Strona główna / Aktualności / Skąd wynika podwyżka opłat za odbiór śmieci? Gmina tłumaczy przyczyny deficytu w systemie

Skąd wynika podwyżka opłat za odbiór śmieci? Gmina tłumaczy przyczyny deficytu w systemie

Od 1 października 2024 roku mieszkańcy gminy Mosina muszą liczyć się z podwyżką opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Minimalna stawka wzrosła do 39 zł miesięcznie za osobę zamieszkującą nieruchomość, co oznacza najwyższy poziom opłat w całej aglomeracji poznańskiej. Decyzja Rady Miejskiej została podjęta w odpowiedzi na narastający deficyt w systemie gospodarowania odpadami, który w 2024 roku osiągnął poziom 1,6 mln zł. Skąd wynika deficyt?

Przyczyny podwyżki: wzrost ilości odpadów

Jak tłumaczy mosiński magistrat, Gmina Mosina zmaga się z rosnącymi kosztami obsługi systemu odbioru i zagospodarowania odpadów. W latach 2022-2023 system bilansował się, jednak w 2024 roku odnotowano gwałtowny wzrost ilości śmieci, szczególnie w zakresie odpadów wielkogabarytowych, bioodpadów oraz odpadów zmieszanych. Wzrost ten przekroczył prognozy, wynosząc aż 25% więcej odpadów w porównaniu do roku 2023. To właśnie te liczby zmusiły gminę do podjęcia decyzji o podwyżce, która ma pokryć rosnące koszty.

O zdanie na temat podwyżek zapytaliśmy wiceburmistrza burmistrza gminy Mosina, Adama Ejchorsta: -„Przeprowadzone analizy wykazały, że środki wpływające od mieszkańców z tytułu opłaty za odpady nie równoważą wydatków z tego tytułu w aspekcie zwiększonego strumienia odpadów – zwraca uwagę Ejchorst.  – „Konieczność zwiększenia opłaty wynika przede wszystkim ze stale rosnącej masy odbieranych odpadów komunalnych, a tym samym kosztów ich zagospodarowania oraz bezpośrednio kosztów energii” – tłumaczy Adam Ejchorst.

Deficyt ma zostać częściowo pokryty z budżetu gminy, jednak brakujące 600 tysięcy złotych będzie pochodziło właśnie z wyższych opłat od mieszkańców.

– „Prognozowany deficyt systemu gospodarki odpadami szacuje się na 1,6 mln zł, co sprawia, że potrzebne są natychmiastowe działania naprawcze. Ceny zagospodarowania odpadów określane są na podstawie przetargów, gdzie najważniejszym kryterium jest cena (najwięcej punktów dostaje oferta z najniższą ceną). Koszty odbioru i transportu odpadów oraz prowadzenia PSZOK ustalane są na podstawie negocjacji z PUK Sp. z o.o. Ceny ustalone na podstawie przytoczonych postępowań zachowują swoją wysokość na cały okres obowiązywania umowy. To czy taka umowa starczy na cały rok zależy od ilości wytwarzanych przez mieszkańców odpadów” – przekazują urzędnicy.

Nieprawidłowości w deklaracjach śmieciowych oraz prace nad nowymi rozwiązaniami

Problemem, który od dłuższego czasu dręczy władze Mosiny, są nieprawidłowości w deklaracjach dotyczących liczby mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość. Kontrole przeprowadzone między lutym 2023 a lutym 2024 wykazały rozbieżności pomiędzy zgłoszonymi a faktycznymi liczbami osób. Zjawisko to, nazywane przez władze „cwaniakowaniem”, polega na celowym zaniżaniu liczby mieszkańców w deklaracjach, co skutkuje niższymi opłatami za gospodarowanie odpadami.

Burmistrz Dominik Michalak wskazuje, że problem dotyczy nie tylko Mosiny, ale także innych gmin, jednak w Mosinie jest to szczególnie zauważalne. – „Liczba osób zgłoszonych w systemie wynosi 33 260, ale wiemy, że faktyczna liczba mieszkańców jest większa. Korzystamy z różnych baz danych, aby dokładnie weryfikować deklaracje, a od stycznia planujemy wprowadzić system naliczania opłat na podstawie zużycia wody, co może pomóc w lepszej kontroli” – dodaje burmistrz.

Opinia przewodniczącego dawnej komisji ds. monitorowania gospodarki odpadami

Swój pogląd na obecną sytuację wyraził Jan Marciniak, były, wieloletni radny, przewodniczący nieistniejącej dziś tzw. komisji śmieciowej czyli komisji ds. monitorowania gospodarki odpadami. – „ (…) W 2022 roku odnotowana została po raz pierwszy nadwyżka finansowa w gospodarce odpadami, jak pamiętam 260 tys.zł, a w 2023 roku wynik był jeszcze lepszy – 430 tys. Z budżetu nie musieliśmy dosypywać dodatkowych środków, a więc opłaty wnoszone przez mieszkańców (33 zł/mieszkańca) całkowicie pokryły wydatki i jeszcze była górka. W wyniku decyzji rady, opłata od 1 października wynosi 39 zł od mieszkańca i jeszcze gospodarkę odpadami w bieżącym roku wesprze kwotą 1 mln.zł  z budżetu, a więc z naszych podatków.” – tłumaczył na łamach portalu Jan Marciniak.

Podwyżki w ogniu krytyki mieszkańców

Mieszkańcy gminy Mosina zareagowali na decyzję o podwyżce opłat negatywnie. W mediach społecznościowych pojawiają się komentarze, w których mieszkańcy wyrażają swoje niezadowolenie z powodu wysokości nowych stawek. Zwraca się uwagę na fakt, że w sąsiednich gminach opłaty są niższe, co rodzi pytania o zarządzanie systemem gospodarki odpadami w Mosinie.

– „Nasze opłaty za wywóz śmieci są najwyższe w regionie, a jakość usług pozostaje taka sama. Czy to oznacza, że w innych gminach lepiej zarządzają systemem odpadów, czy my jesteśmy karani za błędy administracji?” – pyta rozgoryczony mieszkaniec forum.

Pojawiają się również opinie, że wzrost ilości odpadów może być związany z likwidacją tzw. „kopciuchów”. Wraz z instalacją pieców gazowych, pomp ciepła oraz pieców na pellet, mieszkańcy nie mają już możliwości spalania odpadów domowych, co skutkuje ich większymi ilościami trafiającymi do systemu. Choć trudno to bezpośrednio zweryfikować, istnieje jednak nadzieja, że jakość powietrza, która co roku przekracza wszelkie normy, może w najbliższych latach ulec znaczącej poprawie.

Wyzwanie dla gminy i mieszkańców

Podwyżki stawek za śmieci są bez wątpienia obciążeniem dla domowych budżetów, jednak władze gminy przekonują, że były one nieuniknione. Gmina szuka rozwiązań, które pozwolą na bardziej efektywne zarządzanie systemem, jednak bez współpracy mieszkańców, zwłaszcza w zakresie rzetelnego deklarowania liczby osób w gospodarstwach domowych, sytuacja może się jeszcze pogorszyć.

Autor Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Sprawdź również

21 marca rusza awaryjne profilowanie dróg

Daszewice: Awaryjne profilowanie dróg rusza wcześniej niż planowano

Dzisiaj, 21 marca 2025 r., na terenie sołectwa Daszewice rozpoczynają się awaryjne prace związane z …

Kościół św. Marcelina w Rogalinie

Parafia w Rogalinie wyróżniona za projekt „Rogalińskie Drogi”

Parafia św. Marcelina w Rogalinie zdobyła ogólnopolskie wyróżnienie w III Plebiscycie Ekologicznym, organizowanym przez Uniwersytet …

22 komentarze

  1. Pierwsza sprawa, „cwaniakują” urzędnicy, bo zamiast zabrać się do pracy i weryfikować płatności i zgłoszenia przenoszą odpowiedzialność finansową na tych uczciwie płacących. Lepszym rozwiązaniem było by płacenie od zużytej wody tak jak jest to w wielu miejscach. Odszedł by problem ze zgłoszeniami, dziurawym systemem i innymi problemami. Bo o płaceniu za realnie wywiezione śmieci możemy zapomnieć, bo lasy nie pomieściły by takiej ilości śmieci. Wiele lat temu ten system przerabialiśmy.
    Druga sprawa – powietrze nie będzie czystsze nawet jeśli wszyscy wywalą kopciuchy. Wbrew temu co nam się wmawia największym problemem jest położenie Mosiny i jej nierozważna zabudowa nie uwzględniająca naturalnego przewietrzania terenu. To wszystko złożone do kupy prowadzi do powstawania smogu na naszym terenie. Zauważcie, że w wietrzne dni zimą smogu nie ma. Nawet teraz gdy już większość pali tez go nie ma, bo jest albo wietrznie albo pada.

    • Dokładnie, zgadzam się. Jedynie kwestia smogu, to rzeczywiście, dym zostaje w większość bezwietrznych dni. Tyle, że jak się większość osób przerzuci na pompy, gazowe, albo nawet pellet to tego dymu będziemy wdychać zdecydowanie mniej.

      • My może mniej, ale patrząc jak jest generowany prąd w kraju, to u sąsiada będzie więcej. Dla mnie to takie trochę przenoszenie odpowiedzialności „poza” swoje podwórko. Pompy były by super, gdyby fotowoltaika działała w nocy i zimą 🙂

  2. Najważniejsze w tym artykule jest stwierdzenie: „Gmina szuka rozwiązań…” To jest klasyczna mowa trawa – gmina nic nie szuka i nic nie znajdzie. Pieprzenie totalne! Wydmuszka stylistyczna, nowo-mowa. Tak mogą sobie pierdzielić politycy szemranego autoramentu, a nie pracownicy lokalnego urzędu. Tu trzeba konkretów a nie pitolenia o jakiejś gminie co coś tam szuka. Rzetelny komunikat to wskazanie konkretnego, z imienia i nazwiska, urzędasa, który dzień w dzień po 8 godzin szukać będzie rozwiązań. I wtedy gościa rozliczymy z efektów jego roboty. TO JEST KONKRET – to nie jest jakieś lanie wody i pieprzenie frazesów. Jestem pewien, że jak ten wyznaczony urzędas szukać będzie choćby jeden tydzień, co przełoży się na 40 godzin główkowania to znajdzie nie jeden a kilka sposobów na śmieci. Chyba że będzie to wyjątkowo tępa dzida. I wtedy z czystym sumieniem można takiego buca wypierdzielić z roboty. Zatem nie jakaś tam enigmatyczna gmina szukać ma rozwiązań, bo to zmyłka i bzdura, a opłacany przez nas podatników i przypisany do stanowiska urzędnik. ON MA TO ZROBIĆ – bo jest od tego jak d… do sr…

  3. Idioci rządzą tą gminą. Mieszkańcy muszą finansować podwyżki pensji cwaniaków z ZUK i PUK. Jakość ich usług to dno, a pensje kadry kierowniczej rosną systematycznie. Stąd dziura w budżecie. Pieniądz nigdy nie ginie, zawsze wpada do innej kieszeni. Skoro gmina źle policzyła to albo sobie radzi z tym sama albo widzimy dymisje i podwyżki. To by było uczciwe. Aktualny stan rzeczy to prostackie złodziejstwa.

  4. Łukasz Kasprowicz- były radny gminy Mosina

    Kiedyś radny Arkadiusz Cebulski zasugerował, z czym się zgadzam, jednak od tego czasu nikt tego nie zrobił- wątpię- aby obsługa śmieciarki, wyposażona w listę adresów zapisywała ile czego z konkretnej posesji zabiera. To byłaby jakaś informacja. A Tak błądzenie po omacku i wzywanie kilku- kilkunastu tysięcy, o ile nie kilkudziesięciu tysięcy właścicieli do urzędu gminy pod pretekstem poprawności prowadzenia przez mieszkańców gospodarki
    wodno-ściekowej. Też jest informacja, tylko, że kosztuje mnóstwo czasu i energii. Na podstawie ilości zużytej wody, można przyjąć ilu mieszka ludzi pod danym adresem.

    • No ale jak to. A brudasy, którzy się nie myją będą wtedy płacić mniej, bo wyższe zużycie. Albo gotują i piją kawę na mieście? A jak ktoś lubi prysznic latem po kilka razy dziennie zmywa naczynia, podlewa warzywa to co, podejrzany? Masakra

      • Głupie gadanie. A jak teraz ktoś stara się, nie generuje tyle śmieci, używa opakowania wielokrotnego użytku i ogólnie generuje mniej śmieci to i tak płaci tyle samo co ten co co wywóz ustawia z 10 wysokopojemnych koszy.

      • Kłopot polega na tym, że ilość zużytej wody nie ma przełożenia na ilość generowanych odpadów. Może być 5 osób, które się nie myją za często, ale produkują mnóstwo odpadów albo 1 osoba, która produkuje minimalną ilość odpadów, ale ma spore zużycie wody, bo często się myje i ma w domu mnóstwo kwiatów, które wymagają podlewania. To jest niemożliwe do weryfikacji, tak jak liczba osób, które realnie zamieszkują daną nieruchomość/mieszkanie.

      • Tam samo jak ilość mieszkańców nie ma przełożenia na ilośc generowanych odpadów. Jeden siedzi cały dzień w domu i kupuje wszystko w opakowaniach, a drugi 3/4 dnia pracuje w poznaniu i na miejscu jedynie śpi. Jest różnica w ilości generowanych odpadów? Jest. Żaden system naliczania płatności nie będzie uwzględniał wszystkich możliwych aspektów. Płacenie za realnie wywiezione śmieci natomiast skutkuje dzikimi wysypiskami.

    • Kto kontroluje,czy nie ma kantowania gminy na wadze?

  5. Kto rządzi gminą? Nieletni radny. Drugi zastępca? Też radny. Trzeci? Urzednik do wynajęcia. To mają być
    autorytety?

  6. Doświadczony optymista

    A jeśli ktoś ma swoje ujęcie wody to co? A może obiecana od lat kilkunastu obwodnica poprawi jakość powietrza?! Po województwie już krążą legendy n.t. mosińskiego urzędu i niestety nie są pochlebne. Może czas zatrudnić kompetentnych pracowników? Wiem tylko że obecny pan burmistrz nic konkretnego w tej kwestii nie uczyni. Do tego trzeba mieć za przeproszeniem jaja. Tyle w temacie.

  7. Najlepszy sposób żeby uczciwi nie płacili za oszustów którzy wynajmują domy pokoje i okłamują, płacą za dwie osoby a ilu mieszka to widać po kubłach i workach z plastikami przy wywozie.Urzędniki powinni sprawdzać gdzie ilu jest domowników i obcych.To powinni sprawdzać męzczyżni.

  8. A z jakiej puli zostanie opłacony nowy, przejmujący w sposób ewolucyjny secesję Prezes Puk i Zuk ? Wynagrodzenie to popłynie z Urzędu Gminy czy finansowane będzie z uchwalonej podwyżki za odbiór śmieci?

  9. Tak sobie czytam, jak wspaniale gmina dba o swoje interesy i walczy jak lew żeby stawka był jak najniższa. Co z tego, że mamy najdrożej w całym powiecie. Najważniejsze, że jest to tak dobrze zaprezentowane.

  10. zacznijcie od czarnokurza gdzie mnóstwo „ciapatych”
    następnie kolejne budynki z banderowcami i zobaczycie skale nie płacących.
    Przecież w soboty na zakupach na rynku targowisku jest więcej jak to się pięknie mówi? gości!

  11. Jestem ciekawy w jaki sposób gmina weryfikuje ilości odbieranych śmieci. Na ile informacja o 25% wzroście odbieranych odpadów jest wiarygodna? Ta informacja powinna być dobrze sprawdzona.

  12. Wkrótce ma być w Polsce wdrożona ustawa o opakowaniach. Zniknie problem butelek szklanych ,plastikowych , puszek wszelakich etc
    Jezeli to nastąpi to będzie obniżka ?
    Jezeli ilość smieci wzrosła o 25 % oznacza to jakby ludność Mosiny wrosła o 8 tys.
    Jaki problem jest w tym aby wodociągi podały zuzycie wody za ubiegły rok a zuzyciem obecnym aby mieć pewność ,ze ktoś nie chce orżnąć mieszkańców mówiąc kolokwialnie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *