15 października, na zaproszenie Młodzieżowego Sejmu Rzeczypospolitej Mosińskiej w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mosinie odbyło się spotkanie młodzieży z Rzeczniczką Praw Dziecka Moniką Horną-Cieślak. Dyskutowano o prawach dziecka, emocjach i tym, jak budować świat, w którym młodzi ludzie czują, że ich głos naprawdę się liczy.
Rozmowa zamiast wykładu
Spotkanie trwało blisko dwie godziny i miało formę otwartego dialogu. Wzięli w nim udział uczniowie z mosińskich szkół podstawowych oraz młodzi posłowie Młodzieżowego Sejmu. Rzeczniczka mówiła o swoich kompetencjach, o możliwych ścieżkach pomocy w trudnych sytuacjach oraz odpowiadała na dziesiątki pytań kierowanych do niej przez młodych ludzi.
„Monika Horna-Cieślak opowiedziała o kompetencjach Rzecznika, możliwych ścieżkach pomocy w trudnych sytuacjach dzieci i młodzieży, odpowiedziała także na dziesiątki pytań kierowanych do niej przez młodych ludzi” – przekazał Urząd Miejski.
Jak podkreślają uczestnicy, to nie była urzędowa wizyta, lecz prawdziwa rozmowa o tym, co dla młodych ważne – o bezpieczeństwie, emocjach i potrzebie szacunku. „Rzeczniczka w otwarty i szczery sposób opowiadała o swojej pracy, wyzwaniach, z jakimi spotykają się dzieci i młodzież, oraz o tym, jak można reagować na niesprawiedliwość. Podkreślała, że każdy z nas ma prawo do szacunku, wsparcia i bycia wysłuchanym” – relacjonuje Młodzieżowy Sejm.
Głos młodych ludzi
Wśród pytań, jakie padły z sali, dominowały tematy bliskie młodzieży – prawa uczniów, zdrowie psychiczne, relacje w szkole. „Dyskusja była żywa, pełna energii i pokazała, że młodzież ma nie tylko pomysły, ale też odwagę, by mówić głośno o ważnych sprawach” – czytamy w relacji MSRM.
Spotkanie poprowadzili przedstawiciele Sejmu: Marszałek Maksymilian Mansfelski, Wicemarszałkini Zosia Borkowska i Sekretarz Wojciech Szymandera. Rzeczniczka wręczyła również nagrody w konkursie „Drzewo Marzeń 2025”, które otrzymały Pola Kantorczyk i Magdalena Łopusińska. Wprowadzenie do konkursu przedstawił Krystian Łagoda.
Po części głównej młodzież zrobiła wspólne zdjęcie z Rzeczniczką, a spotkanie zakończyło się symbolicznym podziękowaniem. Jak napisali organizatorzy, „to był inspirujący dzień, który przypomniał nam, że zmiana zaczyna się od rozmowy i że nasz głos naprawdę ma znaczenie”.
Rozmowa z nauczycielami
W drugiej części wizyty Monika Horna-Cieślak spotkała się z nauczycielami, dyrektorami szkół, psychologami i przedstawicielami organizacji pozarządowych. W rozmowach, w których uczestniczył również burmistrz Mosiny Roman Kolankiewicz, poruszano tematy dotyczące ochrony praw dziecka w szkołach, problemów wychowawczych i możliwości wsparcia dla pedagogów.
„Monika Horna-Cieślak rozmawiała z nauczycielami na temat konkretnych problemów związanych z instytucjonalną ochroną praw dziecka, a zgłaszanych jej przez pedagogów, oraz o możliwościach pomocowych w trudnych sytuacjach” – poinformował magistrat.
Rzeczniczka zadeklarowała gotowość współpracy z lokalnymi środowiskami – młodzieżą i kadrą pedagogiczną. Spotkanie, jak podkreślono, „przebiegło w otwartej, ciepłej atmosferze, z jej deklaracją współpracy, zarówno z mosińską młodzieżą, jak i pedagogami”.
Rzeczniczka z doświadczeniem społecznym
Monika Horna-Cieślak urząd Rzecznika Praw Dziecka pełni od grudnia 2023 roku. Z wykształcenia prawniczka, od lat działa na rzecz dzieci i młodzieży – była wolontariuszką Fundacji Dzieci Niczyje, członkinią Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej oraz przewodniczącą Sekcji Praw Dziecka.
Młodzieżowy Sejm Rzeczypospolitej Mosińskiej coraz częściej staje się platformą realnego dialogu między młodymi mieszkańcami gminy a instytucjami publicznymi. Wizyta Rzeczniczki Praw Dziecka była kolejnym dowodem na to, że w Mosinie tworzy się przestrzeń, w której młodzież ma realny wpływ na to, co dzieje się w lokalnej społeczności.
Wspólna odpowiedzialność
Choć spotkanie trwało zaledwie kilka godzin, jego przesłanie miało głęboki wydźwięk społeczny: prawa dziecka to nie tylko przepisy, lecz codzienna praktyka i odpowiedzialność dorosłych. Deklaracja współpracy pomiędzy urzędem Rzecznika, samorządem i mosińską młodzieżą może w przyszłości zaowocować konkretnymi inicjatywami – warsztatami, szkoleniami czy projektami edukacyjnymi.
To wydarzenie pokazało, że w Mosinie młodzi ludzie mają przestrzeń do rozmowy o tym, co naprawdę ważne – i że są dorośli, którzy chcą ich słuchać.




Gazeta Mosińsko-Puszczykowska


Czy przesławnymi mosińskimi autobusami dowieziono chętne dzieci ze szkół z „zawarcia”?
Wszak sami nie jesteście na tej ziemi!
Widać że kompleksy zawarcia to w każdym temacie wychodzą… aż strach coś napisać
Może w końcu zrobicie to referendum i odłączycie sie od Mosiny jak tak wam źle?
Szanowny Panie ! Tak , młodzież dowieziono autobusami na spotkanie z Panią Rzecznik które to osobiście zorganizowałam razem z Posłami MSRM. Właśnie wystosujemy podziękowania do ZUK za bardzo sprawną akcję. Nikt nie skarżył się na komfort jazdy, wręcz przeciwnie. Dostałam od opiekunów głosy pochwały dla jakości dowou i odwozu. Więcej , nie wiem czy Pan wie, ale takie sytuacje mają miejsce co miesiąc w ramach spotkań Młodzieżowego Sejmu Rzeczpospolitej Mosińskiej, na które dowożeni są młodzi nie tylko z zawarcia ale Krosinka, Krosna i Pecnej! Może czasem warto zainteresować się prawdziwymi danymi i nie snuć domyslów z fejkowego konta. Jako współtwórczyni i opiekun MSRM przez 10 lat nigdy nie miałam problemów ze strony ZUK , nawet jeśli zdażyły się drobne niedociagnięcia to były to przypadki incydentalne i nie związane z rodzajem wysyłanych taborów. Młodzież zawsze dowożona była i jest na czas i co najważniejsze bezpiecznie.Proszę nie szukać sensacji tam gdzie jej nie ma !
Szanowna Pani Prezes.
Dla wszelkich organizacji pozarządowych, w tym dla Stowarzyszeń, szczególnie samorządowych, i ich Prezesów, żywię najwyższy szacunek.
To zapewnienie proszę przyjąć bez żadnych zastrzeżeń. Rzecz cała w tym, że tekst artykułu autorstwa Redakcji jest mało precyzyjny, żeby nie powiedzieć bałamutny. Cytuję: „Wzięli w nim udział uczniowie z mosińskich szkół podstawowych…”. Czy teraz – w tym świetle, ma Pani do mnie pretensje, że ujmuję się za uczniami z mojego „fyrtla”? Ja też – podobnie jak Pani – troszczę się o dobrostan tej ziemi i jej mieszkańców. Robię to jak umiem i robię to szczerze, nie snuję domysłów z fejkowego konta, bo nawet nie wiem co to jest i jak się to „wysnuwa” 🙂
Całym sercem i największym szacunkiem obdarzam Panią i cieszy mnie, że mogłem pobudki mego wpisu objaśnić. Aleksander Saniecki – najzwyklejszy wiórecki wieśniak.
Bardzo mi miło Pana Poznać ! . Tekst GMP jest przedrukiem gminnych informacji. Raczej gazeta samodzielnie o nas się nie rozpisuje . Wizyta Pani Rzecznik to było dla młodych ludzi ważne wydarzenie. Mieliśmy swoje 5 minut . Skomentowałam wpis, ponieważ staram się być obiektywna i neutralna. Zawsze nazywam rzeczy takimi jakimi są! Baranówko liczy 78 mieszkańców więc możemy podać sobie rękę .Ludzie ze wsi powinni trzymać się razem!