Dramatyczne odkrycie w Będlewie: ciała kobiety i mężczyzny w zamkniętym domu (aktualizacja)

We wsi Będlewo niedaleko Stęszewa, w jednym z domów jednorodzinnych, policja odnalazła ciała 33-letniej kobiety i 47-letniego mężczyzny, oboje w stanie znacznego rozkładu. W tym samym pomieszczeniu, w którym znajdowały się zwłoki, funkcjonariusze zabezpieczyli rewolwer.

Do odkrycia doszło 1 września w godzinach wieczornych, kiedy to poznańska policja została powiadomiona przez osoby zaniepokojone przedłużającym się brakiem kontaktu z mieszkańcami domu. Na miejsce natychmiast udała się ekipa śledcza. Po odkryciu zwłok, pod nadzorem prokuratora pracowała przez całą noc, badając miejsce zdarzenia i zabezpieczając dowody.

Młodszy aspirant Łukasz Pasterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu poinformował, że ciała były w zaawansowanym stanie rozkładu, co sugeruje, że od momentu śmierci mogło minąć wiele tygodni. – Funkcjonariusze zabezpieczyli w tym domu rewolwer, który znajdował się w tym samym pomieszczeniu co ciała. Będziemy teraz ustalać czas i przyczynę tych zgonów” – powiedział Pasterski.

– Ofiary to 47-letni Sławomir L. „Klakson” oraz jego 33-letnia żona. Z ustaleń policji wynika, że małżeństwo znaleziono z ranami postrzałowymi – poinformował portal interia.pl.

Sekcja zwłok została zaplanowana na poniedziałek, 2 września o godz. 10. Jej wyniki mają ustalić przyczyny śmierci oraz ewentualnego udziału osób trzecich w tym tragicznym zdarzeniu. Sprawą zajmuje się prokuratura w Grodzisku Wielkopolskim, która prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa oraz samobójstwa rozszerzonego, choć żadna z tych hipotez nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona.

– Przyczyna zgonu będzie ustalana podczas sekcji zwłok, ponieważ ciała są w stanie zaawansowanego rozkładu. Dom był zamknięty od środka. W pobliżu zwłok znaleziono broń, co może sugerować morderstwo lub „samobójstwo rozszerzone”. Dokładne okoliczności śmierci będą wyjaśniane w toku śledztwa – przekazał Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, mł. insp. Andrzej Borowiak.

Media donoszą, że jedno z ciał może należeć do byłej uczestniczki popularnego programu telewizyjnego „Top Model”, emitowanego przez stację TVN.  Ta informacja wywołała szczególne zainteresowanie opinii publicznej, choć policja nie potwierdziła oficjalnie tożsamości ofiar.

O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco.

Aktualizacja 03.09:

Podczas przeprowadzonej sekcji zwłok obu zmarłych osób nie udało się ustalić przyczyny ich śmierci. Jak się okazuje, wcześniejsze doniesienia medialne o rzekomych ranach postrzałowych okazały się nieprawdziwe, ponieważ sekcja nie wykazała obecności jakichkolwiek obrażeń tego typu. Co więcej, śledczy sugerują, że rewolwer znaleziony przy ciałach mógł nie zostać użyty w ogóle.

– Podczas wczorajszej sekcji zwłok nie ustalono przyczyny zgonu. Nie stwierdzono ran postrzałowych. Będą robione dodatkowe badania. Zakładamy, że rewolwer, który znaleźliśmy, w ogóle nie był użyty – poinformował mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji w rozmowie z „Faktem”.

Sprawa pozostaje niewyjaśniona, a śledczy kontynuują dochodzenie, aby rozwiązać tajemnicę śmierci małżeństwa.