Autobusy jak pomniki. Radny pyta: czemu gmina finansuje sprzęt dla spółek?
Na sesji budżetowej wiele zostało powiedziane na temat zaplanowanych wydatków i przychodów Gminy Mosina. W dyskusji nad przedłożonym budżetem głos zabrał także radny Andrzej Raźny, który przez kilkadziesiąt minut wykładał punkty zawarte w projekcie, wymagające szczególnej uwagi. Jedną z nich było inwestowanie gminy w sprzęt dla spółek.
Trzy śmieciarki, cztery autobusy
– Jest kilka pozycji, które wymagają refleksji – podkreślił radny w dniu 14 grudnia. – Myślę, że o pewnych rzeczach trzeba powiedzieć głośno. Nie da się ich ukryć, przejść z pewnymi sprawami do porządku dziennego i uznać, że tak właśnie musi być. Mieszkańcy powinni się dowiedzieć, dlaczego niektóre wydatki powstały, jakie jest ich źródło – tłumaczył radny.
W budżecie na rok 2024 w wydatkach odnaleźć można punkty dotyczące zakupu sprzętów dla gminnych spółek. – Trzy śmieciarki, które mamy nabyć w 2024 roku oraz cztery autobusy, za które zapłacimy w 2025 roku – wylicza radny Andrzej Raźny. – Śmieciarki to koszt 5 mln 100 tysięcy zł, autobusy to 8 mln 400 tysięcy zł. Oczywiście, można tu bronić, że to z dotacji głównie (koszt to 13,5 mln, a dotacja na dzień dzisiejszy to około 10 mln zł), ale to nie jest tak, że dotacja leży na ulicy. Pytanie więc mam takie: dlaczego spółkom komunalnym, które są spółkami prawa handlowego, my musimy fundować sprzęt? – zapytał. – Dlaczego spółki komunalne nie są poddane regułom rynkowym? Bo w tym momencie jest tak, że kupujemy sprzęt, dajemy, i zlecamy im, by na naszym sprzęcie wykonywali dla nas usługi. To nie jest rynkowe. Oczywiście, mamy spółkę, której zamówienia przekazujemy in house, ale proszę państwa, zamówienia in house też powinny być kontrolowane i podlegać pewnym regułom rynkowym. To nie może być dla wykonującego studnia bez dna i worek pieniędzy – zauważył.
Spółka oszczędziłaby na podatku VAT
Radny zwrócił także uwagę, że kupowanie sprzętu przez gminę, a nie przez spółki, generuje ogromne straty. – Jedna rzecz, na którą nikt nie zwrócił uwagi, a ja chciałbym to zrobić: zakup przez gminę sprzętu dla spółek to jest fatalny pomysł – podkreślił. – My jako gmina kupując sprzęt płacimy prawie o 30% drożej, niż by za to zapłaciła spółka komunalna. My musimy kupić, płacąc podatek VAT. Spółka dostałaby zwrot tego podatku. Gdyby spółka kupiła wspomniane śmieciarki i autobusy, byłoby wydatkowania mniej o 2,5 mln zł – wyliczał Andrzej Raźny.
Dlaczego więc to gmina inwestuje w sprzęt dla gminnych spółek? – Spółka ZUK na koniec 2022 roku miała prawie 860 tysięcy straty, a rok wcześniej 300 tysięcy zysku. PUK na koniec 2021 roku zysk 500 tysięcy brutto, na koniec 2022 miał 21 tysięcy zł zysku netto – wyliczył Andrzej Raźny. – Pieniądze zmalały. Dlaczego? To jest rzecz, o której się mówi, ale nie została nigdy do końca przedstawiona i wyjaśniona. Spółki te poniosły stratę przez to, że kupiły tabor autobusowy. Spółka ZUK kupiła dwa autobusy, wzięła je w leasing, który rozpoczął się we wrześniu 2022 roku. Dwa identyczne autobusy Solaris Urbino. Do dzisiaj około 1 mln 350 tysięcy za te autobusy zapłacono, w ramach rat leasingowych. Do tego spółka PUK w ramach leasingu nabyła także autobus Mercedes Tourismo. Koszt to 1 mln 50 tysięcy, ale do dziś 500 tysięcy zostało spłacone. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale te autobusy w ogóle nie pracują od roku. Okazuje się, że nie mogą być użytkowane w pełni. Solarisy jak wyjadą, ponoć stracą gwarancję. Stoją, a opłaty są realizowane. Autobus Tourismo również stoi, jak państwo przejeżdżają obok ZUK-u to on tam zawsze stoi, jak pomnik. To autobus turystyczny, powinien przejeżdżać dziennie setki kilometrów, żeby na siebie zarobić. A one stoją, bo nie ma możliwości użytkowania ich na terenie gminy do przewozu uczniów, ponieważ infrastruktura drogowa nie daje możliwości użytkowania tych pojazdów – podsumował radny.
Pieniądze, które powinny pracować
Autobusy stoją, raty się spłacają, a infrastruktura odpowiednia dla nich dopiero się buduje. – Mówię o tym dlatego, bo pytanie jest takie: kto i dlaczego nabył te autobusy w ramach leasingu, skoro nie są użytkowane przez przeszło rok? I myślę, że one nie będą użytkowane jeszcze przez półtora roku, może nawet dwa lata. My w tej chwili dopiero planować będziemy infrastrukturę, która umożliwi, by autobusy zaczęły jeździć. Ubyło dużo pieniędzy ze spółek i nikt nie sprawdził, czy one będą użytkowane. Nie wiem kto odpowiada za to, pan burmistrz reprezentuje gminę Mosina na zgromadzeniach i uznał, że nie ma winnych po stronie spółek, które przeprowadziły te przetargi, bo udzielił absolutorium zarządowi i radzie nadzorczej, czyli nie widzi w tym żadnego problemu – dodał radny.
– To są nasze pieniądze, które powinny pracować z korzyścią dla mieszkańców – podsumował Andrzej Raźny na koniec swojej wypowiedzi.
– Nie chcę dyskutować nad sposobem zarządzania spółkami, ale myślę że założenie że one będą rynkowo działały, jest bardzo nierealne – stwierdził radny Marcin Ługawiak. – Jest wiele zastrzeżeń do jakości ich usług, więc jeśli spółka nie potrafi rynkowo, jakościowo i cenowo działać, to może warto zastanowić się nad sensem istnienia tej spółki – zakończył dyskusję radny Witold Ostrowicz.
Zamówienie
Przedmiotem zamówienia była dostawa w formie leasingu operacyjnego z opcją wykupu dwóch fabrycznie nowych hybrydowych autobusów miejskich. “Zamawiający wymaga autobusów o długości 9,0-10,65 m, które pomieszczą min. 70 pasażerów. Wymagane są dwoje lub troje drzwi w układzie 1-2-0, 2-2-0, 1-2-2 lub 2-2-2. Przewidziano klimatyzację oraz ogrzewanie wodne, wspomagane dodatkowo agregatem grzewczym na paliwo, wykorzystujące ciepło z układu chłodzenia silnika. Przewidziano płaską podłogę, bez stopni w pierwszych i drugich drzwiach, z wejściem na wysokości maks. 340 mm. Udział niskiej podłogi dla pasażerów stojących ma wynosić co najmniej 35% powierzchni. Wyposażenie obejmuje porty USB do ładowania urządzeń mobilnych, elektroniczną informację pasażerską z wyświetlaczami i komunikatami głosowymi, wi-fi, monitoring, system zliczania pasażerów. W pojeździe ma znaleźć się silnik wysokoprężny hybrydowy o mocy min. 200 kW” – opisywał w 2021 roku portal transport-publiczny.pl.
W postępowaniu zakończonym w październiku 2021 roku wystartowały dwa podmioty. Ostatecznie w grudniu wybrano ofertę konsorcjum firm Solaris i PKO Leasing, wyceniające dostawę na 2,709 mln zł brutto.
Radość i nadzieja
We wrześniu 2022 roku spółka informowała o zakupie autobusu wycieczkowego: “autobus szkolno-turystyczny Mercedes-Benz Tourismo, wysokopokładowy, rok produkcji 2020 – stan demonstracyjny, ilość miejsc siedzących – 51. Autobus będzie wykorzystywany do obsługi dowozów szkolnych oraz komercyjnie, na wycieczki” – można przeczytać w mediach społecznościowych PUK.
„Dzieje się!” – czytamy dalej na stronie PUK w poście z 6 października 2022 roku, pod zdjęciem autobusu Solaris, stojącego na placu na terenie spółek. „Dziś drugi dzień szkolenia dla pracowników, prowadzonego przez specjalistę z firmy Solaris, a w międzyczasie przyjechał drugi z zamówionych pojazdów Solaris Urbino 10.5 mild hybrid” – czytamy dalej. Jeden z mieszkańców zapytał, kiedy można będzie spotkać hybrydowe autobusy na linii? – Jak tylko dopniemy wszystko technicznie i formalnie, może uda się w listopadzie – zapewniał PUK.
Minął rok od tej deklaracji, a autobusy jak stały, tak stoją. Solarisy do tej pory woziły mieszkańców podczas Dni Mosiny, na linie nie wyjechały. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że kilometry wykręcone na liczniku turystycznego autobusu w ciągu minionego roku mieszczą się w czterocyfrowej liczbie. Pozostaje pytanie, co będzie pierwsze: odpowiednia infrastruktura czy pierwsza rdza na lakierze autobusów – pomników?
Zdjęcie symboliczne: Autobus hybrydowy Urbino firmy Solaris. Fot. Solaris
Solaris Urbino 10,5 podczas premiery na targach Transexpo. Podobne autobusy zalegają na parkingu w Mosinie; fot. Wikipedia
Tagi: Andrzej Raźny, autobusy, gmina Mosina, PUK, Radni o gminie, ZUK
Wasze komentarze (41)
Czy została zakończona kontrola przetargu na autobusy ? Radny Raźny tak się spieszył z tą kontrolą a o jej wynikach ani widu ani słychu.
Radni pytają , mają wątpliwości, wydaje się im ale podejmują żadnych działań w kierunku zmiany czy poprawy określonych spraw. Radny tak jak jest od pytania tak samo jest od działania. Pogadali , pogadali, zagłosowali i co dalej ?
Co dalej ? Start w wyborach poprzedzony ulotkowym samouwielbieniem.
Szykuje się nam nowa Rada, w której wszyscy będą mówić jednym głosem. Różne komitety wyborcze o orientacji burmistrzowskiej. To tak jak w PRL, była PZPR i jej satelici : SD i ZSL !
Jak się skończyło wszyscy wiemy !
I tu masz rację. Już kroi się alternatywny komitet złożony z kandydatów na radnych, którzy będą popierać wygranego burmistrza. Będzie to niestety kontynuacja dotychczasowych polityk poprzedników, czyli nic się nie zmieni. Mosiński grajdołek pozostanie bez zmian.
Dlatego rozwiązanie jest jedno. Skreślamy tylko takie nazwiska, których nigdy nie było w radzie. Śmieszy mnie ta obłuda niektórych radnych, którzy idą pod rękę z każdym wygranym burmistrzem. Na przykład radni z Krosna. Są żałośni.
Mnie bardziej zastanawia dlaczego Ejchorst człowiek będący wiceburmistrzem za Mielocha czyli 2 najważniejszą osobą w samorządzie, w czasach leśnych wodociągów, pływalni i obwodnic na które poszły z błotem olbrzymie kwoty i były ewidentnym wałkiem dalej zasiada na tym stanowisku? Jeśli Michalak go tam trzyma (podobnie jak wielu pomielochowych) to wygląda, że kombinuje tak jak łysy tylko dla niepoznaki się zmieniają.
Adam Ejchorst za burmistrza Mielocha był „drugim” zastępcą, „pierwszym” zastępcą był Tomasz Łukowiak i to on odpowiedał za min. inwestycje. A wcześniej Mieloch odpowiedał za inwestycje gdy był zastępcą swojego mentora burmistrza Rysia.
Michalak trzyma Ejchorsta, bo co by nie mówić to on ma pojęcie o procedurach technicznych, procedurach administracyjnych. Nie można tego powiedzieć o Kolankiewiczu, który reprezentuje poziom Lukowiaka. Oderwany od rzeczywistości człowiek bez horyzontów. Owszem można Ejchorstowi zarzucić bierną postawę wobec przestępczych pomysłów Mielonego, ale to kwestia charakteru, a nie braku wiedzy. Ugodowego czy wręcz spolegliwego charakteru. Kolankiewicz to krypto pisior. Wiedza żadna, buta i zarozumiałość high level. Jedno jest pewne: w pełnej kadencji dopiero się zacznie bałagan.
Adam Ejchorst szedł ścieżką urzędniczą i stąd jego znajmość rzeczy. Pozostali aktorzy tego mosińskiego teatru, szli lub idą ścieżką polityczną.
Po wyborach nic się nie zmieni, chyba, że nazwa burmistrzowskiego kluba z ,,OdNowa,, na ,,PoStaremu,, oczywiście z Ziemowitem na czele i Jolantą pół roku za nim.
Póki co kampania wyborcza zapowiada się pod hasłem ..Niech się mury pną do góry,, czyli wielki program mieszkaniowy TBS. Każda nowa kadencja musi być poprzedzona spektakularnym hasłem, Co z tego pozostaje po wyborach ?
Czytam i nie wierzę, ale to normalne u niewierzącego. Czyżby decydentów rekrutowano jedynie spośród osób wierzących (wierzących, że jakoś tam będzie).
Może decydentów na jakieś kursy wysłać – zarządzanie, logistyka, zdroworozsądkowość, logiczne myślenie, itp.
Obawiam się, że po wyborach może zmieni się skład rady, ale stan gminy pozostanie bez zmian.
Decydenci są ustalani na plebanii nie od dzisiaj
Tu przewalona kasa na basen, tu na autobusy, które nie jeżdżą. Burmistrz powie – to poprzednicy! Ale niestety, dając absolutorium radzie nadzorczej powiedział jasno – nie mam nic przeciwko.
Konsekwencje? Jakie konsekwencje? Każdy kto podpisał cokolwiek, nadal pracuje i mości się jak tłusty kot. I działa dalej. I tak to się kula i kulać się będzie.
Dokładnie a do tego Raźny chodzi z głową w chmurach architekt basenowego sukcesu
Rozwiązać ZUK, opierać się na firmach zewnętrznych, które liczą koszty i amortyzację pojazdów. Po co taki twór w gminie sporo i tak trzeba do tego dokładać? Autobusy nie mogą jeździć, winni decyzji i tak nie poniosą konsekwencji….
Może spróbować sprzedać firmę, żeby chociaż trochę pieniędzy się zwróciło. Jeśli nie, to zrobić wyprzedaż wszystkiego co można spieniężyć i na koniec sprzedać teren.
W Spółkach pracują osoby z terenu Gminy , dają miejsca pracy, których brakuje w naszej okolicy, jednak z powodu złych kontaktów interpersonalnych z jednym z Kierowników jest duża rotacja pracowników, co przekłada się na zatrudnianie nowych lub znajomych osób, bez ogłoszeń o pracę , które wtedy poniekąd są zależne lub wdzięczne. W ten sposób budowane jest gminne Bizancjum , na które wszyscy przymykają oczy.
Na autobusy wydano miliony, czy dowiemy się kto jest za to odpowiedzialny?
W urzędzie też chyba standardy jak za czasów Mielonego. Na bip opublikowano wynik naboru w konkursie. Wygrała osoba co pracuje dwa lata tam. Dają znajomej umowę zlecenie żeby się nauczyła, a potem jest konkurs i ta znajoma wygrywa. Kompletny brak szacunku dla ludzi co z nadziejami przychodzą bo myślą że konkurs jest uczciwy. Brawo Michalak. Daleko zajedziesz jak Mielony.
Czy to oznacza, że w Królestwie ZUK-u/PUK-u będzie niedługo siedem stacjonarnych – pomnikowych autobusów? Kto jest odpowiedzialny za wyczarownie specyfikacji pojazdów dla przetargu i kto ją zatwierdził? Królestwo Z./P. ma nowy profil działalności: „muzeum autobusów nowych” albo „salon z autobusami nie na sprzedaż”.
Kolejność powinna być taka. Zanim jakikolwiek nowy autobus wjedzie na zakład burmistrz przedstawia szczegółowy plan działania komunikacji. Ilość linii i ilość kursów. Bez tego będzie taka komunikacja jak teraz trzy kursy od czapy, którymi i tak nikt nie pojedzie, bo nie są dostosowane do planu dnia podróżnego. Kursów musi być tyle, żeby autobus był konkurencyjny wobec samochodu. Jeśli nie jest to nikt normalny nie będzie nim jeździł. Proszę zobaczyć ile jest pociągów na dobę na naszej linii?
A w ogóle to oczekuję, że Kolankiewicz i Ejchorst dla przykładu będą jeździć do pracy autobusami. Oboje mają połączenia. Spod swojego domu. No to jak będzie burmistrzowie? Vipy samochodem, a hołota trzy autobusy na dzień. Proszę przedstawić plan działania komunikacji i go obronić. Tak jak broni się pracy naukowej.
jedna klika p. Norbert F., p. Monika. K może w końcu zainteresują się tym wałkiem wyższe instancje,
Autobusy? ZUK? Teraz to jest temat żeby odwrócić uwagę od afery basenowej? Kto rozliczy winnych za twór basenowy, który mieszkańców kosztował ponad milion złotych? Basenu nie ma i nie będzie a gmina płaciła co miesiąc pensje za basen widmo! To jest matactwo! Panie burmistrz czy ten temat zostanie rozliczony?
Dorzucam się do pytania @Kozioł. Panie burmistrzu Dominiku Michalaku czy zawiadomi pan prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Przemysława Mielocha oraz radną Paulinę Kubacką? Milion złotych na basen, milion złotych na fikcyjną rewitalizację parku Strzelnica(co tam kosztowało milion!?), milion złotych na park lebioda.
Czy od grzechów: niedopełnienia obowiązków, przekroczenia uprawnień, kolesiostwa oraz wynikającego z powyższych marnotrawstwa publicznych pieniędzy można dostać rozgrzeszenie od ePiSkopatu?
Strach to wszystko czytać!
Już chyba nadszedł czas by: Daszewice, Babki, Czapury i Wiórek, podjęły inicjatywę odłączenia swoich sołectw od Mosiny. Wydaje się to być ze wszech miar uzasadnione, bo po co dalej tkwić w tej mosińskiej mizerocie, miernocie i głupocie!
popieram i pomoge! mamy prężnego sołtysa i on by to wszystko zebrał do kupy tak żeby nie grzęznąć w błocie po pas jak teraz to mamy. Podatki płacimy a nic z tego nie widać i od naszych pinndzy wara!
Ja jako mieszkaniec Mosiny też jestem za. Skończy się marudzenie o drogi, błoto i inne cuda. A przy okazji jeden z drugim zobaczy że jego „podatki” jednak nie wystarczą na wszystko.
A tak realnie, to ja zawsze się dziwiłem dlaczego właśnie tamte wsie i np. Mieczewo należą do gminy mosina. Ani to blisko, ani jakoś historycznie nie skorelowane? Komuś się kiedyś tak machnęło nad mapą i tak zostało.
Widzę, że referendum niewiele zmieniło. A to dlatego, że jedyny kandydat na burmistrza nie wyciągnął wniosków, nie wsłuchał się w głos ludu. To przeciwko czemu wszyscy tu zagłosowali dalej trzyma. Po prostu wszedł w buty poprzednika, kontynuuje jego politykę i liczy , że nikt się nie skapnie.
Nic nie zmieniło. Same sukcesy ogłaszane na facebooku, radni tańczą w tańcu chochoła, a my toniemy w błocie. W magistracie znowu jakieś niepokoje, zatrudnianie po znajomości koleżanki z rady sołeckiej Mieczewo bez konkursu. Tak się kręci gminne życie. Wtedy oni teraz my. Mojego głosu już nie dostaną.
Straż Miejska w Poznaniu przeprowadziła w tym roku kontrolę 226 kopciuchów. Ile takich kontroli przeprowadziła Straż Miejska w Mosinie ?
Aż by się chciało zameldować u rodziny w sąsiedniej gminie… 2mln za autobusy, 1mln na basen, to mniej więcej 100zł od każdego mieszkańca gminy… 4 osobowa rodzina wyłożyła na tę zabawę 400zł.
Żeby było weselej, to budżet na profilowanie dróg w zeszłym roku wynosił 638tys zł. Chociaż to wciąż tylko 3x więcej, niż koszt wyniesienia dwóch przejść przy rynku.
Warto dodać, że o wielu wałkach wydatkowych nie wiemy, ponieważ mija właśnie rok odkąd burmistrz przestał publikować rejestr umów. Od lutego 2023 dokładnie nie wiemy na co wydawane są pieniądze. Brawo nowy burmistrzu. Gorzej niż za skompromitowanego Mielonego.
Zakupy autobusów jawią się jako zwykła niegospodarność. Czy w ogóle jest szansa, że jak w końcu zapadnie odważna decyzja, że te autobusy wyjeżdżają na trasy, aby zaczęły na siebie zarabiać, bez dalszego oglądania się na gwarancję, to one faktycznie będą zarabiać i nie będą to puste przebiegi? Przecież te małe busiki co jeżdżą po gminie też nie są zapełnione. Przed tym zakupem przeprowadzona została jakakolwiek analiza potrzeb komunikacyjnych i możliwości usprawnienia transportu? W ogóle zastanawiam się, jak to jest, że spółki gminne nie mają zysku, a w gminie są potężne potrzeby inwestycyjne, które powinny być przez te spółki realizowane! Jeżdżenie nieutwardzonymi drogami, których gmina nie potrafi utrzymać w stanie nadającym się do ruchu to zbrodnia na samochodach, a dla pieszych to problem z dojściem do domu niejednokrotnie.
Niegospodarność w związku z nabyciem autobusów przez Gminę Mosina jest wyjątkowa czy może typowa w skali kraju?
Tylko NIK może to ocenić.
Każdy może to ocenić, a nie tylko NIK. Autobusy stoją od prawie 1,5 roku? Jaki jest koszt rat już zapłaconych oraz innych kosztów eksploatacji? Ile już straciły na wartości stojąc? Czy za rok lub dwa będzie infrastruktura aby mogły wyjechać? Będą wtedy jeździły pełne, czy w ponad 50% puste?
,,Radny pyta: Czemu Gmina Finansuje Sprzęt Dla Spółek?””
Zamiast zwrotu ,,czemu” lepiej byłoby użyć ,,dlaczego”. Ale co tam radny powiedział jak wiedział.
Radny ma większą wiedzę na temat obligacji przychodowych, które dadzą taki zysk, że starczy na pensje prezesa basenu. I tyle starczy. Chciałbym poznać sekrety tego dealu. Dlaczego wtedy radny bankier był mecenasem Mielocha? Ktoś wie?
I tak dobrze że użył czemu a nie czymu.
Czy TW Edward pokropił dyfer w autobusie wycieczkowym MB?
Kto podjął decyzję o zakupie autokaru turystycznego? Czy wycieczki mosińskich szkół są w stanie choć w ułamku wykorzystać ten autobus? Wielodniowe wyjazdy wymagają delegacji dla kierowców. Ktoś o tym pomyślał? Czy jest szansa konkurować z profesjonalnymi firmami przewozowymi, które maja floty autokarów? Ktoś znowu chciał postawić pomnik spiżowy potęgi Molocha. Te autobusy to drugi basen, albo park za miliony. Pokaz siły. Jak defilada na Placu Czerwonym.
A ja chciałbym spytać czy można taki autobus wynająć na imprezę okolicznościową? Chciałbym w nim urządzić wesele.
Taki autobus weselny to myślę miałby wzięcie. I to mógłby dalej stać na parkingu jednocześnie zarabiając hajsy
Nie tylko wesela ale i komunie św., stypy, jubileusze kapłaństwa oraz rekolekcje i roraty powinny odbywać się w autobusach Królestwa ZUK-u/PUK-u. Oprawa imprez oczywiście w stylu Ekwador Manieczki.