Decyzje, emocje i głos społeczny wokół linii autobusowej nr 651 dla Rogalinka
W imieniu mieszkańców Rogalinka, Sasinowa, Rogalina oraz Świątnik Stowarzyszenie Wspólnie dla Zmiany złożyło obywatelski projekt uchwały, który miał na celu wprowadzenie linii autobusowej nr 651, istotnej dla komunikacji lokalnej. Projekt, opatrzony 729 podpisami poparcia, trafił do Rady Miejskiej w Mosinie, a jego omawianie miało miejsce podczas sesji 30 października 2024 roku.
Problemy z transportem publicznym
Rogalinek i miejscowości położone na tzw. „zawarciu” od dawna borykają się z problemem niedostatecznej komunikacji publicznej. Mieszkańcy muszą polegać na sporadycznych kursach PKS, co znacznie komplikuje ich codzienne dojazdy do pracy i szkoły. Wydłużenie trasy 651 mogłoby być pierwszym krokiem do dalszego rozwoju sieci komunikacyjnej w okolicy, obejmującym także miejscowości takie jak Rogalin, Świątniki, Radzewice czy Mieczewo.
Propozycja przedłużenia linii 651
W propozycji złożonej przez Stowarzyszenie Wspólnie dla Zmiany znalazł się pomysł przedłużenia linii 651 do Rogalinka. We wniosku zaproponowano wprowadzenie dodatkowego przystanku na żądanie „Rogalinek/most” pomiędzy przystankami „Puszczykowo/Niwka Szpital” a „Mosina/Rzeczypospolitej Mosińskiej”. Autobus miałby zawracać na ulicy Wodnej w Rogalinku na specjalnie stworzonej do tego celu infrastrukturze.
Kontrowersyjna decyzja Rady Miejskiej w Mosinie
Kevin Nowacki, przedstawiciel Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej, podkreślał szerokie wsparcie mieszkańców dla tej inicjatywy. Jednakże decyzja radnych, podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 30 października ponownie skierowała projekt do komisji, co, według niego, skutkuje jego zamrożeniem. – „Mimo ogromnego poparcia mieszkańców projekt został przekierowany przez radnych po raz kolejny do komisji. W praktyce oznacza to jego zamrożenie” – informuje Kevin Nowacki.
Wątpliwości radnych i argumenty mieszkańców
W trakcie sesji radna Weronika Hoffa i radny Zbigniew Grygier wyrazili wątpliwości, twierdząc, że mieszkańcy „nie wiedzą, co podpisywali”. Radny Mateusz Fabisiak zwrócił uwagę na konieczność zgody gminy Puszczykowo, przez którą miałby przebiegać odcinek planowanej trasy. Nowacki odpowiedział, że rozmowy z Burmistrzem Puszczykowa już miały miejsce, a wstępne porozumienie przewidywało zgodę pod warunkiem finansowania kosztów przez Mosinę. – „Mieliśmy taką wiedzę i dlatego odbyliśmy rozmowę z Burmistrzem Puszczykowa, który wstępnie zasugerował, że jeśli Mosina sfinansuje koszty przejazdu tego odcinka trasy, to nie będzie blokował tego projektu” – zaznaczył Nowacki.
Kwestia infrastruktury i głos burmistrza
Kolejnym zarzutem była konieczność wybudowania odpowiedniej nawierzchni do nawracania autobusu. Radna Hoffa, odczytując pismo od Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu, wskazała na brak odpowiedniej infrastruktury w Rogalinku. Jednak Nowacki wyjaśnił, że kwestia ta została ujęta w projekcie uchwały, który zobowiązuje gminę do przygotowania takiej nawierzchni.
Burmistrz Dominik Michalak przedstawił podczas sesji zarys istniejącej struktury komunikacji gminnej, twierdząc, że jest ona wystarczająca. Zaproponował dalsze konsultacje społeczne.
– „Czy zbiórka 729 podpisów nie była konsultacją społeczną? Czy wyrażenie oczekiwań od 729 osób nie jest wystarczającym sygnałem o ich potrzebach?” – pyta retorycznie burmistrza Nowacki. Dodał, że takie podejście sugeruje ignorowanie głosu mieszkańców: -„Pan Burmistrz stwierdził podczas sesji także, że jeśli teraz Rada Miejska zatwierdzi tę uchwałę, to za chwilę ludzie przyniosą mu tysiące podpisów z projektem np. wybudowania basenu. Czyż taka opinia nie wydaje się być absurdem? Widocznie ludzie nie mają nic do powiedzenia, co będzie działo się w gminie.” – komentuje Nowacki.
Głos radnych: potrzeba dokładniejszej analizy
Radny Mateusz Fabisiak, podkreślił konieczność dbałości o szczegóły i wskazał alternatywne rozwiązania: – „729 głosów to bardzo wyraźny głos społeczności i trzeba się z nim liczyć. Powtórzę to co powiedziałem na sesji – Nie mówimy „nie”, ale chcemy rozmawiać i uzyskać rezultat, jakim będzie usprawnienie komunikacji miejskiej lub podmiejskiej na terenie gminy Mosina”. Radny zasugerował rozważenie wydłużenia linii 699. – „Będzie to rozwiązanie szybsze, prostsze i możliwe szybsze do zrealizowania w porównaniu z procesem projektowo-budowlanym pętli autobusowej w Rogalinku. Nie wspomnę tutaj o potężnych kosztach finansowych” – dodał.
Walka o poprawę komunikacji
Kevin Nowacki podkreślił determinację Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej w zrealizowaniu celu: – „Dziękujemy wszystkim za wsparcie i jednocześnie chcielibyśmy zadeklarować, że ze wszystkich sił nadal będziemy się starać o to, aby projekt się powiódł. W związku z tym już dzisiaj złożyliśmy wniosek do Przewodniczącego Rady Miejskiej w Mosinie z apelem o utworzenie osobnej komisji ds. transportu publicznego w Gminie Mosina”.
Dodatkowo Kevin Nowacki, złożył dzisiaj (04.11) zapytanie do burmistrza, nawiązując do jego obietnicy, w którym zapowiadał audyt dotyczący komunikacji publicznej w gminie Mosina. – „Teraz pytam, czy ten audyt został przeprowadzony, kto go wykonał i jakie wyniki przyniósł. Chcemy konkretów – potrzebujemy informacji o kosztach i wnioskach z audytu, który miał być podstawą do realnych zmian” – kończy Nowacki.
Czy 729 podpisów stanie się impulsem do rzeczywistej zmiany, czy tylko symbolicznym wyrazem oczekiwań, które utkną w niekończących się procedurach?
Tagi: autobus, burmistrz Mosiny, Dominik Michalak, gmina Mosina, inwestycje, Kórnik, linia nr 651, Mieczewo, Radzewice, Rogalinek, Sasinowo, Urząd Miejski w Mosinie, ZTM
Wasze komentarze (45)
[Komentarz ukryty, zawierał treści o charakterze zniesławiającym, znieważającym inne osoby ;(red.)]
Polecam odsłuchanie całego wystąpienia Pana Kevina Nowackiego na sesji Rady Miasta Mosina dnia 30.10.2024 r., czas 03:46:00
https://mosina.esesja.pl/transmisja/59349/xasesjaaradyamiejskiejawamosinieawadniua30apa%C5%BAdziernikaa2024ar.htm
Niestety, słuchałem tej sesji i stwierdzam, że nic się tutaj nie zmieniło. Buta radnych, burmistrzów. Torpedowanie każdej pozytywnej inicjatywy poprzez niekończące się dyskusje, z których jedyną inicjatywą jest pokazywanie jaki ja ważny. Przez to jest jak jest.
Ja również do tego zachęcam! Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Ta cała rozprawa o tej linii przypomina budowę basenu. Ten sam schemat działania czyli jeden wielki beton i lanie wody.
A może lepiej wydłużyć linię 527 (n.p. jako 528)?
Linia nie kończyłaby biegu we Wiórku a trasa przebiegałaby przez Sasinowo, Rogalinek (bez konieczności budowy pętli) do Mosiny.
Mieszkańcy uzyskali by dostęp do Poznania z 2 stron (Starołęka) i z przesiadką (synchronizacja kursów) w Mosinie – albo na 651, albo na pociąg. Przy okazji Wiórek, Głuszyna Leśna, Sasinowo uzyskałyby połączenie do własnego urzędu gminy.
W pierwszej kolejności należy przedstawić kilka faktów. Po pierwsze to, że w dniu 16.10.2024r. Komitet Inicjatywy Uchwałodawczej „TAK dla linii autobusowej nr 651 w Rogalinku” złożył projekt uchwały w ramach Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej, co obligowało do ujęcia tego projektu w porządku obrad na najbliższej sesji Rady Miejskiej w Mosinie, czyli na sesji w dniu 30.10.2024r.
[Treść uchwały]
Projekt tejże uchwały w swoim § 1 wskazuje, że „Rada Miejska wyraża zgodę na przedłużenie linii autobusowej nr 651, tj. wjazdu kieszeniowego linii 651 do Rogalinka, obsługiwanej przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu, a w § 2 wskazuje, że „Burmistrza Gminy Mosina zobowiązuje się do obsługi tej linii, w szczególności budowy infrastruktury drogowej na ul. Wodnej w Rogalinku, umożliwiającego bezpieczne zawracanie autobusu”. Z kolejnego paragrafu uchwały wynika, iż środki na realizację inwestycji, mają zostać zabezpieczone w budżecie na rok 2025.
[Odesłanie projektu uchwały do prac w komisjach Rady Miejskiej]
W dniu 30.10.2024r. odbyła się sesja Rady Miejskiej w Mosinie. Projekt przedmiotowej uchwały został poddany pod dyskusję. Nie doszło do głosowania nad tą uchwałą, ponieważ decyzją WSZYSTKICH radnych było przeniesienie tej sprawy do prowadzenia dalszych prac w ramach działań poszczególnych komisji Rady Miejskiej. Dlaczego?
Trzeba pamiętać, że linia autobusowa 651 obsługiwana jest przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu. I tu pojawia się clou problemu. Skoro nie jest to „nasza” gminna linia, a jest to linia ZTM w Poznaniu to oczywiste, że to właśnie ZTM najpierw powinien wyrazić zgodę na wydłużenie trasy. Zgoda samej Rady Miejskiej w Mosinie nie wystarczy. Nie ma bowiem żadnych prawnych możliwości „zmuszenia” ZTM do wydłużenia ich własnej linii na żądanie Gminy Mosina.
[Brak zgody ZTM w Poznaniu]
Z materiałów udostępnionych radnym przed sesją, wiemy już, że ZTM nie zgodził się na przedłużenie linii 651 do Rogalinka już w połowie września. Pismo z dnia 13.09.2024r. w tej sprawie otrzymało Stowarzyszenie Wspólnie dla Zmiany, a więc otrzymał je de facto Pan Kevin Nowacki. Mimo, że znane było już stanowisko ZTM, zbierane były nadal podpisy mieszkańców. Czy mieszkańcy stanowisko ZTM mieli szansę poznać? Nie sądzę.
O stanowisku ZTM w Poznaniu Gmina Mosina nie wiedziałaby, gdyby nie podjęła własnych starań o uzyskanie tego dokumentu bezpośrednio od ZTM.
ZTM w piśmie z dnia 13.09.2024r. wskazał, że „Odpowiadając na Państwa pismo w sprawie zmiany trasy autobusu linii nr 651 poprzez tzw. wjazdy kieszeniowe do Rogalinka, Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu, po przeprowadzeniu wizji lokalnej, informuje, że zaproponowane miejsce uniemożliwia wykonanie nawrotu przez autobusy, zwłaszcza niskopodłogowe o długości 12 m, a takie pojazdy kursują na linii 651.”
ZTM wyjaśnił kolejno, że ewentualne przedłużenie trasy musiałoby być poprzedzone budową pętli autobusowej.
Faktem jest, że DZIŚ zgody ZTM NIE MAMY.
ZTM zwrócił uwagę, że choć Rogalinek jest położony na terenie Gminy Mosina, to paradoksalnie w przypadku wydłużenia trasy do Rogalinka, większy koszt leżałby po stronie Puszczykowa. Dlatego, że zgodnie z przyjętymi zasadami dotyczącymi finansowania komunikacji autobusowej, poszczególne gminy ponoszą koszty jej funkcjonowania proporcjonalnie do przebiegu tras na swoim terenie.
Czy mieszkańcy Puszczykowa byliby zainteresowani wydłużeniem linii 651, skoro odcinek ulicy Mocka od ulicy Nadwarciańskiej aż do mostu nad Wartą to teren niezamieszkały, należący do Puszczykowa.
Powyższe oznacza, że nie tylko ZTM w Poznaniu, ale także Puszczykowo, powinno wyrazić zgodę.
Faktem jest to, że do dziś NIE MAMY oficjalnego stanowiska władz Puszczykowa.
Podjęcie prac w komisjach, nad tą złożona sprawą, ma pomóc ustalić rozwiązanie możliwe do wykonania. Nie mówimy NIE. Chcemy ustalić jakie można podjąć działania i ile te działania by kosztowały. Wbrew twierdzeniom Pana Kevina Nowackiego, przeniesienie sprawy do komisji, nie oznacza jej „zamrożenia”. Jest to konieczność. DZIŚ nie wiemy jaka dokładnie infrastruktura byłaby konieczna i ile by to kosztowało.
Podsumowując,
Pan Kevin nie wspomina o odmownej decyzji ZTM, jak i o tym, że w całym tym procesie nie spotkał się Burmistrzem Gminy Mosina. Serio? Od tego bym zaczęła oraz od analizy sytuacji – ile jest połączeń, dlaczego obecne są nie wystarczające, jak na tle tych ustaleń wypada koncepcja rozszerzenia trasy linii 651. Nie sposób podejmować decyzji skutkującej koniecznością poniesienia kosztu rzędu kilku milionów złotych BEZ DANYCH.
Kiedy Pan Kevin konsumuje czas na rozpisywanie się mediach, radni i UM szukają rozwiązania… Z pewnością potrzebne są konsultacje społeczne – podpis poparcia nie jest konsultacją społeczną.
Temat wraca, to znaczy, że jest nadal nie rozwiązany. Szkoda,że zarówno Pani Hoffa, jak i Pan Grygier, nie widzą potrzeby wsparcia mieszkańców Rogalinka. Dali temu wyraz na sesji.Zapewne mają swoje samochody i sami sobie wszędzie dojadą. Może byłoby zasadne, aby przez miesiąc z tego samochodu wysiedli i na sesje, komisje, po zakupy udawali się komunikacją autobusową, której ponoć w ofercie gminy jest w zatrzęsieniu. Zmiana perspektywy może zaboleć.
zarówno ja, jak i Pan radny Grygier widzimy potrzebę wsparcia mieszkańców Rogalinka. Kilkukrotnie wskazywaliśmy na to podczas sesji. Szukajmy możliwych do wprowadzenia rozwiązań. Obecnie, nie mamy gwarancji, że po wydaniu kilku milionów złotych na zatoczkę w Rogalinku, ZTM i Puszczykowo wyrażą zgodę. Uprzednia analiza danych, przede wszystkim, a później możemy wykładać na to pieniądze.
Szanowna Pani Radna!
Na wstępie chciałbym wyrazić radość, że udało się Pani po naszej ostatniej dyskusji na sesji założyć profil publiczny radnej Rady Miejskiej w Mosinie po blisko pół roku od momentu rozpoczęcia pełnienia mandatu radnej.
Czyż nie jest obowiązkiem radnej bronić i dbać o interesy mieszkańców z regionu, z którego została Pani wybrana? Na sesji przekazała Pani Radzie Miejskiej w Mosinie tezę, że mieszkańcy, którzy podpisali się pod projektem nie byli zupełnie świadomi z jakim autobusem mają do czynienia. Pan radny Zbigniew Grygier natomiast poparł Pani opinię twierdząc, że mieszkańcy NAPRAWDĘ nie wiedzieli pod czym składają swój podpis! Twierdziła Pani również, że mieszkańcy nie wiedzieli o tym, że autobus 651 jest linią mającą swój początek na pętli Poznań-Dębiec. Takie traktowanie inteligencji mieszkańców Rogalinka, Sasinowa, Rogalina i Świątnik jest NAPRAWDĘ oburzające!
Uważa Pani, że ZTM nie wyraził zgodę na linię 651 do Rogalinka, nie informuje jednak Pani mieszkańców, że ZTM w odpowiedzi na wystosowywane pismo przez stowarzyszenie Wspólnie dla Zmiany z dn. 13 września 2024 wyjaśnia także, że ewentualne wydłużenie trasy poprzedzone musi zostać poprawą infrastruktury drogowej tego terenu na ul. Wodnej, celem zawracania autobusu. ZTM nie odmawia w sposób jednoznaczny, tylko wskazuje na wykonanie „utwardzenia” drogi do nawrotki. Pismo z ZTM, o którym Pani pisze, kierowaliśmy z zamiarem wstępnego zorientowania się czy będzie możliwość realizacji tego projektu ze strony ZTM. Nie wyjaśnia Pani także, że w piśmie tym ZTM wręcz zachęca do tego projektu proponując skierowanie wniosku przez mieszkańców do Gminy Mosina, co uczyniliśmy poprzez niniejszy obywatelski projekt. Rzeczą oczywistą również jest, że Rada Miejska w Mosinie po otrzymanym projekcie uchwały w dn. 16 października 2024 sama powinna wystąpić do ZTM o opinię i oficjalne stanowisko w tym temacie. Pani ma natomiast pretensje, że musiała posługiwać się na sesji kopią (odpisem) odpowiedzi ZTM skierowanej do naszego stowarzyszenia? Dlaczego Gmina Mosina zamiast prosić ZTM o udostępnienie tego pisma, nie wystąpiła już oficjalnie z zapytaniem o opinię w sprawie „651”?
Pani kolejny „fakt” dotyczy odcinka trasy 651 do Rogalinka, który przebiega przez Gminę Puszczykowo. Odbyłem rozmowę z Panem Burmistrzem Puszczykowa, który stwierdził, że jeśli Mosina pokryje koszty (co moim zdaniem jest oczywiste i uczciwe) to nie ma przeciwwskazań. Zaznaczę, że to nie była rozmowa oficjalna, gdyż oczywiście to Gmina Mosina powinna wystąpić po formalną decyzję Puszczykowa. Po otrzymaniu projektu uchwały 16 października 2024 Gmina Mosina NIE WYSTĄPIŁA z oficjalnym zapytaniem do burmistrza Puszczykowa (nic o tym nie wspomniano na sesji).
Jeśli Pani chce natomiast przeprowadzić „prawidłowo” konsultacje społeczne to gorąco do tego zachęcam! Co jeszcze będzie Pani podważać, żeby tylko zminimalizować wartość tego projektu? Dla mnie 729 osób, którzy wyrazili chęć przyłączenia autobusu 651 do Rogalinka jest najlepszą „konsultacją”. Głosy i rozmowy z mieszkańcami, ich zaangażowanie i nadzieja były ogromnym impulsem do działania i pomocy.
Pozdrawiam serdecznie! Ja również zachęcam wszystkich mieszkańców do zapoznania się z dyskusją, która odbyła się na sesji.
Kevinie, walka nad poprawą skomunikowania wsi to słuszny pomysł, ale nie wykonywany w sposób tak oderwany od rzeczywistości, jak Ty to robisz…
I przede wszystkim nie tak arogancki wobec ludzi, z którymi dyskutujesz
Czego można spodziweać się od członka drużyny dobrej zmiany. Mentorów też aż wstyd wymieniać: wróbel, sęk vel słój, głucha narciarka itp.
Pani radna. Dyskusja nad tym tematem na sesji pokazuje jasno, że burmistrzowi brakuje odwagi, aby wyznaczyć kurs spuszczenia tego projektu na drzewo. Radni przekazując projekt do dalszych prac w komisji wykazali się taką samą postawą. Rozumiem motywację pana Kevina do tej akcji, ale radni są radnymi całej gminy, nie tylko okręgów, z których startowali. Wiadomo koszula zawsze bliższa ciału. Za chwilę cała akcja z wydłużeniem linii 651 na zawarcie zakręci się w kwocie ponad miliona złotych( przejęcie gruntu w Radzewicach, budowa zatoki autobusowej, ni i coroczne koszty wydłużenia linii opiewające na kilkaset tysięcy złotych rocznie( żeby tylko). Burmistrzu Michalak, proszę postępować jak burmistrz. Szef gminy, manager, a nie jakiś strachajło, co się boi opinii publicznej i proszę zacząć podejmować twarde niezbędne decyzje, ważne z punktu widzenia całej gminy. Gdyby tam nic nie jeździło. OK, można się faktycznie zastanowić, aby rejon nie był wykluczony, ale to i tak nie zwalnia burmistrza przed rozpoznaniem potrzeb. ŹLE SKONTRUOWANY ROZKŁAD JAZDY POD ZUKOWSKIE BUSY I AUTOBUSY sprawia, ze w pojazdach często jest wożone powietrze. To nie czasy komuny, czy początku transformacji, gdzie w Mosinie i wioskach nie było nic i trzeba było do Poznania, do Kasi, do Okrąglaka, czy na Bema, albo do lekarza, czy po ubrania lub rarytasy spożywcze. Gdyby tak było obecnie, to skomunikowanie
gminnych autobusów z pociągiem lub 651. Ludzie chcę dojechać do miasta, do Mosiny, zrobić zakupy w markecie, wykupić leki w aptece, pójść do lekarza i wrócić w ciągu godziny półtorej. Do Poznania, fakt, ludzie do pracy jadą na 6-7, wracają 15-17, i w tych godzinach można busiki dopasować. Reasumując, analiza, odwaga i decyzje
No i wreszcie głos rozsądku i fakty…
przysłuchiwałem się tej sesji i miałem wrażenie że adresat tego pomysłu jest nie do końca trafiony… Przecież to nie Gmina jest operatorem omawianej linii autobusowej, to jak może się zobowiązać do budowy przystanków i wydłużenia trasy autobusu…
Nikt nie wspomniał w projekcie uchwały że operatorem jest ZDM Poznań i to od niego zależy decyzja, ba nie było tego stwierdzenia w pytaniu zadanym mieszkańcom , więc stąd padło stwierdzenie że nie mieli do końca świadomości co podpisują… bo podpisywali listę skierowaną do Radnych Gminy Mosina a praktycznie powinna być skierowana do ZDM.
Projekt pewnie potrzebny, ale wymaga jeszcze dużo pracy, projektów, analizy kosztów i rozmów z operatorem a nie dzielenia, emocji i wzajemnych pretensji i uprzedzeń…
Nie ZDM tylko ZTM. To różne instytucje.
Dopóki burmistrz z Radą nie ustalą przekazania odpowiedniej kasy na 651 do Radzewic- granicy gminy, to ZTM nie zrobi w tej sprawie nic. Burmistrzu Dominik Michalak, powiedz tym ludziom ile kosztuje gminę linia 651 na odcinku Mosina- Poznań, to ludzie z papci wyskoczą. Powiedz panie Burmistrzu, ile będzie kosztować rocznie zmiana kursu i wydłużenie 651 do Radzewic, bo taki macie plan. Zabić, to mało . Mówmy o liczbach i faktach, a nie o polityce.
@Łukasz. Dobrze napisane. Niech burmistrz pokaże koszty utrzymania każdej linii autobusowej, ilość pasażerów. Niech ludzie dowiedzą się ile kosztuje transport publiczny. A radni łącznie z radną Hoffa pokażcie bilety z jazdy autobusem. Jeśli chcą decydować o kogoś być albo nie być to nie pokażą ile razy w roku podróżowali busem. To podniesie ich wiarygodność. Hahahaha
Post cz1/2
Miałem okazję obejrzeć cały zapis sesji Rady Miasta.
Jako mieszkaniec gminy Mosina, stoję na stanowisku, że rozpowszechnianie niepełnych informacji bez ukazania kontekstu wymagają wyjaśnienia w sposób uporządkowany bez naruszania kontekstu i faktów.
Najprościej rzecz ujmując:
1) Zbieranie podpisów: jeśli powstała inicjatywa pod którą podpisało się ponad 700 mieszkańców na pewno warto ją rozważyć. Z przebiegu sesji wynika jednak, że większość podpisów została zebrana przez osoby trzecie (głównie Mamę Pana Kevina – sam podczas sesji stwierdził, że zebrała ich łącznie około 600). Wydaję mi się, że słowa Pana Radnego Zbigniewa Grygiera odnosiły się do tego, żeby Pan Kevin nie przypisywał sobie zasług za pracę związaną z procesem zbierania podpisów. Warto w tym miejscu wskazać, że listy na których zbierane były podpisy nie zawierały dołączonej Uchwały, a więc obowiązek przekazania kompletnych i rzetelnych informacji nie powstał – do czego jak rozumiem nawiązywał Pan Rady Zbigniew Grygier.
2) Początek inicjatywy: Zadałem sobie trochę trudu i sprawdziłem, kiedy rozpoczęła się inicjatywa. Oparłem się o źródła dostępne publicznie tj. m.in. Pana konto na platformie Facebook. Z posta, który Pan Kevin Nowacki opublikował wynika, że proces zbierania podpisów został zainicjowano 26 września 2024 roku. Proszę zapamiętać lub zapisać tą datę, bo nie pozostanie ona bez kontekstu.
Z treści posta wynika również, że stowarzyszenie Wspólnie dla Zmiany złożyło jakiś czas temu (post opublikowano 26 września 16:01) wniosek do Dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu o wydłużenie linii autobusowej nr 651 do Rogalinka.
Dlaczego akurat do ZTM? Spieszę z odpowiedzią – ponieważ i tu uwaga – linia autobusowa 651 obsługiwana jest przez Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu. Nie ma żadnych prawnych możliwości „zmuszenia” ZTM do wydłużenia ich własnej linii na żądanie Gminy Mosina. Stowarzyszenie wspólnie dla zmiany otrzymało na ręce Pana Kevina Nowackiego odpowiedź w sprawie wniosku dotyczącego wjazdu kieszeniowego linii 651 do Rogalinka. Z treści odpowiedzi wynika jednoznacznie, że:
A. ZTM przeprowadził wizję lokalną z której wynikało, że zaproponowane miejsce uniemożliwia wykonanie nawrotu przez autobusy niskopodłogowe o długości 12m. Teraz uwaga – takie autobusy kursują na linii 651.
B. pomimo, że Rogalinek położony jest na terenie gminy Mosina, to sprawa zmiany trasy autobusu dotyczy również Puszczykowa. Dalej czytamy, że paradoksalnie w przypadku wydłużenia trasy do Rogalinka większy koszt byłby po stronie …. Puszczykowa.
C. Zarząd ZTM zobowiązał się do rozmów gminami w przedmiotowym zakresie.
(Punkty od A do C pochodzą z treści odpowiedzi i są cytatem)
Odpowiedź na pismo, które zaadresował Pan Kevin Nowacki jako Prezes Stowarzyszenia do ZTM otrzymał 13 września roku bieżącego, W dniu 26 września 2024 opublikowano post o konieczności zbierania podpisów pod inicjatywą w której Pan Kevin Nowacki był zaznajomiony z jego treścią. Próżno jednak szukać tej informacji w zakresie odpowiedzi ZTM na koncie, które użytkuje Pan Kevin Nowacki. Na wnioskach na których mieszkańcy Rogalinka i okolic mieli złożyć podpisy (posiadam rozdany wzornik na jednej z ulic Rogalinka) stwierdzam brak adnotacji na temat negatywnej odpowiedzi ZTM. To kolejny rażący przykład, że Stowarzyszenie nie zapewniło pełnej transparentności w zakresie bieżącego informowania mieszkańców o statusie sprawy oraz z jego naruszeniem. Z uwagi na ten fakt, pragnę Pana poinformować, że Radny Zbigniew Grygier w mojej opinii we właściwy sposób wypowiedział się na temat procesu zbierania podpisów i informowania mieszkańców w sposób transparentny i rzetelny. Tego Panie Kevinie z pewnością zabrakło, szkoda.
3) Spotkania stowarzyszenia z władzami Gmin: po otrzymaniu odpowiedzi na pismo z ZTM Stowarzyszenie wspólnie dla zmiany zdecydowało się na kontakt z Władzami gminy Puszczykowo, które zadeklarowało, poparcie inicjatywy jeśli zostanie ono sfinansowane przez gminę Mosina. W piśmie ZTM czytamy jednak wyraźnie:
„Ponadto, informujemy, że mimo iż Rogalinek położony jest na terenie gminy Mosina, to sprawa ewentualnej zmiany trasy dotyczy również Puszczykowa. Zgodnie z przyjętymi zasadami dotyczącymi finansowania komunikacji autobusowej, poszczególne gminy ponoszą koszty jej funkcjonowania proporcjonalnie do przebiegu tras na swoim terenie.”
Dalej czytamy w treści odpowiedzi co stanowi priorytetową informację: „ Paradoksalnie w przypadku wydłużenia trasy do Rogalinka, większy koszt byłby po stronie Puszczykowa, a wydłużenie trasy nie służyłoby jej mieszkańcom (odcinek ulicy Mocka od strony ulicy Nadwarciańskiej do mostu nad Wartą to teren niezamieszkały).
Czyli w myśl logiki: spotkał się Pan z Burmistrzem Gminy Puszczykowo, który powiedział Panu, że zgadza się na Pana koncepcję pod warunkiem, że koszty związane z utworzeniem i utrzymaniem tej inwestycji zabezpieczyć powinna jednak gmina Mosina. Czyli w sumie nic Pan nie załatwił. Dodatkowo w kwestii formalnej nie uzyskał Pan żadnej pisemnej deklaracji w tym zakresie co również wiążę się z tym, że taką opinię należy przeprocesować (zakładam, że na zasadzie wystąpienia gminy Mosina do gminy Puszczykowa o stanowisko) co wiąże się z czasem i koniecznością oczekiwania gminy docelowej na odpowiedź. Tu w kwestii faktów z przykrością stwierdzam, że organizacyjnie i operacyjnie nie zostało to załatwione w sposób należyty.
W dalszej kolejności należy zwrócić uwagę na fakt, że pomimo, że Stowarzyszenie Wspólnie dla Zmiany rozpoczęło inicjatywę nie później niż 13 września (bo wtedy otrzymało odpowiedź od ZTM, a zdaję się, że dużo wcześniej tj. pismo trzeba wysłać i poczekać na odpowiedź) to nie wpadł Pan na pomysł jako Prezes Stowarzyszenia, aby lobbować za spotkaniem w tej sprawie na tak zwaną „drugą rękę” z Burmistrzem Gminy Mosina. Pomimo, że z przebiegu sprawy wynika, że gdyby inicjatywa miałaby być zakończona powodzeniem właśnie do Pana Dominika Michalaka należałoby się zwrócić w pierwszej kolejności.
Dalej jest już tylko gorzej, niestety.
Post cz.2/2
4) Przebieg sesji Rady Miasta Mosina: Podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w dniu 30 października 2024 roku na której się Pan zjawił odczytał Pan przygotowane na tą okoliczność oświadczenie. Przypomnijmy, nie odbył Pan próby spotkania z Burmistrzem Gminy Mosina od początku września do końca października co nie wymaga specjalnych operacji matematycznych, że Stowarzyszenie prokrastynowało lub/i zwlekało, a w konsekwencji zaniechało kluczowych działań w tym zakresie przez okres ponad 2 miesięcy. Nie przeszkodziło to Panu jednak, pomimo, że chciał Pan załatwić sprawę zachowywać się w sposób arogancki i kąśliwy od początku sesji wobec Władz Gminy Mosina.:
A. Podczas sesji notorycznie próbował Pan przerywać Radnym wchodząc im w słowo, przywoływać do meritum Burmistrza Gminy Mosina, który cierpliwie Pana słuchał,
B. Pan Zbigniew Grygier podczas sesji podziękował za przygotowanie inicjatywy, zakwestionował jedynie sposób pełnej i rzetelnej informacji na temat aktualnego statusu i odpowiedzi z ZTM,
C. Pani Radna Weronika Hoffa nie użyła sformułowania, że mieszkańcy nie wiedzieli co podpisywali – tylko zwróciła Panu słusznie uwagę na fakt, że w obecnej formie inicjatywa nie została właściwie przeprocesowana, a to znacznie zmienia znaczenie jej wypowiedzi.
Całościowo: poszedł Pan załatwić sprawę na Sesję Gminy Mosina, nie próbując spotkać się z Burmistrzem Gminy Mosina, który byłby w stanie pomóc w realizacji inicjatywy. Podczas sesji okazało się, że pierwsza próba umówienia spotkania nastąpiła w tygodniu w którym odbywała się sesja Rady Miejskiej i oczekiwałby Pan natychmiastowego spotkania. Z wypowiedzi Pana Michalaka wynika również, że zaproponował Pan termin 30.10.2024 (tj. w dniu sesji) na którym ostatecznie się Pan nie zjawił. Warto również dodać, że nie był Pan obecny podczas obrad komisji Inwestycji i Mienia Komunalnego, na którym były procesowane i omawiane kwestie związane z inicjatywą. W trybie roboczym mógł Pan przekonywać o zasadności głosu mieszkańców jednak z nieznanego mi powodu nie zdecydował się Pan jako Prezes Stowarzyszenia, aby uczestniczyć w obradach komisji.
Wszystko to wygląda na brak podjęcia podstawowych i zdroworozsądkowych działań w sprawie inicjatywy. Całość Pańskich działań skupiona jest na rozgłosie politycznym i autopromocji własnej osoby.
5) Podsumowanie działań: Sama inicjatywa być może jest ważna dla mieszkańców Rogalinka i gminy Mosina jednak Pana dotychczasowe działania nie przyniosły rezultatu ze względu na:
* brak zaadresowania właściwym Organom inicjatywy,
* brak jakiegokolwiek dialogu z Władzami Gminy Mosina,
* próba wymuszenia realizacji inicjatywy poprzez urządzanie teatru politycznego.
Dodatkowo Pana zachowanie podczas sesji Rady Miasta, brak Pana obecności na komisji dyskutującej inicjatywę, szereg błędów formalno-operacyjnych spowodował, że inicjatywa nie ruszyła z miejsca.
Na ten moment, to nie Radni Gminy Mosina przeszkodzili Panu w realizacji inicjatywy tylko powyższe uchybienia i braki kompetencyjne włożyły szprychę w Pana rowerek.
Na koniec stwierdzam, że mam nadzieję, że pomimo szeregu błędów po stronie Stowarzyszenia – Radni przeprowadzą skuteczne konsultacje społeczne z których zostaną wyciągnięte wnioski i podjęte działania, bo Pan poza pisaniem wybiórczo o faktach wtedy kiedy Panu to pasuje w tej konkretnej sprawie nie załatwił nic.
Rysuję się tu obraz taki: mama pozbierała podpisy, nie rozmawiał Pan z osobami, które miały finansować przedsięwzięcie i jest głęboko niezadowolony i arogancki podczas sesji, pomimo, że Władze Gminy Mosina będą teraz musieli wymyślić jak zrealizować przyszłościowo tą inicjatywę, bo taka jest wola mieszkańców Rogalinka.
Panie Kevinie, trochę pokory.
Kevin to takie pokolenie Z, bez mocy sprawczej. Kevin byłby sam w domu, gdyby nie rodzice zbierający podpisy. Totalny przegryw!
Nie tyle mama a zapewne sztab ludzi z wiadomej partii podpowiada i steruje młodym aspirującym politykiem 🙂
Szanowny Panie Piotrze Król!
Pozwoliłem sobie (tak jak Pan to uczynił) również odwiedzić Pana konto w serwisie Facebook i ku mojemu zdziwieniu znalazłem Pana zdjęcie z wakacji w Bułgarii z 22 października z Panią Radną Weroniką Hoffa (na trochę ponad tydzień przed sesją). Czy Pani Radna zainspirowała Pana do napisania tego „artykułu”? Wszystkie tezy i sformułowania, których Pan użył w swoich wywodach i śledztwie nad poprawnością czy zasadnością projektu uchwały „TAK dla linii autobusowej nr 651 w Rogalinku” są niepełne, absurdalne w swojej logice, a całość zmanipulowana pod czytelnika, którego stara się Pan nakierować przeciwko mojej osobie i całemu projektowi.
Panie Piotrze, podpisy były zbierane PRAWIDŁOWO. Przy każdej liście do podpisu dołączony był projekt uchwały. Przy każdych drzwiach INFORMOWANO w jakim celu zbierane są podpisy, o jaki autobus chodzi, skąd wyjeżdża i dokąd dojeżdża. Kłamie Pan sugerując, że było inaczej! Wiedza Pana Zbigniewa Grygiera była znikoma w kwestii zbierania podpisów, bo nie był zainteresowany tym projektem. Dlatego być może nie wiedział, że inicjatorzy projektu chodzili od drzwi do drzwi i rozmawiali z mieszkańcami. Nie jest zrozumiałe, dlaczego Pan Radny Grygier sądził, że mieszkańcy nie wiedzą co podpisują. To przykre, że nie włączył się w tę zbiórkę wiedząc, że temat komunikacji zbiorowej w Rogalinku ciągnie się od dawna. Nie rozumiem również, co przeszkadza Panu fakt, że moja Mama zbierała również podpisy? Czy przeszkadza to Panu, że ktoś angażuje się społecznie? Czy przeszkadza Panu czyjaś chęć niesienia pomocy w słusznej sprawie? Oprócz mojej Mamy również inne osoby zbierały podpisy. Nie pozwolę, aby ich zaangażowanie i poświęcony czas stały się manipulacją w Pana „artykule”. Czy chcąc ośmieszyć moją osobę i całą inicjatywę, krytykuje i manipuluje Pan argumentami, żeby wprowadzić zamęt?
Panie Piotrze, przeprowadził Pan jakieś „śledztwo” związane z rozpoczęciem zbierania podpisów. Powiem krótko. Po otrzymaniu pisma od ZTM rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów! Dlaczego? Bo mieliśmy wiedzę, która nam na to pozwoliła. Wyjaśniałem ten fakt już wiele razy. ZTM przeprowadził wizję lokalną – TAK, trasa autobusu biegnie przez Puszczykowo – TAK, jest potrzeba wybudowania odpowiedniej nawierzchni – TAK, zachęcanie mieszkańców do złożenia podpisów w tej sprawie – TAK! Panie Piotrze, w projekcie uchwały w sprawie przedłużenia autobusu są wszystkie potrzebne informacje. Jest napisane również, że zgodnie z pismem od ZTM z dn. 13.09.2024 r. otrzymanym od dyrektora ZTM budowa infrastruktury jest kluczowa dla przedłużenia trasy. Dlatego w uchwale w punkcie 2 jest zawarta ta kwestia. Faktem jest również, że to gminy ponoszą koszty związane z przejazdem transportu podmiejskiego na swoim terenie. Czyli czego według Pana nie załatwiłem? Rozmowa z Panem Burmistrzem Puszczykowa pozwoliła mi wstępnie zdobyć poparcie projektu. Oczywistym jest fakt, że to Gmina Mosina chcąc korzystać z terenu należącego do Puszczykowa musi pokryć te koszty (dodam, że taka sytuacja już ma miejsce względem innego odcinka trasy – o czym również wspomniał sam burmistrz Puszczykowa). Pan myślał, że można to załatwić w sposób obciążający Gminę Puszczykowo? Błagam! Z kolei znów Panu wyjaśnię, że oficjalną deklarację pisemną od strony Puszczykowa może otrzymać Gmina Mosina. Formalna procedura tych pozwoleń nie należy do mnie. Z mojej strony przygotowałem projekt uchwały i odbyłem z Panem Burmistrzem Puszczykowa nieformalną rozmowę. Wysłałem też do radnych pisma z apelem o poparcie projektu i propozycji spotkania. Zgody i plany są w kompetencji Rady Miejskiej w Mosinie. Więc o czym Pan tu pisze i manipuluje dalej?
Na sesji odpowiadałem i starałem wyjaśniać wszystkie wątpliwości radnych dotyczące tego projektu. Każdy może sam ocenić moje zachowanie, a to tylko Pana kąśliwa uwaga i skierowanie po raz kolejny argumentu, który ma mnie ośmieszyć i zdyskredytować projekt! Panie Piotrze, odpowiadam na następną uwagę. Znaczenie wypowiedzi Pani Radnej Weroniki Hoffa zostawmy mieszkańcom. Cytuję jej słowa skierowane do mnie na sesji: „Pana rozmówcy co podpisywali listę, no nie mieli szansy się o tym dowiedzieć, myślę, że nie mieli, skoro osoby, z którymi rozmawiałam nie były zupełnie tego świadome” – czy nie dowiedzieli się, a podpisywali? Jeśli chodzi o mój udział w pracach komisji, to nie zostałem poinformowany, kiedy się odbędzie (zresztą oficjalne pismo z wpisaniem naszego projektu uchwały w porządek obrad dostałem w tym samym dniu o godz. 9:07, kiedy odbywała się ta właśnie komisja, czyli 24 października – przypadek?). Wystarczyło, żeby któryś z Państwa Radnych wysłał mi kilka dni wcześniej SMS/maila z tą informacją (w końcu otrzymali wcześniej pisma ode mnie w sprawie tego projektu). Panie Piotrze, Pana podsumowanie postu jest również żenującym atakiem w moją osobę. Jeśli nie ma się sensownych argumentów to zaczyna Pan uderzać w politykę. „Rozgłos polityczny”? Panie Piotrze, wybory samorządowe już dawno zostały zakończone i to nie ja jestem radnym, tylko Pana (jak widać bardzo dobra) znajoma Weronika Hoffa. To nie konkurs polityczny, a działanie społeczne.
Podsumowując, ośmielę się zapytać czy Pana argumenty w sprawie „651” są Pana własną opinią? Czy może wspólnie z Panią Radną Weroniką Hoffa ustaliliście taką wersję wydarzeń?
Panie Kevinie,
na wstępie zaznaczę, że jeśli pod swoim komentarzem się podpisałem można zweryfikować kim jestem. Nigdy nie starałem się, tego ukryć.
Swoje stanowisko zawarłem powyżej i z niczego się nie wycofuję i uważam, że to co napisałem jest prawdą. Zapewniam Pana, że nie pozwolę, żeby manipulował Pan faktami.
Uważam, że inwestycja za miliony miała być forsowana w oparciu o działania pozbawione zdroworozsądkowych podstaw.
To, że nie uczestniczył Pan w komisji którą wskazałem wskazuje na Pana zaniechania tzn. informacje na temat terminów i zakresu prac komisji są przedstawiane z wyprzedzeniem.
W komentarzach na platformie Facebook wspomina Pan o dialogu, a każdy komentarz obfituje w złośliwości wobec lokalnych Radnych.
Nie tak się załatwia słuszną inicjatywę. Proszę również rozważyć wariantowość realizacji woli mieszkańców Rogalinka. To znaczy nie jest to jedyny możliwy scenariusz.
Swoją drogą w jakiej odległości od Pana miejsca zamieszkania miałby znajdować się przystanek? Z tego co ustaliłem nie dalej niż 100m.. 🙂
Na koniec tak po ludzku od siebie, powiem Panu tak: gdybym ja załatwiał tą sprawę postawiłbym na dialog nie na arogancję i populizm. Zwróciłbym uwagę również na merytorykę i dyplomację, której Panu brakuję.
Pozdrawiam 🙂
Szanowny Panie Piotrze Król,
pozwoli Pan, że nie będę kontynuował tej dyskusji, bo będę się już powtarzał, tak jak Pan. Proszę jeszcze raz przeczytać mój komentarz – tym razem ze zrozumieniem.
Przyznam, że zaskoczyła mnie wzmianka o dokładnej odległości przystanku od mojego miejsca zamieszkania, co jest dla mnie niepokojące. Czy mógłby Pan wyjaśnić, skąd pochodzą te informacje? Dotychczas nigdzie nie podawałem dokładnej lokalizacji swojego adresu, więc chciałbym zrozumieć, w jaki sposób te dane zostały uzyskane?
Ja również nie chciałbym się powtarzać. Proszę zapoznać się z informacjami, które przedstawiłem.
Nie mniej niż 100m 🙂
autobus numer 666
https://www.youtube.com/watch?v=nM78Rv0D12g
W Rogalinku jest przecudowna przystań imieniem Świętego Jana Pawła II nad Wartą. Można by tam cumować Barkę. Taka Barka mogłaby kursować wahadłowo do Poznania i z powrotem. To byłaby piękna inicjatywa sławiaca imię Wielkiego Polaka. Może to rozwiąże nasze problemy z komunikacją?
Wspaniały pomysł bezdzietny Ojcze Pijo! Ta Barka będzie autobusem wodnym a przystań nadwarciańska symboliczną pętną autobusową. Każdego dnia ostatni kurs Barki w kierunku Poznańskiej katedry odbywać się będzie punktualnie o godzinie 21:37.
Nawet dyskusja pod tym artykułem pokazuje, jak bardzo każdą pozytywną inicjatywę można wypunktować w taki sposób, że później odechciewa się już wszystkiego. I tym sposobem, oprócz niekończących się kłótni nie mamy nic, tylko projekty i sterty papierów. Tymczasem wszystkie sąsiednie gminy rozwijają się.
Widzę że większość mieszkańców żyje naprawdę w oderwaniu od realiów. Jutro zakładam inicjatywę wybudujmy w Mosinie lotnisko bo dlaczego nie. Zbiorę 600 podpisów i co z tego jak nie mam na to złotówki. Co z tym związane Szanowni Państwo poszukajcie środków na Wasz pomysł, a może zadecydujcie odwodnienie ? ulice ? chodniki ? szkoła i sala ? czy pętla ? Bo podliczyć ile dana Wieś przynosi podatków dla gminy również można, natomiast wieszanie banerów z szmat to nie sposób rozwiązywania takich problemów.
Jak wykazała ostatnio Najwyższa Izba Kontroli chociażby 90% środków na remont dróg jest przeznaczane na inwestycje tylko w Mosinie, więc mieszkańcy innych miejscowości oczywiście, że mają prawo wymagać i pętli i remontu drogi i odwodnienia! Najłatwiej sprowadzać takie inicjatywy do roli absurdu – taka to już mosińska tradycja. Nic wartościowego, tylko nie da się, nic nie możemy, piniędzy ni ma i nie będzie!!! Ludzie, czy wy czytacie to co piszecie?
pomysł Kevina – UTOPIA (delikatnie mówiąc)
1. postawienie takiej pętli to koszt liczony już w MILIONACH…
2. ile rzeczywiście pasażerów by z niej korzystało? Co na takie wydłużenie trasy o lekko 15 minut powiedzą podróżujący autobusem z Mosiny i Puszczykowa?
3. sto razy lepiej byłoby zwiększyć dostępność obecnych połączeń lokalnych busików i dopasować je do rozkładu PKP
4. Pan Kevin sobie kopie piękny grunt pod jakąś lokalną kampanię wyborczą ckliwymi działaniami dla lokalnej społeczności, które w rzeczywistości są lekko mówiąc „pomysłami z … czapy” 😉
No tak – utopię Kevina poparło ponad 700 osób, przecież nikt tego nie chce i nie potrzebuje!!! przedstawione tutaj argumenty są argumentami z czapy… nie obchodzi mnie kto do czego się przygotowuje. Działa on w słusznej sprawie, a wy chcecie ośmieszyć projekt poparty przez tylu ludzi. Wolę jego niż radnych i burmistrzów którzy tylko siedzą i pierdzą w stołki.
Przecież Pan Kevin nie zrobił nic w tej sprawie, jego działania są pozbawione logiki. Z kijkiem wymachuje trzeba coś zrobić, coś zrobić.. tylko nic sam nie zrobił. Totalny partacz, tych ludzi co mu uwierzyli tylko mi szkoda…
Prawdę mówiąc to robi więcej niż cały ten Mosiński samorząd. Odważnie, mimo wielu przeciwności, kłód… Szacunek dla człowieka.
Nie trzeba mieć zbyt wysokiego IQ aby trafnie skomentować całą tą zawieruchę wokół inicjatywy Kevina. Zdecydował się on na spektakularną akcję. Zebrał ponad 700 podpisów i złożył je Radzie Miejskiej. Radni, Weronika i Zbigniew z Rogalinka, poczuli się zagrożeni. Poczuli, że Kevin swą odważną akcją staje się popularny w ich mateczniku, a to zagraża Weronice i Zbigniewowi przy kolejnych wyborach. Jeżeli Kevin w innych sprawach będzie odwoływał się do suwerena z Rogalinka, to będzie zbijał kapitał społeczny, inny powie polityczny. Stąd wszyscy, którzy piszą na tym forum starają się zdyskredytować Kevina. Na dodatek Kevin jest z PiS-u. A więc PO-wcy mają używanie.
Na ostatniej sesji Rady Miasta Mosina odbyły się dwa oderwane od rzeczywistości rajdy polityczne członków drużyny dobrej zmiany(PiS). Kto był adresatem tych rajdów? Jaki był ich rzeczywisty cel?
Pierwszym był absurdalny rajd Pana Kevina w teoretycznie dobrej sprawie. Wykonanie niestety przepełnione chosem, nieumiejętnością podjęcia dyskusji w cywilizowany sposób i wynikającym z tego prostackim chamstwem wobec uczestników sesji RM.
Drugim rajdem był wniosek radnego Paetza i jego majaczenia w ramach uzasadnienia wniosku.
Te dwie akcje to nic innego jak próba umacniania struktur PiS w Gminie Mosina w stylu charakterystycznym dla czasów poprzedzajacych rok 1989. Czy likwidacja konsulatu rosyjskiego w Poznaniu ma coś z tym wspólnego?
Czysty populizm w wykonaniu Nowackiego.
To że pod projektem podpisało się ponad 700 osób nie oznacza, że tyle właśnie osób będzie z niego korzystać. Większość z nich to osoby które podpisały się pod tym bo dlaczego nie? W końcu znajoma twarz o to prosi.
A jeśli chodzi o radnych Grygiera i Hoffe to ja osobiście wolę żebyśmy mieli w radzie realistów. Wyobraźmy sobie sytuację w której wszyscy radni walczą do upadłego tylko o interes własnych miejscowości…. Wtedy kompromis byłby niemożliwy.
Totalna zgoda. Pan Kevin powinien starać się o ich przychylność, a od początku smaruje każdego z własnego środowiska. To jest człowiek, który nie zaplanował wariantowości tej inicjatywy. Można to zrobić małym kosztem przez podjazd mniejszych autobusów. Dla mnie to wygląda jak marionetka w rękach innych działaczy PiS.
Kevin Nowacki jest torturowany przez bezduszny samorząd mosiński. W dniu 30 pażdziernika 2024 r. został pierwszym mosińskim męczennikiem.
Pan Kevin został męczennikiem na życzenie – to znaczy zero faktów, zero wniosków, 100 % insynuacji.
Panie Kasprowicz może odstawi Pan trunki na moment i zajmie się tym co dzieje się w ZUKu i PUKu. W obronie własnego tyłka pani prezes zwalnia kierownika który zrobil dla Spółki więcej niż ktokolwiek. Dziś znów rządzą pracownicy z pokraką kierownika smieciarkowego na czele. Pojawia się ogłoszenie na stanowisko wspomnianego kierownika z tak niskimi kwalifikacjami jak wspomniany śmieciarkowy…. pani prezes wymaga by zastępca miał wyższe kwalifikacje niż kierownik. Panie Burmistrzu a Pan co robi ? Kiedy i czy wgl. dotrzyma Pan słowa i ogłosi konkurs na nowego prezesa… jak tak dalej pójdzie to ten nowy nie będzie miał czym zarządzać… cofamy się zamiast iść naprzód. Przewodniczący rady to kolega obecnej pani prezes i zapewne dlatego działa opieszale a Pan Panie burmistrzu czeka aż pana strażacka koleżanka nabierze doświadczenia? „Uczciwi” pracownicy wracają do pracy bo znów widzą szanse że wraca stare… Aktualnie kierownik smieciareczek wraz z uczciwą prezes pozwala by pracownicy jeździli po dwie zmiany fałszując dokumenty…. Kiedy te obiecane audyty Panie Burmistrzu?
Sorry ale nikt nie pytał o to się puszczykowian..a związku z tym że i tak autobusy przez przejaz kolejowy jest i tak opóźniany NIE zgadzamy się na przedłużanie Lini.beda jeszcze większe opóźnienia.
Sorry ale nikt nie pytał o to się puszczykowian..a związku z tym że i tak autobusy przez przejaz kolejowy jest i tak opóźniany NIE zgadzamy się na przedłużanie Lini.beda jeszcze większe opóźnienia. Jak znam życie.