Straż Miejska prowadzi kontrole środowiskowe wszystkich posesji w mieście. Co warto wiedzieć?
W styczniu 2024 roku Straż Miejska w Puszczykowie rozpoczęła kompleksowe kontrole środowiskowe wszystkich nieruchomości w mieście. Funkcjonariusze sprawdzają źródła ciepła, gospodarkę odpadami oraz podłączenie do kanalizacji komunalnej. Celem działań jest przede wszystkim weryfikacja zgodności z deklaracjami wpisanymi do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) oraz „poprawa jakości powietrza i dbałość o porządek w gminie”.
Zakres kontroli
Straż Miejska zapewnia, że kontrole są prowadzone sukcesywnie i obejmą każdą nieruchomość. Warto więc zadbać o zgodność deklaracji z rzeczywistością i przygotować niezbędne dokumenty, aby uniknąć kar i przyczynić się do ochrony środowiska.
Jak tłumaczy Urząd Miejski w Puszczykowie strażnicy miejscy, działając na podstawie przepisów o ochronie środowiska i utrzymaniu czystości w gminach, sprawdzają m.in.:
- Jakie źródło ciepła wykorzystywane jest na posesji.
- Czy deklaracja w CEEB zgadza się ze stanem faktycznym.
- Czy nieruchomość posiada złożoną deklarację na odbiór odpadów.
- Czy posesja jest podłączona do kanalizacji, a jeśli nie – jak regulowany jest wywóz nieczystości płynnych.
Obowiązki mieszkańców i konsekwencje braku wpisu do CEEB
Każdy właściciel nieruchomości ma obowiązek zgłoszenia źródła ciepła do CEEB. W przypadku braku wpisu lub podania nieprawdziwych informacji grozi mandat od 500 do nawet 5000 zł.
Nieprzestrzeganie przepisów dotyczących emisji zanieczyszczeń, np. używanie kotłów bezklasowych lub spalanie śmieci, również skutkuje surowymi karami. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości strażnicy mogą nałożyć mandat do 500 zł, a w razie odmowy sprawa trafia do sądu, gdzie grzywna może sięgnąć nawet 5000 zł. Co więcej, powtarzające się wykroczenia mogą skutkować wielokrotnymi karami.
Prośba o przygotowanie dokumentów
Kontrole mają na celu poprawę jakości powietrza oraz dbałość o środowisko. Puszczykowo, jako miasto otoczone zielenią, stawia na ekologiczne rozwiązania, a mieszkańcy mają realny wpływ na stan powietrza, którym oddychają na co dzień. Straż Miejska apeluje do mieszkańców o przygotowanie niezbędnych dokumentów, takich jak:
- Deklaracja CEEB potwierdzająca źródło ogrzewania.
- Umowy i rachunki za wywóz nieczystości płynnych lub odbiór odpadów komunalnych.
- Dokumenty dotyczące podłączenia do kanalizacji sanitarnej.
– Strażnicy podczas kontroli wykorzystują tablety z dedykowaną temu aplikacją – mówi Dariusz Borowski, komendant Straży Miejskiej w Puszczykowie. – Jednak, aby zweryfikować niektóre dane, konieczny jest wgląd w dokumenty, którymi powinni dysponować właściciele kontrolowanych nieruchomości. Mam tu na myśli dokumenty dotyczące źródeł ogrzewania posesji (dotyczy kotłów na paliwa stałe) oraz potwierdzenie płatności za wywóz odpadów komunalnych – dodaje.
– W przypadku, gdy posesja jest podłączona do kanalizacji sanitarnej, prosimy o dokument potwierdzający opłaty za te usługi a jeśli nie jest podłączona do kanalizacji sanitarnej, sprawdzamy umowę i ostatni rachunek na wywóz nieczystości płynnych. Dlatego proszę mieszkańców Puszczykowa o przygotowanie dokumentów, o których mówiłem wcześniej, aby kiedy nadejdzie kontrola, mieć je pod ręką. To bardzo uprości i przyspieszy kontrolę – tłumaczy komendant Straży Miejskiej w Puszczykowie.
Nowe regulacje dotyczące ogrzewania
Od 1 stycznia 2024 roku obowiązuje zakaz używania kotłów bezklasowych („kopciuchów”). Strażnicy będą kontrolować dostosowanie instalacji grzewczych do tych przepisów. Właściciele nieruchomości mieli czas do końca 2025 roku na wymianę bezklasowych pieców typu kominek czy koza. Do końca 2027 roku mają natomiast czas na likwidację kotłów 3. i 4. klasy.
Czy można odmówić kontroli?
Według obowiązujących przepisów funkcjonariusze mają prawo wejść na teren posesji w godzinach od 6:00 do 22:00 (lub całą dobę w przypadku działalności gospodarczej), sprawdzić kotłownię, zajrzeć do pieca, pobrać próbki popiołu oraz ocenić opał używany do ogrzewania budynku.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, upoważniony funkcjonariusz, czyli strażnik miejski lub urzędnik, ma prawo wejść na teren nieruchomości wraz z rzeczoznawcami i niezbędnym sprzętem. Może również przeprowadzić badania, takie jak pobranie próbki popiołu z paleniska czy sprawdzenie wilgotności drewna. Kontrolowane osoby mogą zostać poproszone o złożenie wyjaśnień, a także przesłuchane. Funkcjonariusz ma również prawo do żądania udostępnienia danych i dokumentów związanych z kontrolą oraz wykonania dokumentacji fotograficznej. Każda taka kontrola powinna zostać zakończona sporządzeniem notatki lub protokołu.
Jednakże warto pamiętać, że właściciel ma prawo do weryfikacji, czy kontrolujący faktycznie posiada stosowne upoważnienie i działa zgodnie z przepisami. Powinniśmy też zwrócić uwagę, czy nie mamy do czynienia z podszywającymi się pod urzędników czy strażników, oszustami.
Wasze komentarze (11)
I bardzo dobrze. Straż miejska ma za zdecydowanie za mało obowiązków, w końcu będzie mogła się wykazać.
Mosina powinna wziąć przykład, zwłaszcza w zakresie jakości opału i deklaracji śmieciowych. Proponuję zacząć od rejonów, w których jakość powietrza jest najgorsza.
Ile takie kontrole problemów by rozwiązały…
Zgadzam się, że powinni kontrolować, w czym ludzie palą i jakiej jakości opału używają. Ale akurat w kwestii deklaracji śmieciowych kontrola bezpośrednia nie jest potrzebna, bo gmina ma wszystkie informacje u siebie, włącznie z tym kto za który miesiąc nie zapłacił. Wystarczy żeby zajmujący się tym urzędnik sprawdził adresy, przypisane do nich deklaracje i wpłaty, nie trzeba do tego specjalnie wysyłać strażników miejskich, którzy nie ustalą nic ponad to, co jest na komputerach urzędu.
Tak swoją drogą podczas obecnych mrozów, wieczorami widać parę wodną wydobywająca się że studzienek/kratek ulicznych… Zastanawiam się czy jest na to jakieś wytłumaczenie czy to ewidentne podłączenie kanalizacji sanitarnej do deszczówki… Jeśli tak to nie trzeba specjalnie szukać…
Niestety Polaków trzeba kontrolować. Ciekawe, kto skontroluje kontrolujących.
Brawo! Kiedy Mosina ?
to co zaczęło teraz robić Puszczykowo to Mosinie robią już od paru lat.
M0sina się nie doczeka, nie te władze co wPuszczykowie
W Mosinie strażnicy idą na łatwiznę reagują tylko na donosy.
Już widzę jak posypią się kary… A tutaj jest kuzynka, tam kolega szwagra, tutaj były radny, a u tego kupiłem ubezpieczenie, to znajomy lekarza rodzinnego i w ogóle nie ma sensu ta kontrola. Cała akcja może i miałaby jakiś sens tylko pod warunkiem, że zostałaby przeprowadzona przez zewnętrzne służby. Umówmy się – jeśli pracownik SM nadepnie nieodpowiedniej osobie na odcisk, to straci pracę i zasili kondukt bezrobotnych…
Ponieważ przepisy prawne obowiązują wszystkich jednakowo osoby, które po znajomości przymykają oko na nieprawidłowości powinny za to odpowiadać.
Obowiązkiem burmistrza, któremu podlegają strażnicy dokonujący kontroli jest przypominanie im o tym.
Kto zatem skontroluje strażników – burmistrz.
Jak skontrolujemy burmistrza – domagajmy się sprawozdania z przeprowadzonej kontroli.
Taka mała podpowiedź – bo jes tylko o obowiązku wpuszczenia kontroli. W przypadku kontroli musi być obecny WŁAŚCICIEL POSESJI, więc w żadnym wypadku nie jesteś zobowiązany do wpuszczania kogokolwiek jeśli nie jesteś właścicielem i nie masz do tego upoważnienia. Choćby z prostej przyczyny – nie masz wymaganych w czasie kontroli dokumentów.