Mieszkańcy Kamionek, Kościana, Pobiedzisk, Czempinia i pobliskich miejscowości przez wiele miesięcy żyli w strachu przed falą włamań do domów. Okazało się, że za serię przestępstw odpowiadał dobrze zorganizowany gang Gruzinów, który działał w kilku województwach, w tym w Wielkopolsce. Włamywacze zostali właśnie skazani na kary od 8 do 15 lat więzienia.
Seria włamań w regionie
Jak ustalili śledczy, sprawcy działali w sposób dobrze zaplanowany – wybierali domy w spokojnych dzielnicach, gdzie mieszkańcy często wychodzili na krótkie zakupy lub spacer. Włamania następowały głównie w godzinach popołudniowych i wieczornych, a ich schemat był podobny – złodzieje dostawali się do wnętrza, wybijając szybę w drzwiach balkonowych. Rabowali przede wszystkim biżuterię, gotówkę i sprzęt elektroniczny, ale nie gardzili także perfumami, zegarkami czy innymi wartościowymi przedmiotami.
– Moja psychika została zrujnowana. Nie mam alarmu i monitoringu. To była spokojna okolica, bez przestępstw. Nie było mnie w domu może 30-40 minut. Zobaczyłam, że wszystkie rzeczy są wyrzucone z szaf, do góry nogami, szuflady wywalone i opróżnione. Zaczęłam się trząść, nie mogłam ustać, bałam się, że za chwilę wrócą – relacjonowała jedna z ofiar, cytowana przez Wirtualną Polskę.
Podobnych relacji było więcej. Wśród ofiar znalazła się także 66-letnia emerytka. – Przeżyłam szok (…) zabrano 1800 zł, które odłożyłam do szuflady na zakup nowych okularów. Wszytko co miałam cennego, jak biżuteria i pamiątki, straciłam siedem lat wcześniej, przy innej kradzieży. Nie mogę już mieszkać sama. Ze strachu, wyprowadziłam się z domu. Ubezpieczyciel zapłacił tylko za zbitą szybę – opowiada kobieta w rozmowie z portalem.
Zatrzymanie i wyrok sądu
Dzięki czujności mieszkańców i działaniom policji udało się namierzyć przestępców. Jak wynika z akt sprawy, złodzieje zaczęli mieć kłopoty, gdy w poszukiwaniu łupów zaczęli jeździć do małych miejscowości województw wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego i pomorskiego. W przeciwieństwie do miast, mieszkańcy znają się, utrzymują relacje i pilnują nawzajem.
W jednej z niewielkich miejscowości mieszkańcy zwrócili uwagę na nieznany samochód z trzema pasażerami o obcym wyglądzie. Analiza nagrań z monitoringu pozwoliła ustalić, że osoby te, mogące mieć związek z włamaniami, poruszały się 20-letnim mercedesem o numerach rejestracyjnych rozpoczynających się od DW.
W jednej z wsi pod Toruniem funkcjonariusze zatrzymali trzech Gruzinów, którzy próbowali uciec przez balkon. W ich mieszkaniu znaleziono fałszywe dokumenty, pistolet gazowy oraz dużą ilość skradzionej biżuterii. Postawiono im 48 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem. Zatrzymani to Badri K. (30 l.) Giorgi E. (lat 31) i Avtandil J. (45 l.)
Policyjni eksperci zwracają uwagę, że grupy przestępcze złożone z obywateli Gruzji cechuje silna lojalność i hermetyczność, co utrudnia ich rozpracowanie. W tej sprawie skazani konsekwentnie odmawiali składania zeznań, komplikując przebieg śledztwa. Twierdzili również, że nie pamiętają ani momentu przyjazdu do Polski, ani miejsc, w których się zatrzymywali.
Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał ich na kary 8, 10 i 15 lat więzienia, uznając, że działali w zorganizowanej grupie przestępczej. Straty spowodowane przez gang oszacowano na ponad milion złotych. Ustalono, że przestępstwa były dokonywane w krótkich odstępach czasu, a sprawcy działali wspólnie jako zorganizowana grupa. Sąd powiązał oskarżonych z konkretnymi włamaniami, bazując na dowodach takich jak odciski palców, mikroskopijne ślady tkanin oraz ślady obuwia.
Zachowajmy czujność
Jak informowaliśmy w przeszłości na łamach, do zdarzeń dochodzi najczęściej, gdy domy są puste, a ich domownicy wyjeżdżają do swoich rodzin na święta. Policjanci zwracają uwagę, jak powinniśmy zachować się, aby zminimalizować ryzyko włamania, a także co robić, gdy do włamania już doszło.
– Łupem złodziei pada biżuteria i pieniądze, które poszkodowani pozostawiają w miejscach łatwych do odnalezienia przez sprawców. Złodzieje dostają się do wnętrza domów poprzez wyważenie drzwi tarasowych. Wykorzystują moment, kiedy domowników nie ma i zgaszone są światła. Zagrożone są posesje bez alarmów, monitoringów i rolet antywłamaniowych – informowali w przeszłości policjanci zajmujący się włamaniami na terenie gminy Mosina.
Coście Redaktorzy uczynili z tą witryną!