Strona główna / Aktualności / Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka (BTV) w powiecie kościańskim

Pierwsze ognisko choroby niebieskiego języka (BTV) w powiecie kościańskim

W Olszewie, w gminie Śmigiel, potwierdzono pierwsze na terenie powiatu kościańskiego ognisko choroby niebieskiego języka (BTV) u bydła. To trzecie ognisko w Wielkopolsce i dziesiąte w kraju. Chorobę wykryto u jednej sztuki bydła w stadzie liczącym 195 zwierząt.

Choroba niebieskiego języka w powiecie kościańskim. Nie zagraża ludziom

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kościanie uspokaja, że choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi, a jej przebieg u bydła jest z reguły łagodny. Zakażone zwierzęta nie będą poddawane ubojowi – wprowadzono leczenie objawowe oraz ograniczenia w przemieszczaniu zwierząt, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa.

Choroba przenoszona przez owady

Jak informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii, wirus BTV nie przenosi się bezpośrednio między zwierzętami. Źródłem zakażenia są owady kłująco-ssące z rodzaju kuczman (Culicoides), które przenoszą patogen poprzez ukąszenia, a także poprzez kontakt z krwią lub nasieniem zakażonych zwierząt.

Z tego względu hodowcom zaleca się zabezpieczenie gospodarstw przed dostępem muchówek. Ochrona obejmuje m.in. montaż gęstych siatek w oknach i drzwiach, regularne stosowanie zatwierdzonych insektycydów oraz ograniczenie miejsc wylęgu owadów w pobliżu budynków inwentarskich.

Objawy i przebieg choroby

Bydło zakaża się znacznie częściej niż owce, jednak choruje rzadko i zazwyczaj łagodnie. W przypadku pojawienia się objawów można zaobserwować gorączkę, ślinotok, obrzęk błony śluzowej jamy ustnej, owrzodzenia w okolicy języka, zapalenie racic prowadzące do kulawizny, a u krów mlecznych – łuszczenie się naskórka strzyków i tworzenie się strupów.

U owiec choroba może przebiegać znacznie ciężej: towarzyszy jej wysoka temperatura, obrzęk pyska, powiek i uszu, ślinotok, duszność oraz charakterystyczne zasinienie języka, od którego wzięła się nazwa choroby.

Po przechorowaniu bydło może stać się nosicielem wirusa, co oznacza, że może zakażać kuczmanów i w ten sposób pośrednio przenosić chorobę dalej.

Zalecenia i działania służb

W przypadku wystąpienia objawów chorobowych decyzję o leczeniu podejmuje lekarz weterynarii wolnej praktyki, który pozostaje w kontakcie z właścicielem stada. Jak podkreśla Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kościanie, choroba nie jest objęta obowiązkiem zwalczania, co oznacza, że chore zwierzęta nie będą automatycznie zabijane. Leczenie i właściwa opieka weterynaryjna mogą ograniczyć ryzyko powikłań.

Bydło, owce i kozy, które nie wykazują objawów choroby, mogą być nadal przemieszczane w celach natychmiastowego uboju, z zachowaniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Służby weterynaryjne monitorują sytuację w regionie, a hodowcom przypominają o konieczności przestrzegania zasad bioasekuracji.

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kościanie apeluje o śledzenie bieżących komunikatów i zachowanie spokoju. Choroba niebieskiego języka, choć groźna dla zwierząt, nie przenosi się na ludzi i nie ma wpływu na bezpieczeństwo produktów pochodzenia zwierzęcego.

Autor Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Sprawdź również

Wizualizacja wiaduktu kolejowego w Czempiniu

Historyczna decyzja w Czempiniu. Powstanie tunel pod torami

Rada Miejska w Czempiniu jednogłośnie przyjęła decyzję o rozpoczęciu realizacji największej inwestycji w historii gminy, …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *