Prokuratura w Śremie: „czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego”
W pierwszych tygodniach bieżącego roku dotarły do nas informacje o umorzeniu przez prokuraturę rejonową w Śremie postępowania w sprawie tzw. „leśnego wodociągu” w Pecnej. Choć na odpowiedź prokuratury na oficjalne zapytanie prasowe przyszło nam długo czekać, doniesienia potwierdziły się: sprawa została umorzona.
O skierowaniu sprawy do prokuratury zadecydowali mosińscy radni w wyniku kontroli, przeprowadzonej przez Komisję Rewizyjną w sierpniu 2021 roku. Wyniki postępowania przedstawił wówczas Andrzej Raźny, przewodniczący komisji. – Sprawa pokazała słabość burmistrza, urzędu w Mosinie, ale także radnych – stwierdził.
Zawiadomienia dotyczyły radnego Waldemara Wiązka oraz byłego burmistrza Mosiny Jerzego Rysia i odwołanego w drodze referendum Przemysława Mielocha. Zdaniem Komisji Rewizyjnej, w trakcie procedowania inwestycji, polegającej na budowie wodociągu w lesie w Pecnej i planowania budowy kanalizacji, doszło do naruszenia zasad gospodarności i celowości wydatkowania środków publicznych oraz rzetelności.
– Budowa wodociągu i planowanie budowy kanalizacji nie powinny być realizowane a procedowanie tych inwestycji nastąpiło z naruszeniem prawa – mówił w 2021 roku radny Andrzej Raźny. – Dążąc do budowy wodociągu [w Pecnej – red.] burmistrz Jerzy Ryś oraz Przemysław Mieloch narazili spółkę Aquanet na wydatek kwoty 241 818 zł – dodał przewodniczący Komisji Rewizyjnej, zwracając uwagę, że wodociąg może nigdy nie być użyty i w tym momencie wydatek, jaki poniósł Aquanet, dla spółki może oznaczać stratę.
Aquanet, którego Mosina jest udziałowcem, na podłączenie do wodociągu leżących w lesie działek wydał blisko ćwierć miliona złotych. Gdyby doszło również do budowy kanalizacji, sieć kosztowałaby około 2 milionów złotych.
Śledztwo prowadzone było w sprawie o przestępstwo z artykułu 296 § 1 Kodeksu karnego: Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Umorzenie postępowania nastąpiło z dniem 16 listopada 2023 roku na podstawie art. 17. § 1 pkt. 2 Kodeksu postępowania karnego: czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa.
Aktualizacja:
Publikujemy postanowienie o umorzeniu śledztwa (wraz z uzasadnieniem) przez prokuraturę rejonową w Śremie.
Tagi: afera, afera wodociągowa, Andrzej Raźny, Aquanet, burmistrz, gmina Mosina, Jerzy Ryś, Komisja rewizyjna, Pecna, prokuratura, Przemysław Mieloch, Rada Miejska, Sesja Rady Miejskiej, Waldemar Wiązek, wodociąg, wodociąg w Pecnej
Wasze komentarze (25)
Nic nowego to było do przewidzenia,wszystko jest legalne..
Dla osoby X jest legalne ale jakby zrobiła to osoba Y to już nie. Prawo niestety nie jest równe dla wszystkich.
wiadomo to od setek lat
Czyli na poziomie prokuratury regionalnej nadal mamy stare dobre pisowskie układy. Zaskarżyć postanowienie bo sprawa jest oczywista tak bardo jak to że w dzień świeci słońce a w nocy księżyc.
no i reka reke myje 😉
To dlaczego rada odsunęła radnego i zapewne to było powodem jednym z głównych powodów niekorzystnego wyniku referendum dla burmistrza.
W tej sytuacji jeżeli wszystko było legalne to na mój chłopski rozum radny i Burmistrz powinni zastanowić się jakie z tego wyciągnąć korzyści. Mnie się wydaje że posypią się roszczenie o wypłatę odszkodowania i naruszenie dóbr osobistych. Trzeba uważać co się teraz pisze w necie o tej sprawie.
Nie wydaje mi się żeby radny i Burmistrz przeszli wokół tego obojętnie. Przecież referendum w dużej mierze jechało właśnie na wodociągu w lesie. A skoro Wodociąg jest wykonany zgodnie z prawem to w mojej ocenie jest duży kłopot dla jego inicjatorów. Sprawa będzie na pewno rozwojowa tym bardziej że rozpoczyna się gorący okres kampanii. Ciekawe co będzie dalej.
radny stracił mandat za żwirowe faktury dla Zuku, a Mieloch przegrał referendum za całokształt. Tyle w temacie
Anonim, jesteś ciemny jak tabaka w rogu i tyle w temacie…
To pokazuje tylko że jest to państwo z kartonu.
Powiem tylko tyle, ażby coś napisać ,to najpierw należy sie dowiedzieć co zawieraja akta powyższej sprawy, mam na mysli min.zeznania swiadków(kto ,co i jak zeznawał ).Po analizie materiałów, można złożyc zażalenie na wydane postanowienie.
Powiem tylko tyle, ażby coś napisać ,to najpierw należy sie dowiedzieć co zawieraja akta powyższej sprawy, mam na mysli min.zeznania swiadków(kto ,co i jak zeznawał ).Po analizie materiałów, można złożyc zażalenie na wydane postanowienie.
Ktoś już robi w portki;)
Czyli teraz znaczy się że dostanie warunki zabudowy jak ma prąd i wodę?
Ten wodociąg w lesie to prawdziwy majstersztyk.
Czasem dzieje się tak, że sprawca staje się ofiarą a ofiara sprawcą.
Niemniej dopilnowano tego że radnego wypchnięto ze stołka a Burmistrza z fotela. Kto na tym zyskał najbardziej?
Rada Gminy Mosina głosowała BY TEN WODOCIĄG POWSTAŁ!!! WARTO SPRAWDZIĆ IMIENNY WYNIK GŁOSOWANIA. Zatem jeśli, ktoś jest winny, to przede wszystkim RADNI którzy głosowali nad przyjęciem takiej uchwały. Bez ich ZGODY nie byłoby żadnego problemu. Przypomnę, że mogli głosować za, przeciw lub się wstrzymać od głosu. Każdy dorosły człowiek jak nie wie o czym decyduje to nie podejmuje decyzji. A niektórzy z nich tłumaczą się jak dzieci. Zatem należy wysłać ich w nadchodzących wyborach do przedszkola a nie do rady. Czego wszystkim wyborcom życzę.
Myk z budową leśnego wodociągu, z też opcją budowy kanalizacji, do leśnych działek ówczesnego radnego Waldemara Wiazka to małe piwko taki prank za prawie 250 tys. zł. Coś realnie wybudowano do działek leśnych radnego, kiedyś się pewnie przyda „komuś”, jest rekord na miarę IV RP a e-PiSkopat sprzeda odpust zupełny za ten psikus. Budowa basenu to jest sztos. Przepalić „grubo ponad 1 mln zł” i nie wbić nawet łopaty w glebę to jest coś. Przy okazji wypłacanie nienależnej pensji, przez ponad 2 lata, prezesowi Włodkowi Koralewskiemu pełniącemu funkcję w stanie konfliktu interesów. Na ostatniej w tej kadencji sesji Rady Miasta Praemysław Mieloch oraz radna mec. Paulina Kubacka – była przewodnicząca Rady Nadzorczej sp. basenowej mają opowiedzieć jak budowano w Mosinie basen. Radna Kubacka w swoich reklamach wyborczych opowiada o swoich działaniach przy Zielonym Przylądku a ma też bardzo duże doświadczenie RN mosińskiej sp. basenowej, specjalizacja rekreacja .
Powstanie spółki basenowej to też jest decyzja radnych. Oni głosowali „ZA”! Warto sprawdzić uchwałę rady a wynik BĘDZIE PIORUNUJĄCY! Wniosek radni byli „ZA” a teraz są *przeciw*, bo decyzja okazała się po prostu głupia.
Pomysłodawcą oraz inicjatorem budowy basenu był Przemysław Mieloch, Rada Miasta umożliwiła jemu tworzenie tego działa powołując spółkę basenową. Ta sama Rada Miasta, widząc jak Mieloch nie radzi sobie z budowaniem basenu przy pomocy sp. basenowej, nakazała jemu likwidację sp.basenowej czego Mieloch z uporem i premedytacją nie chciał zrobić. Komuś zależało na utrzymywaniu towarzystwa wzajemnej adoracji przez +/- 3 lata. Dziełem, które wybudowali było wielkie NIC. Nawet pleban nie pokropił placu budowy. Gdybu ZUK/PUK albo TBS tak sobie przez 3 lata nic nie robił generując koszty. Rada nieNadzorcza spółki basenowej jak i jej prezes Włodek Koralewski dzielnie trwali w sumbiozie. Dopiero burmistrz Michalak zlikwidował spółkę basenową. Było trzeba zlecić budowę basenu TW Edwardowi, on to by stworzył.
Radni i burmistrz mogą się ułożyć z niewinnie posądzonym w taki sposób że ten odpuści i puści w niepamięć za wuzetkę tylko co zrobią z byłym burmistrzem? Może go zrobią po wyborach vice?
Kaznodzieja zostanie wodołazem basenowym na etacie Urzędu Miasta w Mosinie.
Radni Zbawcy Narodu,pędzą po łatwe pieniądze. P.Kubacka by się wstydziła i wielu innych.Wszyscy do wymiany razem z Burmistem.
Jeśli w gminie nie ma prawdziwych mężów do piastowania funkcji radnego albo burmistrza powinno w ogóle nie być wyborów samorządowych tylko obecny winien złożyć pismo do premiera o ustanowienie zarządcy komisarycznego. Lepsze to niż to co nadchodzi i znowu referenda o odwołaniu Po co to.
Albo przekazać gminę Sztucznej inteligencji, jeśli nie ma miejscowej.
To jest wina nas wyborców, bo wybieramy radnych, posłów, senatorów czy europarlamentarzystów a później krytykujemy to, co oni wymyślą. Może warto zanim wrzucisz do urny wyborczej swoją „decyzję” troszeczkę pomyśleć. Dobry wybór swojego przedstawiciela, to pozbycie się kłopotu w przyszłości.