Co tym razem zmieni się na drodze pieszo-rowerowej przy Leszczyńskiej?
Powracamy do remontu drogi pieszo-rowerowej przy ulicy Leszczyńskiej w Mosinie. Obecnie rowerzyści są wykluczeni z ruchu miedzy ulicą Mostową i Strzałową. Wcześniej gmina z polecenia Starosty porządkowała znaki i poszerzała ścieżkę o 10 cm. Co dzieje się teraz?
Jak poinformował nas Urząd Miejski:
„Zakres prac obejmuje:
– remont ciągu pieszo-rowerowego o nawierzchni bitumicznej (wymiana opornika, podbudowy i nawierzchni),
– remont chodników o nawierzchni z kostki betonowej,
– regulacje istniejącej nawierzchni,
– remont istniejących ramp zjazdowych,
– remonty zjazdów.”
Gmina Mosina na tę inwestycję przeznaczy 50% kosztów remontu (według założeń nie zostanie przeznaczone na finansowanie remontu więcej niż 263 315,00 zł brutto). Po rozstrzygniętym we wrześniu przetargu, Gmina podpisała umowę z wykonawcą na realizację wskazanych wyżej prac budowlanych z dwumiesięcznym terminem wykonania, na kwotę 447 700,00 zł brutto. Realizacją przedsięwzięcia zajmuje się firma MARDROG Maciej Kubacha z Czempinia.
Czy to już ostatni remont na tym odcinku?
Co jakiś czas powracamy do tematu modernizacji drogi pieszo-rowerowej wzdłuż ulicy Leszczyńskiej. Mieszkańcy skarżyli się na liczne utrudnienia w ruchu oraz mnogość inwestycji. Dwa lata temu w trakcie kontrowersyjnej modernizacji zwiększono jej szerokość o 10 cm dokładając kostkę brukową oraz krawężnik, a także uporządkowano oznakowanie.
Droga rowerowa wymagała już w tamtym czasie wymiany nawierzchni. Było wiele ubytków w asfalcie oraz wybrzuszeń od korzeni drzew i krzewów. Niestety asfalt nie został naprawiony. Mieszkańcy zauważyli tylko pozorną poprawę bezpieczeństwa i dostosowanie drogi jedynie do wymogów. Tym bardziej rozczarowujące dla mieszkańców było to, że koszt poszerzenia drogi pieszo – rowerowej wyniósł około 190 tysięcy złotych.
Wówczas zmianę dostosowania oznakowania i poszerzenia ścieżki narzucił gminie Starosta Powiatowy, który jest zarządcą drogi powiatowej Jednak na podstawie zawartego porozumienia funkcję zarządcy ulicy Leszczyńskiej w granicach miasta Mosina wykonuje burmistrz, który zajmuje się remontem nawierzchni drogi pieszo-rowerowej oraz decyduje o formie i zakresie inwestycji drogowej.
Czy mieszkańcy zadowoleni są z modernizacji?
Niektórzy mieszkańcy wskazują, że nie wszystkie rozwiązania związane z wjazdami na drogę rowerową są bezpieczne, a inni zastanawiają się czy całego remontu nie można było przeprowadzić dwa lata temu bez wydawania dodatkowych pieniędzy na poszerzenie ścieżki.
Wykonawca ma dwa miesiące od momentu podpisania umowy na wykonanie modernizacji. Zakończenia prac powinniśmy spodziewać się na początku listopada.
Trwa remont ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Leszczyńskiej w Mosinie, na odcinku od ul. Mostowej do ul. Strzałowej. Źródło: UM Mosina
Tagi: remont, ścieżka rowerowa
Wasze komentarze (8)
[Komentarz ukryty, zawierał treści o charakterze zniesławiającym, znieważającym inne osoby. IP zabezpieczone. (red.)]
Ciekawe czy zapuszkują Mielocha, prezesa basenu Włodka Koralewskiego oraz Radę Nadzorczą basenu za przepalenie ponad 1,2 mln zł. Kiedy zostanie przedstawiony raport z działalności spółki basenowej?
Mi się wydaję, że znowu niepotrzebnie naprawiane lub wymieniane jest coś, co zupełnie nie wymagało remontu. A jeśli już to nie aż tak pilnie. Jest masa innych pilniejszych problemów w Mosinie jak choćby budowa dróg, zamiast je ciągle równać. Stąd, albo pieniążek został wyprany, albo temat został przepłacony, żeby 'zaprzyjaźniona’ firma miała fajniejszy zysk. Albo były pieniądze do pilnego wydania (na cokolwiek) bo w przeciwnym razie nie było by kolejnej dotacji lub byłaby ona mniejsza.
Idealnie w punkt. Po prostu wał wałem wał pogania. 🙂
Guzik prawda. Trzeba było wziąć rower i pojeździć trochę. Ten remont był konieczny, bo poprzedni remont był katastrofalny.
Z zazdrością patrzę jak mechaniczne urządzenia czyszczące ślicznie szczotkują chodniki (Gałczyńskiego i tamten rejon) natomiast Nowe Krosno (Madera) cieszyć się musi z wyrównania nawierzchni utwardzonych jezdni i z braku opadów, bo wtedy samochodami nie jeździ się po chodniku (Sosnawa) i nie musowo zgarniać naniesionego kołami samochodów błocka z chodnika (tam gdzie on jest). No cóż centymetry w drodze powiatowej ważniejsze niż błocko na drogach osiedlowych. Takie są przecież priorytety (powiedzenie celowo złośliwe).
Ciesz się że chodniki na maderze som bo u nas w Nowinkach nic nie ma
W Nowinkach jest chodnik na Powstańców Wielkopolskich. Ma 30 centymetrów szerokości. Jest tak zarośniętych trawą i tak koślawy, że strach nim iść. Podziękuj Grabkowskiemu.