Strona główna / Aktualności / Burmistrz na wagę zaufania – sesja absolutoryjna w Mosinie

Burmistrz na wagę zaufania – sesja absolutoryjna w Mosinie

Mosina szykuje się na sesję, która może zadecydować o dalszym kierunku gminy. W środę 18 czerwca radni zadecydują, czy burmistrz zasługuje na wotum zaufania i absolutorium za 2024 rok.

W środę, 18 czerwca o godz. 17:00 w Sali Reprezentacyjnej Mosińskiego Ośrodka Kultury odbędzie się XX Sesja Rady Miejskiej w Mosinie. Na pozór jedna z wielu, formalnie wpisana w rytm samorządowej administracji. W praktyce, moment o wyjątkowym znaczeniu dla lokalnej polityki.

Podstawą obrad będzie raport o stanie Gminy Mosina [pełna treść raportu: TUTAJ] oraz wykonanie budżetu za ubiegły rok. Ich ocena przełoży się bezpośrednio na decyzje w sprawie wotum zaufania i absolutorium dla burmistrza. Choć mogą wydawać się techniczne, te dwa głosowania mają silny wydźwięk polityczny i symboliczny – to swoista ocena kadencji włodarza.

W opublikowanym raporcie o stanie gminy burmistrz podsumowuje miniony rok jako „czas kontynuacji rozpoczętych wcześniej inwestycji, ale również nowych wyzwań wynikających z dynamicznie zmieniającej się sytuacji społeczno-gospodarczej”. Wśród wymienionych działań znajdują się m.in. zakończenie budowy skateparku, inwestycje kanalizacyjne, modernizacja oświetlenia, rozbudowa bazy sportowej i edukacyjnej oraz nowe inicjatywy związane z efektywnością energetyczną i zrównoważonym transportem. Jak zaznacza włodarz: „Rok 2024 był także czasem trudnych decyzji związanych z rosnącymi kosztami utrzymania usług publicznych”, co miało wymusić „szczególną odpowiedzialność w planowaniu wydatków”. Burmistrz akcentuje także wagę dialogu i współpracy z mieszkańcami oraz partnerami, którym dziękuje za zaangażowanie.

Warto przypomnieć, że Mosina zna już sytuację, w której brak wotum zaufania staje się początkiem politycznego trzęsienia ziemi. W 2022 roku brak poparcia dla burmistrza Przemysława Mielocha był jednym z kroków prowadzących do skutecznego referendum. Wówczas do urn poszło 6881 osób, z czego 6446 opowiedziało się za jego odwołaniem. Był to jednoznaczny sygnał: mieszkańcy oczekują transparentności, skuteczności i dialogu.

Czy obecne władze wyciągnęły wnioski z lekcji sprzed kilku lat? Nad tym pochylą się nie tylko radni i kluby, ale także mieszkańcy – którzy, zgodnie z porządkiem obrad, będą mogli zabrać głos podczas debaty nad raportem o stanie gminy. Ich udział to nie tylko formalność – to demokratyczne prawo, którego waga rośnie, gdy pamiętamy, że to właśnie społeczne zaangażowanie zaważyło na losach poprzedniego burmistrza.

Podczas sesji poznamy także opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej o wykonaniu budżetu i stanowiska Komisji Rewizyjnej. Głosowanie nad absolutorium nie będzie jedynie oceną działań burmistrza, ale także testem jedności i strategii mosińskiej rady. Czy w radzie przeważy kontynuacja, czy może zaczną się kształtować napięcia zwiastujące nowy etap?

Z politycznego punktu widzenia, absolutorium to nie tylko techniczna zgoda na wykonany budżet – to znak, że rada dostrzega i akceptuje kierunek, w którym zmierza gmina. Jego brak może być sygnałem ostrzegawczym i preludium do poważniejszych zmian, których konsekwencje mogą wybiec daleko poza salę sesyjną.

Dla wielu mieszkańców to także okazja, by – cytując tytuł głośnego felietonu z 2022 roku (…) wziąć sprawy w swoje ręce”. Historia pokazała, że Mosina potrafi być aktywna, gdy stawką jest wiarygodność lokalnych władz.

Czy 18 czerwca będziemy świadkami sesji spokojnej i przewidywalnej? Jedno jest pewne: to spotkanie warto śledzić. I to nie tylko z pozycji obserwatora.

Zaprzysiężenie nowego burmistrza Mosiny, Dominika Michalaka - 10.02.2023 r.
Zaprzysiężenie burmistrza Dominika Michalaka – 10.02.2023 r. (archiwum)

Autor Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Sprawdź również

Książka „Demagog poznański” Wojciecha Czeskiego

Mosiński sen

W majowym numerze Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej (maj 2025) ukazał się artykuł Wojciecha Czeskiego zatytułowany „Rzeczpospolita odpieczętowana”, …

Plan rozbudowy DW 431 na trasie Rogalinek Mosina (2 etapy)

Rusza rozbudowa drogi Rogalinek – Mosina (DW 431). Utrudnienia od 23 czerwca

Rozbudowa drogi Rogalinek – Mosina właśnie wchodzi w fazę realizacji. Jak informuje wykonawca, firma TRANSBRUK, …

12 komentarzy

  1. przy tej bez-radzie pro burmistrzowskiej to na jakąś dyskusję nie ma co liczyć i będzie to najnudniejsza sesja pełna pochwał za NIC NIE ROBIENIE.

    zacytuję: słowa burmistrza z tego tekstu co do całości urzędowania w poprzednim roku „co miało wymusić „szczególną odpowiedzialność w planowaniu wydatków” – poniżej kilka „kamyczków” do tej odpowiedzialności.

    Mieszkańcy idący na referendum i wybory mieli nadzieję na nowe otwarcie w Gminie Mosina. Czy to się dzieje to rzeczywiście jest nowe otwarcie i nadzieja na lepsze jutro gminy?
    Niestety stwierdzam, że tego „lepszego jutra” przy tym burmistrzu na pewno nie będzie i na nic referendum.
    Priorytetem bowiem pozostaje budowa armii urzędniczej i hasło „byle do jutra”.
    Widać, że Michalak nie potrafi nic zmienić bo nie chce i chyba nie umie.
    Nie potrafi wznieść się ponad kantorową ladę, gdzie był przyzwyczajony do tego, że ludzie mu kasę przynosili a on ją zamieniał.
    Pewnie myślał, że tak też będzie w Gminie. I będzie nieprzebrane zasoby pieniężne rozdawał na lewo i prawo potrzebującym i obdarzał ich zawsze dobrym słowem.
    Niestety okazało się że się to nie sprawdziło. Nie wystarczy obiecywać a trzeba pokazać działania.
    Na początku obarczono winą Mielocha, że im kasy nie zostawił. Ale to coraz mniej działa. Nie dociera do rządzących, że rządzą (niestety bardziej administrują) 2 lata i mieli po Mielochu posprzątać a o kasę dla Gminy mieli walczyć sami (jak w sąsiednim Czempiniu) a nie rozkładać bezradnie ręce.
    Co zatem mamy :
    • Rozpoczęcie urzędowania Michalaka od podwyżki wynagrodzenia dla siebie i Rady
    • Rada Gminy – totalna niemoc (jedynie zajęta wręczaniem czegoś tam za coś tam)
    • Zero myślenia perspektywicznego Michalaka i spółki – TOTALNY BRAK POMYSŁU NA GMINĘ.
    • Wydatki bieżące są większe niż wpływy – czyli zaciągamy kredyty aby mieć na bieżące wydatki a nie na nowe inwestycje.
    • Zbliżającą się zapaść inwestycyjną w Gminie (budowa skate parku wiosny nie czyni). Z najważniejszych dla mieszkańców inwestycji czyli dróg to budujemy już je tylko w etapach czyli na raty (mają być 3 rozpoczęte drogi) – w tym roku nie rozpoczniemy budowy żadnej całej drogi gminnej. W tym tempie to 1 cała ulica powstanie w Gminie Mosina co 2 lata. Mamy ulic nieutwardzonych coś koło jeszcze 200 to prosto policzyć, że już za 400 lat je utwardzimy.
    • Miał podobno Michalak przyciągnąć inwestorów – bez efektu
    • Miał pozyskiwać fundusze zewnętrzne – bez efektu
    • Miał zracjonalizować zatrudnienie urzędnicze – jedynie zwiększył zatrudnienie
    • Miał uporządkować spółki gminne i to handlowe, aby nie doiły Gminy (CZYLI NAS) – bez efektu (nowego prezesa wybierano 2 lata a jeszcze i trzeba było kupić im autobusy, śmieciarki i dając jeszcze teraz dotację 300 tys. zł. na przeżycie z budżetu gminy).
    • Miały być jakieś konsultacje z mieszkańcami – nic o nas bez nas – bez efektu (o wieży widokowej pierwsze dowiedziały się przedszkolaki)
    • Mobilny urząd padł (sam pomysł był bez sensu)

    Przykładem tego racjonalnego gospodarowania niech będzie przegłosowana pozycja w budżecie dotycząca zakupu za 100 tys. zł. nowego nagłośnienia na sesje -na szkołę podstawową nr 2 nie ma kasy a na nowe nagłośnienie za wielką kasę to już jest.
    I tak dalej i tak dalej. Czy można to uznać za pasmo sukcesów, które nam obiecywano??
    Mam wrażenie, że czeka nas jeszcze 4 lata wegetacji, popartej propagandą sukcesu.
    A może się mylę?

    13
    12
  2. A kiedy sesja w Puszczykowie?

  3. Szanowna Rado. Zasadniczo to absolutorium Was tyczy. Teraz mamy okazję przekonać się czyście zwykłe kukły i dupowłazy, czy też szanujecie swoją i naszą inteligencję i dacie temu wyraz. Ludzie starzy nie mają czasu na takie eksperymentowanie na żywym gminnym organizmie z tak nędznym przeciętniakiem na czele. Po prostu szkoda czasu, ten facet jest na miarę kantorowego kasjera i trzymanie go na tym stanowisku uwłacza przyzwoitej Gminie. Wielu mieszkańców popełniło wielki błąd – ale jest okazja by refleksja wzięła górę i poprzez Radnych można zacząć naprawę tego co szwankuje. Radnym zalecam odwagę i rozum. Utrzymując tego człowieka na stanowisku dajecie nade wszystko o sobie świadectwo, ten facet tylko na zaślepionych durni może liczyć. Czy tego chcecie? Czy tak Wam wszystko wisi, że nie widzicie co się u nas dzieje. Gdzie my z tym facetem idziemy? Ta indolencja ma być naszą wizytówką? Otrząsnąć się!!! Przecież świat nas mija a my w bagnie (dosłownie) toniemy. Mosina nie może sobie pozwolić na miernotę burmistrza i nie daj boże głupiutką, leniwą, bez ambicji Radą. Nie podcinajcie Radni gałęzi na której siedzicie – bo my też zlecimy.
    JA CHCĘ ŻYĆ – DOBRZE ŻYĆ!!! TU W MOSINIE!

    9
    15
    • Szanowny „wiórecki” myślę, że lud mosiński po euforii referendum i wyborów jest „na kacu” i ma teraz w głębokiej pompce to jaką ma obecnie władzę, kto w gminie rządzi i jak rządzi oraz jak wydaje ich pieniądze publiczne.
      Fasadowa gmina się nam zrobiła.
      Radni- nieradni, burmistrz dzieciak z fejsa, bez ikry, czujący się najlepiej wśród przedszkolaków.
      Nikt przecież z gminu publicznie nie przyzna się do tego, że po prostu lud mosiński został wy……. – nie pierwszy i nie ostatni raz.
      Jedno jest pewne – już w Gminie żadnych szans na zmiany nie ma i nie będzie.

      4
      10
    • Wiórecki – proszę spytać, najbliższych terytorialnie radnych i zarazem sołtysów Wiórka i Czapur, jak zagłosują. Dla mnie ich odpowiedzi pana rozczarują. Pana wpis, choć jak najbardziej sensowny, to niestety wołanie na pustyni.

      5
      2
  4. Kiedy zostanie opublikowane podsumowanie działalności spółki basenowej „Park Strzelnica”? Czy były prezes spółki basenowej Włodek Koralewski z Obornik Wlkp oddał już nienależnie pobrane wynagrodzenie z ponad dwóch lat, 312 tys. zł plus odsetki? Czy członkowie Rady Nadzorczej basenu oraz Mieloch zostali przesłuchani przez prokuraturę w Śremie? Przepalono +/- 1,2 mln zł na budowę basenu nie wbijając łopaty w ziemię. Wybudowanie wodociągu leśnego w Pecnej kosztowało niecałe 250 tys. zł. i ta istalacja istnieje. Czy ktoś próbuje zamiatać sprawę pod dywan aby nie rozliczyć jej? Pismem z dnia 15.09.2022 r. została zawiadomiona Prokuratura Rejonowa w Śremie o podejrzeniu popełnienia czynu zabronionego przez członków Rady Nadzorczej spółki „Park Strzelnica”.

    „Udane, mosińskie referendum nosi imię wszystkich mieszkańców gminy, których kasę zmarnowano na wynagrodzenia dla osób związanych ze spółką basenową; walczących mieszkańców Sowinek i Krajkowa; sygnalistów, dzięki którym wiadomo o wodociągu w Pecnej i kulisach afery targowiskowej; niedocenianych przez byłego już burmistrza strażaków, z którymi walczył przy pomocy dekodera; samotnych matek z dziećmi marznących w lokalach komunalnych; byłych urzędników, którzy nawet po opuszczeniu Mosiny bali się opowiedzieć o metodach zarządzania szefa; wodzonych za nos wolontariuszy sprzątających WPN; mieszkańców ulic Gałczyńskiego czy Lema, którym chciano wybudować 40-metrowe monstrum pod oknami; walczących ze smogiem…”

    Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.

  5. Mieszkaniec - taki sknerus mosiński

    Co do racjonalizacji wydatków gminy to mały „kamyczek”.
    Michalak kupił dla ZUK-u 4 autobusy marki Mercedes do wożenia dzieci szkolnych.
    Nareszcie pozytywna zmiana w porównaniu do tych starych rzęchów – takie były głosy zachwytu.
    Tylko taka mała refleksja – Gmina Stęszew pochwaliła się niedawno na FB, że kupiła do przewozu dzieci szkolnych jeden autobus nowy marki IVECO. Oczywiście z gwarancją, z 54 miejscami i windą do wózków. Takie same funkcjonalności mają też nasze autobusy. Różnica jest taka, że 1 autobus Mercedesa kosztował gminę 2,1 mln zł a IVECO 1,365 mln zł. Różnica na jednym wyniosła 0,735 mln zł. Dla 4 autobusów to już 2,94 mln zł więcej (tak przy okazji, mijałem ostatnio PKS ze Śremu do Poznania – i nomen omen był to nowy autobus marki IVECO).
    Gdyby tak, myślę, Mosina kupiła takie 4 nowe IVECO (lub inne podobne bo przecież mamy w pobliżu SOLARISA) to miała by (oprócz funkcjonalnych nowych autobusów) jeszcze kasę około 3 mln zł na gruntowny remont na przykład szkoły podstawowej NR 2 w Mosinie, której stan techniczny jest delikatnie mówiąc kiepski.

    4
    1
    • PKS oraz autobusy liniowe gminy wożą powietrze w dużej mierze. Obłożenie jest conajwyzej na krótkich odcinkach do Krosna i to też nie zawsze. Z autobusami szkolnymi jest jeszcze jeden szkopuł. Dziś dzieci wozi się prywatnym samochodem pod drzwi szkoły. Proszę przyjechać pod Sp nr 1 i nr 2 jak ktoś nie wierzy.

      2
      1
    • Gdy Kewin dowie się o tylu nowych autobusach w gminie to w przebraniu Zorro uprowadzi jeden i dokona obywatelskiego przedłużenia linii autobusowej 666 do Rogalinka. Nie powstrzyma go nawet Tusk i Merkelowa.

  6. Zatroskany mieszkaniec

    co do tego co dzieje się w Gminie to przeważają odgrzewane „stare kotlety” wymyślone przez poprzedników a to koncert noworoczny, dni Mosiny czy szeroko na Wąskiej (niech będą ale czy po to wybieraliśmy z nadzieją nowego burmistrza aby z tego uczynił sens burmistrzowania?).
    Do tego fejs i lansowanie funkcji reprezentacyjnych – bez widocznych efektów dla gminy.
    Słyszymy dużo o planach na przyszłość typu wieża widokowa, remont szkoły nr 2 czy też bloki TBS-ów (pod warunkiem, że ktoś z zewnątrz gminy da pieniądze na to bo gmina ich nie ma).
    Łał jaki szał !!!! można by powiedzieć.
    Widać jednak, że kasa przecieka Michalakowi przez palce – bez szans na poprawę efektywności zarządzania finansami gminy a realia inwestycyjne są takie, że na przykład zaczynamy budować ulice na raty (jak ktoś napisał) a gdy poMielochowe inwestycje się kończą to nie będzie chyba już nic.

    1
    1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *