Gazeta Mosińsko-Puszczykowska
Ruszyła zbiórka dla poszkodowanych w pożarze w Dymaczewie Starym. W jego wyniku, rodzina z trójką dzieci znalazła się w trudnej sytuacji.
Do pożaru doszło sobotę, 27 stycznia 2024 roku. Ogień z nieustalonych jeszcze przyczyn pojawił się na poddaszu domu jednorodzinnego i zniszczył znaczną część budynku.
– Chciałabym, aby to nie była prawda i aby ktoś obudził nas z tego koszmaru. Staramy się żyć w miarę normalnie, dla naszych dzieci, ale niestety nie da się bez naszego domu. Póki co czujemy ogromny ból i cierpienie. Chcielibyśmy wierzyć, że uda nam się go odbudować i na nowo cieszyć się szczęściem – napisała właścicielka domu w Dymaczewie Starym.
Jak mówił nam strażak, biorący udział w akcji gaśniczej oprócz ognia, części zniszczeń dokonała woda użyta przy gaszeniu oraz sadza. Rodzinę czeka więc kosztowny remont budynku. Zniszczeniu uległ praktycznie cały dach z izolacją, część elewacji oraz instalacje. Nie jest jeszcze znane, co dokładnie uda się odbudować. Pokoje dzieci na szczęście nie ucierpiały, ale przywrócenie domu do stanu umożliwiającego ponowne zamieszkanie wymaga ogromnej pracy i znacznego wkładu finansowego.
W pomoc włączyli się już rodzina, przyjaciele i sąsiedzi.
Aby wesprzeć rodzinę w tym trudnym czasie, została uruchomiona zbiórka środków.
Link do zbiórki: TUTAJ. Liczy się każda pomoc.
Mamy 21 radnych … nie wiem jaka jest wysokość diet , ale gdyby każdy z nich zrzekłby się za jeden miesiąc , to parę ładnych tysięcy pewnie by było . Dla poszkodowanych spory zastrzyk , dla radnych strata nieduża . Wszak dieta wg założeń ma stanowić jedynie rekompensatę. Oby ewentualnie pozytywny odzew nie stanowił początku swoistej kampanii wyborczej . Niech nie wie lewa , co prawa daje
Mamy 21 radnych … nie wiem jaka jest wysokość diet , ale gdyby każdy z nich zrzekłby się za jeden miesiąc , to parę ładnych tysięcy pewnie by było . Dla poszkodowanych spory zastrzyk , dla radnych strata nieduża . Wszak dieta wg założeń ma stanowić jedynie rekompensatę. Oby ewentualnie pozytywny odzew nie stanowił początku swoistej kampanii wyborczej .
Nie chcę kopać leżącego bo szczerze współczuje rodzinie. Ogromna tragedia stracić dorobek życia ale nie rozumiem dlaczego ludzie nie ubezpieczają nieruchomości. Nie jest to duży koszt względem wartości nieruchomości. Za taki domek myślę że około 500 zł na rok. Przy obecnych cenach to są 2-3 wyjścia po takie bieżące zakupy do marketu. Sam od lat ubezpieczam nieruchomość w której mieszkam bo w razie czego nie zostanę bezdomnym. Nie działam w branży ubezpieczeniowej ale szczerze polecam wykupić sobie takie podstawowe ubezpieczenie właśnie od pożaru, wiatru, podtopienia. Pogorzelcom życzę szybkiego powrotu do własnego domu.
Możesz kupić sobie taka polisę panie agencie, a jak spali ci sie dom to Twoi koledzy złodzieje z ubezpieczalni zapytaja cię o:
– aktualny przegląd instalacji elektrycznej
– aktualny przegląd instalacji gazowej,
– aktualny przegląd kominiarski.
A potem jak nie będziesz miał jednego z nich (bo np. się spalił wraz z domem ów dokument) to odmówią ci Twoi koledzy wypłaty ubezpieczenia odsyłajac cię do Ogólnych Warunków Ubezpiecznia których nikt nie czyta.
Oni wiedzą że żaden właściciel domu nie ma kompletu takich papierów a jak ma…to właśnie się zjarały.
Więc nie dziw się zbiórkom na pogorzelców bo to zawsze są ludzie którym nie tylko spalił się dom, ale również zostali wyru..ani przez ubezpieczalnię do której płacili co roku składki.
Nawet jak ubezpieczyciel się nie przyczepi do papierów, to walka o kwotę ubezpieczenia może trwać latami. Upierają się, że nie wszystko trzeba wymieniać, albo proponują wycenę na materiałach słabej jakości, słabszej niż były oryginalnie. Ostatecznie można dojść swego, ale w tym czasie co z chatą? Gdzie mieszkać? Trzeba już coś robić.
@Gość, widać po zdjęciach, że to nowy dom, na pewno wybudowany na kredyt, więc ubezpieczenie musi być obowiązkowo ponieważ inaczej nie dostaliby kredytu. A jeżeli wybudowali bez kredytu to pieniądze mają więc po co zbiórka?
Jeżeli chodzi o ubezpieczenia to trzeba wybierać firmę z tradycjami a nie firmę krzak, która ubezpiecza po taniości a potem szuka pretekstu do odmowy. Można kupić ubezpieczenie za 1000 zł a można też to samo ubezpieczyć za 150 zł, wybór należy do klienta.
Firmy z tradycjami i bez zachowują się jednakowo przy likwidacji szkód , czyli robią wszystko aby nie wypłacić nic, albo zaniżyć odszkodowanie. Wie to każdy kto kiedykolwiek likwidował jakąkolwiek szkodę. Wysokość składki niczego nie gwarantuje. Po prostu im wyższa kwota ubezpieczenia tym wyższa cena polisy. A jeżeli nie rozumiesz po co jest zbiórka na pogorzelców to albo nie masz serca, albo mózgu. Albo jednego i drugiego. Naprawdę nie wiem skąd się biorą tacy źli ludzie.
Z każdej takiej zbiórki obowiązkowo powinna być kupowana polisa!
Chętnie pomogę nie odpłatnie tej rodzinie. Dkzorem technicznym w sprawach urzędowych typu PINb
Chętnie pomogę nie odpłatnie tej rodzinie. Dkzorem technicznym w sprawach urzędowych typu PINB. http://Www.ad-wa.pl
Kilka lat temu w podobnej sytuacji znaleźli się moi sąsiedzi.Rownież organizowaliśmy zbiórkę i pomagaliśmy, bo to straszna tragedia stracić nagle dach nad głową..Ich dom był ubezpieczony, ale odszkodowanie i tak nie pokryłoby kosztów naprawy, poza tym walka z o odszkodowanie trwała bardzo długo a nie była to firma krzak. Trzymam mocno kciuki, żeby ta Rodzina mogła jak najszybciej wrócić do swojego domu.
Dla wszystkich tu mądrych którzy znają się na ubezpieczeniach. Jeżeli chodzi o przeglądy których wymaga ubezpieczyciel..jest to prawo budowlane, którego powinien przatrzegać każdy właściciel nieruchomości. Co do wypłaty odszkodowania, jeżeli polisa jest zawarta prawidłowo, odpowiednia suma ubezpieczenia to problemów z wyceną nie bed,UE. Ponadto polisy zazwyczaj mają assistance, no zakwaterowanie zastępcze, osuszanie budynku, poszukiwanie przyczyn szkodyDlatego nie pojmuję tej zbiórki i to jeszcze w wkwocie 200 tyś skoro ubezpieczenie było