Wyniki ankiety Strategii Rozwoju Gminy Mosina 2030+ pod lupą
Wyniki ankiety dotyczącej Strategii Rozwoju Gminy Mosina 2030+ są już dostępne. Wzięło w niej udział 842 mieszkańców. To cenna baza informacyjna dla dalszego rozwoju naszej gminy. Prześledziliśmy najczęstsze odpowiedzi, i wybrane problemy, na jakie zwrócili uwagę mieszkańcy.
Zdaniem urzędników, strategia stanowi całościową koncepcję zarządzania rozwojem gminy i jest elementem dopełniającym funkcjonowanie i zrównoważony rozwój. Strategia ma za zadanie przede wszystkim eliminować istniejące bariery, na rzecz wykorzystywania lokalnych atutów, w konsekwencji prowadzić do poprawy życia mieszkańców gminy.
Głosujący mieli do wybory następujące odpowiedzi: Bardzo dobrze, dobrze, przeciętnie, źle, bardzo źle i nie mam zdania.
W zakresie potencjału lokalnej gospodarki gminy, ankietowani najczęściej wskazywali na dobry (317 głosów) i przeciętny (274 głosy) poziom. Natomiast atrakcyjność rynku pracy otrzymała słabsze oceny – odpowiedź „przeciętnie” wybrało 357 osób, a „źle” 178 osób.
Sytuację materialną mieszkańcy najczęściej ocenili jako przeciętną (405 głosów), a jako dobrą odpowiedziało 245 osób. W przypadku nakładów na inwestycje, najpopularniejszymi odpowiedziami były „przeciętnie” (305) oraz „źle” (199).
Problemy na terenie gminy Mosina
Mieszkańcy wskazali również główne problemy, występujące na terenie gminy Mosina. Głosujący najczęściej wybrali, wśród dostępnych odpowiedzi: zanieczyszczenie powietrza, brak atrakcyjnych miejsc pracy, zły stan dróg, mało rozwinięta sieć dróg rowerowych, niedostateczna opieka medyczna, w tym brak dostępu do lekarzy specjalistów, zbyt duże natężenie ruchu (korki).
W punkcie tym, mieszkańcy mieli możliwość własnej odpowiedzi. Oto wybrane z nich:
- bałagan/śmieci na terenie Mosiny/Krosna/Krosinka/okolicznych lasów i WPN
- bardzo słaba infrastruktura dla osób z niepełnosprawnościami. Chodniki w ogóle nie są przystosowane do wózków
- bardzo słaba komunikacja z PKP, w szczególności dla uczniów, którzy dojeżdżają do Poznania
- brak basenu, aquaparku, obwodnicy, dróg pobocznych, miejsc rekreacji
- brak komunikacji nocnej na trasie Poznań-Mosina w czasie weekendów
- brak strategi turystycznej
- jakość powietrza w sezonie grzewczym
- mało środków publicznych na inwestycje
- pomijanie notoryczne Czapur w inwestycjach
- problem z niszczejącymi zabytkowymi obiektami
- zbyt małe zainteresowanie seniorami
- za gęsta zabudowa
Wyższe wykształcenie a rzeczywistość społeczna
Do wyników ankiety warto jednak podejść z pewnym sceptycyzmem. Biorąc pod uwagę, że większość ankietowanych (60%) posiada wyższe wykształcenie, jej wyniki mogą nie w pełni odzwierciedlać rzeczywistość społeczną.
Warto wziąć pod uwagę, że oczekiwania i potrzeby mieszkańców o różnych poziomach wykształcenia mogą się różnić. W związku z tym, rezultaty ankiety mogą bardziej odzwierciedlać perspektywę osób z wyższym wykształceniem niż mieszkańców o niższym statusie edukacyjnym.
Kluczowe priorytety mieszkańców
Wyniki ankiety wskazują, że mieszkańcy Gminy Mosina przywiązują dużą wagę do rozwoju infrastruktury drogowej, rozbudowy ścieżek rowerowych, zwiększenia miejsc pracy, rozwoju edukacji oraz ochrony dziedzictwa kulturowego. Te priorytety są zrozumiałe, biorąc pod uwagę aktualne potrzeby i rosnące zapotrzebowanie na lepsze warunki życia.
Wnioski z ankiety stanowią ważne wsparcie dla rozwoju gminy, jednak wymagają analizy i dalszej dyskusji. Priorytety mieszkańców powinny być wzięte pod uwagę w procesie planowania strategicznego, aby strategia rzeczywiście odzwierciedlała potrzeby i aspiracje całej społeczności naszej gminy.
Pełne wyniki, link: Wyniki ankiety Strategii Rozwoju Gminy Mosina 2030+
Tagi: gmina Mosina, inwestycje
Wasze komentarze (21)
Czyli jest żle, jeśli chodzi o komunikację (jakość dróg i korki), drogi rowerowe, czystość powietrza, opiekę zdrowotną, rynek pracy i inwestycje.
Czy oprócz potencjału lokalnej gospodarki i sytuacji materialnej mieszkańców z wyższym wykształceniem coś zostało ocenione dobrze?
Wielki szum wokół ankiety rowery i inne bajery. Co pokazała ankieta ? Pokazała to co jest powszechnie znane, to czym mówi się n sesjach , to o czym mówi się podczas ględzenia o raporcie o stanie Gminy. Mówi się o tych ankietowych odkryciach od wielu i lat i na tym się kończy. Chcę się powiedzieć ludowi mosińskiemu że opracowanie Strategii to droga do zmiany. Nic się nie zmieni bo sposób myślenia władzy jest ciągle taki sam. Przede wszystkim władza się promuje i tym chce pokazać swoją wielkość i przydatność. P
Zgadza się, natomiast opracowanie strategii to jeden z punktów programu wyborczego aktualnego Burmistrza. Naturalnym jest, że przy jej opracowaniu zasięga się opinii mieszkańców, nawet jeśli problemy są znane od lat i dotyczą praktycznie wszystkich obszarów funkcjonowania gminy. Gdyby strategia powstała bez udziału i opinii mieszkańców byłby płacz i lament.
Szkoda, że Burmistrz nie określił do kiedy planuje ową strategię opracować. Możnaby wtedy rozliczyć go z realizacji tego zadania.
Wydaje się, że 14 miesięcy kadencji to wystarczający czas i przed wyborami w 2024r. program wyborczy powinien być oparty w większości o konkretne punkty stworzonej strategii. Realnie oceniając skończy się na tym, że dokończenie strategii będzie obietnicą na kolejną kadencję. Jeśli po wyborach Burmistrz się nie zmieni, to może kiedyś coś powstanie, natomiast braknie czasu na realizację, a jak przyjdzie nowa miotła, to zrobi swoje porządki i wrócimy do punktu wyjścia.
Podsumowując w dwóch słowach: NADZIEI BRAK
Widzieliście te chodniki na wjeździe do Mosiny od strony Poznania? Ten betonowy burdel prowadzący do ronda? :D Zawsze gdy to widzę, to współczuję tym którzy muszą z tego korzystać.
W Mosinie problemem są podstawy. Już na dzień dobry mamy wizytówkę, która mówi że nie warto u nas inwestować. Są ładne miejsca w Mosinie do mieszkania ale centrum i okolice to dramat. Gdy przycina się zieleń, to trzeba posprzątać odpady żeby nie zatkać studzienek i żeby to siano nie walało się po okolicy.
W ogóle o tereny zielone trzeba dbać. Ech. Szkoda słów. Siedzą w tym urzędzie i sobie gruchają do siebie i nic więcej
No WZDW ma nas głęboko w poważaniu bo raz skosili i święto a rondo zarasta. Panie Marszałku nie wystarczy wyremontować krótkiego odcinka wjazdu do Mosiny trzeba to też utrzymać
Może czekają, aż wzorem koszenia i sprzątania Kanału Mosińskiego zrobimy i sfinansujemy to za nich? Jak przy okazji wywieziemy i zutylizujemy śmieci, to może się zgodzą…
O szukaniu oszczędności na dbaniu o zieleń pisano już wielokrotnie. W jakimś stopniu to rozumiem, miejskie trawniki nie muszą być skoszone i utrzymane jak na polu golfowym, a krzaki przy drogach przycięte, jak we francuskim ogrodzie. Natomiast zapewniano mieszkańców, że nie odbije się to na bezpieczeństwie i ruchu drogowym. No to zapraszam szanownych Urzędników np. na mostek nad kanałem w Krosinku. Jadąc od Krosna za chwilę w ogóle nie będzie widać, czy ktoś jedzie z naprzeciwka.
Niestety oszczędności na zleceniach do ZUK powinny wiązać się z wytężoną pracą ze stronu UM. Jak nie wysyłamy regularnie ekipy do koszenia, to powinno się raz w tygodniu odkleić cztery litery od biurka i skontrolować newralgiczne miejsca, czy przypadkiem nie stwarzają niebezpieczeństwa. Najlepiej powiedzieć, że nie ma kasy i zapomnieć o temacie.
a Sołtys co robi w temacie?
Nie interesuje mnie czy ma to zrobić Sołtys, UM, Burmistrz, czy ZUK. Niech się dogadają międz sobą. Ja, jako mieszkaniec chcę komfortowo i bezpiecznie poruszać się autem po gminie.
Wystarczy trawę zamienić na rośliny okrywowe, niskie, bezobsługowe
Zroibili ankietę a X kasy żeby dowiedzieć się tego co wszyscy wiedzą, czyli że jest burdel, nie ma ulic, nie ma chodników, nie ma nawet koszy na śmieci. A kasa za ankietę poszła.
Przeprowadziłam się do Mosiny z Poznania oczekując, że gdy zamieszkam blisko ogromnego parku i terenów zielonych będę oddychać świeżym powietrzem a tutaj ogromne rozczarowanie a w zasadzie ogromy żal i problem bo naprawdę wychodząc w okresie grzewczym człowiek się dusi , kłęby dymu itd spowodowały kaszel u mnie i u dzieci oraz bardzo złe samopoczucie mdłości i jestem załamana z powodu decyzji zamieszkania w tym SYFIE nawet okien nie otwieramy.
@hanna Jakubowska. Mam pytanie do pani. Jak dojeżdża pani do pracy, jak mniemam do Poznania? Samochodem, autobusem, pociągiem czy rowerem? Strzelam: samochód. Dziękuję.
A ja „Mieszkańcu” mniemam, że Ty dojeżdżasz – strzelam – na wrotkach. Dziękuję.
Drogi Mieszkańcu, zimą dusimy się nie z powodu spalin samochodowych, tylko z powodu dymu z kominów, tak więc środek transportu do Poznania nie ma w tym przypadku znaczenia.
@galla – a czy ja gdzieś napisałem, że dusimy się tylko od spalin samochodów, a nie od dymu? Ja zadałem pytanie jak napływowa pani dojeżdża do pracy? Łatwo kupić tanio nieruchomość w podpoznańskiej gminie, a potem korkować innym życie. A smog jest i ja temu nie zaprzeczam. I jest głównie z kominów domów. Ale nadal chce wiedzieć jak ta pani dojeżdża do pracy w Poznaniu. Czy to tak was boli?
@wiórecki – jesteś mecenasem napływowych?
Skoro w odpowiedzi na narzekanie na smog zimą jedyne o co pytasz, to czym pani jeździ do pracy, to mniemam że odnosisz się do smogu, a nie korków, o których ta pani nie wspominała.
A do tego to „napływowi” są jakąś gorszą kategorią mieszkańców? Nie może im przeszkadzać smog, nie mogą się wypowiadać, nie mogą używać samochodów, bo wprowadzili się relatywnie niedawno? Stali mieszkańcy (przy okazji podaj kryteria, kto jest jeszcze „napływowym” mieszkańcem, a kto już „stałym”) nie używają aut? Ja w okolicy widzę wielu „stałych” mieszkańców, którzy mają po kilka aut i palą w kopciuchach oraz tych niedobrych „napływowych”, którzy mają jedno auto i grzeją pompą ciepła albo gazem. Zgadnij, kto z nich bardziej korkuje ulice i zasmradza okolicę. Mniemam, że w takim przypadku „stali”.
Do tego co i rusz widać komentarze „stałych” mieszkańców dotyczące niedostatecznego rozwoju gminy. A jak gmina ma się rozwijać, jeśli nie będzie napływu nowych mieszkańców, płacących tu podatki? Pomyślałeś o tym?
Do mieszkanca.Jezeli tak Tobie napływowi przeszkadzaja ,jak nazywasz,to ja Tobie ZABRANIAM bys sie pojawiał w Poznaniu.Gdyby nie Poznań ,to smiem myslec,ze nigdy bys DUZEGO miasta nie zobaczył.Zejdz na Ziemie i nie dziel ludzi ,bo mnie naprawde teraz mocno zirytowałes.
Drogi @Mieszkancu. Jako „napływowy” donoszę: w domu mam ogrzewanie gazowe, dom energooszczędny. Samochód używam raz w tygodniu, czasem raz na dwa tygodnie. Do pracy w Poznaniu jeżdżę rowerem lub pociągiem. Tak wiec proszę nie zakładać iż napływowi korkują komuś życie ;)
Ja nie w sprawie smogu ale coś powiem o równości po mosińsku. Mieszkasz na Krzywoustego 10 lat i masz utwardzoną drogę. Mieszkasz 40 lat na innej ulicy i toniesz w błocie. Ktoś zna szczegóły na jakiej podstawie i kto zdecydował o tym prezencie? A co do tanich działek to polecam wizytę w borkowicach na osiedlu Waldemara.
Harmonogramie budowy dróg w gminie nie powinien zależeć od tego jak kto długo mieszka przy danej ulicy. W normalnych warunkach powinien funkcjonować plan budowy i remontu dróg. Zakładam, choć planistą nie jestem, że tworząc taki plan powinno wziąć się pod uwagę istniejącą siatkę drogową, żeby w miarę możliwości rozbudowywać ją zachowując ciąłość dróg, tzn, żeby nowa ulica łączyła się z istniejącymi już ulicami. Należy też uwzględnić natężenie ruchu i z wyższym priorytetem zaplanować ulice, które z tego względu wymagają utwardzenia. Następnie do rozważenia jest istniejąca infrastuktura lub ewentualne plany jej budowy. Jeśli w drodze nie ma np. kanalizacji, a jej budowa planowana jest dopiero za X lat, to moim zdaniem nie ma sensu utwardzać, żeby za jakiś czas zrywać nawierzchnię i kłaść instalacje. Zapewne jest jeszcze sporo czynników, które trzeba wziąć pod uwagę.
Tak sobie to wyobrażam. Czy tak było w przypadku Krzywoustego – nie wiem, trochę w to wątpię. Patrząc na inwestycje prowadzone w gminie w ostatnich latach ważne też jest kto jest właścicielem działek w okolicy.