Redakcja GMP | wtorek, 24 wrz, 2024 | komentarzy 27

Mieszkańcy Borkowic walczą o dostęp do czystej wody

Mieszkańcy wsi Borkowice od lat zmagają się z problemami związanymi z jakością wody oraz brakiem dostępu do sieci wodociągowej. W odpowiedzi na skargi mieszkańców, radny Mateusz Fabisiak złożył interpelację, w której zaapelował o pilne działania w tej sprawie. Zwrócił uwagę na zanieczyszczoną wodę w studniach głębinowych, której jakość jest na tyle niska, że zagraża zdrowiu, co potwierdziły badania wykazujące obecność bakterii E. coli.

Fabisiak podkreśla, że mieszkańcy są zmuszeni korzystać z kosztownych stacji uzdatniania wody, które jednak nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. – Problem pogarsza się z każdym rokiem. Studnie głębinowe dostarczają wodę, która nie nadaje się do spożycia, a także często jest skażona, co potwierdzają wyniki badań wody przeprowadzonych przez mieszkańców – zwraca uwagę radny Mateusz Fabisiak.

– Niektóre z badań wykazały obecność bakterii E. coli, co bezpośrednio zagraża zdrowiu użytkowników tej wody. Mieszkańcy zmuszeni są korzystać z drogich stacji uzdatniania wody, które mimo wysokich kosztów utrzymania nie są w stanie przefiltrować wody do jakości zdatnej do codziennego użytku. W efekcie mieszkańcy muszą kupować wodę w butelkach, co generuje nie tylko wysokie koszty, ale również dużą ilość odpadów plastikowych, co jest niekorzystne z punktu widzenia ekologii – dodaje radny.

Jak dodaje radny, „szczególnie alarmujący jest fakt, że mimo braku dostępu do wody pitnej, Starostwo Powiatowe w Poznaniu nadal wydaje pozwolenia na budowę nowych domów, nie uwzględniając problemów z jakością wody”. – Dodatkowo, mieszkańcy w ostatnich latach odnotowują coraz więcej problemów zdrowotnych, w tym chorób skórnych, takich jak świerzb wodny czy różnorodne wysypki – zwraca uwagę radny Rady Miejskiej w Mosinie.

Obecnie realizowany jest też projekt budowy linii kanalizacyjnej, finansowany przez Gminę Mosina.

– Jednakże w opinii mieszkańców, priorytetem powinno być połączenie projektu kanalizacji z budową sieci wodociągowej, ponieważ brak dostępu do wody pitnej czyni projekt kanalizacyjny niewystarczającym – proponuje w imieniu mieszkańców radny Fabisiak. Takie połączenie projektów może obniżyć koszty i przyspieszyć realizację inwestycji.

W odpowiedzi na interpelację, Urząd Miejski w Mosinie poinformował, że problem został uwzględniony w planach inwestycyjnych spółki Aquanet, jednak prace nad siecią wodociągową dla Borkowic rozpoczną się najwcześniej po 2030 roku. Gmina Mosina podejmuje starania, aby przyspieszyć ten proces, rekomendując opracowanie jednoczesnej dokumentacji dotyczącej zarówno sieci wodociągowej, jak i kanalizacyjnej.

– Zakładamy, iż jednoczesna realizacja dokumentacji projektowej obejmująca zarówno sieć wodociągową jak i kanalizacyjną przez jedną „jednostkę projektującą” przyspieszy realizację infrastruktury wodociągowej dla tego obszaru oraz wpłynie na niższe koszty inwestycji, niż w przypadku realizacji każdej z sieci odrębnie – odpowiadają urzędnicy.

Gmina będzie też prowadziła rozmowy z Aquanetem, aby po zakończeniu inwestycji wodociągowej w relacji Krosno-Borkowice odstąpiono od blokady dotyczącej wydawania pozwoleń na podłączenie do sieci wodociągowej. Blokada ta, jak wyjaśnia urząd, obowiązuje do czasu wybudowania dodatkowego zasilania, które zapewni odpowiednią ilość wody o właściwym ciśnieniu.

– Obecnie inwestycja jest na etapie końcowym opracowywania dokumentacji projektowej. Szacunkowy termin robót budowlanych Spółka wskazuje na lata 2025-2027 – czytamy w odpowiedzi urzędu.

Jak tłumaczy magistrat, urzędnicy mają świadomość obecnej jakości wody w Borkowicach. – Wydając decyzję o ustaleniu warunków zabudowy dla nieruchomości położonych na działkach nieuzbrojonych w sieć wodociągową informujemy, iż w przypadku ujęć własnych należy przed uzyskaniem pozwolenia na budowę wykonać badania jakości pobieranej wody. Z wyników badania powinna wynikać zdatność pobieranej wody do celów spożywczych i gospodarczych – dodaje urząd.

Mieszkańcy Borkowic wyrazili gotowość do współfinansowania projektu wodociągowego, jeśli tylko pozwoli to na przyspieszenie realizacji inwestycji, pod warunkiem, że Aquanet odkupi infrastrukturę po jej zakończeniu.

Borkowice - tablica

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności

Tagi: , , ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (27)

  • galla
    wtorek, 24 wrz, 2024, 12:46:10 |

    No proszę, tu ludzie mają czekać do 2030 roku albo i dłużej, mimo iż na tym terenie mieszkają od lat i dostęp do sieci wodociągowej jest potrzebny jak najszybciej, a wodociąg do lasu zrobiono w trymiga. Szlag człowieka trafia.

  • Gość
    wtorek, 24 wrz, 2024, 15:45:01 |

    Skate park, kokotek, „dwór budzyń”, nowe telefoniki i lapki dla burmistrzów plus podwyżki wynagrodzen dla tychże, schody do bibliotoeki za 600 000 zł i tak dalej…ważniejsze.

  • JC
    wtorek, 24 wrz, 2024, 16:08:07 |

    Gmina, na której jest ujęcie wody dla większości aglomeracji nie potrafi w XXI w. dostarczyć jej własnym mieszkańcom… w dodatku chce budować kanalizację do mieszkańców, którzy nie mają dostępu do sieci wodociągowej. I jeszcze z podkulonym ogonem prosi spółkę, której jest udziałowcem. Byłoby śmieszne, gdyby nie było prawdziwe.

    • Z Borkowic
      wtorek, 24 wrz, 2024, 16:27:57 |

      @JC. Mieszkańcy Borkowic mają wodę. Wody nie mają posiadacze dzisłek kupionych od rodziny radnego. To jest naga prawda ukrywana przez magistrat.

  • Gość
    wtorek, 24 wrz, 2024, 16:15:04 |

    Redakcja oraz komentujaca tu @galla zostaliście wprowadzeni w błąd.
    Mieszkańcy Borkowic mają dostęp do wody. Radny Fabisiak też nie zna histori i też mając zapewne szczere intencje składa wniosek w dobrej wierze. Powtórzę: mieszkańcy Borkowoc mają dostęp do sieci wodociągowej.
    Nie mają za to dostępu mieszkańcy pól rolniczych koło Borkowic, którzy kupili działki od radnego oraz jego rodziny. Tego samego radnego co mu gmina wybudowała wodociąg w lesie bo tak chciała rada miejska zatwierdzając program wodociągowania. Kolejnym etapem miała być budowa tak zwanej magistrali wodociągowej do Borkowic. Nazwa jest tak samo myląca jak nazwa wodociąg na ulicy Sosnowej w Pecnach. To nie jest wodociąg dla Borkowic. Proszę pisać prawdę. Dziwi mnie to, że aktualne władze kontynują to brnięcie w kozi róg. To się na was zemści. Niech ci co tanio działkę kupili idą do radnego co mu je sprzedał.

    • galla
      wtorek, 24 wrz, 2024, 17:53:08 |

      A, to ja komentowałam artykuł o treści podanej przez dziennikarzy gazety. Założyłam, najwyraźniej błędnie, że zostało to zweryfikowane. To może gazeta teraz zweryfikuje te informacje i sprawdzi, czy rzeczywiście mieszkańcy Borkowic nie mają dostępu do wody.

    • galla
      wtorek, 24 wrz, 2024, 17:53:32 |

      A, i dzięki za wyjaśnienia 🙂

      • Jan Power
        wtorek, 24 wrz, 2024, 18:01:21 |

        Ja potwierdzam za gościem z godz. 16.15, że stara część ma dostęp. Nie mają wody Wiązkowe pola. Gmina nazwała to magistralą do Borkowic co jest dużą nieścisłością. Rzeczywiście redakcja powinna uzupełnić artykuł.

  • Gość
    wtorek, 24 wrz, 2024, 16:53:19 |

    Czyli ciąg dalszy przekręt ów a ja myślałem że po zmianie władzy się to zmieni

  • Daj radnemu daj bo biedny jest
    wtorek, 24 wrz, 2024, 17:11:37 |

    Trzeba powołać specjalną komisję do spraw deszyfryzacji nazw inwestycji miejskich. Pod każdą kryje się jakaś niespodzianka 🙂 tylko nie mogą w niej siedzieć bezradni radni, bo ci głosują jak leci.

  • anka z teleranka
    wtorek, 24 wrz, 2024, 18:12:28 |

    Kto rządzi tą Mosiną? Mieloch czy Michalak? Bo ja różnicy nie widzę. Jest jak było.

  • Badylarz
    wtorek, 24 wrz, 2024, 20:05:26 |

    „Nie zmienia się nic…”

  • ABC
    wtorek, 24 wrz, 2024, 20:51:59 |

    Trzeba zapytać Jana Marciniaka, za którego w kadencji 1998-2002 był uchwalany plan miejscowy, gdzie teraz nie ma wody i później miała być magistrala.

  • ABC
    wtorek, 24 wrz, 2024, 21:53:28 |

    A dokładniej
    Jest to ostatni plan miejscowy kadencji 1998-2002 uchwalony za wiceburmistrza Jana Marciniaka

  • Gość
    środa, 25 wrz, 2024, 8:58:03 |

    aaa działeczki tanie były… oj co za pech

  • Gość
    środa, 25 wrz, 2024, 19:19:42 |

    Dla tych działek nie było planu miejscowego. Są to działki na ” osiedlu” ( wówczas było to zwykłe pole), którego tzw drogi rodzina radnego W. sprzedała gminie za 1 mln 200 tysięcy. A mieli do zapłaty ok 1 mln zł podatku adiacenckiego. A więc zarobili ok. 200 tysięcy na tej wymianie. Gmina kupiła a nie musiała. Swego czasu było o tym trochę szumu, gdyż ówczesna burmistrz Springer poszła na układy ze żwirowym radnym. Stąd też wiadomo że planu miejscowego dla tego terenu nie było.

  • Okiem prawdy
    środa, 25 wrz, 2024, 22:07:11 |

    Gdy budowałem się w 2010 roku, zapewniano ( gmina Mosina) w Merkuriuszu Mosińskim,że podłączenie do wodociągów i kanalizacji będzie w 2014 roku. Od tego czasu , przekładają i przekładają… a przetargi trwają i trwają…i pieniądze radni biorą i biorą. Kryminał normalnie.

  • Gość
    środa, 25 wrz, 2024, 23:11:57 |

    To osiedle nigdy nie powinno powstać. No ale to gmina Mosina. Teraz wszyscy dołożymy się do wodociągu w polu. Do wodociągu w lesie już się dołożyliśmy. A władze śmieją się nam w twarz.

  • Nieswój
    piątek, 27 wrz, 2024, 19:56:32 |

    Władze to najmniejszy problem , bo zawsze nam pluła w twarz . Najgorsze to chichot Waldemara Wiązka , byłego radnego , który przez kilka kadencji zadbał tylko o interes swój i swojej rodziny . Oczywiście przykryty mową -trawą i kwiecistymi porównaniami na poziomie klasy 7 Szkoły Podstawowej . No i co ? I nic … jest dobrze jak na standardy Mosiny

  • Gość
    sobota, 28 wrz, 2024, 15:27:57 |

    W Dymaczewie Nowym również część domów nie może podłączyć się do wodociągów. Od lat? Zero działania ze strony gminy.

  • Bamber
    sobota, 28 wrz, 2024, 16:16:11 |

    Waldek i Witek(rodzina Waldka) są ustawieni do końca życia. Sprzedali już kilkadziesiąt działek, kolejne kilkadziesiąt będą sobie powoli sprzedawać przez lata. Waldek sprzedał też indorowi w Dymaczewie Starym działkę za półtora miliona złotych w otulinie wpn. Przemek dał mu tam warunki zabudowy choć nie miał do tego prawa. Bez tych warunków działka była warta może 30 tysięcy. Pisała o tym gazeta. I co mu zrobicie? Nic. Głupcy z rady miejskiej nawet nie wiedzieli co tam się dzieje. Przez lata tolerowali Waldka i jego prywatne. A oni wiedzieli co on robi.

    • Gość
      sobota, 28 wrz, 2024, 20:11:20 |

      Przemek ponad milionową premię dał za friko?

  • Bamber
    sobota, 28 wrz, 2024, 16:19:36 |

    A jeszcze chce powiedzieć, że była radna z Rogalinka dostała koncesje na sprzedaż alkoholu obok placu zabaw i świetlicy w Dymaczewie. Dostała bo Waldek bardzo mocno namawiał radnych by w uchwale nie było zakazu sprzedaży obok placu zabaw. Przez lata dzieci patrzyły jak radna z Rogalinka rozpija mieszkańców Dymaczewa.

  • Gość
    sobota, 28 wrz, 2024, 22:06:59 |

    Proszę nie piszcie więcej o wiazkach i tej całej ichniej rodzinie bo się zaraz zerzygam

    • Gość
      sobota, 28 wrz, 2024, 23:39:55 |

      @gość Waldek dostał jeszcze warunki zabudowy na siedlisko rolne w szczerym polu w połowie drogi między dymaczewem a krosinkiem. Tam nie ma żadnych budynków. A on dostał. Od Przemka dostał. Nikt inny by nie dostał. Buduje tam piekny duży dom. W papierach jest, że stodołe buduje. Tak się kreci lody.

Skomentuj