikami temp. (wewn. i zewn.) wraz z robocizną zapłacili 21tys.
Mając stary piec gazowy i kopciucha wiedzieli od kilku lat, że tej inwestycji nie da się uniknąć.
Nie tylko przy mojej ulicy nie ma już domów ogrzewanych węglem.
Wszystko brzmi cacy, ale jeżeli dobrze zrozumiałam, to całkowity koszt wynosił 21 tys., a dotacji było 6 tys. Skąd przeciętny człowiek ma wziąć 15 tysięcy – niektórzy nie byliby w stanie zaoszczędzić tyle przez kilka lat?
Jedna wizyta w urzędzie po uprzednim umówieniu się przez telefon. Wypisanie wniosku dot. dotacji. Poszukanie w internecie przedstawicieli firm oferujących wycenę i sprzedaż pieców wraz z montażem (i demontażem starych urządzeń). Zaproszenie do domu pracownika minimum jednej firmy.
Okazało się, że osoby po osiemdziesiątce są w stanie bez pomocy młodych ludzi takiej rewolucji w swoim domu dokonać.
Czegoś nie rozumiem. Jednym z najczęściej przytaczanych argumentów jest ten „nie stać mnie”. Na wymianę na rachunki etc. Jak Państwo da, to wymienię. A z jakiej racji ma „dać” ? Tak są osoby jakie powinny mieć 100% dotacji, bo faktycznie nie dadzą rady. Zachęty podatkowe dla innych i tyle. Jesteście dorosłymi ludźmi, a system grzewczy jest jednym z systemów krytycznych w każdym domu. Wymienia się go/modernizuje raz na 20 lat ? A może i więcej. Przepisy też nie zmieniają się z dnia na dzień. skąd przeciętny człowiek ma wziąść owe przytoczone tu 16 tys ? Z oszczędności. Jakoś Ci (i wielu innych) Państwo potrafili i przygotowali się do modernizacji. A z oszczędzaniem w PL jest jak jest. Nadal za mało ludzi buduje oszczędności. I nie chodzi tu o wysokość wypłaty ale świadomość i systematyczność. Gdy w 2001 roku zaczynałem pracę , zarabiałem 8,50 zł / 1h. Praca na pół etatu. Ale od razu zacząłem oszczędzać. Tyle ile mogłem. A jestem tylko przeciętnym człowiekiem.
W tym przypadku ludzie przygotowywali się od kilku lat do zmian i korzystali z oszczędności. Ci, którzy pracują mogą skorzystać z kredytu.
Napisałam „mogą”, ale równie dobrze można było napisać „muszą”, bo ucieczki od tej inwestycji nie ma.
Kara od 1 stycznia 2023, to 5tys. za ogrzewanie domu/mieszkania tzw.kopciuchem.
Sami także przy niewysokich dochodach ociepliliśmy dom, wymieniliśmy okna, doprowadziliśmy gaz, wodę, kanalizację i zmieniliśmy źródło ogrzewania korzystając z wielu kredytów. Jeden się kończył, zaciągaliśmy drugi na kolejną inwestycję.
A jeżeli jest to osoba mieszkająca sama, spłacająca kredyt mieszkaniowy z jednej pensji i bank mówi jej, że nie jest w stanie udzielić jej więcej kredytu? Chyba zostaje tylko nerkę sprzedać.
Prezbiter i TW pomogą w trudnej sprawie.
Wiadomo od 2017roku o obowiązku wymiany bezklasowego ogrzewania węglowego. Pytała Pani skąd wziąć 15tys.- przez 6 lat wystarczy odkładać 208,34zł co miesiąc.
Sąsiedzi kupili piec i zasobnik kondensacyjny niemieckiej firmy i zatrudnili jej przedstawicieli. Może można koszty zmniejszyć korzystając z tańszych rozwiązań lub skorzystać z większych dotacji, np. z „Czystego powietrza”.
A jeżeli ktoś kupił dom dopiero w 2020 roku i wcześniej wynajmował w bloku, czyli nie wiedział o obowiązku zamiany pieca? To może być trudne do uwierzenia, ale niektórzy nie mają nawet 50 zł oszczędności – nie piją, nie palą, nie kupują niepotrzebnych ciuchów itp., a także chorują, np. na padaczkę, co utrudnia podjęcie dodatkowej pracy. Tylko połowa chętnych otrzymała dotacje z czystego powietrza, a zatrudnienie niemieckich przedstawicieli…jak? Dzwonić do Niemiec i mówić po polsku? Niektórzy naprawdę żyją u Pana Boga za piecem, a inni marzną w domu 13 stopni i nie mają na mleko.
Przykro mi, że muszę to brutalnie napisać, ale nieznajomość przepisów nikogo nie usprawiedliwia.
By zatrudnić przedstawicieli firmy sprzedającej produkty z zagranicy, nie trzeba dzwonić do Niemiec :) Tak jak Mercedesy, Ople, Audi, BMW, tak i np. piece gazowe można kupić w Polsce.
Jeśli chodzi o choroby, też mam w domu osobę chorą od urodzenia. Usprawnienia i remonty u mnie ciągnęły się wiele lat z braku możliwości wzięcia jednorazowo większego kredytu i zerowych oszczędności.
Pisząc jak wygląda to w sąsiednim Puszczykowie, miałem na myśli lokale komunalne. Ponieważ te które maja np. ogrzewanie gazowe mają zwiększony czynsz za ten luksus. Co ciekawe podwyżka czynszu w Puszczykowie jest dwa razy w roku, można,można. W zamian nic.
W Puszczykowie kilka lat temu zrobiono w komunalkach zmianę ogrzewania na gazowe. Za czasów burmistrz Tabędzkiej adoptowano na komunalkę jeden budynek, piętro innego oraz poddasze następnego budynku wszędzie przeprowadzając remont generalny. Po 2017r. jak uchwalono ustawy mające eliminować niską emisję dokonano wymiany na gazowe w starszym budynku komunalnym. Obecnie na Niwce powstaje nowy budynek komunalny, tam problemu nie będzie.
W Puszczykowie powstał spis kopciuchów. Kilka lat z rzędu publikowano w miejskiej gazetce mapę z zaznaczonymi kopciuchami i informowano ile w danym roku zniknęło lub jest w trakcie zamiany na ogrzewanie niskoemisyjne.
Od dnia 21 listopada 2017 r. działa Lokalny Program Osłonowy, w ramach którego można uzyskać (kryterium dochodowe) pomoc finansową zmniejszającą negatywne skutki finansowe wynikające ze zmiany systemu ogrzewania na niskoemisyjne.
Jak już wcześniej napisałam w moim fyrtlu kopciuchów nie ma, ostatni zniknął wiosną zeszłego roku.
Przeszło 20 lat temu kupiliśmy dom do remontu. Kopciuch, szambo i woda z własnej studni. 17 lat remontowaliśmy doprowadzając wodę miejską, kanalizację, gaz. Wymieniliśmy okna i drzwi, ociepliliśmy dom od fundamentów po dach. Wymieniliśmy źródło ogrzewania na kondensacyjny kocioł gazowy.
Finansowaliśmy remonty z czterech kredytów branych po kolei (po spłacie jednego braliśmy kolejny).
W tym czasie nie jeździliśmy na wczasy za granicę, nie kupowaliśmy nowego auta.
Od pięciu lat cieszymy się życiem w domu, który jest ciepły, cichy i stosunkowo tani w eksploatacji.
Dopóki Marszałek, Wojewoda, Starości województwa Wielkopolskiego nie zostaną ukarani za nie wykonanie uchwały ws wymiany źródeł ciepła na te określone w uchwale SWW, w stosunku do podległych im obiektów, zwykły mieszkaniec nie może zostać ukarany.
Dura lex sed lex
https://zmienpiec.pl/najemcy-komunalni-zzk-wm-wymiana-pieca-spotkanie
„Najemco, zmień piec w mieszkaniu komunalnym! Jak dostać dopłatę na wymianę kopciucha? [WIDEO]” czyli, jak to robią w Wrocławiu.