Redakcja GMP | środa, 19 lut, 2025 | 1 Komentarz

Kolejny fragment rakiety Falcon 9! Drugi zbiornik spadł w Wirach (aktualizacja)

To już drugi taki przypadek w ciągu jednego dnia, po wcześniejszym odkryciu podobnego obiektu w Komornikach. Zbiornik COPV – element drugiego stopnia rakiety Falcon 9, który spłonął w atmosferze nad Polską, znaleziony został również Wirach, w lesie tuż obok ul. Dworcowej. O sprawie została poinformowana Państwowa Agencja Kosmiczna.

Tym razem na metalowy zbiornik natrafiła przypadkowa osoba w niewielkim lesie przy ulicy Dworcowej. Znalezisko zostało zgłoszone służbom, a na miejsce skierowano straż pożarną oraz policję, które zabezpieczyły obiekt.

– Zgłaszający twierdzi, że podczas spaceru w lesie znalazł półtora metrowy fragment rakiety, którą dzisiaj było widać – informował oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. asp. Martin Halasz. Dodał, że „specjalistyczna grupa z Poznania przekazała informacje, że po sprawdzeniu kamerą endoskopową wnętrza obiektu nie stwierdzono zagrożenia”. Na miejsce zadysponowano Specjalistycznej Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Poznania.

– Zabezpieczamy miejsce zdarzenia. Pracują tam także strażacy i policjanci z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Wyjaśniamy okoliczności tego, jak ten przedmiot znalazł się na terenie firmy. Wiemy, że nad Polską przelatywały szczątki rakiety Falcon, ale czy to jest ich część – tego na razie nie jesteśmy w stanie potwierdzić – powiedział.

– Mnie zastanawia brak alertu RCB czy cokolwiek. Rozeszło się, jakby to uderzyło w człowieka, czy nawet w dach budynku, to z taką prędkością by zabiło. Już się boje jak poleci jakiś meteoryt – rząd też nic nie powie, a POLSA ostrzegała przed odłamkami we wtorek o godzinie 12 – komentuje jeden z mieszkańców.

Czy to koniec kosmicznych znalezisk?

Zbiornik COPV (Composite Overwrapped Pressure Vessel) to element używany w rakietach Falcon 9 do przechowywania helu pod wysokim ciśnieniem. Jest wykonany z lekkiego metalu owiniętego włóknami węglowymi, co zapewnia mu dużą wytrzymałość. W drugim stopniu rakiety Falcon 9 znajduje się co najmniej cztery takie zbiorniki, co oznacza, że możliwe są kolejne zgłoszenia podobnych znalezisk w regionie.

Eksperci nie wykluczają, że w najbliższych dniach mogą pojawić się kolejne zgłoszenia dotyczące szczątków Falcona 9. Jak pokazują wcześniejsze przypadki, zbiorniki COPV są na tyle wytrzymałe, że często przetrwają wejście w atmosferę i spadają na powierzchnię Ziemi.

Odpowiedzialność SpaceX za szczątki

Według Traktatu o Przestrzeni Kosmicznej, szczątki rakiety wciąż należą do SpaceX, które jednocześnie ponosi odpowiedzialność za ewentualne szkody wyrządzone przez spadające elementy. Oznacza to, że firma Elona Muska powinna nie tylko odebrać swoje fragmenty, ale także pokryć wszelkie koszty związane z ich upadkiem na ziemię.

Na ten moment firma SpaceX nie wydała oficjalnego oświadczenia, jednak sytuacja budzi coraz większe zainteresowanie zarówno służb, jak i opinii publicznej.

POLSA potwierdza upadek szczątków rakiety Falcon 9 nad Polską

Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) potwierdziła, że w nocy 19 lutego 2025 r., w godzinach 04:46–04:48, nad terytorium Polski doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę drugiego stopnia rakiety Falcon 9 (NORAD/COSPAR ID 62878/2025-022Y). Człon rakiety, ważący około 4 ton, pochodził z misji Starlink Group 11-4, która wystartowała 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii.

Trajektoria lotu obiektu była monitorowana przez POLSA oraz europejskie służby zajmujące się bezpieczeństwem kosmicznym (EUSST). POLSA zapewnia stały nadzór nad zagrożeniami związanymi z obiektami kosmicznymi i dostarcza raporty sytuacyjne do odpowiednich instytucji rządowych.

Mapa całego toru naziemnego; źródło POLSA.

Mapa całego toru naziemnego; źródło POLSA.

Aktualizacja, godz. 19:09

Według wstępnych doniesień, na autostradzie S5 znajduje się prawdopodobnie kolejny fragment rakiety Falcon 9. Jak poinformował dyżurny strażaków z Wielkopolski, w miejscowości Czerlejno na trasie S5 w kierunku Gniezna leży fragment nieznanego obiektu, najprawdopodobniej element rakiety Falcon 9. Obiekt ma być wbity w asfalt, powodując uszkodzenie jezdni.

Uszkodzona S5. Kolejny element rakiety Falcon 9?

Uszkodzona S5. Kolejny element rakiety Falcon 9? (fot. poznan moment)

Aktualizacja, 20.02.2025 r. godz. 11:05

Nieaktualny adres e-mail spowodował, że informacje o możliwym upadku szczątków rakiety Falcon 9 nie dotarły na czas do Ministerstwa Obrony Narodowej – ujawnił w czwartek wicepremier i szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz. W środowy wieczór Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) potwierdziła, że to właśnie fragment rakiety Falcon 9, ważący około 4 ton, wszedł w atmosferę nad Polską w sposób niekontrolowany.

— Był problem komunikacyjny z Polską Agencją Kosmiczną, która nie przekazała nam skutecznie tych informacji wcześniej — powiedział w czwartek w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaznaczył, że ministerstwo od sześciu miesięcy nie używa adresu wskazanego przez POLSA. Wicepremier zwrócił uwagę na potrzebę poprawy komunikacji między instytucjami i poinformował, że w tej sprawie odbył rozmowę z szefem Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Podkreślił również, że w tym przypadku „systemy alarmowe nie zostały uruchomione, a MON nie otrzymało o tym żadnych informacji”.

Fragment rakiety Falcon 9 w Wirach

Fragment rakiety Falcon 9; fot. PSP

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności

Tagi: , , , ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (1)

  • Gość
    środa, 19 lut, 2025, 19:21:46 |

    Na jezdni s-5 utworzył się w miejscu upadku duży korek.

Skomentuj