Nie bądźmy obojętni, szczególnie zimą
Panujące mrozy to ogromne ryzyko dla zdrowia i życia osób nie tylko bezdomnych, ale także starszych, samotnych, niepełnosprawnych czy przewlekle chorych. Apelujemy: zwróćmy uwagę na osoby w swoim najbliższym otoczeniu!
Duże mrozy to realny problem dla osób z ograniczeniami ruchowymi czy starszych, które niejednokrotnie nie są w stanie zabezpieczyć podstawowych potrzeb: mają utrudniony dostęp do osiągnięcia w mieszkaniu odpowiedniej temperatury, skorzystania z pomocy medycznej, kupna leków czy jedzenia.
Zwróćmy uwagę na naszego sąsiada, zainteresujmy się członkiem rodziny, który mieszka sam, czy nie potrzebuje pomocy.
– W najtrudniejszym położeniu znajdują się osoby bezdomne, dlatego widząc osobę, która nie ma schronienia, zwłaszcza w porze wieczornej poświęćmy chwilę na powiadomienie służb ratunkowych – zwraca się z apelem podinspektor Małgorzata Stanisławska z policji. – To często od naszej reakcji może zależeć los takich osób – podkreśla.
Jak tłumaczą policjanci, jednym z najczęstszych a zarazem najbardziej mylnych mitów jest ten, że na rozgrzewkę najlepszy jest alkohol. To nieprawda. Faktycznie przez chwilę osoba pijąca czuje ciepło, to jednak za chwilę jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Dużym niebezpieczeństwem jest wychodzenie na zewnątrz będąc pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, śliska, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno. Dlatego też nie należy przechodzić obojętnie obok osób po alkoholu podczas silnych mrozów. Pamiętajmy, ze wymagają one od nas szczególnej pomocy – człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło.
Sytuacje bezpośredniego zagrożenia życia zgłaszać można pod numer alarmowy 112.
Jeśli w naszej ocenie ktoś może potrzebować pomocy, a nie możemy sami jej udzielić, można to zgłosić do lokalnych służb: policji, straży miejskiej lub opieki społecznej.
W Mosinie najlepiej zadzwonić pod numer Straży Miejskiej: 501 467 312, policji w Mosinie: 500 107 120 lub pod numer gminnego centrum zarządzania kryzysowego tel. 722 323 208 (czynny całodobowo) lub do pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy współpracują ze służbami, gdy ktoś potrzebuje pomocy: tel. 61 819 20 82.
W Puszczykowie do Straży Miejskiej dodzwonimy się pod numerami: 61 819 40 11 lub 692 458 534. Możemy także wybrać numer do gminnego centrum zarządzania kryzysowego – tel. 602 444 900 (czynny całodobowo).
Także na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa można anonimowo wskazać miejsce, gdzie przebywa osoba bezdomna wymagająca pomocy.
Fot. Paweł Wolniewicz
Tagi: Policja, pomoc, straż miejska
Wasze komentarze (7)
Ciekaw w Mosinie jest podany numer telefonu na Policje bo SĄ a w Puszczykowie wiecznie nikogo nie ma to i nawet GMP numeru na Policje nie podaje. Przypadek ?
W Mosinie komisariat dziala od pn do pt. 🙂 W weekendy nie ma u nas przestępstw bo w dni wolne przestępcy nie pracują. A jkaby co to Policja na wezwanie jedzie…ze Śremu… 🙂
Śrem to inny powiat i policjanci nie przyjeżdżają do Mosiny na interwencje. Jednak należy zauważyć, że Mosina podlega pod Sąd w Śremie i zapewne patrol był w Sadzie lub prokuraturze i jak dostali zgłoszenie o interwencji to pewnie powiedzieli :” jesteśmy w Śremie już jedziemy”
Godziny pracy mosińskiej Policji przypominają mi praktykę wojsk amerykańskich w Niemczech, pod koniec II wojny światowej, polegającą na przyjmowaniu Niemców do niewoli tylko do godz. 15,00.
Godziny pracy Policji w Mosinie od pn do pt , brak fili wydziału komunikacji to są najprostsze rzeczy do zmiany których nowy burmistrz nie dostrzega. Młody – głupi – bez doświadczenia życiowego.
Rozumiem że minusującym ten post odpowiada brak filii wydz. komunikacji w Mosinie oraz że komisariat nie działa w weekendy. Gratuluję stanu umysłu.
Komisariat Policji w Mosinie działa całą dobę 7 dni w tygodniu,tylko nie ma tu służby pełnionej na miejscu przez policjantów. Są tylko zapewne w terenie i jak ktoś chce coś zgłosić i jest przed Komisariatem wystarczy zadzwonić i powiedzą co dalej.
Natomiast w Puszczykowie niestety często jest tak,że nikogo nie ma i wtedy interesanci jada do Mosiny lub Lubonia i tam zgłaszają swoje sprawy które i tak później są przesyłane do Puszczykowa .