Sobota, 8 czerwca, nie należała do spokojnych dni dla druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Puszczykowie. Choć dzień rozpoczął się od udziału w lokalnym festynie, to popołudniowe załamanie pogody zmusiło strażaków do szybkiego powrotu do służby. Silne podmuchy wiatru powaliły drzewa na drogi, uszkodziły linie energetyczne i sparaliżowały komunikację w kilku punktach miasta.
Pierwsze wezwanie dotarło do jednostki w trakcie trwania festynu. Drzewo runęło na jezdnię drogi wojewódzkiej nr 430. Zespół OSP natychmiast ruszył na miejsce, by usunąć zagrożenie i przywrócić przejezdność drogi.
Kolejne zgłoszenie nadeszło niemal bezpośrednio po zakończeniu pierwszej akcji – tym razem dotyczyło drzewa leżącego na jezdni w rejonie ul. Jarosławskiej.
Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce przy ul. Brata Józefa Zapłaty. Powalone drzewo nie tylko zatarasowało przejazd, ale także zahaczyło o linię energetyczną, zrywając przewody na długości około 200 metrów. Na miejscu, oprócz jednostki OSP, pojawiło się Pogotowie Energetyczne, które zabezpieczało uszkodzoną sieć.
W tym samym czasie, drugi zastęp strażaków dwukrotnie interweniował w rejonie Greiserówki, gdzie wiatr powalał kolejne drzewa i stwarzał zagrożenie dla przechodniów oraz pojazdów.
Wieczorem, gdy wydawało się, że działania dobiegają końca, o godzinie 19:14 ponownie rozległ się kolejny alarm. Tym razem interwencja dotyczyła ul. Wysokiej, gdzie drzewo całkowicie zablokowało przejazd.

Szanowni redaktorzy ulica Greiseówki nie istnieje.Przed napisaniem należało sprawdzić jak się nazywa ta ulica
Już dobę wisi artykuł z błędem w dodatku nic nie wnoszący do życia gminy. Była burza, będą następne itd. Kiedy jakieś ważne tematy gminne? Mosina to bałagan i chaos a redakcja piszę o powalonym drzewie na Grajzerówce. Upadek kompletny. Wielka szkoda.
ul. Greiserówki hahhaha tak, nasz naród napewno nadałby oficjalnie taką nazwę ulicy. Ku chwalę budowniczego obecnej siedziby WPN
Idźmy za ciosem. Gazeto zawnioskujcie o przekształcenie ul. Grajserówki, w pełnoprawną ul. A. K. Greisera.