Wymiana kotłów 2023. Przepisy antysmogowe budzą kontrowersje
Samorządy walczą z problemem smogu i podejmują działania mające poprawić jakość powietrza w regionie. Jednak nowe przepisy antysmogowe, wprowadzone przez Sejmik Województwa Wielkopolskiego, wzbudzają mieszane uczucia i kontrowersje wśród mieszkańców. Wprowadzone uchwały nakazują m.in. wymianę do końca roku przestarzałych pieców na węgiel, (kopciuchów) na wysokiej jakości, ekologiczne źródła ciepła. Kara za niewywiązanie się z przyjętych przepisów, może skutkować grzywną sięgającą aż 5000 zł. Mosiński samorząd już teraz zapowiada kontrole w zbliżającym się sezonie grzewczym.
Uchwała, przyjęta przez Sejmik Województwa Wielkopolskiego 18 grudnia 2017 r (znowelizowana 29 listopada 2021 roku), wprowadziła ograniczenia i zakazy dotyczące eksploatacji instalacji spalających paliwa na obszarze województwa wielkopolskiego, z wyłączeniem Poznania i Kalisza (dokumenty różnią się w szczegółach, lecz wszystkie trzy przewidują identyczne terminy wymiany kotłów). Uchwała określa terminy wymiany kotłów i ogrzewaczy, które nie spełniają wymagań antysmogowych. Nowe przepisy nakazują wymianę przestarzałych pieców na węgiel, czyli tzw. kopciuchów na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Kto się z tego nie wywiąże, może zostać ukarany mandatem, w wysokości nawet 5000 zł. Według danych CEEB (Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków), w Polsce w budynkach jednorodzinnych na wymianę czeka blisko 3 miliony pieców.
Zgodnie z projektem, kotły bezklasowe o klasyfikacji 1 i 2 powinny zostać wymienione do 31 grudnia 2023 r., natomiast kotły spełniające wymagania klasy 3 lub 4 według normy PN-EN 303-5:2012 mają czas do 31 grudnia 2027 r. na dostosowanie się do przepisów. Istniejące kotły klasyfikowane jako 5 mogą być nadal użytkowane. Ogrzewacze pomieszczeń, takie jak piece kaflowe, kominki czy kozy, również będą musiały zostać wymienione do 31 grudnia 2025 r. Po tym terminie dozwolone będzie tylko używanie instalacji spełniających wymagania ekoprojektu (dyrektywa ekoprojektu obliguje do zapewnienia wysokiej sprawności urządzeniom grzewczym) lub o sprawności cieplnej wynoszącej co najmniej 80%.
Wprowadzenie tych obostrzeń ma na celu ochronę środowiska i zdrowia mieszkańców, jednak wywołuje wiele problemów i kontrowersji. Wielu mieszkańców nie stać na wymianę starych kotłów i ogrzewaczy, co nierzadko powoduje bezradność i frustrację. Polityka informacyjna lokalnych samorządów na temat dostępnych programów jest niewystarczająca. Wiele osób, zwłaszcza starszych i nie korzystających na co dzień z internetu oraz nie śledząca społecznościowych profilów samorządów, nie zdaje sobie sprawy z możliwości wsparcia i oferowanych programów. Są tacy, którzy nie wiedzą czy muszą wymienić piec lub są przeświadczeni, że ich urządzenie spełnia odpowiednie normy, tym samym nieświadomie narażając się na sankcje.
Dodatkowym problemem, związanym z przyjętymi przepisami antysmogowymi jest konieczność przeprowadzenia dużego remontu oraz wysokie koszty związane z renowacją kotłowni. Duża liczba zamówień oraz brak wystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników prowadzi do wzrostu cen usług, związanych z wymianą kotłów i ogrzewaczy, a liczba wykwalifikowanych pracowników jest ograniczona. Są też obawy, że przeprowadzane remonty na własną rękę mogą prowadzić do większej liczby wypadków. Może to doprowadzić do sytuacji, że remonty instalacji grzewczych będą przeprowadzane niedbale, co skutkować będzie licznymi awariami, a nawet wypadkami, gdy będziemy uruchamiać urządzenia w nadchodzącym sezonie grzewczym.
Jak poinformowała Joanna Nowaczyk z Urzędu Miejskiego, burmistrz gminy Mosina upoważnił Straż Miejską do przeprowadzania kontroli w zakresie przestrzegania uchwał antysmogowych. Jak czytamy na łamach najnowszego wydania Informatora Mosińskiego, kontrolujący mają szerokie uprawnienia, takie jak wstęp na teren nieruchomości, przeprowadzanie badań, żądania pisemnych i ustnych informacji oraz wzywania i przesłuchiwania osób w zakresie niezbędnym do ustalenia stanu faktycznego. Strażnicy mogą żądać okazania wszelkich dokumentów związanych z kontrolą. Jak czytamy na łamach samorządowego pisma, osoby utrudniające kontrole narażają się na sankcje, w tym karę pozbawienia wolności do lat 3, zgodnie z Kodeksem Karnym.
Choć zmiana przepisów ma na celu poprawę jakości powietrza, niesie ze sobą wiele problemów i wyzwań dla mieszkańców i samorządów. Czy straszenie sankcjami jest Waszym zdaniem dobrym podejściem do problemu smogu? Czy urzędnicy powinni zwrócić uwagę na dostępność rozwiązań dla osób o niższych dochodach, zapewniając odpowiednie wsparcie finansowe i techniczne w procesie wymiany kotłów i ogrzewaczy? Czy promowanie rozwiązań, dostępnych dotacji jest wystarczające, zwłaszcza dla osób starszych? Zapraszamy do dyskusji.
Tagi: inwestycje, smog, straż miejska, Urząd Miejski w Mosinie, Wielkopolska
Wasze komentarze (37)
To taka nasza krajowa specjalność, i dotyczy nie tylko problemu wymiany pieców. Chodzi o to, że u nas stosuje się podejście represyjne – na zasadzie kar, a nie edukacyjne i wspierające. W takim przypadku człowiek zaczyna się zastanawiać, czy w tym wszystkich chodzi o nasze dobro, czy tylko o kasę z kar/mandatów itp.
I tak i nie. O smogu i jego przyczynach mówi się od lat, kampanii społecznych było już mnóstwo. Wskaźniki zanieczyszczenia montuje się w wielu miejscach publicznych, nawet w naszej szkole przy wejściu jest monitor z aktualnym stanem powietrza. Popraw mnie proszę, jeśli się mylę, ale dofinansowania do wymiany kotłów w ostatnich latach też były. A mimo wszystko nasza gmina jest w czołówce w Polsce, jeśli chodzi o poziom zanieczyszczenia powietrza.
Niestety patrząc na większość nieruchomości, z kominów których najbardziej się kopci żadna edukacja, czy wspieranie nie pomoże. Polecam się przejść w okolice np. ul. Polnej – tu nawet latem z kominów leci siwy, duszący dym. Podobnie w okolicach Os. Olszynka, czy innych rewirach ze starym budownictwem.
Poza tym uważam, że jako gmina jesteśmy już w takim miejscu, że potrzebujemy właśnie opresyjnych metod, skoro wszystkie inne już zawiodły.
ale to nie kominy i kopciuchy są winne. Tzn są, bo z tego sie bierze posrednio caly problem. Zauwaz ze x lat temu, byly same kopciuchy a i spalany wegiel (i wszystko inne co sie dalo) bylo znacznie gorszej jakosci i smogu nie bylo.
Problemem jest niekontrolowana i prowadzona bez jakiekogolwiek przemyślenia rozbudowa Mosiny i okolic. Zabudowa która powstaje ostatnimi czasy powoduje że nie ma możliwości przewietrzenia pomiędzy budynkami. Położenie geograficzne miasta także nie pomaga w naturalnym pozbyciu się efektów spalania. Tak więc piece są tylko częścią problemu.
Zauważ, że jednak znacznie wzrosła ilość alternatywnych dla węgla kotłów a jednak z zimy na zime jest coraz większy smog. Wniosek jest jeden.
Inna sprawa, że te dofinansowania są fikcją. W sensie takim, że to fajnie wszystko wygląda na papierze, a jak przychodzi co do czego, to pojawiają się nieuzasadnione wymagania czy ograniczenia. Koniec końców kwota dofinansowania jest zdecydowanie niższa od tej pokazywanej pod publikę. Bo np. przy wymianie kotła bezklasowego na np. gazowy (przy posiadanym przyłączu i instalacji gazowej w budynku, wszystkich pozwoleniach, zezwoleniach itp) należy robić od nowa projekty przyłączy, pozwolenia dostawać itd itp. Z prostej instalacji kotła robi się pełnowymiarowy projekt jakby się zakładało gaz od zera. Chore to. Oczywiście opisuje sytuacje sprzed kilku lat, gdy miałem nieszczęście babrać się w te dofinansowania. Być może teraz się zmieniło. Ale tego nie wiem.
Nie jest lepiej. Wszystko ładnie wygląda na papierze, w telewizji, internecie. W rzeczywistości czeka nas papierologia, spore wydatki. Niestety.
Właśnie i tak i nie. Patrząc tylko z punktu poprawy jakości powietrza to zdecydowanie się z opresyjnymi metodami zgadzam. Dotyczy to także celowego bezsensownego spalania śmieci.
Gdy spojrzymy na problem z punktu widzenia osób, które takie piece jeszcze posiadają to pojawiają się powody ekonomiczne i nawet przy wsparciu i dofinansowaniu na ekologiczne źródło ogrzewania może pojawiać się problem z jego utrzymaniem. Sytuacja jest patowa. Jaki wybór mają Ci ludzie ? Ogrzewanie gazowe w najbliższej przyszłości także będzie zakazane, zresztą gaz nie wszędzie jest dostępny. Ogrzewania węglowe nowszych klas jak 5 i eko projekt także skazane są na zagładę. Pozostaje więc tylko ogrzewanie prądem (promienniki podczerwieni, indukcja, pompy ciepła ), które wymagają dużych kosztów montażu i późniejszych kosztów utrzymania.
Problem jest skomplikowany i nie zawsze bierze się z złej woli użytkownika, nie którzy po prostu nie mają wyboru.
Oczywiście, życie nie jest czarnobiałe. Natomiast istnieje przynajmniej kilka alternatywnych dla wegla źródeł ciepła. Gaz z tego co wiem jeszcze ma się dobrze i do 2030r. będzie można montować nowe piece. Nowe montaże mają być zabronione dopiero od 2030r., natomiast istniejące instalacje będą mogły funkcjonować dalej. Biorąc pod uwagę „żywotność” pieców gazowych określaną na 10-15 lat spokojnie można założyć, że do tego czas niewiele złego się w tej materii wydarzy. Oprócz tego mamy biomasę, która jest jednym z odnawialnych źródeł. Pellet można spalać z resztą również w piecu węglowym 5 klasy. Mamy pompy ciepła, choć to pomimo korzystnych kosztów w długiej perspektywie wiąże się z dużym kosztem początkowym. Możliwości jest sporo, oczywiście każda zmiana wiąże się z kosztami, nakładem pracy i remontem, jednak po drugiej stronie mamy zdrowie.
Sam piec najsłabszy w 5 klasie ok. 8000 zł. Dodatki i robocizna drugie tyle. Emeryt sam nie wymieni,bo nie ma tyle na zbyciu.
To jest chyba jedyne podejście władz z walką ze smogiem. A przepraszam, były jeszcze plakaty…
Sorry ale Mosina jest tak zadymiona przez weglowce (a czesto widać że palone są tworzywa, guma etc) że wg mnie przepis jest dobry. Opresyjny ale dobry. Było wiele lat i programy wymiany pieców wspierane finansowo. Dość syfu. Przecież każdy z nas wie że okresie grzewczym w Mosinie wyjście wievzorem na dwór to jest wejście w ścianę smogu. Dosyć tego. Popieram i liczę na zdecydowane działania nowego burmistrza.
Przepis budzi kontrowersje, bo ścierają się mieszkańcy, którzy trują i nagle muszą wyskoczyć z kasy na wymianę pieca z mieszkańcami, którzy mają dość bycia otruwanymi. Więcej jest tych drugich, ale pierwsi głośniej krzyczą.
Zobaczymy co będziecie mówić jak zabiorą się za ogrzewanie gazowe oczy wam się dopiero otworzą
Dlaczego nie publikujecie o gazie bo będzie też problem i wtedy wszyscy co teraz piszą się posraja
Który urzędnik w Gminie(pokój,telefon) wytłumaczy i pomoże babci z wymianą starego pieca?
Ten sam, który pomógł babci wymienić telefon stacjonarny na komórkę i założyć konto w banku, żeby pobierać emeryturę. Nie demonizujmy, w tym całym problemie nie chodzi o nieumiejętność kupna pieca i wezwania ekipy do montażu.
Kary, kary, wszędzie za wszystko kary. To jest podejście komuchów.
Najpierw sprzedaje się węgiel nie spełniający norm ekologicznych i za to nie kara się dostawcy. A teraz stosować się ma szykany w postaci mandatów.
Czy kogoś interesuje jak zorganizować wymianę kopciuchow w tak krótkim terminie?
Myślę, że najbliższe wybory na tym polu podziela wyborców.
Jak to w krótkim terminie? O wymianie pieców trąbi się wszędzie od lat. Ludzie, ogarnijcie się, jak były dofinansowania, informacje, prośby i kampanie, to kopciuchy miały wymianę w pompie. Teraz pojawił się temat kar za trucie i niszczenie zdrowia innych to nagle problem i lament.
Kiedyś kupowałem gruby,błyszczący węgiel,teraz wpychają mi drogi miał z kamieniami.Tu jest połowa problemu.
No i mosiniaki płaczą że jak to? A ile lat było na wymianę pieców? Ile było programów i dotacji? I przede wszystkim… Nie kumacie janusze że trujecie też siebie i swoje rodziny? Naprawdę nie rozumiecie skąd się bierze rak?
Ile średnio kosztuje wymiana starego pieca węglowego na nowy?
Tyle ile musi. Było wiele lat na wymianę pieców. I wiele dotacji. Tylko że w TVPis tego nie mówili no – bo Unia nasz wróg ;) i teraz emeryci i elektorat pisu jest zdziwiony. :-))) Oj tak -wasi gangsterzy was wydmuchali. Głosujcie dalej na te mafijne rodziny. :)
Nareszcie!!!! Chociaż i tak dopóki nie zobaczę czystego powietrza to nie uwierzę. Ale poprawa powietrza jest najważniejsza w tej gminie. Ludzie od tego choruja. W tym małe dzieci. Nie żałujmy tych którzy trują dzieci!!!
Nareszcie!!!! Chociaż i tak dopóki nie zobaczę czystego powietrza to nie uwierzę. Ale poprawa powietrza jest najważniejsza w tej gminie. Ludzie od tego choruja. W tym małe dzieci. Nie żałujmy tych którzy trują dzieci!!!
Tylko ze jeszcze nalezaloby powstrzymac nadmierna zabudowe. Bo smog bedzie niezaleznie od zrodla ogrzewania jesli nie bedzie mozliwosci naturalnego przewietrzenia.
Czy jest jakaś większa wartość od zdrowia dzieci i starszych ludzi? Nie ma takich wartości. W tych dyskusjach od tego bym zaczął. Trujący wpływ smogu nie podlega dyskusji. Zapytam więc o co Wam chodzi? Nie wstydzicie się być trucicielami?
Starszym rodzicom powinny pomóc dzieci lub te osoby, które będą posesję dziedziczyły. Obecnie dofinansowania z różnych źródeł można łączyć ( z województwa, powiatu, gminy ). Lepiej zrobić
to z dofinansowaniem, niż bez, a zrobić i tak trzeba.
Wymiana ogrzewania, to nie tylko inwestycja podnosząca komfort życia.
https://www.muratorplus.pl/biznes/prawo/wciaz-palisz-w-piecu-weglowym-albo-w-kominku-zaplacisz-wiecej-za-odbior-smieci-aa-XBnm-S873-KwA2.html
2017 rok się zaczęło A teraz płacz.
W żaden sposób nie trafia do mnie argument finansowy – w zasadzie nie obchodzi mnie czy ktoś ma pieniądze na wymianę, tak samo jak właściciela kopciucha kompletnie nie obchodzi czyjeś zdrowie.
30 stopni na dworze, ale ciepła woda być musi – to jakaś paranoja – jeden się cieszy a reszta dusi… Znając ten chory kraj, to pewnie w ostatniej chwili i tak przesuną tę datę wymiany i pozostanie status quo.
Nie liczyłabym na przesunięcie terminu obowiązkowej wymiany urządzeń grzewczych. W Krakowie już to przerabiali. 1 września 2019 roku sypnęły się kary. Nie było usprawiedliwienia, ani wiek, ani stan portfela. Był czas, były możliwości. Przeszkoleni urzędnicy chodzili od domu do domu, informowali, pomagali wypełnić wniosek i się udało.
Teraz starają się pomagać gminom sąsiadującym z Krakowem.
Zawsze można zmienić władzę na mniej opresyjną .
Tu nie chodzi o nasze zdrowie, nie ma co się łudzić,że urzędnika coś to interesuje,
Chodzi głównie o nowy rynek zbytu nowych drogich technologii, trzeba je sprzedać a chętnych brak , więc nalezy zrobić taka ustawę żeby coś się ruszyło – nabijając komuś kabzę.
Ekologia to utopia -nic co zostało wyprodukowane nie będzie eko.
Zawsze na jakimś etapie produkcji jest drugie dnio, wystarczy trochę ruszyć głową zainteresować się i wszystko można znaleźdz.
Ekologia to w pewny stopniu „podatek” który zawsze można Odessać z portfela naiwnych.
Szeroki temat i dużo ludzi nieświadomych jest jak to wszystko działa.
Napisałem dość obszerny komentarz ale ale chyba jest tutaj tak wszystko skalibrowane ze jeśli się nie zgadza z ogólna narracja to nie przyjmuje .
Komentarz wyświetla się powyżej. Jeśli coś się jeszcze nie zgadza prosimy o informację. Jedynie komentarze z wieloma linkami lub bez certyfikatów SSl pojawiają się po wcześniejszym zatwierdzeniu (zabezpieczenia przed spamem/phishingiem).
Przede wszystkim kiedyś nie było smogu bo było więcej pieców kaflowych a w nich paliło się drewnem. Teraz każdy chce mieć centrlny a tam się pali węglem i miałem. Inną sprawą jest ilośc domków która idzie w górę.
Ponoć Każdy piec np. kaflowy idzie przetobić na zgazowujący drewno. Jest niski koszt a i śmiecie i węgiel się w nim nie spali. Ale kto jest tym zainteresowany. Chodzi o nabijanie komuś kieszeni. Tak jak z tymi unijnymi pieniędzmi aby siemensa ratować. Są piece 5klasy z ekoprojektem ale poznań i wielkopolska musi być inna. Po co kupywać polski najtańszy i najlepszy węgiel??? Jest piec 5klasy ekoprojekt bez podajnika ale nie można go założyć bo radni poznania uważają wszystkich wielkopolan za oszustów co będą palić butelkami. Żenada. Niektóre województwa nie mają jeszcze uchwały antysmogowrj i żyją. Przynajmniej dbają o swoich mieszkańców.
Wymienicie piece przyczepia się do czegoś innego byle by była kasa.
Raczej – byleby było zdrowie.