„Tuż obok nas” – wschodzi nowa gwiazda
Ostatnia pogoda nie jest zbyt przyjemna. Mokro, zimno – czyli w skrócie, idealna pogoda na pechowy dzień piątku trzynastego. Okazuje się jednak, że nie wszystkich te jesienne zawieruchy trzymały w domach. Właśnie trzynastego września, w piątek, na sali kolumnowej Mosińskiego Ośrodka Kultury odbyło się otwarcie wystawy młodego fotografa-artysty z Puszczykowa, Franciszka Popławskiego, pod tytułem “Tuż obok nas”.
Kim tak właściwie jest ten młody artysta? Przede wszystkim uczniem Liceum w Puszczykowie, które w tym roku szkolnym kończy. A potem? Jak sam stwierdza, jego inicjały nie tylko oznaczają jego imię i nazwisko, ale również pasję i zajęcie – Fotograf Przyrodnik.
Fotografią zajmuje się odkąd w wieku sześciu lat dostał swój pierwszy aparat, czyli już ponad dwanaście lat temu. Od tamtego czasu przez jego ręce przewinęło się wiele kamer i innych podobnych urządzeń, a wraz z nimi zbierał doświadczenie – i to nie tylko w fotografii ale również w animacji.
Jak wspomniałem, tamtego “pechowego” piątku była straszna pogoda. Na miejscu wystawy jednak, sytuacja wyglądała inaczej. Panowała tam ciepła atmosfera, nie tylko w stosunku do gości ale co ważniejsze, wobec autora zachwycających zdjęć. Ceremonię otwarcia rozpoczął dyrektor MOKu, pan Marek Dudek, po którym parę ciepłych słów powiedziała pani Joanna Baszyńska – nauczycielka Franciszka, jedna z jego największych fanek. Oficjalna część szybko zamieniła się w oczekiwanie w długiej kolejce osób, chcących porozmawiać z młodym artystą, nieprzyzwyczajonym do takiej uwagi.
Pomimo ogromnej liczby zdjęć wykonanych przez Franciszka, on sam twierdzi że tak naprawdę udało mu się tylko jedno zdjęcie, przedstawiające wiewiórkę, które również można zobaczyć na wystawie.
Myślę więc że nie ma co więcej pisać, bo tego typu sztukę trzeba zobaczyć na własne oczy by zrozumieć jej piękno. Dlatego wszystkim zainteresowanym serdecznie polecam wystawę, która jest “Tuż obok nas” i będzie dalej – w sali kolumnowej Mosińskiego Ośrodka Kultury do czwartego października. Za to sam autor, nie chcąc bawić się w przepowiednie, może kiedyś się okazać wielką gwiazdą