Archiwum autora
Oddział Opieki Paliatywno – Hospicyjnej w Puszczykowie
Oddział Opieki Paliatywno – Hospicyjnej puszczykowskiego szpitala, bo o nim mowa, powstał wiele lat temu, jeszcze za czasów, kiedy był to szpital kolejowy.
Po raz drugi jesteśmy bezsilni
W dniach 13-15 sierpnia mieszkańcy Mosiny oglądali w Mosińskim Ośrodku Kultury ocenzurowaną w Parlamencie Europejskim wystawę, poświęconą tragedii smoleńskiej „Prawda i pamięć Smoleńsk 10.04.2010”.
Są (nie ma) winnych katastrofy smoleńskiej
Nie dowiedzieliśmy się całej prawdy o katastrofie smoleńskiej dzięki publikacji raportu Millera, który, jak można było się spodziewać (na podstawie półtorarocznej dyskusji i przekonywania samych „autorytetów”), tylko trochę odbiega od „prawdy” rosyjskiego raportu MAK.
Zielone światło dla ZUK
Mosiński Zakład Usług Komunalnych, do niedawna zakład budżetowy, po przekształceniu na początku roku w spółkę prawa handlowego ze 100 % udziałem gminy Mosina, działa pełną parą.
Miał zmiażdżoną głowę
Chyba nie był to przypadek… Ania Kędziora, którą spotkałam w naszym Banku Spółdzielczym, opowiedziała mi o Patryku.
Myślałem, że będzie to sam piasek, wielbłądy i wielki upał
Pochodzi z Mosiny, tutaj także urodzili się jego rodzice. Rodzinne miasto opuścił 30 lat temu. Powraca czasami z serca czarnej upalnej Afryki – Botswany.
„Żyję tylko dzięki wam”
Pół roku trwał remont i gruntowna modernizacja oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii w puszczykowskim szpitalu. Pacjenci mogą już korzystać z opieki spełniającej najwyższe standardy. Oddział otwarto uroczyście 17 czerwca br. w obecności władz Powiatu i Województwa.
1 | 12.07.2011
Wygrać dzieci
Do Redakcji naszej gazety takich sygnałów dociera coraz więcej. Niedawno uchwalono w Mosinie „Gminny program przeciwdziałania przemocy w rodzinie oraz ochrony ofiar przemocy”. Może uda się zapewnić tej rodzinie jakąś pomoc?
Ojciec Piotr zaprasza
Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach to miejsce, które co roku odwiedzają członkowie Mosińskiego Związku Emerytów.
Po to jest satyryk
– Ja z opozycji rzadko się śmieję. Z opozycji to nawet w PRL-u nie żartowałem. A były silne naciski… Trzeba żartować z tych, którzy rządzą. Po to jest satyryk.
2 | 26.05.2011